Skocz do zawartości

Przebiegi w Niemczech


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

Komicznego przykładu doświadczyłem u krakowskiego dilera Citroena. Wystawili swoje Berlingo, które służyło jako zastępczak. W ogłoszeniu przebieg był 130.000 km, a drogomierz pokazywał równe 300.000 km. hehe.gif W sumie uczciwie...tylko dobra reklama. grinser006.gif Pytam o powód, a odpowiedź brzmi, że wymieniali zegary. No dobra, ale skoro wymieniali to przebieg powinien być mniejszy niż realny. Chyba, że wymienili na używkę, ale jakoś nie chciało mi się w to wierzyć...w końcu to diler autoryzowany. Nieważne. Komisant zostawił mnie na 30 min. i poszedł robić wywiad u kolegów. Wrócił i mówi..."nie wiem". rotfl.gif

Ciężko o wnioski z tego...ale być może fobia 300 tysięcy nie pozwoliła odkryć prawdy? Może faktycznie nikt nie wiedział nic o tym aucie? Mogło mieć 300 tys., ale mogło mieć 130 (zastępczak = trylion różnych kierowców). Wiem jedno...licznik nie był cofnięty do tradycyjnej wartości. zlosnik.gif

Nie kupiłem, stan był taki...mocno firmowy...ale to właśnie luzy na lewarku, zacierający się bendix i brak zbieżności go ujawniły, a nie stan licznika.

Ja uważam, że cofanie licznika wcale nie jest złe. Złe są tylko wartości na jakie cofają liczniki. Nie cofajmy na 189.000 km tylko na 0 km. Przecież każdy woli mieć nowkę niż auto, które zbliża się do drugiej naprawy głównej dużego fiata. Cofajmy liczniki na 0 km, róbmy oględziny, pomiary, wymiany, przeglądy i jeździjmy. Gdyby nie to, że od 9 lat notuję każdy kilometr każdego dnia w moim Audi, już dawno bym sobie cofnął licznik na 0 km. Bo tylko nur pod auto powiedział mi, że tłumik jest z 1996 roku, a łączniki stabilizatora były fabryczne (gałkowe) bo takich już nie robią. Tylko sprawdzenie mi coś powiedziało o tym aucie, a licznik nie mówi nic...no chyba, że o mnie. wink.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj wujek pare lat temu bmw 5 w niecale 3 lata przejechal prawie 430 tys kkm. Dlatego, ze nie latal samolotami i wolal jezdzic autem. Po calej Europie. Pracowal na wysokim stanowisku i po 3 latach dostawal zawsze nowe auto.

A co do przebiegu to kumpel kupowal x5 z DE, ktore mialo niecale dwa lata i przebieg jakos ponad 160 kkm. Wygladalo prawie jak nowka.

Sam robi nim teraz ok 10 kkm rocznie. Wiec jest roznica.

Do tego mam w pracy kolezanke, ktorej maz sprowadza auta z zachodu. I widze jakie maja przebiegi. Sa ogromne.

Oczywiscie nie wszyscy Niemcy, Belgowie itd. robie ogromne przebiegi. Ale te auta sa dla nas po prostu za drogie i handlarzom nie oplaca sie ich ciagnac.

U nas zreszta tez jest podobnie. Auta pewne, z naszego salonu, z malym przebiegiem, serwisowane trzyma cene. I z reguly szybko jest sprzedawane. Ja tak sprzedalem swoje auto w bodajze 4 dni. I to mimi tego, ze mialem cene bardzo wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.