Skocz do zawartości

Problem z odłażącą farbą - długie


wald0

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z łuszczącą się farbą na ścianach

Historia:

2006r :

nowy lokal z położonym na ścianach tynkiem/gładzią gipsową.

Ściany suche.

Osobiście plus 2 pomocników potraktowałem ściany Unigruntem, po wyschnięciu na to 2 warstwy akrylowego Dulux'a kolory swiata

Po pół roku miejscami (wiekszość ścian OK, a niektóre prawie na całej powierzchni) odchodzi łuszcząca się farba. Z początku mikropęknięcia, potem, z każdym rokiem, większe złuszczenia

Być może pomocnicy (lub ja sam) niedokładnie zagruntowali - nie wiem.

2010 r: Robię mini-remont. luźną farbę zdrapuję, pozostają placki trzymającej się (niby), wyrównuje to gładzią, zamolowywuję.

Po jakimś czasie okazuje się, ze miejscami (tam gdzie nie zerwałem farby) - znów się łuszczy. Odłazi do gładkiego białego.

Mamy 2013 rok i chcę zrobić z tym porządek.

Należałoby przed malowaniem przygotować podłoże czyli:

A) zerwać/zeskrobać farbę

lub

B) dać jakiś "impregnat", który przeniknie warstwę starej, potencjalnie luźnej farby i zespoli ją z podłożem.

Do obydwu punktów A) i B) szukam sugestii i doświadczeń.

Co do zdrapywania to da się pewnie szpachelką na sucho lub mokro - ku temu się skłaniam. Co prawda pacochłonne. Oraz szpachelka niszczy gładkość gładzi, więc będzie wyrównywanie i docieranie gipsów. Ale liczę na kącikowiczów sugestie i uwagi.

W drugiej kolejności będę pytał o dobre (niekoniecznie tanie) farby i techniki malowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że problem masz tutaj: "z położonym na ścianach tynkiem/gładzią gipsową."

być może dodali jakiegoś zmiękczacza do tego tynku, żeby ściany nie pękały, i teraz wychodzi babol. Myślę tutaj o czymś takim jak plastyfikator, które zazwyczaj są na bazie ropopochodnych rzeczy.

niestety, nie wiem, jak Ci pomóc.... dziwne, że po unigruncie tez odpada, u mnie na złuszczające się ściany - pomógł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uważam, że problem masz tutaj: "z położonym na ścianach tynkiem/gładzią gipsową."

> być może dodali jakiegoś zmiękczacza do tego tynku, żeby ściany nie pękały, i teraz wychodzi babol.

> Myślę tutaj o czymś takim jak plastyfikator, które zazwyczaj są na bazie ropopochodnych

> rzeczy.

> niestety, nie wiem, jak Ci pomóc.... dziwne, że po unigruncie tez odpada, u mnie na złuszczające

> się ściany - pomógł.

Tak jak pisałem odłazi na styku gips/grunt/farba z 2006 roku, nie wiem czy jest sens szukać tamtej przyczyny (może wadliwa partia farby, gruntu, niepełne zagruntowanie)

Bardziej chodzi mi o to co teraz na przykład jak sprawnie (żeby się nie zatyrać szpachelką) usunąć farbę i ponownie zagruntować (rozważam też farbę podkładową)

Po prostu farbę z 2006 roku chcę usunąć bo ona jest niepewna.

Chyba że jest magiczny sprawdzony środek, co przeniknie i utrwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokladnie ten sam problem w lazience w mieszkaniu i rowniez z dokladnie ta sama farba - dulux kolory swiata.

IMHO to nie jest problem luznego przylegania farby do podloza, a lipnej farby polozonej na gipsie. Farba, ktora ma stosunkowo slaba przepuszczalnosc, mimo wszystko wpuszcza pare wodna do gipsu, gips puchnie, farba nie puszcza wilgoci z powrotem (nie pozwala na wyschniecie porzadnie gipsowi) i odlazi. Tak przynajmniej czytalem kilka interpretacji technologow i tak mi tez jeden technolog gadol przez telefon.

Wg technologow od farb sa dwa rozwiazania, zeby takie cos sie nie zdarzalo (nie pytalem, jak to naprawic w mieszkaniu, tylko jak uniknac w domu):

1. pomalowac lateksowa farba, ktora w ogole nie pusci pary do sciany, ale jest ryzyko, ze wilgoc ze sciany bedzie sie chciala wydostac (np. zbyt szybko malowane sciany po zrobieniu tynkow, albo wysoka wilgotnosc powietrza przed malowaniem) i wyjdzie to w sezonie grzewczym

2. pomalowac farba wysokoparoprzepuszczalna (np. dyspersyjna polikrzemianowa)

A w mieszkaniu planuje zerwac szpachelka do zywej gladzi i dac to samo, co w koncu wybiore w domu, a sie sprawdzi grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dawanie tynków gipsowych w pomieszczeniach z zasady wilgotnych jest proszeniem się o problemy.

Mieszkałem sporo lat w Paryżu w mieszkaniu wykonanym z betonowych płyt krytych tynkiem gipsowym, taka była wtedy moda. Także w łazienkach. O ile w WC czy małej łazience z umywalką to nie było problemem, to w głównej, gdzie często brałem prysznic, już było. Może kluczem jest to, że Francuzi rzadko biorą prysznic zlosnik.gif Ale cały gips w okolicach wanny w prysznicem po kilku latach spuchł i odpadał płatami. Bo kafelki były tylko do ok. 150 cm od ziemi, a nad tym był gips malowany "laque", czyli czymś w rodzaju naszej olejnej, na gipsie dającej lustrzany połysk. Ale niestety woda z prysznica zamontowanego ok 220 cm nad podłogą leciała najpierw po owej "lakierowanej" ścianie, potem po kafelkach i znalazła sobie wejście w ścianę na górnym brzegu kafli. Odłaził zarówno gips w górę od tej linii, jak i odpadały kafle poniżej.

Nawojowałem się z naprawą tej łazienki tyle, że mnie to wyleczyło z tynków gipsowych w takich pomieszczeniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpachelką tej farby bym nie drapał, łatwiej i szybciej idzie szlifierką oscylacyjną.

Co do odpadania - spróbuj przelecieć ściany roztworem mydła malarskiego - do kupienia w sklepach, użyć zgodnie z instrukcją. Może do gipsu czegoś dodano, albo coś z nim było nie tak... Jeśli to jakieś tłuste, to może takie mydło pomoże...

Na to bym zagruntował nowym pędzlem i po dobrym wyschnięciu malował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem dawanie tynków gipsowych w pomieszczeniach z zasady wilgotnych jest proszeniem się o

> problemy.

> Mieszkałem sporo lat w Paryżu w mieszkaniu wykonanym z betonowych płyt krytych tynkiem gipsowym,

> taka była wtedy moda. Także w łazienkach. O ile w WC czy małej łazience z umywalką to nie było

> problemem, to w głównej, gdzie często brałem prysznic, już było. Może kluczem jest to, że

> Francuzi rzadko biorą prysznic Ale cały gips w okolicach wanny w prysznicem po kilku latach

> spuchł i odpadał płatami. Bo kafelki były tylko do ok. 150 cm od ziemi, a nad tym był gips

> malowany "laque", czyli czymś w rodzaju naszej olejnej, na gipsie dającej lustrzany połysk.

> Ale niestety woda z prysznica zamontowanego ok 220 cm nad podłogą leciała najpierw po owej

> "lakierowanej" ścianie, potem po kafelkach i znalazła sobie wejście w ścianę na górnym brzegu

> kafli. Odłaził zarówno gips w górę od tej linii, jak i odpadały kafle poniżej.

> Nawojowałem się z naprawą tej łazienki tyle, że mnie to wyleczyło z tynków gipsowych w takich

> pomieszczeniach.

tez jestem tego zdania... niestety u mnie stropy nie nadawaly sie na tynk cementowo-wapienny wg kilku kolejnych "fachowcow". Dlugo sie wahalem i w koncu zgodzilem na gips na sufitach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szpachelką tej farby bym nie drapał, łatwiej i szybciej idzie szlifierką oscylacyjną.

Szlifierką nie chciałem, mam równiutkie ściany, bałbym się że porobię doły.

Zakupiłem (za grosze) takie skrobak do farb i tapet z wymiennymi ostrzami.

Sprawdził się rewelacyjnie, aczkolwiek 90% sukcesu to dobre namoczenie ścian (użyłem wałka) i danie czasu farbie na rozmięknięcie (jakieś 20 minut)

Na sucho bym się zajechał a tak poszło sprawnie.

> Na to bym zagruntował nowym pędzlem i po dobrym wyschnięciu malował.

Najpierw wyrównam gładź (choćby przy zdzieraniu w kilku miejscach naruszyłem idealność powierzchni), dotrę, potem grunt i farby.

Pytanie czy przed nakładaniem na obecne gołe ściany gładzi szpachlowej wykończeniowej (gipsowej) w dołki, należy zagruntować? Wiem, że nie zaszkodzi, ale może nie ma sensu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.