Lucyfer Napisano 10 Maja 2014 Udostępnij Napisano 10 Maja 2014 Czy są gdzieś do dostania z metra? Chodzi o przewód powrotny oleju hydraulicznego w układzie wspomagania kierownicy, bezciśnieniowy, średnicy wewnętrznej 8 mm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayster_tcz Napisano 10 Maja 2014 Udostępnij Napisano 10 Maja 2014 Zwykły wąż do oleju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 10 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2014 > Zwykły wąż do oleju? Powrotny, układ wspomagania kierownicy, czyli olej hydrauliczny. Taki jak w VW/Audi jest stosowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 wszędzie gdzie dorabiają przewody możesz kupić z metra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 jakiś tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > wszędzie gdzie dorabiają przewody możesz kupić z metra Bardziej chodzi mi o to, czy są różne typy tych przewodów, zależnie od stosowanego w układzie oleju? Bo z dawnych czasów Citroena mi zapadło w pamięć, że tam były trzy oleje w hydraulice i zalanie niewłaściwego powodowało puchnięcie przewodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > jakiś tekst No właśnie to są węże do płynów rpopochodnych, a mnie chodzi o olej układu wspomagania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > Bardziej chodzi mi o to, czy są różne typy tych przewodów, zależnie od stosowanego w układzie > oleju? Bo z dawnych czasów Citroena mi zapadło w pamięć, że tam były trzy oleje w hydraulice i > zalanie niewłaściwego powodowało puchnięcie przewodów. to chyba mówisz o latach 80-tych. Obecnie każdy przewód do hydrauliki jest odporny na wszelkie oleje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > to chyba mówisz o latach 80-tych. W wypadku DS to nawet o latach 70. > Obecnie każdy przewód do hydrauliki jest odporny na wszelkie > oleje Czyli mogę taki "z metra" za ok 10 zł dać zamiast oryginalnego powrotnego, za który Audi w USA (jutro sprawdzę u nas) chce koło 90$ ? Bo zaczął mi się pocić na końcu na króćcu zbiornika i obawiam się, że skrócenie o 1-2 cm nic nie da ze względu na wiek, a przełożenie to dokładnie taka sama robota, bo trzeba opróżnić zbiorniczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > W wypadku DS to nawet o latach 70. > Czyli mogę taki "z metra" za ok 10 zł dać zamiast oryginalnego powrotnego, za który Audi w USA > (jutro sprawdzę u nas) chce koło 90$ ? > Bo zaczął mi się pocić na końcu na króćcu zbiornika i obawiam się, że skrócenie o 1-2 cm nic nie da > ze względu na wiek, a przełożenie to dokładnie taka sama robota, bo trzeba opróżnić > zbiorniczek. daj paliwowy - równie odporny na wspomaganie i inne wynalazki olejowe jak każdy specolejowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > W wypadku DS to nawet o latach 70. A nie 60 tych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > daj paliwowy - równie odporny na wspomaganie i inne wynalazki olejowe jak każdy specolejowy Na bank? Bo nie cbciałbym nagle w drodze stracić wspomagania przez rozpuszczony wąż. Paliwowy to dwa kilometry od domu z metra kupię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > Na bank? Bo nie cbciałbym nagle w drodze stracić wspomagania przez rozpuszczony wąż. Paliwowy to > dwa kilometry od domu z metra kupię. na bank , jak się boisz to podjedź do hydrauliki siłowej gdzie dorabiają węże i dostaniesz co chcesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > na bank , jak się boisz to podjedź do hydrauliki siłowej gdzie dorabiają węże i dostaniesz co > chcesz Ok, dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 11 Maja 2014 Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > Ok, dzięki. czasem w maszynach wsadzam paliwowy jak nie chce mi się jechać do warsztatu (paliwowy mam zawsze a hydraulicznych nigdy) i od paru lat nie było problemu olej wspomagania nie jest jakoś szczególnie agresywny żeby się miało coś stać w T4 miałem dorabiane powroty i zasilania i nic się nie działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 11 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 11 Maja 2014 > czasem w maszynach wsadzam paliwowy jak nie chce mi się jechać do warsztatu (paliwowy mam zawsze a > hydraulicznych nigdy) i od paru lat nie było problemu > olej wspomagania nie jest jakoś szczególnie agresywny żeby się miało coś stać > w T4 miałem dorabiane powroty i zasilania i nic się nie działo Jeszcze raz dzięki, porozmawiam jutro z gościem, który paliwowe niedaleko sprzedaje. Wyciek jest minimalny - kilka mililitrów na kwartał, ale olej skapuje na przegub przy skrzyni i jest przez niego rozrzucany pod maską. Najpierw widząc omszały przegub podejrzewałem zimmer skrzyni, ale nie ma śladu na jej obudowie no i olej jest biały, a nie ciemny, plus znalazłem miejsce gdzie się sączy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jedrula1952 Napisano 13 Maja 2014 Udostępnij Napisano 13 Maja 2014 Taki wąż kupiłem w sklepie z częściami do ciężarówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 13 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2014 > Taki wąż kupiłem w sklepie z częściami do ciężarówek. Dzięki. Rozmawiałem z gościem, który w mojej okolicy prowadzi sklep moto. Też twierdzi, że sprzedawane przez niego przewody paliwowe są odporne także na wszystkie oleje. Może się obejdzie bez kupowania kolejnego, bo w zeszłym roku kupiłem ponad metr do pomiarów ciśnienia paliwa w Uno - musiałem się wpiąć trójnikiem w zasilanie i doprowadzić przewód z manometrem do kabiny. Problem z Uno był gdzie indziej, już rozwiązany, za to przewód z manometrem mi został, może akurat starczy. Dziś nie miałem czasu zmierzyć, bo się zająłem czym innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 Żeby nie zakładać nowego tematu, ciąg dalszy pytań tu. Mam trzy wężyki powrotne ( bez wysokiego ciśnienia) do zbiorniczka z olejem hydraulicznym - od akumulatora ciśnienia hydraulicznego wspomagania hamulców (o ten początkowo pytałem), od pompy i od przekładni kierowniczej. Różnych średnic, odpowiednio 8, 16 i 10 mm (wewn.). Do zbiorniczka są podłączone poprzez nasunięcie na plastikowe króćce i zaciśnięte na nich cybantami. Niestety z racji pełnej dojrzałości do głosowania lekko stwardniały i "roszą" się na tych króćcach. Dociągnięcie z czuciem cybantów zjawiska całkiem nie eliminuje. Dociągać mocniej już się obawiam, mimo że pierwsze dwa króćce mają w środku mosiężne tulejki wzmacniające. Wymiana wężyka 8 mm to nie problem, bo z obydwu końców nasuwa się go na króćce i jak już mi wyjaśniliście, można zastosować z metra. Problem jest z pozostałymi dwoma, bo ten 10mm przechodzi potem w przewód stalowy, a ten 16mm ma na drugim końcu przyłączkę oczkową, mocowaną śrubą do pompy. Audi pewnie oczy z głowy za oryginały będzie chciało. I teraz sprawa - mogę te węże skrócić, ale nie więcej niż o około 5-7 mm i napchnąć głebiej na króćce (które mają po 25-30 mm długości). W ten sposób spęcznienie na końcu króćca by weszło w wąż nierozepchnięty, ale z racji możliwości tylko niewielkiego skrócenia, stare rozepchnięcie znalazłoby się pod cybantem. Czy ktoś tak robił i jakie efekty uzyskał? Dodatkowa zaleta, to że nie musiałbym opróżniać zbiornika z płynu, bo obciąlbym ostrym nożykiem pierścionek węża wokół króćca, usunął, a wąż napchnął głebiej na króciec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Calvin Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > Żeby nie zakładać nowego tematu, ciąg dalszy pytań tu. > Mam trzy wężyki powrotne ( bez wysokiego ciśnienia) do zbiorniczka z olejem hydraulicznym - od > akumulatora ciśnienia hydraulicznego wspomagania hamulców (o ten początkowo pytałem), od pompy > i od przekładni kierowniczej. Różnych średnic, odpowiednio 8, 16 i 10 mm (wewn.). > Do zbiorniczka są podłączone poprzez nasunięcie na plastikowe króćce i zaciśnięte na nich > cybantami. > Niestety z racji pełnej dojrzałości do głosowania lekko stwardniały i "roszą" się na tych króćcach. > Dociągnięcie z czuciem cybantów zjawiska całkiem nie eliminuje. Dociągać mocniej już się > obawiam, mimo że pierwsze dwa króćce mają w środku mosiężne tulejki wzmacniające. > Wymiana wężyka 8 mm to nie problem, bo z obydwu końców nasuwa się go na króćce i jak już mi > wyjaśniliście, można zastosować z metra. > Problem jest z pozostałymi dwoma, bo ten 10mm przechodzi potem w przewód stalowy, a ten 16mm ma na > drugim końcu przyłączkę oczkową, mocowaną śrubą do pompy. Audi pewnie oczy z głowy za > oryginały będzie chciało. > I teraz sprawa - mogę te węże skrócić, ale nie więcej niż o około 5-7 mm i napchnąć głebiej na > króćce (które mają po 25-30 mm długości). W ten sposób spęcznienie na końcu króćca by weszło w > wąż nierozepchnięty, ale z racji możliwości tylko niewielkiego skrócenia, stare rozepchnięcie > znalazłoby się pod cybantem. > Czy ktoś tak robił i jakie efekty uzyskał? > Dodatkowa zaleta, to że nie musiałbym opróżniać zbiornika z płynu, bo obciąlbym ostrym nożykiem > pierścionek węża wokół króćca, usunął, a wąż napchnął głebiej na króciec. Istnieje ryzyko że jak będziesz przecinał wezyki zarysujesz króćce nożem i w tym miejscu się odlamią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szyman Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 możesz śmiało zastosować taki patent. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > Istnieje ryzyko że jak będziesz przecinał wezyki zarysujesz króćce nożem i w tym miejscu się > odlamią. Dzięki, dlatego pisałem o ostrym nożu, będę się to starał robić z dużym wyczuciem. W rezerwie na półce mam drugi zbiornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > możesz śmiało zastosować taki patent. Dzięki. Przy następnej wolnej chwili to zrobię. Płynu prawie nie ubywa, ale świni mi to kolorę silnika i wkurza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mayster_tcz Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 A może podjedź gdzieś, gdzie zakuwają węże do hydrauliki ? Nawet, jeśli nie poradzą, to może będą wiedzieć z czego podpasuje, albo może można kupić same końcówki czy coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 18 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > A może podjedź gdzieś, gdzie zakuwają węże do hydrauliki ? Nawet, jeśli nie poradzą, to może będą > wiedzieć z czego podpasuje, albo może można kupić same końcówki czy coś. To jest kolejny etap, który trzymam w odwodzie, jeżeli to uszczelnienie się nie powiedzie Zastanawiam się też, czy te końcówki muszą być zakuwane - przewody są powrotne, bez ciśnienia i przecież do zbiornika mocowane cybantami. Dlatego rozważam też kupno "gum" z metra i zamontowanie obecnych końcówek też cybantami. Cudów nie ma, na dwóch końcach przewodu różnych ciśnień (znacząco) nie będzie. Fabryka dawała zakuwane, bo to po prostu standard. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 20 Maja 2014 Udostępnij Napisano 20 Maja 2014 A jakie tam są opaski zaciskowe, bo może zastosowanie innego rodzaju opasek załatwi sprawę, np takich jak na fotce. Trzeba wprawdzie dobierać precyzyjnie opaskę do średnicy wężyka/króćca, ale trzymają lepiej od popularnych ślimacznic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 20 Maja 2014 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2014 Na dwóch z trzech roszących się przewodów są właśnie ślimacznice i ... ich dociągnięcie skasowało problem. Natomiast na trzecim wciąż lekko się roszącym jest takie coś, jak pokazałeś (kojarzy mi się zresztą z czasami PRL, bo tylko takie wtedy były i kiepskiej jakości) i ... właśnie tego się nie da dociągnąć Tak, że najprawdopodobniej zmienię to na ślimacznicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.