Skocz do zawartości

Opel Astra II Uwagi


mortin7669

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Astrowiczów smile.gif

Zamierzam zamienić Opla Astre I na II. Chciałbym, by ktoś doradził mi na co zwracać uwagę przy kupnie tego samochodu, aby nie kupić bubla. Jakie są mankamenty tego samochodu i ogólne uwagi, opinie sugestie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podanym poradniku jest ogólnie opisane. Dziękuje bardzo, ale czy są jakieś mankamenty Astry II na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę? Np. niektóre Peugeoty mają z tyłu belkę skrętną w której zużywają się uszczelniacze i w skutek czego niszczą się łożyska, czopy,wahacze i koła idą krzywo bo mają luzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W podanym poradniku jest ogólnie opisane. Dziękuje bardzo, ale czy są jakieś mankamenty Astry II na

> które szczególnie trzeba zwrócić uwagę? Np. niektóre Peugeoty mają z tyłu belkę skrętną w

> której zużywają się uszczelniacze i w skutek czego niszczą się łożyska, czopy,wahacze i koła

> idą krzywo bo mają luzy.

Ty też ogólnie zapytałeś wink.gif

Jaki silnik, jakie nadwozie, rocznik też będzie miał znaczenie itd..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spokojnie roczniki 98-00, nadwozie hatchback silnik 1.4, 1.6 benzyna, ewentualnie diesel

te '98 potrafią rdzewieć na nadkolach z tyłu - lepiej pojeździj jeszcze trochę tą F-ką i odłuż na chociaż 2003 rok.

Jaki silnik masz obecnie? czy zadowalaję cię jego osiągi czy chcesz więcej? jakie roczne przegiegi planujesz i gdzie (miasto czy trasa).

Piszesz, benzyna lub diesel - a na LPG ci zależy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> te '98 potrafią rdzewieć na nadkolach z tyłu - lepiej pojeździj jeszcze trochę tą F-ką i odłuż na

> chociaż 2003 rok.

> Jaki silnik masz obecnie? czy zadowalaję cię jego osiągi czy chcesz więcej? jakie roczne przegiegi

> planujesz i gdzie (miasto czy trasa).

> Piszesz, benzyna lub diesel - a na LPG ci zależy?

A wiec do tych roczników co chcę nie ma sensu zakładać LPG. W obecnej astrze mam silnik 1.4 60 KM szału nie ma, ale chce sprzedać gdyż w obecnej astrze nie mam nic, nawet wspomagania, abs, czy airbag'ów. Astrą II nie planuje robić dużych odległości. Czasem do szkoły podjechać do sklepu, do rodziny 150 km lub do większego miasta 50 km. Roczny przebieg mój to ok. 3000 km grinser006.gif max 5000 km rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-dokładnie obejrzyj maglownice i pompe wspomagania- czy nie cieknie, czy nie stuka

-sprawdź chlodnice (jak jest klima to obie) bo gniją; koszt wymiany nie taki straszny,ale warto zwrocic uwagę

-tylne nadkola

-fajnie by było odpalić silnik na zimno i posluchac popychaczy

ogolnie obejrzeć auto pod kątem ew.wyciekow

w zawieszeniu jak cos puka to tanio można zrobić,pozatym jest bardzo trwałe

nadwozie to wiadomo-albo bierzesz fachmana albo miernik i sprawdzasz

w komorze silnika obejrzyj spawy, złącza-przy podłużnicach,przy kielichach, pas przedni itd., z tyłu zajrzyj w kolo zapasowe, obejrzyj podloge bagażnika

sprawdź czy działa wyposazenie-szyby lusterka,klima,centralny zamek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Roczny przebieg mój to ok. 3000 km max 5000

> km rocznie.

Przy takich przebiegach nie ma sensu myśleć o LPG, oszczędności minimalne, a biorąc pod uwagę ewentualne problemy z eksploatacją mogą nawet przerodzić się w koszty. Moje zamiłowanie do diesli jest powszechnie znane więc polecam 1.7 koniecznie isuzu i problemów żadnych przez następne 10 lat użytkowania, a przy takich przebiegach, licząc koszty eksploatacji wyjdzie taniej niż na LPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takich przebiegach nie ma sensu myśleć o LPG, oszczędności minimalne, a biorąc pod uwagę

> ewentualne problemy z eksploatacją mogą nawet przerodzić się w koszty. Moje zamiłowanie do

> diesli jest powszechnie znane więc polecam 1.7 koniecznie isuzu i problemów żadnych przez

> następne 10 lat użytkowania, a przy takich przebiegach, licząc koszty eksploatacji wyjdzie

> taniej niż na LPG.

zgadzam się dlatego nie chce zagazowywać samochodu i nie chce kupować z LPG bo jeśli ktoś już zakładał to musiał dużo jeździć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A wiec do tych roczników co chcę nie ma sensu zakładać LPG.

moim zdaniem to nie ma sensu zakup takiego rocznika

> W obecnej astrze mam silnik 1.4 60 KM

> szału nie ma,

w takim razie nawet 1.2 16V będzie troszkę dynamiczniejszy

> ale chce sprzedać gdyż w obecnej astrze nie mam nic, nawet wspomagania, abs, czy

> airbag'ów.

skoro to jest głównym powodem to czemu ją kupiłeś? Dodatkowo pamiętaj, że coś czego nie ma nie zepsuje się - a np. wspomaganie w A II jest badziej awaryjne niz w A I

> Astrą II nie planuje robić dużych odległości. Czasem do szkoły podjechać do sklepu,

> do rodziny 150 km lub do większego miasta 50 km. Roczny przebieg mój to ok. 3000 km max 5000

> km rocznie.

O i to jest dobre uzasadnienie nieopłacalności LPG.

P.S. przy takich przebiegach to ja bym szukał w takiej kolejności:

1. 2.2 16V 155KM

2. 2.0 16V 136KM

3. patrz pkt. 1

Szczerze jak tak mało jeździsz to ja bym chciał czerpać jak największą przyjemność z jazdy. Te 2 może 3 litry na każdych 100km zaoszczędzonego paliwa (mam na mysli np. silnik 1.4 do 2.0) to w twoim przypadku nie jest duża kasa a frajda nieporównywalna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem to nie ma sensu zakup takiego rocznika

> w takim razie nawet 1.2 16V będzie troszkę dynamiczniejszy

> skoro to jest głównym powodem to czemu ją kupiłeś? Dodatkowo pamiętaj, że coś czego nie ma nie

> zepsuje się - a np. wspomaganie w A II jest badziej awaryjne niz w A I

> O i to jest dobre uzasadnienie nieopłacalności LPG.

> P.S. przy takich przebiegach to ja bym szukał w takiej kolejności:

> 1. 2.2 16V 155KM

> 2. 2.0 16V 136KM

> 3. patrz pkt. 1

> Szczerze jak tak mało jeździsz to ja bym chciał czerpać jak największą przyjemność z jazdy. Te 2

> może 3 litry na każdych 100km zaoszczędzonego paliwa (mam na mysli np. silnik 1.4 do 2.0) to w

> twoim przypadku nie jest duża kasa a frajda nieporównywalna

Bez przesady 270751858-jezyk.gif ubezpieczenie jest na mnie smile.gif za silnik 1.4 1100 zł kosztuje ubezpieczanie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. 2.2 16V 155KM

> 2. 2.0 16V 136KM

> 3. patrz pkt. 1

> Szczerze jak tak mało jeździsz to ja bym chciał czerpać jak największą przyjemność z jazdy. Te 2

> może 3 litry na każdych 100km zaoszczędzonego paliwa (mam na mysli np. silnik 1.4 do 2.0) to w

> twoim przypadku nie jest duża kasa a frajda nieporównywalna

skoro kolega chce kupić auto z początków produkcji to raczej te 2,3 litry więcej są dla niego też ważne - przynajmniej tak uważąm

a moc ponad 130 KM faktycznie będzie mu potrzebna po to aby pojechać do sklepu... grinser006.gif

większa moc i pojemność to także większe opłaty przy OC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie polecacie Astry II ? nie ukrywam, że nie będę mieć dużo na wydanie max 5-6 tysi. Czy może lepiej szukać coś innego w tej cenie ? Z drugiej strony nie chciałbym jakiegoś golfa 20 letniego. Od zawsze marzyła mi się astra II ;D Ale ze nie było mnie stać to kupiłem astre I. Wszystko z nią ok pod względem mechanicznym śmiga jak ta lala ale uboga jest. Może to nie był by największy problem gdyby nie to ze to rocznik 93 i porostu zaczyna ją rdza brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie ja nie szukam wyścigówki by popisywać się. Ja chce czerpać przyjemność z jazdy. Wole słabszy silnik ale trwalszy 1.2 65KM jakoś mnie nie przekonuje. Jak dla mnie jest to za mały silnik by mógł wytrzymać duży przebieg. Wracając do Astr też wolałbym ją gdyż na necie jest kupa poradników i manuali. Wystarczy trochę być pojętnym by sobie poradzić. Ja nie pracuje i nie zarabiam więc jest to dla mnie aspekt decydujący. Nie chciał bym samochodu który strach ruszyć by nie popsuć i do którego nie ma nic na necie i trzeba po mechanikach latać. A i części do Astry nie ponoć drogie i są dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie nie ja nie szukam wyścigówki by popisywać się. Ja chce czerpać przyjemność z jazdy.

Dla mnie przyjemność z jazdy jest jak jadę np. 160, depnę i wgniata mnie w fotel a licznik wędruuuje

> Wole

> słabszy silnik ale trwalszy

to w takim razie jednak 2.0 - jest bowiem mniej wysilony i niż taki 1.4

> 1.2 65KM jakoś mnie nie przekonuje. Jak dla mnie jest to za mały

> silnik by mógł wytrzymać duży przebieg. Wracając do Astr też wolałbym ją gdyż na necie jest

> kupa poradników i manuali. Wystarczy trochę być pojętnym by sobie poradzić.

no fajnie, że jestes tak optymistycznie nastawiony, ale oprócz "pojętności" trzeba mieć jeszcze warunki (na ulicy raczej robić nie będziesz, a i jakiś narzędzia itp.)

> Ja nie pracuje i

> nie zarabiam więc jest to dla mnie aspekt decydujący. Nie chciał bym samochodu który strach

> ruszyć by nie popsuć i do którego nie ma nic na necie i trzeba po mechanikach latać.

to tym bardziej wolałbym zostać przy tej F-ce.

Owszem części są tanie i dostępne, jednak tak jak ci pisałem - jak czegoś nie ma to się nie zepsuje. Dalej rocznik który zamierzasz kupić na 99% nie bedzie dużo lepeij z blachą niż teraz u ciebie

> A i

> części do Astry nie ponoć drogie i są dostępne.

do F-ki sa jedak tańsze, a jako ciekawostkę podam ci, że np. golf 4 ma tańsze części niż nawet astra F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie rdzy to czytałem trochę na necie i jeżeli auto nie było powypadkowe to naprawdę bardzo dzielnie się trzyma Astra G i praktycznie nie ma prawa wyskoczyć rdza. Zresztą wyczytałem ze Opel daje 12 lat gwarancji więc nawet rocznik 98 3 lata temu dopiero stracił gwarancje. Ale wiadomo musi być bezwypadkowy, żadnych wgnieceń, samoróbek, klepanek itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też bym na miejscu kolegi rozejrzał za 1.6 8v.

> Np. coś w ten deseń.

Bardzo ładna ale niestety nie stać mnie frown.gif chyba ze bym dozbierał, ale muszę sprzedać astrę f przed końcem ubezpieczenia bo inaczej sporo by mnie kosztowało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odnośnie rdzy to czytałem trochę na necie i jeżeli auto nie było powypadkowe to naprawdę bardzo

> dzielnie się trzyma Astra G i praktycznie nie ma prawa wyskoczyć rdza. Zresztą wyczytałem ze

> Opel daje 12 lat gwarancji więc nawet rocznik 98 3 lata temu dopiero stracił gwarancje. Ale

> wiadomo musi być bezwypadkowy, żadnych wgnieceń, samoróbek, klepanek itp.

Tak wszędzie trzymaja się dobrze poza tylnymi nadkolami z początku produkcji - dopiero po lifcie jest już zupełnie dobrze - oczywiscie przy twoich powyższym założeniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale koleś pocisnął z tym spalaniem w tym ogłoszeniu - zapomniał napisać, że jazda w nocy 500km bez

> zatrymywania na 5. biegu z prędkością 70km/h

A i przebieg pewnie ze 2 razy taki jak w ogłoszeniu... grinser006.gif

Ja podałem tylko przykład, a jeśli chodzi o kolegę,

to przy przebiegach rzędu które chce robić rocznie, to ile ma nalatane,

a tym bardziej ile pali nie będzie miało większego znaczenia.. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A i przebieg pewnie ze 2 razy taki jak w ogłoszeniu...

> Ja podałem tylko przykład, a jeśli chodzi o kolegę,

> to przy przebiegach rzędu które chce robić rocznie, to ile ma nalatane,

> a tym bardziej ile pali nie będzie miało większego znaczenia..

Szybko nowych kolegów poznaje grinser006.gif Mimo wszystko to, że mało robię kilometrów nie znaczy ze chce kupić trupa grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy małych rocznych przebiegach ma znaczenie zużycie auta. Samochody które dużo jeżdżą nie znaczy że się psują, ale nie lubią przestojów, a tak bywa przy małych przebiegach, wtedy pierdoły staja się utrapieniem. Auto mniej eksploatowane w tej sytuacji powinno udaremnić nam wielu kłopotów. Ja ze starą eFką tak miałem. Jak robiłem rocznie do 50kkm awarii było niemal zero, zmiana pracy, auto wyjeżdżało raz na tydzień albo i żadzie od razu zaczęły się problemy. To uszczelka, to jakiś wężyk, to wspomaganie, to łożysko itd. Wszystko przez to, że elementy już zmęczone działały do póki "nie stygły" a potem poszły na odpoczynek i po ponownym restarcie odmawiały współpracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy małych rocznych przebiegach ma znaczenie zużycie auta. Samochody które dużo jeżdżą nie znaczy

> że się psują, ale nie lubią przestojów, a tak bywa przy małych przebiegach, wtedy pierdoły

> staja się utrapieniem. Auto mniej eksploatowane w tej sytuacji powinno udaremnić nam wielu

> kłopotów. Ja ze starą eFką tak miałem. Jak robiłem rocznie do 50kkm awarii było niemal zero,

> zmiana pracy, auto wyjeżdżało raz na tydzień albo i żadzie od razu zaczęły się problemy. To

> uszczelka, to jakiś wężyk, to wspomaganie, to łożysko itd. Wszystko przez to, że elementy już

> zmęczone działały do póki "nie stygły" a potem poszły na odpoczynek i po ponownym restarcie

> odmawiały współpracy.

widocznie Twoja efeka poszła na emeryturę grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego o oplach są takie nie ciekawe opinie o głównie od tych co nigdy opla nie mieli grinser006.gif? Ja mam swoją asterke mnie niż rok ale nie miałem z nią problemów większych z wyjątkiem uszkodzonej świecy grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forach wszyscy wszystko wiedzą, wszystkim jeździli....dużo jest opinii osób, które Opla nie miały a wypowiadają się na jego temat.

Prawdą jest, że nie jest to jakaś super marka, rzekłbym że Opel to marka samochodów dla Kowalskiego o różnej zasobności portfela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już jeżdżę czwartym oplem i nie dam złego słowa o tej marce powiedzieć. Każdy opel w mojej karierze był po prostu bezawaryjny, nie licząc paru pierdół. Nigdy żaden mnie nie zawiódł, zawsze dojechał do celu i wrócił, żadna awaria nie unieruchomiła go na dłużej niż jeden dzień, a koszty napraw to po prostu śmiech. Przykładowo kompletna regeneracja zawieszenia w eFce kosztuje mniej z robocizną niż jedno łożysko w kole przód, Mercedesie klasy E. Opel to tanie w eksploatacji i niemal bezawaryjne auto dla przeciętnego Kowalskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teraz już jeżdżę czwartym oplem i nie dam złego słowa o tej marce powiedzieć. Każdy opel w mojej

> karierze był po prostu bezawaryjny, nie licząc paru pierdół. Nigdy żaden mnie nie zawiódł,

> zawsze dojechał do celu i wrócił, żadna awaria nie unieruchomiła go na dłużej niż jeden dzień,

> a koszty napraw to po prostu śmiech. Przykładowo kompletna regeneracja zawieszenia w eFce

> kosztuje mniej z robocizną niż jedno łożysko w kole przód, Mercedesie klasy E. Opel to tanie w

> eksploatacji i niemal bezawaryjne auto dla przeciętnego Kowalskiego.

A która z astr jest najmniej awaryjna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 2 kadetty, eFke i teraz H. Najmniej awaryjny był pierwszy kadett, miał silnik diesla 1.6. Tam nic się nigdy nie zepsuło. Użytkowałem 4 lata. Sama eksploatacja. Drugi kadett miał silnik 1.3 benzynowy bez gazu. Nie powiem, nic się nie psuło ale używanie benzynowego silnika na gaźniku jest upierdliwa w porównaniu z dieslem. eFka najpoważniejsza awarię miała jak walnęła maglownica. Alternatory w isuzu to już standard, no i musiałem wymienić chłodnicę. Jak na 6 lat i ponad 300kkm przejechane tylko prze zemnie (jak kupowałem miała 200kkm, ale w ten przebieg nigdy nie wierzyłem, miała na pewno co najmniej o 100kkm więcej) to drobnostki. Teraz śmigam H i tez nie mam na co narzekać. Moim zdaniem jest to najlepsze auto z tych wszystkich, jest najbardziej dopracowane. Szwagier śmiga już 2 lata astrą G z 2.0 TD i tez nie narzeka aby coś się psuło. Ogólnie wszystkie można porównywać do siebie pod względem awaryjności, są tak samo mało awaryjne. Ale tak czy siak, uważam diesla z isuzu za najlepszy wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu chyba padł budżet 6kpln?

> Z taką kasą szukałbym eFki. W tym budżecie można znaleźć auto w bardzo dobrym stanie technicznym, z

> silnikiem 1.4/1.6 8v.

Dlatego od początku pisałem autorowi, że lepiej niech pojeździ tym co ma (notabene Asterka 1.4 8V) i nich odłoży coś więcej.

Ja osobiście jeżdżąc Astrą F z 94 roku (doinwestowaną, albo już nawet przeinwestowaną) ale w PEŁNI sprawną wolę ją niż np. kupić o 4 lata młodszą G i zaraz się zacznie: tarcze, sprzęgło, amory, sprężyny, tłumiki itp. a na domiar złego taka G z 98 będzie na 99% miała identyczne ogniska na tylnych błotnikach jak moja.

moim zdaniem jak zmieniać to co najmniej na 06-08 rok i to jeszcze mieć jakąś kasę na wymianę zużytych niektórych podzespołów.

To co autor chce zrobić jest wg mnie śmieszne, bo jak nie pracuje to jakąś kasę odłożoną którą ma + kasa ze sprzedarzy F-ki to owszem kupi G, ale ciekawe czy chociaż na opony będzie go stać. Ja w listopadzie kupiłem nowe zimówki, w lutym letnie - to same opony to 1200zł. Podejrzewam, że jak kupi tą G to będzie jeździł na takich na jakich ją nabędzie, a powiem szczerze - tyle co przeglądałem ofert sprzedaży to jeszcze nie widziałem żeby ktoś sprzedawał auto z dwoma kpl. NOWYCH opon - bo jak ktoś wie, że np. w ciągu 2 najbliższych lat chce zmienić auto to już stara się nic nie inwestować, co jest w sumie też trochę zrozumiłe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.