Skocz do zawartości

Rabaty w hurtowni a sito selekcji ;)


jimbo22

Rekomendowane odpowiedzi

Taka historia.

Mam ja sobie działalność. Chcę ją poszerzyć - zająć się przebudową motocykli. Wieczorami, na luzaku, w garażu: małym i ciasnym, ale własnym.

Moto świeżo kupiony, E38 jeszcze stoi w garazu, ale lada moment na zimę zjedzie pod ziemię... stół warsztatowy, tablica na narzędzia i kilka gratów już jedzie. Wszystko w proszku w sumie.

Dodałem do PKD odpowiedni wpis. I zgłosiłem formularz do Larssona (hurtownia części), że chcę współpracować.

I dzisiaj do mnie dzwoni Pan, że on chce zrobić wizytę żeby zweryfikować działalność i czy przysługują mi rabaty smile.gificon_eek.gif

WYjaśniłem miłemu Panu co zastanie i jaki to charakter ma być działalności (kilka h w tygodniu, wieczorami, bez ciśnienia, na własnych bazach) - że wypadnę pewnie jako naciągacz...

mimo to chce przyjechać:)

Tak sobie myślę: co im zależy? jak nie oni - pójdę do konkurencji mniej wymagającej. Fakt, będę musiał więcej się nalatać po sajtach (bo jednak Larsson ma szeroki asortyment), ale pewnie nie będą robić problemów.

Współpracuję pośrednio z Fotą, czy intercars na koncie ojca warsztatu - nigdy nie robili najmniejszych problemów. A tutaj taka "Selekcja" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ostatnio hurtownia kopnęła w dupę.

Kiedyś handlowaliśmy i 40 k na miesiąc.

Potem było coraz gorzej z terminami od nich.

Rosła papierologia przy reklamacjach.

Znalazła się inna hurtownia, przedstawicielowi "zależy" na obrocie i kontakcie.

W ciągu miesiąca przejęli ok 30 k.

No i od "starej" hurtowni dostałem pisemko tydzień temu, że te 13 tyś na miesiąc to ich nie satysfakcjonuje i wypowiadają umowę, rabaty i kredyt trafia członek, a jak chcę to mogę zamawiać za gotówkę.

Generalnie to był bodziec, aby poszukać innych dostawców.

Ale nie powiem, zdziwiłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie ostatnio hurtownia kopnęła w dupę.

> Kiedyś handlowaliśmy i 40 k na miesiąc.

> Potem było coraz gorzej z terminami od nich.

> Rosła papierologia przy reklamacjach.

> Znalazła się inna hurtownia, przedstawicielowi "zależy" na obrocie i kontakcie.

> W ciągu miesiąca przejęli ok 30 k.

> No i od "starej" hurtowni dostałem pisemko tydzień temu, że te 13 tyś na miesiąc to ich nie

> satysfakcjonuje i wypowiadają umowę, rabaty i kredyt trafia członek, a jak chcę to mogę

> zamawiać za gotówkę.

> Generalnie to był bodziec, aby poszukać innych dostawców.

> Ale nie powiem, zdziwiłem się.

w sumie to mega dziwne. znowu: co im zależy? nie pasuje im obrót - niech zabiorą kredyt (niech będzie że koszta obsługi nie pokrywają obrotu), ale reszta dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie to mega dziwne. znowu: co im zależy? nie pasuje im obrót - niech zabiorą kredyt (niech

> będzie że koszta obsługi nie pokrywają obrotu), ale reszta dlaczego?

Chyba, żeby poniżyć, dać nauczkę.

Generalnie jeden z potentatów - 17 % udziału w krajowym rynku dystrybucji.

W handlu najgorsza jest rutyna - trzeba słuchać, patrzeć i szukać, aby być na fali.

A komp robi zamówienia na podstawie oferty - mieli drożej, to ich przesuwało na dół w drabince.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sumie to mega dziwne. znowu: co im zależy? nie pasuje im obrót - niech zabiorą kredyt (niech

> będzie że koszta obsługi nie pokrywają obrotu), ale reszta dlaczego?

Pracując z "drugiej strony":

Mniej klientów, mniej problemów.

Dla hurtowni jest idealnie mieć kilku dużych odbiorców a nie 1000 małych.

A ci duzi nie lubią konkurencji, szczególnie tej "garażowej". Zaniża ceny (bo może - ma małe koszty) więc nie chcą pracować z tymi, którzy dają dobre warunki wszystkim.

Do tego obsługa małego zamówienia to praktycznie tyle samo roboty co z dużym a zysk kilka(set) razy mniejszy, więc jeśli hurtownie na to stać (ma zamówienia) to nie musi trzymać przy sobie firm "którym spada".

O takich drobiazgach jak sprawy z ubezpieczaniem i nadzorem nad transakcjami i płatnościami nie wspomnę.

A wracając do pierwszego posta - po co ten gość do Ciebie jedzie.

IMO sprawdzić, czy jesteś perspektywiczny i sensowny.

Pozazdrościć, że mają kasę na człowieka, który może poświęcić czas na sprawdzenie i poznanie każdego nowego klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pracując z "drugiej strony":

> Mniej klientów, mniej problemów.

> Dla hurtowni jest idealnie mieć kilku dużych odbiorców a nie 1000 małych.

> A ci duzi nie lubią konkurencji, szczególnie tej "garażowej". Zaniża ceny (bo może - ma małe

> koszty) więc nie chcą pracować z tymi, którzy dają dobre warunki wszystkim.

dla hurtowni idealnie mieć duuuużo klientów. normalne jest że będą mieć i dużych i małych. niech dużych faworyzują lepszymi rabatami, a nie wyrzucaniem małych smile.gif

> Do tego obsługa małego zamówienia to praktycznie tyle samo roboty co z dużym a zysk kilka(set) razy

> mniejszy, więc jeśli hurtownie na to stać (ma zamówienia) to nie musi trzymać przy sobie firm

> "którym spada".

no decyzja biznesowa. ale dziwna troche.

znam intercars, japparts, fotę itp. nigdzie aż akich praktyk niestosują...

> O takich drobiazgach jak sprawy z ubezpieczaniem i nadzorem nad transakcjami i płatnościami nie

> wspomnę.

> A wracając do pierwszego posta - po co ten gość do Ciebie jedzie.

> IMO sprawdzić, czy jesteś perspektywiczny i sensowny.

> Pozazdrościć, że mają kasę na człowieka, który może poświęcić czas na sprawdzenie i poznanie

> każdego nowego klienta.

no wlasnie. pytanie czy sito nie kosztuje ich więcej, niz olanie tematu i obsługa małych smile.gif

btw. dzisiaj był - przeszedłem pozytywnie wink.gif zobaczył garaż, w którym stoi basenik, rowerek dla dziecka, wąż ogrodowy, i zapas papieru toaletowego + BMW, które w tym miesiącu jedzie pod ziemię na zimę.

naszkicowałem mu symulację gdzie co będzie stało smile.gif i będzie ok. nie wiem czy zrobie wymagany obrót po roku (w sumie już teraz czeka zamówienie na >1500 PLN na kartce). ale narazie dostane nr klienta smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pracując z "drugiej strony":

> Mniej klientów, mniej problemów.

> Dla hurtowni jest idealnie mieć kilku dużych odbiorców a nie 1000 małych.

> A ci duzi nie lubią konkurencji, szczególnie tej "garażowej". Zaniża ceny (bo może - ma małe

> koszty) więc nie chcą pracować z tymi, którzy dają dobre warunki wszystkim.

> Do tego obsługa małego zamówienia to praktycznie tyle samo roboty co z dużym a zysk kilka(set) razy

> mniejszy, więc jeśli hurtownie na to stać (ma zamówienia) to nie musi trzymać przy sobie firm

> "którym spada".

> O takich drobiazgach jak sprawy z ubezpieczaniem i nadzorem nad transakcjami i płatnościami nie

> wspomnę.

> A wracając do pierwszego posta - po co ten gość do Ciebie jedzie.

> IMO sprawdzić, czy jesteś perspektywiczny i sensowny.

> Pozazdrościć, że mają kasę na człowieka, który może poświęcić czas na sprawdzenie i poznanie

> każdego nowego klienta.

Ale praca z dużym klientem to praca na mniejszych marżach. Kilku dużych klientów daje ryzyko, że gdy jeden odpadnie, to obrót spadnie o znaczną wartość - podczas gdy praca z dużą ilością mniejszych pozwala na większe marże, większe bezpieczeństwo wartości sprzedaży kosztem oczywiście większej ilości pracy z obsługą.

A z ciekawości - gdzie pracujesz? Może być PW smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale praca z dużym klientem to praca na mniejszych marżach. Kilku dużych klientów daje ryzyko, że

> gdy jeden odpadnie, to obrót spadnie o znaczną wartość - podczas gdy praca z dużą ilością

> mniejszych pozwala na większe marże, większe bezpieczeństwo wartości sprzedaży kosztem

> oczywiście większej ilości pracy z obsługą.

> A z ciekawości - gdzie pracujesz? Może być PW

To tylko teoria. W praktyce "małemu hurtowi" bliżej do detalu. Jest na tyle absorbujący, że mało kiedy zysk z niego pokrywa koszty.

Fakt, źe "duży klient" zazwyczaj ma lepszy upust ale zapytaj sam siebie.

Wolisz wystawić 1 fakturę, wykonać 1 telefon i wysłać 1 paczkę czy 20 faktur/telefonów/paczek i zarobić te same pieniądze?

Różnica jest mniej więcej taka, że w pierwszym wypadku wszystko zajmie Ci 10-30 min a w drugim 8-12 godzin.

A co do pracy, to mam firmę, która zajmuje się dystrybucją kilku niszowych produktów. Sprzedajemy zarówno do dużych odbiorców jak MediaMarkt etc jak i do małych sklepów biorących 1-2 szt danego towaru. I tych "małych" trzyma się tylko w jednym celu - licząc na to, że 1 na 20 kiedyś "urośnie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.