Skocz do zawartości

Kiedys pochwaliłem się że mam 4x4 - dalszy ciąg histori.


kurian

Rekomendowane odpowiedzi

To bardziej na kącik zrób to sam się nadaje ale to w sumie remont terenówki. Niech będzie to szkoła dla następnych.

Do tej pory mój Samurai/Santana wyglądał tak, nawet przyzwoicie:

th_WP_001154_zps07e7d3c8.jpgth_WP_001083_zpsdc9f11ba.jpg

zakupiony i zarejestrowany jako Samurai rocznik '94, wg. VINu jest to jednak Santana. Na wyposażeniu posiada:

- szyby na korbki,

- radio CD/MP3,

- fotele Suzuki Baleno (mój mod),

- otwierany szmaciany dach (kolejny mój mod),

- koła Mangels 7j15 et -10 + dystans 5mm + opony 195/70/15 Maxx Cross ( tu nie ma błędu w nazwie),

- instalacja gazowa I-gen - pokochałem tankowanie do pełna.

Kilka słów o oponach: niestety niskie ale dość szerokie, mają bardzo dobre właściwości samoczyszczenia, trudno mi je odnieść do Simexów ale nie zawiodły w błocie (mam wrażenie że dalej dojeżdżałem bez reduktora niż kolega na MTku BFG), na sypkich podłożach mocno się zakopują. Na asfalcie huczą, jednak całkiem dobrze trzymają nawet na mokrym - ale nie ma co przesadzać z szybkością w deszczu.

Rzeczone fotele.

Osadzone na oryginalnych szynach Samuraia, dopasowanie wymagało kilku drobnych poprawek konstruktorskich ale z użyciem wiertarki i kątówki zajmuje to jeden wieczór dla dwóch osób. Szyny w fotelu kierowcy po zamontowaniu do foteli baleno są kilka centymetrów szerzej niż w org. fotelu samuraia. Siedzi się też o kilka centymetrów wyżej. Wygodne i wyraźnie trzymające kierowce na swoim miejscu.

th_WP_001074_zps83c671af.jpgth_WP_001068_zps5900fd83.jpgth_WP_001070_zps93f2c011.jpg

Rzeczony dach.

Dawca było twingo, sterownie ręczne. Otwór montażowy wyciąłem wg szablonu z dachu dawcy wyrzynarką do drewna z brzeszczotem do stali. Czas operacyjny około 8h, najwięcej czasu zajęło mi zabezpieczenie wnętrza, zerwanie podsufitki i sprzatąnie po zakończonej robocie.

th_P4035021_zpsa0a5f86b.jpgth_P4045022_zps57653afa.jpg

W maju samurai nie przeszedł przeglądu ze względu na nie w pełni sprawne hamulce (brak hamulca głównego oraz ręcznego w tylnym lewym kole), luz na łożysku koła lewego przedniego oraz korozje nadwozia.

Tak więc samurai został uziemiony i zaczęło się gromadzenie części oraz szukanie czasu do roboty.

Skompletowałem zestaw łożysk i uszczelniaczy do mostu tylnego i przedniego - wybór padł na łożyska SKF ( w pudełkach były mixy SKF, SKN oraz KOYO - ????) a także zestaw do naprawy układu hamulcowego. Zdecydowałem się na zrobienie tarczy z tyłu oraz hydraulicznego ręcznego na wale. Zakupiłem zestaw tarcz kotwiczych oraz mocowań jarzma hamulca dla mostu tylnego + dwa dodatkowe zaciski lucasa. Zaciski zostały porządnie oczyszczone oraz zregenerowane. Doszedł też komplet nowych przewodów hamulcowych z uwzględnieniem liftu w przyszłości. Dotychczasowe przednie tarcze i klocki wylądowały z tyłu a na przód trafił zestaw ATE.

th_WP_001698_zps8247d684.jpg

Jak już auto wylądowało na klockach to poszedłem o krok dalej, ocena zakresu prac blacharskich.

Progi:

th_WP_001665_zps77e201f2.jpgth_WP_001666_zps6af519f4.jpg

Nadkola przednie i tylne:

th_WP_001667_zps8daf6f77.jpgth_WP_001663_zps7000d1f3.jpgth_WP_001664_zpsf0d20653.jpg

Wnętrze:

th_WP_001711_zpsc6529beb.jpgth_WP_001712_zpsbcafe8cb.jpgth_WP_001717_zps4cb59e21.jpgth_WP_001719_zps46d0623d.jpgth_WP_001715_zps66712a53.jpgth_WP_001720_zps21e2d859.jpg

Tu po wycięciu progów i nadkoli do przymiarki nowych błotników zewnętrznych:

th_WP_001722_zpsca540f15.jpgth_WP_001713_zps52871f50.jpgth_WP_001727_zps5d8c3b0c.jpg

Bogu dzięki że rama jest zdrowa.

I to na tyle słowem wstępu do mojej zapewne długiej przygody z przywracaniem piękna tej 20 latce.

Jakie mam plany - odbudowa budy i zmiana koloru, centralny zamek sterowany z pilota, lift na sprężynie + koła 235/75/15 ze zmianą przełożenia w reduktorze, stalowe zderzaki + jakieś orurowanie. Kiedyś wspomaganie i silnik 1.6 8v.

PS:

kasa na remont znaleziona w zakamarkach nadwozia, całe 1zł7gr.

th_WP_001730_zps4bc09311.jpg

PS2:

tak chce większość prac restauracyjnych wykonać sam. Nie będę doprowadzał go do stanu fabrycznego. Jak się spodoba będę wklejał postępy z prac, aczkolwiek będą one szły powoli ze względu na prace która mam głownie na wyjazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solidnie pogryziona buda... zlosnik.gif

Aktualnie sam ratuję podwozie autka, robota mega czasochłonna - ale jak ktoś lubi krzesać iskry to nawet przyjemna.

Póki co działam z podwoziem, poszycie zostaje na kolejny rok (o ile chęci, czas i siły będą).

Ty dużo czasu poświęcisz na odbudowę podwozia i progów... wycięcie ubytków, dorobienie blach do wspawania, spawanie, zabezpieczenie... to pożera mnóstwo czasu.

Jeśli nie masz piaskarki to załatw sobie, zaoszczędzisz sporo czasu, a przy tym dokładniej oczyścisz blachy.

Powodzonka! Wrzucaj fotki na bieżąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

> Robiłem większego zgnilciucha. Jak dla siebie. Od tamtej pory nie dotykam napraw blacharskich

Mnie też ostatnie boje z gawnolitem utwierdziły w przekonaniu, że jeśli nie będze to jakiś mega zabytek to nie tykam się tego typu zajęć...

W wolnym czasie wrzucę parę fotek ze swoich bojów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.