jmichal Napisano 30 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Witam wszystkich Chodzi mi po głowie taki dylemat: załóżmy, że w przyszłości chciałbym zrobić sobie turbolota, najlepiej na silniku fabrycznie już do tego przystosowanym (czyli kupuję silnik 1.4 t-jet gdyż jest wytrzymalszy, kute tłoki, odporniejszy na przeciążenia wał itp... - poprawcie jeśli błądzę). Jednak na chwilę obecną nie mam kasy na turbo i resztę dodatkowego osprzętu, nie mam jeszcze czasu wystrugać sobie kolektora itd... oraz porządnie tego wystroić. Powstaje więc pytanie: czy włożyć silnik 1.4 16v z serii t-jet (bez turbo w moim przypadku) na typowym osprzęcie z punto I, czy na czas zabawy w N/A standardowo zasadzić wolnossaka (np. 843A1.000)? Jak dużych strat w mocy/osiągach można się spodziewać w przypadku 1.4 "t-jet" zrobionym na N/A względem standartowego N/A (chociażby ze względu na mniejszy stopień sprężania?). Czy myśląc przyszłościowo jest sens takich kombinacji z odturbionym t-jetem? Jeśli chodziłoby o przyszłościowe plany, to z turbo chciałbym mieć ok. 150-180KM bez obawy, że tłoki mi popłyną. Auto na drogi publiczne. Pozdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matiq Napisano 30 Kwietnia 2015 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2015 Dla 150-180 KM, pakował bym burbo do twojego obecnego silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmichal Napisano 1 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 Ok, ale załóżmy, że nie mam jeszcze silnika, co wybrać na ten czas? Wiem, że 150-180 to daje radę nawet z 1.2 16v T. Jednak wtedy chyba trzeba mieć łeb na karku i pilnować silnika. Chciałbym, aby nie była to tak wysilona jednostka, aby bez obawy dało się tą moc wykorzystać, a nie później chłodzić silnik... bo się zagrzał i jest ryzyko stopienia tłoków. Autko ma być w "miarę bezobsługowe"... tak wiem to raczej nie możliwe , do codziennej jazdy + parę gonitewek spod świateł. Ponadto uturbiona wersja cały czas jeździłaby na budżetowym osprzęcie z p1, IAW18fd + detIII (ok, w przypadku t-jeta to dolot byłby również od t-jeta). Szkoda, że te t-jety są takie drogie . Jeszcze takie pytanko, na ile lepszym wyborem jest komputer 1.2 8V (podobno niektórzy polecają takowy, niestety nie wiem od czego i jaki numer) od IAW18fd - chodzi mi czy nie ma w nim takich przewałów z zapłonem (opóźnianie ?) jak z tym od p1? Czy tak samo łatwo jest na nim odpalić silnik jak na IAW18fd. Czy ma czujnik faz rozrządu, spalania stukowego? Pozdr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
crawen Napisano 1 Maja 2015 Udostępnij Napisano 1 Maja 2015 T'jet bez T bedzie sporo slabszy od 1.4 16v ... ale ja sie nie znam Jesli chodzi o mnie to ja bym dozbieral i kupil juz 3/4 czesci i szkubal polekku Niema tutaj połśrodków .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmichal Napisano 16 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Maja 2015 Ok, dzięki Matiq i crawen Teraz konkretniej... jest 1.4 16v 843a1.000, seria, osprzęt p1, IAW18df, det III, ewentualnie locha 1.6. Teraz naiwne pytanko: jaka turbinka?...taka nie za mocna?. Cały czas chodzi za mną 2056s (wiele jest od inveco). Jak wcześniej, chciałbym bezpiecznie użytkować ten silnik. Nada się toto do 150km na początek? W przyszłości plany przesiadki na t-jet. Na czas 843a1.000 ślimak ten byłby oczywiście mocno skręcony (przy okazji powiedzcie jakie orientacyjnie ciśnienie doładowania potrzeba na tą moc). Skrzydełek rozwinąłby dopiero na etapie t-jeta... ale bez hardcoru. Nie chodzi mi o moce 200+. Ma być przyjaźnie, cywilnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.