deszczowyRoman Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 znalazłem wygladajace OK auto z LPG - na zdjeciu i w tresci ogłoszenia. sprzedaje starszy facet, auto ponoć bez rdzy wszystko ok, jezdzi ładnie ale NIE MA BAD TECH, oczywisscie sprzedawca miał historyjkę ze mu sie nie chciało i opusci. nie lepiej zrobic samemu i zawołac wiecej za auto? na zdjeciu silnika dopatrzyłem się - peknietego kolektora dolotowego - plastik , instalacja LPG II generacji wiec musiało strzelić w kolektor... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > znalazłem wygladajace OK auto z LPG - na zdjeciu i w tresci ogłoszenia. > sprzedaje starszy facet, auto ponoć bez rdzy wszystko ok, jezdzi ładnie ale NIE MA BAD TECH, > oczywisscie sprzedawca miał historyjkę ze mu sie nie chciało i opusci. > nie lepiej zrobic samemu i zawołac wiecej za auto? > na zdjeciu silnika dopatrzyłem się - peknietego kolektora dolotowego - plastik , instalacja LPG II > generacji wiec musiało strzelić w kolektor... Dzielisz się z nami informacją o ogłoszeniu / chcesz o coś zapytać / inne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwy_693 Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 oczywiście u nas są ludzie tak bogaci że im się nie chce naprawiać samochodów wolą oddać za pół darmo niech się ktoś inny męczy Szuka głupszego od siebie żeby kupił to auto i zabrał z jego barków problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 18 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 pytam po co cisnąć kit Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwy_693 Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > pytam po co cisnąć kit Napisałem. Szuka głupszego od siebie który łyknie bajkę i zabierze problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > pytam po co cisnąć kit Warianty są w sumie dwa. Albo trafi się jakiś naiwniak, który auto kupi, pojedzie na BT i dowie się, że niestety, ale stał się posiadaczem czegoś, co trzeba zebrać na lawetę i wywieźć na złom, albo auto kupi ktoś, kto ma podbijane wszystko - byle był DR i 200 złotych w środku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 Aut bez badan technicznych sprzedaje się dziesiątki, setki, tysiące. Normalna sprawa, nie widze tu niczego dziwnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > Warianty są w sumie dwa. Albo trafi się jakiś naiwniak, który auto kupi, pojedzie na BT i dowie > się, że niestety, ale stał się posiadaczem czegoś, co trzeba zebrać na lawetę i wywieźć na > złom, albo auto kupi ktoś, kto ma podbijane wszystko - byle był DR i 200 złotych w środku Nie zgodzę się. Są jeszcze warianty, że przy sprzedaży okazuje się, że BT nie ma , skończył się kilka,kilkanaście dni temu, pomimo, że z autem wszystko w porządku, bo sprzedający po prostu zapomniał (kupiłem tak 3 auta, gdzie na BT uwag 0 a BT nie było, ot zapomniało się sprzedającemu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajos120 Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 jedź z nim na przegląd ze sprzedającym i tyle, jak się okaże padlina to stracisz 100zł i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > jedź z nim na przegląd ze sprzedającym i tyle, jak się okaże padlina to stracisz 100zł i tyle To lepiej na przedzakupowy za 50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubert_ Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 Ziom, przecież to jest analogiczne do "klimy do nabicia". Dlaczego, ktoś nie nabije i nie sprzeda za większą kasę auta ze sprawną klimą? Chyba nie muszę odpowiadać na takie pytanie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIERZUS Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > znalazłem wygladajace OK auto z LPG, jezdzi ładnie ale NIE MA BAD TECH, > oczywisscie sprzedawca miał historyjkę ze mu sie nie chciało i opusci. Zaproponuj mu, że razem pojedziecie na BT i jak będzie wszystko OK - to Ty płacisz, a jak nie to on ..... wtedy usłyszysz kolejną historyjkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > Ziom, przecież to jest analogiczne do "klimy do nabicia". > Dlaczego, ktoś nie nabije i nie sprzeda za większą kasę auta ze sprawną klimą? > Chyba nie muszę odpowiadać na takie pytanie..... Analogii brak. Kupiłem parę aut z "klimą do nabicia" i: -w niektórych chłodziła normalnie, ale np z powodu jesieni właściciele nie byli w stanie jej sprawdzić (nie umieli) -w niektórych trzeba było faktycznie dobić czynnika bo chłodziła tylko trochę, a skoro szło auto na sprzedaż to nie inwestowali na koniec -były przypadki że uszkodzona, parownik, sprężarka, choć częściej zwykła nieszczelność załatwiana za 2-4 stówki poprzez wymianę przewodu na sprawny. Ludzie sprzedający samochód nie inwestują w niego, bo wolą sprzedać taniej niż czekać potem na klienta. W 90% przypadków jak kupuję od właścicieli, to stoi już zmiennik, więc niejako ich poprzednie auto staje się kulą u nogi po miesiącu czy dwóch niesprzedania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 18 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2015 > Ziom, przecież to jest analogiczne do "klimy do nabicia". > Dlaczego, ktoś nie nabije i nie sprzeda za większą kasę auta ze sprawną klimą? > Chyba nie muszę odpowiadać na takie pytanie..... Bardzo się mylisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 > Nie zgodzę się. Są jeszcze warianty, że przy sprzedaży okazuje się, że BT nie ma , skończył się kilka,kilkanaście dni temu, pomimo, że z autem wszystko w porządku, bo sprzedający po prostu zapomniał (kupiłem tak 3 auta, gdzie na BT uwag 0 a BT nie było, ot zapomniało się sprzedającemu). I twierdził, że nie zrobił, bo mu się nie chciało jechać, ale opuści na BT? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_M Napisano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 > I twierdził, że nie zrobił, bo mu się nie chciało jechać, ale opuści na BT? Akurat w przypadku emerytów różne dziwactwa wcale mnie nie dziwią. Znam jednego, który trzyma auto, którego właściwie nie potrzebuje, przeglądy też "przeciąga" (na SKP jedzie, gdy zaczyna się sezon "działkowy" i zamierza częściej korzystać z auta), bo "kasy szkoda" i takie inne. Sprawdzić stan techniczny potencjalnego nabytku sprawdzić przecież trzeba niezależnie od pieczątek w dowodzie. Wierzący w magię pieczątki zawsze mogą w ciemno brać takie sprawne, jeżdżące, z ważnym przeglądem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 > Akurat w przypadku emerytów różne dziwactwa wcale mnie nie dziwią. - ale ja odpowiadałem Koledze, który stwierdził, że miał przypadki, iż właściciel po prostu zapomniał - a jeżeli ktoś otwarcie twierdzi, że mu się nie chce jechać na BT, to raczej nie zapomniał o jego przeprowadzeniu, tylko albo faktycznie jest bardziej leniwy, niż wszelkie normy przewidują, albo wie, że auto nie przejdzie BT, więc woli sprzedać "na głupka", niż ze świadomością potwierdzoną wynikiem BT, że jednak auto nie jest wcale sprawne. Co do magii pieczątek - takie oferty, jak ten Ford kupiony przez AŚ przecież na pierwszy rzut oka nie jest skierowany do osób, które chcą jeździć czymś w miarę choćby sprawnym technicznie, tylko dla takich, którzy liczą na to, że to np. da radę przewieźć jakiś towar na budowę itp. (mocno by się zdziwili...), albo po prostu i tak mają w 4 literach to, czy przeżyją najbliższą wycieczkę a i tak z utratą DR liczą się non stop - bo według mnie pierwsza kontrola drogowa przeprowadzona w dzień = zatrzymany DR. Diagnosta, który coś takiego podbija to idiota - szczególnie, że proceder podbijania "zaocznego" prawie zanikł - auto musi istnieć i być w stanie przejechać przez ścieżkę. Nie znam nikogo, kto by się podstawił w ten sposób, żeby DR takiego auta podbić (widząc to auto) - to jest po prostu strzał w stopę ogniem ciągłym AK-47 Żeby było śmieszniej - sam znam przypadek diagnosty, który po prostu mówił, co zrobić ale i tak wszystko przepuszczał a właśnie Escorta kombi nie przepuścił (a auto należało do bardzo dobrego znajomego tego diagnosty) - auto widziałem na własne oczy i było w lepszym stanie wizualnym, niż to z filmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 > I twierdził, że nie zrobił, bo mu się nie chciało jechać, ale opuści na BT? Powiedział że zapomniał, temat był taki że możemy podjechać i zrobi-i tak się stało, samochód ścieżkę pokonał bez problemu. Z resztą też przegapiłem w paru autach BT, ot jak ktoś zakręcony i samochód dla niego jest tylko środkiem transportu, to jest to normalne. Teraz normalne bo to zrozumiałem, kiedyś tak jak Wy doszukiwałem się drugiego dna. Co nie zmienia faktu, że baczniej przyglądam się takim bez BT szukając właśnie odpowiedzi "dlaczego"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 19 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2015 > Powiedział że zapomniał, temat był taki że możemy podjechać i zrobi-i tak się stało, samochód > ścieżkę pokonał bez problemu. Z resztą też przegapiłem w paru autach BT, ot jak ktoś zakręcony > i samochód dla niego jest tylko środkiem transportu, to jest to normalne. Teraz normalne bo > to zrozumiałem, kiedyś tak jak Wy doszukiwałem się drugiego dna. Co nie zmienia faktu, że > baczniej przyglądam się takim bez BT szukając właśnie odpowiedzi "dlaczego"? Ale brak BT zauważony w momencie transakcji (niech będzie, że przed - ale na zasadzie przyjeżdżasz, oglądasz - "panie - nie ma BT" - "o kurka - to pojedźmy na stację i zrobimy") to coś innego, niż "nie robiłem, bo mi się nie chciało ale opuszczę na badanie" - tym bardziej, że rozmowa zapewne telefoniczna (skoro autor silnik na zdjęciach oglądał). Dla mnie taka odpowiedź dyskwalifikuje całkowicie sprzedającego i samochód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.