Skocz do zawartości

C8 pompa spryskiwaczy xenonów


s_krzychu

Rekomendowane odpowiedzi

obie pompki sa wpiete w zbiorniczek, obok siebie. Ale najpierw obstukaj. Mi dwa razy juz padala, raz po polrocznym postoju, drugi raz jak zamarzl plyn w zbiorniczku. W pierwszym przypadku stuknalem w nia, w drugim trzeba bylo rowniez wymienic bezpiecznik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, s_krzychu napisał:

 

To gdzie się znajduje? Bo umarła zdaje się.

 

 

Sprawdź najpierw bezpiecznik :)

Jak kupiłem to auto też nie działał :) wyjąłem pompkę i sama chodziła, okazało się że bezpiecznik (pod maską) padł, być może przymarzł płyn i wywalił bezpiecznik....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jedrocha napisał:

 

Sprawdź najpierw bezpiecznik :)

Jak kupiłem to auto też nie działał :) wyjąłem pompkę i sama chodziła, okazało się że bezpiecznik (pod maską) padł, być może przymarzł płyn i wywalił bezpiecznik....

Zdarzało się wcześniej wywalać bezpiecznik, ale teraz bezpiecznik jest ok, a nie pryska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, s_krzychu napisał:

Zdarzało się wcześniej wywalać bezpiecznik, ale teraz bezpiecznik jest ok, a nie pryska :)

 

może się zawiesiła, wyjmij na stół, da się to od spodu zrobić, po ruszeniu plastiku w dół z pozycji leżącej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 minut temu, jedrocha napisał:

 

może się zawiesiła, wyjmij na stół, da się to od spodu zrobić, po ruszeniu plastiku w dół z pozycji leżącej :)

No podłubię, dlatego chciałem wiedzieć, gdzie jej szukać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Adam_ napisał:

Moja kiedys padla - musialem wymienic bo palila bezpiecznik. Nie sa niezniszczalne. Dostep od dolu bedzie kiepski - czasami prosciej zdjac zderzak, w C8 to dosc latwe.

 

ale nie w tych warunkach pogodowych :)

a dostęp od spodu jest super :) cała operacja out/in max 10 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jedrocha napisał:

a dostęp od spodu jest super :) cała operacja out/in max 10 minut

 

mozliwe. pompke normalnego spryskiwacza wyciagalem juz pare razy od dolu - potwierdzam ze sie da. spryskiwacz reflektorow jest z drugiej strony zbiorniczka i robilem go przy okazji wymiany chlodnicy klimatyzacji, wiec i tak mialem zdjety zderzak.

 

a generalnie jak do czegos probuje dojsc od dolu (pompka, klakson itp) to konczy sie to dwutygodniowym leczeniem ran cietych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, mnie czeka wymiana obydwu dysz spryskiwaczy ksenonów. Straciłem oba, w ciągu 6 miesięcy. W tej chwili spryski w ogóle nie działają.

Jak się do tego zabrać? Zdejmować zderzak, czy jakoś od dołu atakować?

Anyway, będę sobie musiał jakaś porządną żabę warsztatową kupić, bo na tych marketowych badziewiach to nie idzie podnieść C-ósemki na rozsądną wysokość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Bartłomiej napisał:

Kurde, mnie czeka wymiana obydwu dysz spryskiwaczy ksenonów. Straciłem oba, w ciągu 6 miesięcy. W tej chwili spryski w ogóle nie działają.

Jak się do tego zabrać? Zdejmować zderzak, czy jakoś od dołu atakować?

Anyway, będę sobie musiał jakaś porządną żabę warsztatową kupić, bo na tych marketowych badziewiach to nie idzie podnieść C-ósemki na rozsądną wysokość.

Mi się raz zdarzyło demontować spryskiwacz xenonów lewy. To zrobiłem to od góry giętką ręką :) pod refelektorem. Trochę kombinacji, żeby podważyć zaczepy i wyciągnąłem bez rozbierania czegokolwiek. Nie wiem jak druga strona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
53 minuty temu, slawek_l_83 napisał:

Trochę z innej beczki:

Jakie macie realne spalanie w C8/807 ? Polecacie? :)

Komp pokazuje mi średnią 8.7. I mniej więcej tyle jest. pół/pół miasto/trasa, przy czym na trasie raczej bliżej 140/150. 2.0HDI 136KM.

 

Jako auto polecam - wygodne, pakowne, ergonomiczne. Ale świadomie - IMO wysokie koszty utrzymania. To nie kompakt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, s_krzychu napisał:

Komp pokazuje mi średnią 8.7. I mniej więcej tyle jest. pół/pół miasto/trasa, przy czym na trasie raczej bliżej 140/150. 2.0HDI 136KM.

 

Jako auto polecam - wygodne, pakowne, ergonomiczne. Ale świadomie - IMO wysokie koszty utrzymania. To nie kompakt :)

 

Rozwiń myśl wysokie koszty? Opony, serwis czy tak się sypie :)

Nie liczę ON bo może LPG będzie więc czy 10-14l to luz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, slawek_l_83 napisał:

 

Rozwiń myśl wysokie koszty? Opony, serwis czy tak się sypie :)

Nie liczę ON bo może LPG będzie więc czy 10-14l to luz...

Kosty opon to masz takie, jakie sobie kółka wybierzesz :)

 

Mam na myśli serwisy/awaryjność. Trudno znaleźć jest mechanika, który chce się brać za naprawy okołosilnikowe. Jest ciulowe dojście do większości elementów. Poważniejsze sprawy (w tym np. wymiana świec) wymagają opuszczenia silnika i tu "zwykłe" serwisy odpadają. Koszty więc takich usług jak wymiana świec, rozrządu, sprzęgła, EGR - są odpowiednio większe. Koszty części są w normalnych cenach, więc to nie problem.

 

U mnie dochodzi do tego koszt obsługi FAP.

 

Samochód jest ciężki, ja mam ciężkawą nogę, więc tarcze/klocki/łączniki zmieniam częściej niż w poprzednim kombi.

Poza tym jak kupisz wielolatka, to trzeba się liczyć ze zużyciem. Mój ma 10. Mam go od 4. Zrobiłem nim jakieś 140kkm. Z grubszych rzeczy wymieniałem rozrząd 2x, sprzęgło+DKZ, EGR (stanął w trasie - i to chyba jedyna usterka "niespodzianka"), serwis FAP. Każdy z tych serwisów (może poza rozrządem) to koszt >1kPLN. Do tego takie dupsy jak linka ręcznego, zaciski hamulców tył.

 

Lubię też jak wszystko działa jak należy. Do szału doprowadza mnie więc fotel kierowcy, który wygląda marnie. Nie ma tapicera, który potrafi wymienić boczek w rozsądnej cenie, bez wymiany całej tapicerki. Dzieciaki porwały roletkę. Kupienie używanej, nie uszkodzonej - nie jest proste. Koszt nowej zbił mnie z nóg - 1100zł. Ostatnio ześwirował parktronic. Przy jednym z czujników skorodowały przewody - tu poradziłem sobie sam, ale trzeba się pod auto położyć.

Reasumując - z poważniejszych rzeczy - rozsypał się EGR. Reszta to niestety zużycie wiekowe, ale to nie są tanie rzeczy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.