arek_m Napisano 22 Października 2015 Udostępnij Napisano 22 Października 2015 Cześć. Dzis baba wjechała mi w dupę,tylna klapa lekko pogieta i draśniety zderzak .Zgłosiłem juz szkodę w PZU . W poniedziałek będzie rzeczoznawca. Jak to robić gotówkowo czy bezgotówkowo. Jechać najpierw do warsztatu(przed rzeczoznawcą), aby mi to wycenili ile to wyjdzie, czy nie? Podejrzewam że klapa do wymiany -lakierowanie +zderzak. Podłoga nie ruszona według mnie ..Focus 2009r. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Kiedyś likwidowałem szkodę z PZU. Też wjazd w tyłek. Zgłosiłem u nich, najpierw rzeczoznawca obejrzał, a potem zaraz zaprowadziłem do ASO. Ale auto było prawie nowe. Dali swoją wycenę, a potem ASO i tak wykazało, że uszkodzenia są większe i w sumie naprawa kosztowała więcej. Wszystko odbyło się bez dalszych formalności z mojej strony. Twoje trochę starsze, więc niekoniecznie w ASO, ale wybierz warsztat współpracujący z PZU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Kiedyś likwidowałem szkodę z PZU. Też wjazd w tyłek. Zgłosiłem u nich, najpierw rzeczoznawca obejrzał, a potem zaraz zaprowadziłem do ASO. Ale auto było prawie nowe. Dali swoją wycenę, a potem ASO i tak wykazało, że uszkodzenia są większe i w sumie naprawa kosztowała więcej. Wszystko odbyło się bez dalszych formalności z mojej strony. Twoje trochę starsze, więc niekoniecznie w ASO, ale wybierz warsztat współpracujący z PZU. A czemu nie ASO z powodu wieku. Klepałem w ASO 11-letnią Lagunę i Allianz płacił bez dyskusji. Zawiozłem do ASO, sami robili wycenę, etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Kiedyś likwidowałem szkodę z PZU. Też wjazd w tyłek. Zgłosiłem u nich, najpierw rzeczoznawca obejrzał, a potem zaraz zaprowadziłem do ASO. Ale auto było prawie nowe. Dali swoją wycenę, a potem ASO i tak wykazało, że uszkodzenia są większe i w sumie naprawa kosztowała więcej. Wszystko odbyło się bez dalszych formalności z mojej strony. Twoje trochę starsze, więc niekoniecznie w ASO, ale wybierz warsztat współpracujący z PZU. Pojechałem do Auto-dom Feliński .Koszt lakierowania jednego elementu 600-700zł .Robia ponoć solidnie.Z papierem od rzeczoznawcy mam do nich przyjechac i zrobią .Klapa do wymiany ..Wyprawki tez mi zrobią .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 To troche swiatopogladowe pytanie Chcesz kombinowac, lakierowac u Zdzicha po kosztach, zeby cos zostalo do kieszeni - bierzesz wycene. Chcesz po ludzku - jedziesz do ASO, bierzesz zastepczaka, za jakis czas odbierasz auto zrobione, po drodze pospisujesz pare papierkow. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Chcesz po ludzku - jedziesz do ASO, bierzesz zastepczaka, Hm auto zastępcze należy sie z OC sprawcy niezależnie od tego gdzie robisz.... Myslisz ze tylko w ASO jest po ludzku? - co prawda nie mam własnych doswiadczeń z ostatniego czasu ale kolega z pracy lekko rozbił przód w mondeo.... Wg wyceny YU bylo to 9 tys zl... i teraz: 1. maska w kolorze z anglika i zderzak przedni z tego samego anglika + plastikowe drobiazgi z przodu - 2200 zł 2. Reflektor lewy ze spalonego od "tyłu" mondeo - 500 zł 3. Dyskretna zaprawka na błotniku + montaż majdanu z listy powyżej 700zł łącznie 3400 zł... dostał 9 tys czyli zostało mu5600 zl... Owszem przyznaję zderzak ma od dołu pare odprysków ale w kilkuletnim aucie IMO to bez znaczenia. maska ma ryskę ale poprzednia - ta fabryczna tez miała... Powiesz ze druciarstwo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Powiesz ze druciarstwo? tak. Nie znaczy, że być może też bym nie uskutecznił takiego kiedyś, ale z zasady nie mam na to czasu, ani ochoty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 tak. Nie znaczy, że być może też bym nie uskutecznił takiego kiedyś, ale z zasady nie mam na to czasu, ani ochoty Czasu? zdziwiłbyś się zostawił auto w warsztacie - tam przyjechał likwidator z TU (kolegi przy tym nie było) na drugi dzień dostał na maila oszacowanie szkody - zgodził sie i 2 dni później miał kasę na koncie. Właściciel warsztatu kupił manele i zamontował. Trwało to 2 tyg - przez ten czas miał samochód zastępczy z OC sprawcy Przyznaje - wlaściciela warsztatu zna od kilkunastu lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Hm auto zastępcze należy sie z OC sprawcy niezależnie od tego gdzie robisz.... Myslisz ze tylko w ASO jest po ludzku? - co prawda nie mam własnych doswiadczeń z ostatniego czasu ale kolega z pracy lekko rozbił przód w mondeo.... Wg wyceny YU bylo to 9 tys zl... i teraz: 1. maska w kolorze z anglika i zderzak przedni z tego samego anglika + plastikowe drobiazgi z przodu - 2200 zł 2. Reflektor lewy ze spalonego od "tyłu" mondeo - 500 zł 3. Dyskretna zaprawka na błotniku + montaż majdanu z listy powyżej 700zł łącznie 3400 zł... dostał 9 tys czyli zostało mu5600 zl... Owszem przyznaję zderzak ma od dołu pare odprysków ale w kilkuletnim aucie IMO to bez znaczenia. maska ma ryskę ale poprzednia - ta fabryczna tez miała... Powiesz ze druciarstwo? Tak, to jest druciarstwo. Celem ubezpieczenia jest likwidacja szkody a nie zarabianie na szkodzie. Ja jak likwiduję szkodę to nie mam w planach wyrwania nawet grosza, nie po to to jest. Wolę wariant ASO, trzy podpisy i po dwóch tygodniach odbieram zrobione zgodnie ze sztuką. Jak coś trzeba wymienić to jest wymienione na nowe a nie szukanie po allegro pod kolor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Tak, to jest druciarstwo. Celem ubezpieczenia jest likwidacja szkody a nie zarabianie na szkodzie. Ja jak likwiduję szkodę to nie mam w planach wyrwania nawet grosza, nie po to to jest. Wolę wariant ASO, trzy podpisy i po dwóch tygodniach odbieram zrobione zgodnie ze sztuką. Jak coś trzeba wymienić to jest wymienione na nowe a nie szukanie po allegro pod kolor. Naprawdę? a powiedz mi na czym stracił? bo miał części w aucie fabrycznie w wieku chyba 6 lat i dalej ma fabryczne z fabrycznym lakierem w podobnym wieku.... i w zasadzie w identycznym stanie jak przed wypadkiem... - a dodatkowo ma 5600 w kieszeni... no faktycznie druciarstwo... Mógł nie szukać pod kolor ale wtedy trzeba by malować - podobnie jak nową cześć... Bo jakoś nie widzę tego druciarstwa - chyba że róznie rozumiemy to slowo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Celem ubezpieczenia jest likwidacja szkody a nie zarabianie na szkodzie. Ja jak likwiduję szkodę to nie mam w planach wyrwania nawet grosza, nie po to to jest. Wolę wariant ASO, trzy podpisy i po dwóch tygodniach odbieram zrobione zgodnie ze sztuką. Ty wolisz wariant ASO, a ktoś inny woli wariant "Szopa u Zdzicha" - dopuszczasz taką możliwość? Sam (jako opiekun bolidu od strony technicznej i zarazem "doradca serwisowy" w "father garage" ) wskazałem na wariant gotówkowy, który (jak sądzę) jest korzystny dla obu stron: tak ubezpieczonego (jeśli zrobi szkodę na używanych oryginałach pod kolor) jak i TU (naprawa w ASO pewnie była by jeszcze droższa, niż wypłacona szkoda). I tak zamiast wymiany drzwi, ich lakierowania i cieniowania sąsiednich elementów, wystarczyło oddać drzwi do "klepania bezinwazyjnego". Co prawda, jeśli wiesz, gdzie i jak zerknąć, to ślad pozostał, jednak wolę to kosztem zachowania oryginalnego lakieru, który po 14. latach dobierany zawsze będzie się różnił odcieniem i na pewno będzie to bardziej widoczne. Tak, wiem, zostało trochę grosza, ale po to jest AC, by korzystać z niego w dowolnej formie. A może uważasz, że wariant "gotówkowy" powninien być zakazany? Tylko ASO bezgotówkowo, albo nic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Wstawiasz do ASO bierzesz zastępczy z oc sprawcy , odbierasz zrobione auto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Celem ubezpieczenia jest likwidacja szkody a nie zarabianie na szkodzie. Ja jak likwiduję szkodę to nie mam w planach wyrwania nawet grosza, nie po to to jest. Po polsku trzeba jeszcze wyjść na plusie jako zadośćuczynienie za zawracanie dupy tą całą sytuacją. Bo ja bym wolał nie dostać strzału w tyłek niż dostać i potem mieć pokrytą szkodę na 0. A stracony czas, nerwy i plakietka auta niebitego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 A może uważasz, że wariant "gotówkowy" powninien być zakazany? Tylko ASO bezgotówkowo, albo nic... ASO za te naprawy kosi taką kasę, że głowa mała, spójrz na tą szkodę: Nie chciało mi się robić gotówkowo, bo nie miałem czasu, bo mi się nie chciało i nie miałem pod ręką jakiegoś fajnego lakiernika, który zrobiłby to dobrze i w przystępnej cenie więc auto naprawiono mi bezgotówkowo. Szkodę wyceniono początkowo na 3700zł, finalnie zrobiło ASO a faktura była na kwotę 9300zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Znam tę szkodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Znam tę szkodę To na pewno W zasadzie zrobione było wszystko zgodnie ze sztuką, a nawet aż nadto, nowy błotnik, nowe drzwi i nie było nic widać, inna sprawa że poprawiano malowanie i cieniowali razem z przednimi drzwiami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 ASO za te naprawy kosi taką kasę, że głowa mała, spójrz na tą szkodę: Nie chciało mi się robić gotówkowo, więc auto naprawiono mi bezgotówkowo. Szkodę wyceniono początkowo na 3700zł, finalnie zrobiło ASO a faktura była na kwotę 9300zł No i o tym własnie pisałem: wilk cały i owca syta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2015 To na pewno W zasadzie zrobione było wszystko zgodnie ze sztuką, a nawet aż nadto, nowy błotnik, nowe drzwi i nie było nic widać, inna sprawa że poprawiano malowanie i cieniowali razem z przednimi drzwiami. No dobra ,ale nie rozumiem tu czegoś.Rzeczoznawca mi wycenia na miejscu wartośc szkody. Jeżeli wyceni na 2500zł (robie bezgotówkowo) , a nie autoryzowany warsztat na 2900, a ASO 5000zł . Wtedy ubezpieczyciel dopłaca do tej szkody? Czy ja muszę zmiescic sie w tym pułapie co oszacował.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 No dobra ,ale nie rozumiem tu czegoś.Rzeczoznawca mi wycenia na miejscu wartośc szkody. Jeżeli wyceni na 2500zł (robie bezgotówkowo) , a nie autoryzowany warsztat na 2900, a ASO 5000zł . Wtedy ubezpieczyciel dopłaca do tej szkody? Czy ja muszę zmiescic sie w tym pułapie co oszacował.. A nie jest tak że wycena jest gotówkowa - a jezeli robisz bezgotówkowo to TU placi faktury? - np z ASO.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Dokładnie, aso wysyła swój kosztorys do TU , jest akceptowany potem płacą fakturę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Dokładnie, aso wysyła swój kosztorys do TU , jest akceptowany potem płacą fakturę. A jak nie za akceptuja bo za drogo np? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 23 Października 2015 Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Z OC można naprawiać do 100% wartości pojazdu, więc nie mogą po prostu nie zaakceptować, jeśli jest poniżej 100%. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 23 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 23 Października 2015 Z OC można naprawiać do 100% wartości pojazdu, więc nie mogą po prostu nie zaakceptować, jeśli jest poniżej 100%. Czyli jeden pies czy dam do ASO czy do innego warsztatu.Jak to jest, jak dam do ASO ,części sa nowe ,czy kupuja na giełdzie uzywki ?Bo ja tego nie bede wiedział.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
analyzer64 Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Na fakturze masz części, i tak np. za gołe drzwi miałem 1400zł, za błotnik chyba 1500zł, reszta to pierdoły (spinki, listwy) i robocizna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 ASO za te naprawy kosi taką kasę, że głowa mała, spójrz na tą szkodę: Nie chciało mi się robić gotówkowo, bo nie miałem czasu, bo mi się nie chciało i nie miałem pod ręką jakiegoś fajnego lakiernika, który zrobiłby to dobrze i w przystępnej cenie więc auto naprawiono mi bezgotówkowo. Szkodę wyceniono początkowo na 3700zł, finalnie zrobiło ASO a faktura była na kwotę 9300zł no i co? Przecież każdy wie, że to złodziejskie stawki będą, ale ciebie to w ogóle nie dotyczy - ty dostałeś auto zrobione, a kto ile za to dał to nie twój problem A jak nie za akceptuja bo za drogo np? ... to nie tój problem. oni sie gryzą ze sobą. Ty odbierasz auto i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 24 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 24 Października 2015 no i co? Przecież każdy wie, że to złodziejskie stawki będą, ale ciebie to w ogóle nie dotyczy - ty dostałeś auto zrobione, a kto ile za to dał to nie twój problem ... to nie tój problem. oni sie gryzą ze sobą. Ty odbierasz auto i tyle. Jadąc wczoraj do Auto-dom Feliński ,własciciel mi powiedział ,ze mam najpierw przyjechac z protokołem od rzeczoznawcy ,czyż by chciał zobaczyc ile jest na kosztorysie i reszte zawinąć do kieszeni.. Nie powiedział mi ile wyjdzie naprawa,ale pewnie z góry wie ile powinna.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 A jak nie za akceptuja bo za drogo np? Z oc sprawcy naprawa jest do 100% wartości auta przed zdarzeniem. Jeśli tylko nie przekracza tej kwoty to muszą zaakceptować i naprawić szkody wynikające z danego zdarzenia , nie ma " za drogo" to twoja decyzja w jakim warsztacie auto zostanie przywrócone do stanu sprzed kolizji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 Jadąc wczoraj do Auto-dom Feliński ,własciciel mi powiedział ,ze mam najpierw przyjechac z protokołem od rzeczoznawcy ,czyż by chciał zobaczyc ile jest na kosztorysie i reszte zawinąć do kieszeni.. Nie powiedział mi ile wyjdzie naprawa,ale pewnie z góry wie ile powinna.. Chciał zobaczyć co TU już uznało do naprawy/wymiany a co on jeszcze może ugrać to raz, dwa gdzie może podciągnąć trochę stawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volf6 Napisano 24 Października 2015 Udostępnij Napisano 24 Października 2015 no i co? Przecież każdy wie, że to złodziejskie stawki będą, ale ciebie to w ogóle nie dotyczy - ty dostałeś auto zrobione, a kto ile za to dał to nie twój problem Chyba do końca tak nie jest. Za te złodziejskie stawki zapłacą w końcu użytkownicy samochodów, bo raczej firmy ubezpieczeniowe muszą na swoje wyjść i masz potem wyższe OC i AC. On też zapłaci, tylko później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zepal Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 no i co? Przecież każdy wie, że to złodziejskie stawki będą, ale ciebie to w ogóle nie dotyczy - ty dostałeś auto zrobione, a kto ile za to dał to nie twój problem ... to nie tój problem. oni sie gryzą ze sobą. Ty odbierasz auto i tyle. Nie zawsze jest tak kolorowo. W wakacje robiłem zwoją jettę z oc sprawcy. Po wycenie rzeczoznawcy wstawiłem do ASO, które wysłało swój kosztorys do TU. TU zaakceptowało wymianę jednej części na oryginał plus lakierowanie i bez marudzenia zaakceptowało stawki roboczogodzin ASO. W między czasie okazało się, że poza małą listwą na zderzaku(którą zaakceptowało TU jako oryginalną do wymiany) trzeba wymienić całą nakładkę ponieważ urwał się zaczep i oni nie będą się bawić w klejenie zderzaka i wysłali do TU drugi kosztorys. W tym momencie TU się wypięło i kazało montować zamienniki, czyli zamiast oryginalnego zderzaka za 1300 zamiennik za 190, zamiast małej czarnej listy zderzaka za 700 zamiennik za 200. Zrobiła się sytuacja patowa, bo ASO powiedziało, że oni robią tylko na oryginałach, TU nie chce za nie zapłacić, pomimo poprzedniego zatwierdzenia jednej części oryginału i to ja musiałem się kopać z TU. Ostatecznie zapłacili, bo samochód jest 5 letni, nigdy nie naprawiany, więc wszystkie części oryginalne, no a ostatecznie użyłem argumentu takiego, że samochód rozebrany, część części zamówionych, oni płacą 150 PLN za auto zstępcze i z mojego punktu widzenia możemy si szarpać do woli. Poszli po rozum do głowy i zaakceptowali większy kosztorys. Niby drobne obicie zderzaka, a samochód stał trzy tygodnie w warsztacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 Ty wolisz wariant ASO, a ktoś inny woli wariant "Szopa u Zdzicha" - dopuszczasz taką możliwość? Sam (jako opiekun bolidu od strony technicznej i zarazem "doradca serwisowy" w "father garage" ) wskazałem na wariant gotówkowy, który (jak sądzę) jest korzystny dla obu stron: tak ubezpieczonego (jeśli zrobi szkodę na używanych oryginałach pod kolor) jak i TU (naprawa w ASO pewnie była by jeszcze droższa, niż wypłacona szkoda). I tak zamiast wymiany drzwi, ich lakierowania i cieniowania sąsiednich elementów, wystarczyło oddać drzwi do "klepania bezinwazyjnego". Co prawda, jeśli wiesz, gdzie i jak zerknąć, to ślad pozostał, jednak wolę to kosztem zachowania oryginalnego lakieru, który po 14. latach dobierany zawsze będzie się różnił odcieniem i na pewno będzie to bardziej widoczne. Tak, wiem, zostało trochę grosza, ale po to jest AC, by korzystać z niego w dowolnej formie. A może uważasz, że wariant "gotówkowy" powninien być zakazany? Tylko ASO bezgotówkowo, albo nic... Tak, dopuszczam, że ktoś woli wariant u Zdzicha. I tak, uważam, że nie powinno być wariantu gotówkowego a jedynie naprawa bezgotówkowa. To nie musi być ASO, ale taka forma rozliczania ogranicza wyłudzenie ubezpieczeń co finalnie odbija się na wyższych składkach dla płacących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 ni płacą 150 PLN za auto zstępcze i z mojego punktu widzenia możemy si szarpać do woli. Poszli po rozum do głowy i zaakceptowali większy kosztorys. To pewnie albo miałeś szczęści albo ja miałem pecha - bo mnie nie chcieli zaakceptować oryginalnego reflektora za 2 tys zł proponowali zamiennik za 450 zł z tym że zamiennik był od ręki nieosiągalny a dopiero za 4-5 dni - i bez mrugnięcia okiem zapłacili za dodatkowy tydzień jazdy autem zastepczym ( tydzień bo przyszła sobota i niedziela ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zepal Napisano 26 Października 2015 Udostępnij Napisano 26 Października 2015 To pewnie albo miałeś szczęści albo ja miałem pecha - bo mnie nie chcieli zaakceptować oryginalnego reflektora za 2 tys zł proponowali zamiennik za 450 zł z tym że zamiennik był od ręki nieosiągalny a dopiero za 4-5 dni - i bez mrugnięcia okiem zapłacili za dodatkowy tydzień jazdy autem zastepczym ( tydzień bo przyszła sobota i niedziela ) Miałem o tyle szczęście, że VW Zasada wystosował do nich maila popierając moje stanowisko, że pojazd można przywrócić do stanu pierwotnego używając tylko części oryginalnych i że oni nie naprawiają na żadnych zamiennikach. Poza tym poszło o 700 PLN i kosztorys, który wcześniej klepnęli akceptując jedną część jako oryginalną. Poza tym gdyby się nie zgodzili musieli by zapłacić za rozebranie i złożenie samochodu, transport do innego blacharza, ponowne rozłożenie etc.... Mam za to nauczkę, że jeśli będę się chciał ubezpieczyć to nigdy w BRE ubezpieczenia. Tak mi się zdarzyło, że tym razem to ja po 20 latach lekko stuknąłem autem, mam ubezpieczenie w HDI w wersji warsztat, ze zniesieniem własnego udziału i naprawą na nowych częściach i tu nie ma problemu. Wstawiłem autko znowu do Zasady i HDI zaakceptowało wszelkie koszty bez mrugnięcia okiem, pomimo, że ich pierwszy kosztorys był dwukrotnie mniejszy od kosztorysu VW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 26 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 26 Października 2015 Wycena kosztorysu 1500 brutto. .Chyba stwierdził rzeczoznawca ze klapa jest do klepania i wpisał 0,00zł .Jak zgłosić do PZU ze sie nie zgadzam i robie bezgotówkowo?. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zepal Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Wycena kosztorysu 1500 brutto. .Chyba stwierdził rzeczoznawca ze klapa jest do klepania i wpisał 0,00zł .Jak zgłosić do PZU ze sie nie zgadzam i robie bezgotówkowo?. Ja przy wypełnianiu dokumentów musiałem zaznaczyć, czy robię w warsztacie, czy chcę gotówkę na konto. Najlepiej przedzwoń do ubezpieczalni, będziesz miał info z pierwszej ręki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 uważam, że nie powinno być wariantu gotówkowego a jedynie naprawa bezgotówkowa. taka forma rozliczania ogranicza wyłudzenie ubezpieczeń co finalnie odbija się na wyższych składkach dla płacących. To ciekawe, co piszesz, ale... czegoś tu nie rozumiem: twierdzisz, że zainkasowanie np. 1500zł do ręki to wyłudzenie i odbija się na wyższych składkach. Ale kiedy za tą samą szkodę robioną bezgotówkowo będzie FV na np. 4500zł, to wtedy stawki ubezpieczeń... spadną? Interesująca logika... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 To ciekawe, co piszesz, ale... czegoś tu nie rozumiem: twierdzisz, że zainkasowanie np. 1500zł do ręki to wyłudzenie i odbija się na wyższych składkach. Ale kiedy za tą samą szkodę robioną bezgotówkowo będzie FV na np. 4500zł, to wtedy stawki ubezpieczeń... spadną? Interesująca logika... Logika jest w tym taka, że nie ma wyłudzeń odszkodowania na lewe wypadki, stłuczki, bo auto ma jechać po wypadku do naprawy, zostać naprawione, szkoda rozliczona. Problemem w tym całym procederze nie jest mały Kowalski a machloje na większą skalę. Po drugie rozliczenia bezgotówkowe to często kupowanie używanych części z niewiadomego pochodzenia, więc rynek używek w tym kradzionych ma zapotrzebowanie. A jak komuś ukradną na części to ubezpieczyciel też płaci za kradzież. Nie patrz na temat przez pryzmat jednego nadkola a całego rynku wycenianego na miliardy złotych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 bo auto ma jechać po wypadku do naprawy, zostać naprawione, To jak wytłumaczysz szkody całkowite orzekane przez TU? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jay Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Nie zawsze jest tak kolorowo. W wakacje robiłem zwoją jettę z oc sprawcy. Po wycenie rzeczoznawcy wstawiłem do ASO, które wysłało swój kosztorys do TU. TU zaakceptowało wymianę jednej części na oryginał plus lakierowanie i bez marudzenia zaakceptowało stawki roboczogodzin ASO. W między czasie okazało się, że poza małą listwą na zderzaku(którą zaakceptowało TU jako oryginalną do wymiany) trzeba wymienić całą nakładkę ponieważ urwał się zaczep i oni nie będą się bawić w klejenie zderzaka i wysłali do TU drugi kosztorys. W tym momencie TU się wypięło i kazało montować zamienniki, czyli zamiast oryginalnego zderzaka za 1300 zamiennik za 190, zamiast małej czarnej listy zderzaka za 700 zamiennik za 200. Zrobiła się sytuacja patowa, bo ASO powiedziało, że oni robią tylko na oryginałach, TU nie chce za nie zapłacić, pomimo poprzedniego zatwierdzenia jednej części oryginału i to ja musiałem się kopać z TU. Ostatecznie zapłacili, bo samochód jest 5 letni, nigdy nie naprawiany, więc wszystkie części oryginalne, no a ostatecznie użyłem argumentu takiego, że samochód rozebrany, część części zamówionych, oni płacą 150 PLN za auto zstępcze i z mojego punktu widzenia możemy si szarpać do woli. Poszli po rozum do głowy i zaakceptowali większy kosztorys. Niby drobne obicie zderzaka, a samochód stał trzy tygodnie w warsztacie. No i choćby taka historia pokazuje żeby NIGDY nie robic auta w ASO (no chyba ze auto jest gwarancji). Samemu znajdziesz sobie części i blacharza dużo szybciej i w pare dni auto masz gotowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Po drugie rozliczenia bezgotówkowe to często kupowanie używanych części z niewiadomego pochodzenia, więc rynek używek w tym kradzionych ma zapotrzebowanie. A jak komuś ukradną na części to ubezpieczyciel też płaci za kradzież. Tu już chyba trochę się zagalopowałeś... Nie patrz na temat przez pryzmat jednego nadkola a całego rynku wycenianego na miliardy złotych. No ale czy cały rynek nie składa się z poszczególnych, pojedynczych przypadków? To chyba w gestii i interesie samych TU leży, by sprawdzenie prawdziwości zgłaszanych szkód było rzetelne i dokładne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Psychik Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Wycena kosztorysu 1500 brutto. .Chyba stwierdził rzeczoznawca ze klapa jest do klepania i wpisał 0,00zł .Jak zgłosić do PZU ze sie nie zgadzam i robie bezgotówkowo?. @@arek_m Widze, ze pisales o Felińskim, wiec pewnie czytales posty na Grupie Wielkopolskiej. zadzwon do nich, powiedz jak jest, umow sie na dzien podstawienia samochodu i wziecia zastepczego. o nic innego nie musisz sie martwic. oni sami wszystko zalatwia. nie ma znaczenia na ile wycenial Ci TU. mi rzeczoznawca sie zaklinal, ze zderzak moze byc tylko spawany i malowany i nie ma szans na nowy. zgadnij jaki zalozyli? 3x juz tam naprawialem samochody i zawsze bylem bardzo zadowolony. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 Tu już chyba trochę się zagalopowałeś... Tu się akurat "przejęzyczyłem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zepal Napisano 27 Października 2015 Udostępnij Napisano 27 Października 2015 No i choćby taka historia pokazuje żeby NIGDY nie robic auta w ASO (no chyba ze auto jest gwarancji). Samemu znajdziesz sobie części i blacharza dużo szybciej i w pare dni auto masz gotowe. Może dla Ciebie, który siedzisz w biznesie to pryszcz, ale dla mnie przeciętnego użytkownika, który nie ma zaufanego blacharza to problem. Pewnie zwykły Kazik zamontował by mi ten gówniany zderzak za 190, a tak ASO pilnuje również poniekąd mojego interesu. Zakładam, że ewentualny proces reklamacyjny również jest inaczej rozpatrywany przez ASO, a inaczej przez Kazika. Ja cenię sobie wygodę i gwarancję poprawnie wykonanej naprawy blacharskiej bez kombinowania, szukania części, martwienia się o inne pierdoły. Wstawiłem samochód, odebrałem zstępczy, potem oddałem zastępczy wsiadłem w swoje autko i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 27 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 27 Października 2015 @@arek_m Widze, ze pisales o Felińskim, wiec pewnie czytales posty na Grupie Wielkopolskiej. zadzwon do nich, powiedz jak jest, umow sie na dzien podstawienia samochodu i wziecia zastepczego. o nic innego nie musisz sie martwic. oni sami wszystko zalatwia. nie ma znaczenia na ile wycenial Ci TU. mi rzeczoznawca sie zaklinal, ze zderzak moze byc tylko spawany i malowany i nie ma szans na nowy. zgadnij jaki zalozyli? 3x juz tam naprawialem samochody i zawsze bylem bardzo zadowolony. Byłem u niego z tym kosztorysem,i sie zaśmiał, że tyle to kosztuje lakierowanie 2 elementów .Na razie po kopiował moje papiery, I da znac co i jak. Bo....klapa jest na 100% do wymiany,lekko drasniety zderzak tez chce dać nowy.Żadnego szpachlowania na zderzaku .A że mam wariant w polisie SERWISOWY to chyba powoła rzeczoznawce mobilnego ,i bedzie chciał dać orginał wszystko .Narazie czekam na tel i samochód zastepczy i zobaczymy co załatwią....Widać interesuja sie klientem .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Byłem u niego z tym kosztorysem,i sie zaśmiał, że tyle to kosztuje lakierowanie 2 elementów .Na razie po kopiował moje papiery, I da znac co i jak. Bo....klapa jest na 100% do wymiany,lekko drasniety zderzak tez chce dać nowy.Żadnego szpachlowania na zderzaku .A że mam wariant w polisie SERWISOWY to chyba powoła rzeczoznawce mobilnego ,i bedzie chciał dać orginał wszystko .Narazie czekam na tel i samochód zastepczy i zobaczymy co załatwią....Widać interesuja sie klientem .. Arek mam wrażenie że Ty nie wiesz o czym piszesz ... A co ma do tego jaki Ty masz wariant w swojej polisie ???? Rób z OC sprawcy , warsztat robi swoją wycenę , wysyła , oni akceptują i robią tak jak powinno być. Jak zrobisz ze swojego AC i potem regres to się będziesz potem bujał z UFG. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 28 Października 2015 Autor Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Arek mam wrażenie że Ty nie wiesz o czym piszesz ... A co ma do tego jaki Ty masz wariant w swojej polisie ???? Rób z OC sprawcy , warsztat robi swoją wycenę , wysyła , oni akceptują i robią tak jak powinno być. Jak zrobisz ze swojego AC i potem regres to się będziesz potem bujał z UFG. Że moge miec orginal a nie zamiennik jak dobrze myslę. Warsztat wycofał szkode z PZU i przenieslismy do Liberty, gdzie jest sprawca i czekamy na rzeczoznawcę ,Gdzie na miejscu w warsztacie zrobi ogledziny z kierownikiem warsztatu .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Oscar_ Napisano 28 Października 2015 Udostępnij Napisano 28 Października 2015 Robiąc z OC sprawcy możesz mieć oryginał nie mogę Ci kazać robić na zamiennikach . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.