Skocz do zawartości

Schody żelbetowe - jak poprawić


Piotrus

Rekomendowane odpowiedzi

Może ktoś z Was podpowie mi jak poprawić źle wykonane schody żelbetowe?

Problem polega na tym że ktoś zrobił schody na równo ze stropem na piętrze, ale zapomniał o tym że przyjdzie jeszcze z 7cm wylewki.

Jak teraz najprościej to poprawić? Opcje są dwie, a właściwie trzy :

-kujemy

-nadlewamy

-niech się stolarz męczy

Wolałbym którąś z pierwszych opcji, bo zrobi je wykonawca.

Chyba lepiej będzie dolać te 5cm a resztę sobie stolarz ogarnie przy montażu (ustawienie na kołkach plus pianka pod trepy)?

Pierwszy trep na parterze o mniej więcej połowie wysokości reszty chyba nie będzie taki uciążliwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnien nie było aż takich przegięć na wysokości, ale na szerokości stopnia owszem. Kucie od razu sobie odpuść, beton konstrukcyjny, poza tym nawet nie wyobrażam sobie co byś chciał skuwać, ajk tambrakuje. Moje majstry od lania schodów też się nie popisali, co bym ci doradził:

1. Wyznaczamy

288114357-image007.jpg

2. Szalujemy

288114357-image008.jpg

3. Nadlewamy

288114357-image009.jpg

4. Obkładamy

288114357-image010.jpg

post-17081-14352527560567_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Pierwszy trep na parterze o mniej więcej połowie wysokości reszty chyba nie będzie taki uciążliwy?

Będzie. Ludzie będą się potykać albo spadać schodząc w dół idąc pierwszy raz albo po dłuższej przerwie.

Wszystkie stopnie muszą mieć taką samą wysokość. Musisz rozmierzyć ile dolać. W takim wypadku jak u Ciebie do każdego stopnia będzie inna wysokość dolewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnien nie było aż takich przegięć na wysokości, ale na szerokości stopnia owszem. Kucie od razu

> sobie odpuść, beton konstrukcyjny, poza tym nawet nie wyobrażam sobie co byś chciał skuwać,

> ajk tambrakuje. Moje majstry od lania schodów też się nie popisali, co bym ci doradził:

> 1. Wyznaczamy

> 2. Szalujemy

> 3. Nadlewamy

> 4. Obkładamy

Też mi się wydaje że to najsensowniejsze rozwiązanie.

Czym nadlewałeś?

Jak sobie poradziłeś na dole z pierwszym trepem? (jaką ma wysokość)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Będzie. Ludzie będą się potykać albo spadać schodząc w dół idąc pierwszy raz albo po dłuższej

> przerwie.

> Wszystkie stopnie muszą mieć taką samą wysokość. Musisz rozmierzyć ile dolać. W takim wypadku jak u

> Ciebie do każdego stopnia będzie inna wysokość dolewki.

Późno jest i jakoś nie kumam, zakładając że wszystkie schody mają tą samą wysokość, to jak zrobię różną dolewkę to wyjdzie że jednak będą różnice w wysokości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też mi się wydaje że to najsensowniejsze rozwiązanie.

> Czym nadlewałeś?

> Jak sobie poradziłeś na dole z pierwszym trepem? (jaką ma wysokość)

Nadlewałem jakąś zaprawą wyrównującą, ok. 10 zł/worek 25 kg w markecie. Miała napisane że chyba można stosować do 30 albo 50 mm, w miarę szybkie schnięcie (kilka dni przy takiej warstwie), ale kiepsko się ją rozprowadzało/wyrównywało, lepiła się do packi, któryś z kolegów na AK też jej używał i narzekał na to samo.

A co do pierwszego stopnia - rzeczywiście mam go niższego, ale to akurat nie wynika z wyrównywania schodów, tylko że zwiększyłem docelową grubość konstrukcji podłogi na dole z 12 na 17 cm - i właśnie o te 5 cm niższy jest pierwszy stopień. Ale zanim go obłożyłem był jeszcze niższy, o jakieś 4 cm, czyli miał 9 cm, połowę normalnego stopnia. Nie stanowiło to żadnego problemu, a nawet lepiej jak masz taki ostatni łagodny schodek na wyhamowanie/ rozpędzenie. Jedynie estetycznie, ale mi to nie przeszkadzało, teraz te 5 cm ledwo widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co do pierwszego stopnia - rzeczywiście mam go niższego, ale to akurat nie wynika z wyrównywania

> schodów, tylko że zwiększyłem docelową grubość konstrukcji podłogi na dole z 12 na 17 cm - i

> właśnie o te 5 cm niższy jest pierwszy stopień. Ale zanim go obłożyłem był jeszcze niższy, o

> jakieś 4 cm, czyli miał 9 cm, połowę normalnego stopnia. Nie stanowiło to żadnego problemu, a

> nawet lepiej jak masz taki ostatni łagodny schodek na wyhamowanie/ rozpędzenie. Jedynie

> estetycznie, ale mi to nie przeszkadzało, teraz te 5 cm ledwo widać.

Właśnie czytałem że można go jeszcze zrobić odrobinę większego i nie będzie problemu z potykaniem - tzw schodek zapraszający.

Wrzucisz fotkę jak to wygląda wizualnie?

Stara chce zrobić schody dokładnie tak jak u Ciebie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie czytałem że można go jeszcze zrobić odrobinę większego i nie będzie problemu z potykaniem -

> tzw schodek zapraszający.

> Wrzucisz fotkę jak to wygląda wizualnie?

> Stara chce zrobić schody dokładnie tak jak u Ciebie

Kurcze, okłamałem cię trochę, jest niższy, ale teraz przyłożyłem dłoń i to jest góra 2 cm. Ale tak jak Ci pisże, przez 3 lata używaliśmy schodów z niższym o połowę i nie było problemów. Tu masz zdjęcie poglądowe:

288114481-image011.jpg

post-17081-14352527562623_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stara chce zrobić schody dokładnie tak jak u Ciebie

Wyglądają ładnie ale te białe podstopnie (tak to się chyba nazywa) zaraz będa brudne. Przynajmniej dwoje znajomych tak miało. Na górze były pokoje szkodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Późno jest i jakoś nie kumam, zakładając że wszystkie schody mają tą samą wysokość, to jak zrobię

> różną dolewkę to wyjdzie że jednak będą różnice w wysokości?

Odpowiem sam sobie : kolega podpowiada żeby podzielić brakującą wysokość ostatniego schodka przez liczbę schodków (np. brakuje 8cm, mamy 20 schodów więc na schodku trzeba podnieść 0,4cm) i zacząć nadlewać każdy schodek aby różnica pomiędzy stopniami wynosiła te 0,4cm.

Nadlewanie rozpocząć dopiery gdy trzeba będzie dołożyć 2cm wylewki, poniżej stolarz ustawi sobie trepu na kołkach i piance.

Czy to o to chodziło ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.