Skocz do zawartości

Pytanie zakupowe - Omega B Kombi 2,5V6 2001 r


Qulek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pytanie o auto z tematu - mam do kupienia taką Omegę. O samochodach trochę wiem , ale z samą Omegą nie miałem żadnej styczności. Auto pewniak jeśli chodzi o historię, przebieg (dość niski więc może nie będę pisał żeby się ze mnie nie śmiać hehe.gif ) w jakiejś fajniejszej wersji (skóry, automat, klima dwustrefowa, jakieś lepsze audio [bose??] ). Co się psuje, co dokucza (sławetna rdza ?? ) i pytanie klucz - jak się to z gazem dogaduje ? domyślam się że spalić musi (wiadomo 6 cylindów i rwd i masa). Na co szczególnie zwrócić uwagę ? Z góry dzięki za odpowiedzi/podpowiedzi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam. Mam pytanie o auto z tematu - mam do kupienia taką Omegę. O samochodach trochę wiem , ale z

> samą Omegą nie miałem żadnej styczności. Auto pewniak jeśli chodzi o historię, przebieg (dość

> niski więc może nie będę pisał żeby się ze mnie nie śmiać ) w jakiejś fajniejszej wersji

> (skóry, automat, klima dwustrefowa, jakieś lepsze audio [bose??] ). Co się psuje, co dokucza

> (sławetna rdza ?? ) i pytanie klucz - jak się to z gazem dogaduje ? domyślam się że spalić

> musi (wiadomo 6 cylindów i rwd i masa). Na co szczególnie zwrócić uwagę ? Z góry dzięki za

> odpowiedzi/podpowiedzi

2001 to 2,6V6 180KM już powinna być.

Cudne auto serce.gif

V6 to V6, jak coś padnie w silniku to kaszana, ale trochę poprawionych tematów w stosunku do 2,5. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam większych problemów z tym silnikiem, może za małą styczność miałem.

Znajomy miał zagazowaną i ... nigdy się nie skarżył (a lubi bardzo zlosnik.gif)

Jak pewny stan - brać, komfort duży ok.gif

Ale jak coś strzeli w silniku to będzie bolało, to już trochę auto dla konesera grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam że to rocznik 2000 ale rejestrowany w 2001 bo na bank jest 2,5 (przynajmniej tak mi się wydaje zlosnik.gif ) ok.gif Boję się trochę skrzyni bo nic o niej nie wiem i nie za bardzo mogę coś w necie znaleźć..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2001 to 2,6V6 180KM już powinna być.

V6 2.5 24V o mocy 170 KM (kod: X25XE) do roku 2000

V6 2.6 24V o mocy 180 KM (kod: Y26SE) w latach 2001-2003

tak to leciało zlosnik.gif niech chopak podrzuci VIN to się sprawdzi co tam siedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> V6 2.5 24V o mocy 170 KM (kod: X25XE) do roku 2000

> V6 2.6 24V o mocy 180 KM (kod: Y26SE) w latach 2001-2003

to widziałem w wikipedii ok.gif

> tak to leciało niech chopak podrzuci VIN to się sprawdzi co tam siedzi

wezmę sobie od niego vin bo to kolega ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> V6 2.5 24V o mocy 170 KM (kod: X25XE) do roku 2000

> V6 2.6 24V o mocy 180 KM (kod: Y26SE) w latach 2001-2003

> tak to leciało niech chopak podrzuci VIN to się sprawdzi co tam siedzi

katalogowo, Panie, to tak widać:

288252306-oma.JPG

VIN rozstrzygnie ok.gif

post-12947-1435252875241_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto fajne, ale zajebiście drogie w naprawach. Ja mam 2.0 16V, kupiłem pił roku temu, od tego czasu wjebalem w auto już jakieś 7 tysi, a auto dalej nie jeździ.

Teraz muszę zmienić czujniki za ok. 500, potem z tysiak na naprawę LPG i pewnie coś jeszcze.

A gdzie blacharka jeszcze? Z dyche to lekko mnie wyjdzie (same części), a za auto dałem 3,5 oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto mega fajne i wygodne na trasy.

Silnik 2.5 trwały i podatny na tanie modyfikacje, z gazem smiga az miło. Spalanie w granicach 13-14l bez szalenstw.

Niestety 2,5 w połączeniu z automatem w omedze odpycha się tak sobie.

Rdza jak to w oplu lubi wyskoczyc, ale bez tragedii.

A co do kolegi od x20xev, to za te 7 tys mogłes miec conajmniej 10 gołych słupków w tej cenie do auta. Drogie czesci? czujnik za 500zł? hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sorry ale właśnie jak się kupuje najtańsze to potem tak wychodzi...z tego co pamiętam to pecha

> miałeś po jednej naprawie silnika?

Tak, miałem pecha w postaci partaczy od naprawy głowicy, teraz jak drugi raz była robiona to połowa bebechow do wymiany poszła (8 prowadnic i 6 zaworów)

A auto nie było najtańsze bo wystawowa cena była 5kzl, takich co wystawione z ok. 3, to nawet nie dało się oglądać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co do kolegi od x20xev, to za te 7 tys mogłes miec conajmniej 10 gołych słupków w tej cenie do

> auta. Drogie czesci? czujnik za 500zł?

Nie chce złomu do remontu, bo jeden już mam, nie widzę sensu remontować 10, jak mogę 1.

A co do ceny czujników to albo nie masz pojęcia z czego się śmiejesz, albo lubisz badziewiaste części montować, albo chcesz sobie tu pohejtować czerwona.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, miałem pecha w postaci partaczy od naprawy głowicy, teraz jak drugi raz była robiona to połowa

> bebechow do wymiany poszła (8 prowadnic i 6 zaworów)

> A auto nie było najtańsze bo wystawowa cena była 5kzl, takich co wystawione z ok. 3, to nawet nie

> dało się oglądać

Kupiłeś za 3.5kpln 18 letni samochód i się dziwisz? Za dobrą Omegę w tym wieku w Niemczech trzeba dać 2-3x tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kupiłeś za 3.5kpln 18 letni samochód i się dziwisz? Za dobrą Omegę w tym wieku w Niemczech trzeba

> dać 2-3x tyle.

Tak, za tyle kupiłem, bo takie są stawki w Polsce.

A tylko w Polsce kupuję - OT takie zboczenie

A, przepraszam, jakbym dał 10kzł, to rozumiem, że wtedy w zamian za to ten tłok by się nie wypalił?

A może ty umiesz zdiagnozować nie rozbierając silnika, czy zaraz wywali dziurę w tłoku? jak tak to napisz jak to się robi, chętnie się dokształcę niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, za tyle kupiłem, bo takie są stawki w Polsce.

> A tylko w Polsce kupuję - OT takie zboczenie

> A, przepraszam, jakbym dał 10kzł, to rozumiem, że wtedy w zamian za to ten tłok by się nie wypalił?

> A może ty umiesz zdiagnozować nie rozbierając silnika, czy zaraz wywali dziurę w tłoku? jak tak to

> napisz jak to się robi, chętnie się dokształcę

Nie, ale może chociaż miała by te 200kkm w rzeczywistości. Jeśli sądziłeś, kupując tą Omegę, że pojeździ kilka lat bez awarii to się przeliczyłeś - pamiętaj dostajesz to za co zapłacisz - tanio zapłaciłeś tanio dostałeś, to raz. Dwa masz pretensje do samochodu o to że partacze go naprawili i musiałeś drugi raz to samo robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, ale może chociaż miała by te 200kkm w rzeczywistości. Jeśli sądziłeś, kupując tą Omegę, że

> pojeździ kilka lat bez awarii to się przeliczyłeś - pamiętaj dostajesz to za co zapłacisz -

> tanio zapłaciłeś tanio dostałeś, to raz. Dwa masz pretensje do samochodu o to że partacze go

> naprawili i musiałeś drugi raz to samo robić.

Po pierwsze WOGÓLE nie interesowały mnie "wskazania licznika", tylko ogólny stan techniczny. Po drugie, raz jeszcze Ci piszę, że nie kupowałem najtańszego dostępnego, raczej z ponad średniej, a to że udało mi się tyle zbić z ceny to tylko kwestia tego, że obie strony chciały ubić interes, a właściciel sprzedał może duuużo taniej niż wystawił, ale jak już do niego dzwoniłem (zresztą tydzień przed kupnem) to sam powiedział, że jestem pierwszy, który pyta ile auto pali,. czemu sprzedaje, jak długo ma, ect. ect.

Mówił, że tylko dzwonili handlarze z tekstem, że dają 2kzł i nie musi nawet odpalać, ale on nie chciał takim sprzedać.

Słuchaj, koleś od którego kupowałem to gość koło 50-tki, normalny facet o lekko kapelusznikowym stylu jazdy i bardzo znikomej znajomości mechaniki.

Koleś sam sobie to auto ściągnął, sam założył gaz, pokazywał mi jakieś tam papiery, w których się przegieg zgadzał (choć jak piszę nie interesowało mnie to), miał jakieś papiery po szwabsku, z podanym przebiegiem z roku jak ściągał, potem na FV od gazu też przebieg - ja nie wchodziłem w szczegóły.

pan sobie pykał nim pomalutku po Toruniu, teraz kupił sobie Insignie i co miał patrzeć się na to auto?

A co do ori przebiegu, powiem Ci tak, teraz jak auto było drugi raz rozbierane, to już załatwiłem gościa do pomiaru owalizacji cylindrów i wogóle już wszystkiego i koleś mówił, że silnika jest idealny, gdzie niegdzie były odchyłki rzędu 0,02mm, ale mówił, że to norma, żadnych beczółek ani tym podobnych nie ma, więc jednak sądzę, że jakby auto miałlo pół miliona to byłoby już jakieś zużycie.Co do pretensji do auta, to ja nie mam żadnych, tylko pisałem, że części (dobre markowe) są drogie.

A że ich trochę potrzeba to robi się sumka.

no za pierwszym razem na same graty poszło 2300zł, teraz 1700, a po drodze jeszcze robiłem hamulce i inne rzeczy to się nazbierało.

Ale cóż, jak się chce mieć wygodnie w dupę co to, trzba zapłacić.

Generalnie to powiem, szczerze, że wolę wrzucić 10kzł w auto i przez kilka (3-5) lat się cieszyć niż jakbym miał cały czas jeździć w bańkami oleju w bagażniku. A tak zrobione będzie i tylko jazda - więc w sumie to cieszę się, że dałem tylko 3,5 a nie 5 czy 7 kloców, z aauto, bo z różnicy ceny sobie przynajmniej porobię, a jak pisałem wcześniej cena wyjściowa nic nie mówi o stanie np. silnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo Omega to dobry samochód, teraz jakbym miał przedlifta w dobrym stanie V6 i trochę luźnej kasy to

> bym zanabył.

A ja Ci właśnie powiem, że świadomie nie wybrałem V-ki, nawet dwoma jechałem na jeździe próbnej i bez ogródek mogę powiedzieć, że 2.0 16V dużo lepiej zbiera się w miejskim gąszczu, a i na trasie nie ma możliwości wykorzystać jego możliwości (przynajmniej legalnie).

Poza tym V-ki są najczęściej zajeżdżone, a 2.0 wybierają raczej normalni ludzie do normalnej jazdy.

Z tym zbieraniem się, to musi to być "wina" innege zestopniowania skrzyni biegów (mam na myśli manual), bo automata nie chciałem i takim nie jeździłem.

Poza tm to się tak mówi, że pali to samo, ale to nie prawda - przy normalnej lekko dynamicznej jeździe po mieście na klimie miałem spalanie LPG 12-12.5 - to średnie.

jak odchodziłem bokiem spod świateł to było 17, ale jak zastosujesz kapelusz to na mieście mieści się w 10l lpg- a to już baaardzo dobry wynik na taką kolubrynę.

na trasie przy przepisowej jeździe 8,5, średnio (jeżdząc do 130) 10, a jak fruwasz 180-200 to 12,5-13.

Takiego spalanie w V-ce napewno nie uzyskasz, a przynajmniej w manualu wogóle nie czuć tych dodatkowych koni w stosunku do 2.0

A jak pomyślę sobie o tych wiecznie cieknących pokrywach tych dwóch głowic, o wiecznych problemach z UPG na niewiadomo której głowicy to już wole R4.

Sam pamiętam obie V-ki, które oglądałem, to książkowe objawy - płynu w zbiorniczku wyrównawczym żadna nie miała, mówię do gościa, że coś nie tak, że pewnie się gotuje czy coś, a on mówi, że nie zauważył, żeby się gotowała, a płynu nie sprawdza bo "żadna kontrolka mu się nie zapaliła" facepalm%5B1%5D.gif

Naprawdę jak zobaczyłem te dwie sztuki, to już jiałem dość V-ek, a sprzedający to też nie byli gówniarzami już...

A co do przedlifta - to to był wymóg konieczny w moim przypadku, bo za cholere mi się nie podoba wnętrze B FL, także skreślałem je odarzu bez względu na cenę czy cokolwiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chce złomu do remontu, bo jeden już mam, nie widzę sensu remontować 10, jak mogę 1.

> A co do ceny czujników to albo nie masz pojęcia z czego się śmiejesz, albo lubisz badziewiaste

> części montować, albo chcesz sobie tu pohejtować

Uświadom mnie, bo miałem x20xev i x18xe i musiałem wymienic czujnik wałka rozrzadu i wału korbowego. Kupowałem oryginały GM, rozrzadu 100zł, wału korbowego 150zł.

Który czujnik kosztuje w tym silniku 500zł...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja Ci właśnie powiem, że świadomie nie wybrałem V-ki, nawet dwoma jechałem na jeździe próbnej i

> bez ogródek mogę powiedzieć, że 2.0 16V dużo lepiej zbiera się w miejskim gąszczu, a i na

> trasie nie ma możliwości wykorzystać jego możliwości (przynajmniej legalnie).

> Poza tym V-ki są najczęściej zajeżdżone, a 2.0 wybierają raczej normalni ludzie do normalnej jazdy.

> Z tym zbieraniem się, to musi to być "wina" innege zestopniowania skrzyni biegów (mam na myśli

> manual), bo automata nie chciałem i takim nie jeździłem.

> Poza tm to się tak mówi, że pali to samo, ale to nie prawda - przy normalnej lekko dynamicznej

> jeździe po mieście na klimie miałem spalanie LPG 12-12.5 - to średnie.

> jak odchodziłem bokiem spod świateł to było 17, ale jak zastosujesz kapelusz to na mieście mieści

> się w 10l lpg- a to już baaardzo dobry wynik na taką kolubrynę.

> na trasie przy przepisowej jeździe 8,5, średnio (jeżdząc do 130) 10, a jak fruwasz 180-200 to

> 12,5-13.

> Takiego spalanie w V-ce napewno nie uzyskasz, a przynajmniej w manualu wogóle nie czuć tych

> dodatkowych koni w stosunku do 2.0

> A jak pomyślę sobie o tych wiecznie cieknących pokrywach tych dwóch głowic, o wiecznych problemach

> z UPG na niewiadomo której głowicy to już wole R4.

> Sam pamiętam obie V-ki, które oglądałem, to książkowe objawy - płynu w zbiorniczku wyrównawczym

> żadna nie miała, mówię do gościa, że coś nie tak, że pewnie się gotuje czy coś, a on mówi, że

> nie zauważył, żeby się gotowała, a płynu nie sprawdza bo "żadna kontrolka mu się nie zapaliła"

> Naprawdę jak zobaczyłem te dwie sztuki, to już jiałem dość V-ek, a sprzedający to też nie byli

> gówniarzami już...

> A co do przedlifta - to to był wymóg konieczny w moim przypadku, bo za cholere mi się nie podoba

> wnętrze B FL, także skreślałem je odarzu bez względu na cenę czy cokolwiek

Zgadzam sie z Tobą, ze x20xev jest dosyc dynamiczny i ma niski apetyt na paliwo. Mi srednio spalał 11-12l lpg.

Ale te V6 którymi jechałes musiały byc jakies dobite. V6 budzi sie juz przy nizszych obrotach i jest elastyczny

Ba nawet jezdziłem 2.2 w Omedze FL i dużo jej brakowało do V6.

Co do spalania to tez nie jest jakies okrótne, jak już wspomniałem 2.0 spalał mi 11-12l lpg, 3.2 V6 mi teraz spala ok 13-14l lpg przy identycznej jezdzie. A duuuuzo lepiej sie odpycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uświadom mnie, bo miałem x20xev i x18xe i musiałem wymienic czujnik wałka rozrzadu i wału

> korbowego. Kupowałem oryginały GM, rozrzadu 100zł, wału korbowego 150zł.

> Który czujnik kosztuje w tym silniku 500zł...?

nie czujnik, a czujniki- 2szt.

Położenia wałka rozrządu i położenia wału korbowego.

Mam na myśli nowe ori Siemens, choć widziałem dziś że alle zamienniki zaczynają się już od 40zł nowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie czujnik, a czujniki- 2szt.

> Położenia wałka rozrządu i położenia wału korbowego.

> Mam na myśli nowe ori Siemens, choć widziałem dziś że alle zamienniki zaczynają się już od 40zł

> nowe

A ja wyraznie napisałem ile kosztuja oryginały, bo sam to przerabiałem...

http://allegro.pl/czujnik-walka-rozrzadu-opel-astra-vectra-omega-wwa-i5043401053.html

Ori Siemens jak to napisałes 88pln

http://allegro.pl/czujnik-walu-korbowego-opel-vectra-omega-5wk9607-i5116726839.html

Ori Siemens wału korbowego 160pln

Jakby nie było brakuje mi drugie 250pln=???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> auto fajne, ale zajebiście drogie w naprawach. Ja mam 2.0 16V, kupiłem pił roku temu, od tego czasu

> wjebalem w auto już jakieś 7 tysi, a auto dalej nie jeździ.

> Teraz muszę zmienić czujniki za ok. 500, potem z tysiak na naprawę LPG i pewnie coś jeszcze.

> A gdzie blacharka jeszcze? Z dyche to lekko mnie wyjdzie (same części), a za auto dałem 3,5

W 2009r kupiłem 2.2 z lpg 2000r 300 000km

Obecnie ma 600 000 najwieksza naprawa:

Czujnik położenia wału 400zl

Reszta to czysta eksploatacja....

Auto uruchamiane 15-20 razy dziennie i rozrusznik dalej działa nawet....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do x20xev jest na 100% ten co podałem

Również ten, załóż się.

Ile dajesz? palacz.gif

I żeby było śmieszniej: wałka rozrządu - również może mieć inny. Są pewne okoliczności zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Również ten, załóż się.

> Ile dajesz?

> I żeby było śmieszniej: wałka rozrządu - również może mieć inny. Są pewne okoliczności

Raz sie spotkałem z inną wtyczką, ale po dorobieniu wtyczki smigał ok. Tak to w x18xe i x20xev zawsze montowałem te co podlinkowałem. Ale może byc jakas wydumka jak to w oplu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Raz sie spotkałem z inną wtyczką, ale po dorobieniu wtyczki smigał ok. Tak to w x18xe i x20xev

> zawsze montowałem te co podlinkowałem. Ale może byc jakas wydumka jak to w oplu

bo wtyczką się właśnie różnią, masz do nr silnika i od nr silnika - inne są prowadzenia na wtyczce.

A weź reklamuj potem czujnik z dorobioną wtyczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mój czujnik położenia wału korbowego, a właściwie wtyczka (bo czujnika jeszcze nie odkręciłem)

> wyglada dokładnie jak ten

czyli masz ten starszy, jak w linku powyżej

2 prowadzenia na środku wtyczki, po zewnętrznej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie, łącznie to ja mam 4 prowadzenia

> 2 zewnętrzne i 2 wewnętrzne

> o taki

nie porównuję prowadzeń na dole Twojego zdjęcia bo w obu są takie same. Czujniki różnią się właśnie prowadzeniami na górze (patrząc na Twoje zdjęcie), drugi ma taką:

288276434-czujnik.JPG

post-12947-14352529089937_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli kol. czachabrava podlinkował niewłaściwy typ

> a czy czujnik położenia wałka rozrządu też występuje w kilku wersjach?

nie, dobry podlinkował ok.gif

Wałka: zobacz czy masz prostokątną wtyczkę czy owalną (prostokątny - mimo, że ciągle na rynku - dawno temu został zastąpiony owalną, sprzedawaną razem z wiązką do wlutowania).

Jak masz prostokątną to masz ten z linku, najpopularniejszy. Nie ma ich już w Oplu, poza - na potęgę ok.gif

Jeśli masz owalną tzn że ktoś już wymieniał. Taniej odtworzyć stary układ (prostokąt + wtyczka) niż kupić porządny czujnik z owalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie, no przecież on mi podał 5WK9607, a ja potrzebuję S103857002Z

nie analizowałem numerów siemensa tylko nr OPEL ze zdjęcia, i na pewno potrzebujesz 1238228 - taki jak na zdjęciu.

Inna sprawa że prawdopodobnie miało być 5WK96071. I to jest inny numer tego samego czujnika, wydaje mi się że S103857002Z to numeracja VDO a ta krótka to Siemens.

To jest ten czujnik ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.