Skocz do zawartości

Punto II 1.2 60KM grypa, kaszel, humory...


sdz

Rekomendowane odpowiedzi

Pacjent: Punto II 1.2 8v 60 koników...

Objawy;

a - odpala po 4-5 kręceniu rozrusznikiem i:

 - zdechnie, zanik napięcia na tablicy, można za 5 sek, ponownie odpalać, światła mocne.

 - odpali i chodzi jak traktor, zgaśnie..

 - odpali normalnie ale po chwili sę zadławi i nie utrzyma niskich obrotów.

 - odpal jeśli wcisnę gaz delikatnie, jeśli go ujmę zanim się rozgrzeje ślinik, zadławi się i zgaśnie

b - odpali jak nigdy nic, przeważnie jak stoi u mechanika:)

 

Auto, po przejechaniu 2-3km kiedy się już rozgrzeje, a z nawiewu leci już ciepło, jest wzorowe, przyspiesza, płynnie rozbrzmiewa gang czterozaworowca :), nie gaśnie. Jednak tak po 40-50km jazdy, wystarczy go odstawić na 40-60min. i mamy powtórkę z rozrywki :)

Wcześniej w aucie gdzieś "uciekał prąd" bo aku był rozładowywany w dziwny sposób, niby tablica przyrządów - mam zmienioną na wersję z diesel, więc świeci mi się non stop kontrolka wspomagania - którego nie ma :) oraz migocze licznik km ;)

 

Nowe są świece, skoro na ciepło nie przerywa wnioskuję że przewody jak i filtr paliwa też ok, olej i filtr nowe, filtr powietrza czysty. Obstawiać przepływomierz, czujnik wału czy voo doo?

 

Auto będzie jutro umawiane na wizytę u elektromechanika. Było poprzednio kiedy uciekał prąd przy opalaniu - odpalało na kopnięcie... Podchodzi właściciel... i lipa.  Po wymianie tego licznika, problem ustąpił, zaczęły się kłopoty z rozruchem na zimno.

 

PS. jak dużo mógł zepsuć serwis wymieniając świece, olej z filtrem i żarówkę?

 

PS2. promocyjne sprzedam na części, 3500zł OC i przegląd ważne :)

 

 

 

czujnik wału? czujnik temperatury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szału można dostać... wczoraj 3x na życzenie, dziś 2x kaszel i zanik napięcia. Immobilizer szaleje? Jednak to by nie tłumaczyło nie utrzymywania obrotów.

Wizyta u mechanika wstępnie na jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto u mechanika.. puntek jest zdolny rozwalił TRZECI akumulator - tym razem śmiertelnie :) pozostałe dwa po dolaniu kwasu/podładowaniu, wsadzeniu w inne auta, działają do dziś :)

Zażyczono sobie oryginalną tablicę wskaźników - został tylko wkład, bez wskazówek i obudowy.

Jutro się okaże, doniosę działający akumulator 45ah 400a - ten dotychczas jeździł w punto I i nie robił scen :)

 

Może alternator ładuje w #, ale kontrolka się nie świeci, choć światłą mocne, rozrusznik "przełącza", wolnych obrotów nie utrzymuje na zimno, odpalić już kropka nie można, kontroli przy poruszaniu dynamicznie kluczykiem w stacyjne wariują... W miesiące letnie problem nie występuje :)

Może go da radę na kabelki jak na filmach USA? Bo po co trochę elektroniki skoro ona się psuje? 

 

Ogólnie jakiś szaman na sali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.