Jeep diesel - który dobry, który zły

[G.O.A.T.]

Panowie, bo się pogubiłem, które silniki diesla w Jeepach są ok. 

 

Jest ich kilka w różnych modelach 2,5L, 2,7L, 2,8L, 3,0L... wiem że któryś to padaka straszna a jeden jest ok... tylko który to który? 

[_sky_]

Panowie, bo się pogubiłem, które silniki diesla w Jeepach są ok. 

 

Jest ich kilka w różnych modelach 2,5L, 2,7L, 2,8L, 3,0L... wiem że któryś to padaka straszna a jeden jest ok... tylko który to który? 

 

Ja tam początkujący jestem, ale to chyba VM mają negatywne opinie.

[G.O.A.T.]

Oooo, właśnie coś o tych 4 głowicach czytałem... A które to te dobre diesle?

[karax]

Panowie, bo się pogubiłem, które silniki diesla w Jeepach są ok. 

 

Jest ich kilka w różnych modelach 2,5L, 2,7L, 2,8L, 3,0L... wiem że któryś to padaka straszna a jeden jest ok... tylko który to który? 

 

Na pewno wystrzegaj się 3.1TD i 2.5TD

Pierwszy montowany w Grand Cherokee WJ/WG, drugi w XJ i chyba ZJ.

 

2.7, 2.8. 3.0 to konstrukcje CRD Mercedesa

Jeśli ktoś lubi klekot i musi jeździć na gnojówkę to niech wybiera coś z tego.

Kwestia budżetu i oczekiwań.

[sherif]

Jeżdziłem 2.7 od nowości tj od 2004r, silnik to konstrukcja Mercedesa, dość głośny. Spalanie średnie w ok 12l, na trasie można było zejśc do ok 9.5l. W tym konkretnym egzemplarzy przy ok 90kkm padła turbina a nieudolnośc kierowcy doprowadziła do zatarcia silnika. Po kolejnych 10kkm od remontu w ASO przeskoczył rozrząd. Jak dla mnie jak Jeep to tylko z V8   

[karax]

Jeżdziłem 2.7 od nowości tj od 2004r, silnik to konstrukcja Mercedesa, dość głośny. Spalanie średnie w ok 12l, na trasie można było zejśc do ok 9.5l. W tym konkretnym egzemplarzy przy ok 90kkm padła turbina a nieudolnośc kierowcy doprowadziła do zatarcia silnika. Po kolejnych 10kkm od remontu w ASO przeskoczył rozrząd. Jak dla mnie jak Jeep to tylko z V8   

 

No bo jednak diesel dużo mniej wybacza niż prosty silnik benzynowy.

Generalnie turbina sama z siebie nie pada. Przynajmniej w tym silniku.

Podejrzewam, że jednak wina użytkownika.