Skocz do zawartości

auto prywatne do celów służbowych [SENS]


slon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Zastanawiałem się czy to odpowiedni dział bo w sumie ma to dużo wspólnego z pracą. Proszę ew. o przeżucenie. Temat jednak głównie powiązany jest z motoryzacją i sensem używani auta prywatnego.

Jako, że jeżdze dosyć długo autem służbiowym w, którym niestety nam również udział własny, pojawił się pomysł zakupu własnego samochodu, ale korzystania z niego również w firmie.

Auto 20-22 tys zł z myślą o użytkowaniu przynajmniej 3 lata.Nie chce opcji dojeżdzania do pracy swoim bo jest to mała odległośc (ok 8-9 km) i zmiana miała poprawić bezpieczeństwo podróży.

Auto muszę zarejestrować na firmę (tutaj nie ma opcji jakiś problemów znamy się kilkakaście lat). Dzięki temu otrzymnuje b. atrakcyjny pakiet ubezpieczeniowy a oni cóż..koszta. Minusem jest manerw sprzedaży po krótkim czasie, gdzie każą oddać VAT za sprzedaż..no chyba, że kupię go od firmy po niskiej kwocie a poźniej sam zapłacę dochody od różnicy sprzedaży. Wątpię, aby kupujący zgodził się np po roku kupić auto za 8 zł netto o wartości 15 tys ..pomijając sporą machloję. Ok, zakładajmy jednak, że 2-3 lata nim pojeżdzę. Co mohę mieć z tego?

- za km zwracają mi ok 52 gr (niestety nie 80 z kawałkiem...) km miesięcznie służbowych zrobię ok 800-900.

- oddają vat z każdej faktury paliwowej

- oddają vat z każdej faktury naprawczej

- mam sporą znizkę w ac/oc (pakiet na takie auto będzie wynosił ok 1000 zł z dobrym assistance po znizkach flotowych)

- jeżeli kupię auto na fakturę do dostanę vat z faktury

Z minusów :

- auto jest na firmę..no ale tak jak wspominałem 100% odpadają jakieś akcje oszukańce z ich strony. Jednak jest to wiązanie się z firmą..oczywiście można zastrzec, że jeśli obniżą pensje wskutek sytuacji rynkowej a ja nie zaakceptuje to jakoś ten vat przy sprzedaży będzie korzysniejszy dla mnie

- niestety będę miał GPS z możliwością wyłączenia go po pracy frown.gif

Jest sens się w to pchać? Czy lepiej jeżdzić służbówką jak dotychczasz i mieć udział własny..(ok 40% w naprawach,ubezpieczeniu itp, ale auto po wawie za darmo). Kupić swój, wygłupić się i parkować pod biurem a w weekend jechać nim na zakupy i raz do roku na wakacje? Czy też zmienić pracę i szukać socjalu z dobrym autem ;-)

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc. Swoje prywatne km szacuje miesięcznie na ok 300, wiadomo dojdą wakacje w roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna uwaga dotycząca VAT-u. Zakładam, że rozważasz zakup auta osobowego - a tu w celu pełnego odliczania VAT wymagany jest VAT-26 i szczegółowa ewidencja przebiegu. Jeżeli tego nie będzie (US lubią szukać dziury w całym) - wtedy odliczeniu podlega jedynie 50% VAT-u od kosztów związanych z eksploatacją takiego samochodu.

Edit: W przypadku VAT-26 itd. oczywiście jazda prywatna (wakacje itp.) nie wchodzą w grę. Jeżeli auto będzie firmowe, to użyczenie Ci go będzie opodatkowane podatkiem dochodowym (i właściwie automatycznie odpadnie 100% odliczenie VAT-u). Naturalnie póki auto będzie się amortyzowało w firmie i "robiło koszty" nie ma mowy o tym, byś je odkupił.

Zresztą wszelkie zwroty, w tym kilometrówka itp. będzie typowo "na gębę", bo auto nie jest Twoje, póki go nie odkupisz.

Ja bym się w żadnym przypadku nie zgodził na coś takiego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Tak podejrzewam, że ewidencję będę wypełniał tak jak teraz. Nie wnikam jak im się to opłaca.

Pozdrawiam

> Jedna uwaga dotycząca VAT-u. Zakładam, że rozważasz zakup auta osobowego - a tu w celu pełnego

> odliczania VAT wymagany jest VAT-26 i szczegółowa ewidencja przebiegu. Jeżeli tego nie będzie

> (US lubią szukać dziury w całym) - wtedy odliczeniu podlega jedynie 50% VAT-u od kosztów

> związanych z eksploatacją takiego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hej. Tak podejrzewam, że ewidencję będę wypełniał tak jak teraz. Nie wnikam jak im się to opłaca.

> Pozdrawiam

Poczytaj jeszcze jak wygląda sprawa sprzedaży z firmy takiego samochodu - bo wątpię, żeby szef chciał potem sam zapłacić VAT i podatek dochodowy od ceny sprzedaży samochodu, bo wyjdzie na tym tak sobie (krótko mówiąc - niby VAT odliczy - Tobie go odda a potem sam musi zapłacić VAT od sprzedaży samochodu - czyli de facto jakby dwa razy - za drugim razem mniej - ten VAT oddawał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego zeby to miało sens trzeba jednak przyjąć wersję min 2 letniego użytkowania auta. Daje to jednak dodatkowy powód wiązania się z firmą a w życiu wiadomo..różnie .

> Poczytaj jeszcze jak wygląda sprawa sprzedaży z firmy takiego samochodu - bo wątpię, żeby szef

> chciał potem sam zapłacić VAT i podatek dochodowy od ceny sprzedaży samochodu, bo wyjdzie na

> tym tak sobie (krótko mówiąc - niby VAT odliczy - Tobie go odda a potem sam musi zapłacić VAT

> od sprzedaży samochodu - czyli de facto jakby dwa razy - za drugim razem mniej - ten VAT

> oddawał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego zeby to miało sens trzeba jednak przyjąć wersję min 2 letniego użytkowania auta. Daje to

> jednak dodatkowy powód wiązania się z firmą a w życiu wiadomo..różnie .

Nie zagłębiałem się w przepisach dotyczących zbycia auta, jednakże są tam warunki dla sprzedaży "przed upływem 60 miesięcy od daty nabycia" i "po upływie 60 miesięcy od daty nabycia" a to przecież 5 lat a nie 2 lata...

IMHO to jest wątek na kącik Praca ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Pewnie tak jest. Ja mam informację, że przy sprzedaży muszę zapłacić vat od kwoty netto do zwrotu firmy.

Pzdr

> Nie zagłębiałem się w przepisach dotyczących zbycia auta, jednakże są tam warunki dla sprzedaży

> "przed upływem 60 miesięcy od daty nabycia" i "po upływie 60 miesięcy od daty nabycia" a to

> przecież 5 lat a nie 2 lata...

> IMHO to jest wątek na kącik Praca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma nic lepszeo niz auto sluzbowe nie Twoje a firmy. Pod warunkiem, ze nie jakis glupich

> ogranicen. Nie obchodzi Cie utrata wartosci, sewisowanie etc. Ten Twoj udzial to nic w

> porownaniu z innymi kosztami.

Obecnie 40% netto od naprawy, ubezpieczenia. Auto ma ok 220.000 km z gazem, ale ma klimę i 2 poduszki i jest kombi (skoda 2006 rok).

Ciężko tutaj zobaczyć opcję zmiany auta, żeby miała jakiś sens...

Jazda pod biuro swoim to będzie tylko "lans" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodam, że prouszam się cały czas tym .....

> www.forum.autokacik.pl/showthreaded.php?Cat=&Board=motokacik&Number=286446105&Searchpage=6&Main=286446105&Words=slon&topic=&Search=true#Post286446105

> oczywiście zrobionym

Ok ale firma nie rozwaza zmiany auta? Ubezpieczenie grosze, naprawy tez od tego 40% to tyle co nic. Moze lepiej zmien prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja znienawidzoną Fabią II i póki nic za to nie płacę to wisi mi to. Już za sam pomysł

> finansowania zakupów firmy zacząłbym szukać innej pracy

Wiesz zasada prosta - auto firma daje udział jest taki i tak jeśli chcesz coś innego zaproponuj. Zaproponowałem i dostałem taką odpowiedź. Nikt nie zmusza mnie do tego. Także nie tędy droga, aczkolwiek w konkurencj lepsze auta i bez wkładu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj... czy ja dobrze rozumiem, że firma proponuje Ci:

- zakup samochodu na firmę za Twoje pieniądze

- dodatkowo Ty płacisz za paliwo (oni łaskawie oddają CI Vat)

- płacisz za naprawy nie swojego auta (oni - j.w)

- płacisz OC i AC samemu

- Ty rozważasz w ogóle taki układ

Ja Cię przepraszam, ale...

... yikes.gifrotfl.gifzlosnik2.gifpanic.gifooniee.gif

Przepraszam za tak dużą liczbę emotek, ale mnie zatkało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj czekaj... czy ja dobrze rozumiem, że firma proponuje Ci:

> - zakup samochodu na firmę za Twoje pieniądze

> - dodatkowo Ty płacisz za paliwo (oni łaskawie oddają CI Vat)

> - płacisz za naprawy nie swojego auta (oni - j.w)

> - płacisz OC i AC samemu

> - Ty rozważasz w ogóle taki układ

> Ja Cię przepraszam, ale...

> ...

> Przepraszam za tak dużą liczbę emotek, ale mnie zatkało...

Ja kupuję na firmę, sam ubezpieczam, paliwo płacę sam i naprawy. Firma zwraca :

- ok 55 gr za każdy służbowy km

- dodatkowo 23% vat z faktur paliwowych

- 23% z faktur napraw

- za oc i ac nikc nic nie zwraca

Służbowych będzie ok 800 miesięcznie..zakładam auto z gazem lub diesla oszczędnego.

Wiem, że układ dziwny, ale innego nie ma. Chyba upierałbym się przy ryczałcie..a jak nie to..sprawa jasna.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja kupuję na firmę, sam ubezpieczam, paliwo płacę sam i naprawy. Firma zwraca :

> - ok 55 gr za każdy służbowy km

czyli kupujesz za swoje pieniądze auto, które nie jest Twoje i za jego użytkowanie firmowe firma płaci Ci jakiś nędzny ochłap...

> - dodatkowo 23% vat z faktur paliwowych

o tym pisałem...

> - 23% z faktur napraw

o tym też

> - za oc i ac nikc nic nie zwraca

i o tym...

> Służbowych będzie ok 800 miesięcznie..zakładam auto z gazem lub diesla oszczędnego.

> Wiem, że układ dziwny, ale innego nie ma. Chyba upierałbym się przy ryczałcie..a jak nie to..sprawa

> jasna.

> Pzdr

jakby Ci to delikatnie... kupujesz firmie samochód i pytasz, czy to dobry układ... Dla firmy świetny ok.gif Może mi też chcesz kupić auto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli kupujesz za swoje pieniądze auto, które nie jest Twoje i za jego użytkowanie firmowe firma

> płaci Ci jakiś nędzny ochłap...

> o tym pisałem...

> o tym też

> i o tym...

> jakby Ci to delikatnie... kupujesz firmie samochód i pytasz, czy to dobry układ... Dla firmy

> świetny Może mi też chcesz kupić auto?

Wiem,że nie wygląda to super. Zakładając jednak zwrot za km i vat za paliwo jeżdze w sumie takim autem jakim mi się podoba. Biorąc pod uwagę, że np chce popracować tam jeszcze kilka lat rozważam taki układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie planują..ba...2 osoby czychają na to auto ;-)

No coz ja bym poszukal innej pracy z gotowa oferta poszedl do szefa i powiedzial, kupcie nowa fabie z lpg i zostaje. Nie to czesc.

A tak calkiem powaznie to albo zmien firme albo zostan przy tym co masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No coz ja bym poszukal innej pracy z gotowa oferta poszedl do szefa i powiedzial, kupcie nowa fabie

> z lpg i zostaje. Nie to czesc.

> A tak calkiem powaznie to albo zmien firme albo zostan przy tym co masz.

Święte słowa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem,że nie wygląda to super.

ależ wygląda to super... dla firmy ok.gif

> Zakładając jednak zwrot za km i vat za paliwo jeżdze w sumie takim

> autem jakim mi się podoba. Biorąc pod uwagę, że np chce popracować tam jeszcze kilka lat

> rozważam taki układ.

kto bogatemu zabroni... kupować komu innemu samochód niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ależ wygląda to super... dla firmy

> kto bogatemu zabroni... kupować komu innemu samochód

Wiesz co..ja się raczej skłonie do opcji zakupu na siebie auta i godnego ryczałtu miesięcznego. To chyba ma jakiś sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz co..ja się raczej skłonie do opcji zakupu na siebie auta i godnego ryczałtu miesięcznego. To

> chyba ma jakiś sens.

tak, to już ma jakiś sens, bo auto jest Twoje i w razie czego pozostaje Twoje. Bo w tamtej opcji w razie czego zostajesz z niczym - ani auta, ani kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak, to już ma jakiś sens, bo auto jest Twoje i w razie czego pozostaje Twoje. Bo w tamtej opcji w

> razie czego zostajesz z niczym - ani auta, ani kasy.

Dokładnie oddajac auto firma zyskuje bo ktoś je dostanie i nie muszą kupować. Ja mam już go dość po 3 latach smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie pomyslalem, że zniżki to ja będę miał. Kiedyś mi pani z pzu mówiła, że jak firma poświadczy, że pracownik jeżdził danym autem a ubezpieczyciel, że nie ma szkody to zniżki przechodzą na mnie.

Co do vatu z napraw...wiekszość mechaników pewnie i tak zawsze powie ze musze doplacic vat..wiec opcja bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto muszę zarejestrować na firmę (tutaj nie ma opcji jakiś problemów znamy się kilkakaście lat).

To nie rozumiem tematu. Gdzie to auto prywatne ma być?

> - za km zwracają mi ok 52 gr (niestety nie 80 z kawałkiem...) km miesięcznie służbowych zrobię ok

> 800-900.

Z jakiej okazji, skoro to samochód firmowy?

> - oddają vat z każdej faktury paliwowej

Jeżeli jeździsz prywatnie, to nielegalnie. Nawet kilometrówka nie uratuje przy osobówce - ma być kilometrówka która udowodni, że WSZYSTKIE jazdy są służbowe.

> - oddają vat z każdej faktury naprawczej

Jeżeli auto używane prywatnie - też.

Czy może masz na myśli, że kupujesz auto na swoją firmę i fakturujesz "pracodawcę"?

> - jeżeli kupię auto na fakturę do dostanę vat z faktury

Jak osobowe, to połowę. O ile w ogóle kupisz na fakturę z VAT na taką używkę, a nie marża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja kupuję na firmę, sam ubezpieczam, paliwo płacę sam i naprawy. Firma zwraca :

Czekaj, firma kupuje sobie auto za pieniądze, które dajesz jej pod stołem?

Potem conieco płacą Ci za używanie tego auta? Też pod stołem? Bo w końcu jak auto ich, to nie ma podstawy prawnej, żeby płacili Tobie za jego używanie?

Czy może doliczają to do wynagrodzenia jako nagrodę czy inna ściema formalnie, i oZUSowują i opodatkowują?

I jeszcze twierdzisz, że żadne machloje nie wchodzą w grę? rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czekaj, firma kupuje sobie auto za pieniądze, które dajesz jej pod stołem?

> Potem conieco płacą Ci za używanie tego auta? Też pod stołem? Bo w końcu jak auto ich, to nie ma

> podstawy prawnej, żeby płacili Tobie za jego używanie?

> Czy może doliczają to do wynagrodzenia jako nagrodę czy inna ściema formalnie, i oZUSowują i

> opodatkowują?

> I jeszcze twierdzisz, że żadne machloje nie wchodzą w grę?

Masz rację powalone to. Odpuszczam, ryczałt albo nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto muszę zarejestrować na firmę (tutaj nie ma opcji jakiś problemów znamy się kilkakaście lat).

Tu bym temat zakończył.

Weź opcję, że firma komuś nie zapłaciła, przychodzi komornik i sprzedaje to auto. W papierach ono jest własnością firmy, więc straciłeś kasę ...

Układ jest głęboko patologiczny. Jeśli do wykonywania obowiązków potrzebujesz samochodu, to ich psim obowiązkiem jest Ci go dać i o żadnym udziale własnym nie może być mowy. W życiu bym nie dołożył ani złotówki do podróży służbowych firmowym autem - pobierałbym go z parkingu pod firmą i tam oddawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu bym temat zakończył.

> Weź opcję, że firma komuś nie zapłaciła, przychodzi komornik i sprzedaje to auto. W papierach ono

> jest własnością firmy, więc straciłeś kasę ...

> Układ jest głęboko patologiczny. Jeśli do wykonywania obowiązków potrzebujesz samochodu, to ich

> psim obowiązkiem jest Ci go dać i o żadnym udziale własnym nie może być mowy. W życiu bym nie

> dołożył ani złotówki do podróży służbowych firmowym autem - pobierałbym go z parkingu pod

> firmą i tam oddawał.

oczywiście masz rację. Jest tylko różnica, jak auto jest "do domu" wtedy można wprowadzać inne oplaty. Jak auto do celów służbowych od do to nie ma mowy. Swoją drogą słyszałem, że w jednej dużej firmie zwraca się nadwyżkę spalania powyżej 6.0 litra (yaris 1.0) jeżdząc po Warszawie smile.gif

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiście masz rację. Jest tylko różnica, jak auto jest "do domu" wtedy można wprowadzać inne

> oplaty. Jak auto do celów służbowych od do to nie ma mowy. Swoją drogą słyszałem, że w jednej

> dużej firmie zwraca się nadwyżkę spalania powyżej 6.0 litra (yaris 1.0) jeżdząc po Warszawie

> Pzdr

Dziwne to wszystko , u mnie w pracy masz auto służbowe limit na miesiąc 7000 tyś km . jezdzisz po robocie gdzie chcesz z pensji zabierają 200 zł .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Standard- u Ciebie to jakiś chory układ jest.

Tzn wiesz, zalezy od branży. W mojej zwykle są ryczałty na paliwo i jeździsz swoim. Więc jak ja dołożę na auto 500 zł na rok maks z ubezpieczeniami po wyliczeniu mojego wkładu i jeżdzę po wawie bezpłatnie to nie jest tak źle. W innych branżach cóż...śmieją się smile.gif

Układ dosyć prosty (ten oczywiście który jest obecnie) jak nie chce do domu auta mogę dojeżdzać we własnym zakresie i wsiadając w służbowe nie mam żadnego wkładu.

Pzdr

Słoń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobry układ

Sporo firm tak robi, ja niestety na żadną taką nie trafiłem... Kumpel miał podobny układ (Tesco, kiedyś), pobierali mu 300 zł miesięcznie, auto bez limitu kilometrów z zastrzeżeniem, że może jeździć on i jego najbliższa rodzina, a tankować miał na Bliskiej i Orlenie. Ale jak codziennie robił po 300-400 km to później i tak mu się nie chciało jeździć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.