Skocz do zawartości

s_krzychu

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 004
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

1 obserwujący

O s_krzychu

  • Urodziny 17.05.1978

Retained

  • Czyścioszek

Profile Information

  • Płeć
    Male
  • Lokalizacja
    Gdańsk
  • Samochód
    Optima, Aveo, TIR(rano) II

Ostatnie wizyty

2 047 wyświetleń profilu

s_krzychu's Achievements

kierowca

kierowca (12/20)

560

Reputacja

  1. 84tys 84tys. Bagażnik jak bagażnik - nie mam porównani do innych małych aut. Mieszczą się 3 przeciętne koszyki (takie składane, plastikowe). Ze 4 kabinówki do tego pewnie wejdą. Duże zakupy typu 2x duża pełna torba wielorazowa +2 zgrzewki wody.
  2. Żona ujeżdża bez problemów od 5 lat. Tyle że automat. Tylko robi niewielkie przebiegi. Wdzięczne miejskie autko. Przez ten czas nawet nie pamiętam czy coś naprawiałem. Raz chyba cewka wn. Całkiem wygodne i wyposażone jak na wielkość i klasę. Ja mogę polecić. Aha, spalanie podane w ogłoszeniu to chyba jak się go pcha. W mieście komp pokazuje 7.7. Za miastem nie wiem bo nie jeździ ale w życiu nie uwierzę w 4. To trzeba kręcić żeby jechało
  3. Proponuję skonsultować się z bitmat.pl. Mają cały asortyment i można z nimi zarówno pogadać jak i mailowo się wywiedzieć w kwestii temperatury. Generalnie maty butylowe wygłuszają rezonanse/drgania blachy. Pianki wygłuszają dźwięki (np. szumy). Więc jak chcesz i hałas i drgania, to powinieneś myśleć od dwóch warstwach. Jeżeli temperatura jest "umiarkowana" to może coś do wygłuszania maski/komory silnika. Te pianki również muszą wytrzymać całkiem spore grzanie. Np. https://www.bitmat.pl/pianka-akustyczna-lt-poliuretanowa-5-10-15-20-25-30-40-50mm ma temperaturę użytkową do 80*C
  4. Ja również przychylam się do zdania, że jedno i drugie. Przyciemnione szyby tłumią światło, ale jak słońce świeci prosto w dany bok, to dzieciaki zaciągają też siatki. A i tak potrafią narzekać. Zasłonki też są delikatne, więc trzeba na nie uważać w czasie używania, aby się nie uszkodziły. Jednak jakbym miał wybierać tylko jedno, to wybrałbym szyby. Przyciemnia podobnie co zasłonki (chyba że ktoś użyje mega czarnej folii, wtedy bardziej), a dodaje fajnego wyglądu do auta.
  5. No ale aby zrealizować powyższy cel wystarczy zwykły tapczan z przestrzenią na pościel do schowania. I u moich młodych to już byłby za duży wysiłek (mimo iż ich tapczany mają takie możłiwości) ale ja tez nie znoszę organicznie ścielenia łóżka więc ich rozumiem. Zwykły tapczan ma tą przewagę nad czymś wbudowanym, że masz możliwość łatwego przestawiania a nawet wymiany/naprawy jak jest potrzeba. Wskazywana przez Ciebie alternatywa "łóżko w szafie" nie spełni powyższego celu "posiedzieć bez pościeli". Sam sobie trochę odpowiadasz na pytanie P.S. Inna sprawa, że obecna młodzież spotyka się poza domem. Nie spotykają się w domu "na herbatkę i pogaduchy". Jak mają siedzieć w domu, to i tak najczęściej przy kompie, a to oznacza, że każdy siedzi - we własnym domu i gadają przez komunikator. Jak chcą się spotkać bezpośrednio to podwórko/centra handlowe (zależnie od wieku). Mówię tu o wieku 10+. My zaczęliśmy od piętrowych łóżek (do spania) pod którymi młode miały właśnie taki składany fotel do siedzenia z kolegami (a fotel był rezerwowym spaniem "dla babci"), w rezerwie był worek sako jako dodatkowe siedzenia, etc, etc. Tak by "można było posiedzieć z kolegami". Było to może użyte raz, czy dwa - "bo było dostępne". Skończyło się tak, że nie chciało się młodym włazić na piętro (nie jest to naprawdę wygodne, zwłaszcza jak się zachce w nocy) więc coraz częściej spali na rozłożonym fotelu co nie było ani zdrowe dla kręgosłupa, ani wygodne no i oczywiście skończyło się permanentnie rozwaloną pościelą, bo na tym fotelu nie było jej jak po ludzku złożyć. Więc obecne spania "tapczanowe" są ewolucją - po łóżku na piętrze + rozkładany fotel.
  6. Ja to rozwiązałem mentalnie. Mentalnie olałem bałagan w pokoju dziecka do pewnego poziomu "rozsądku". Zdrowszy jestem ja i zdrowsze jest dziecko Sam przecież też święty nie jestem. Zasadniczo przecież nie siedzisz w jego pokoju, to co Ci za różnica? Od mniej więcej 5 klasy drzwi pokoju dziecka i tak są notorycznie zamknięte, więc nawet tego nie widzisz. Technicznie młody otrzymał wskazówki i narzutę na łóżko i nawet jako tako to działa, jak nie wstanie zbyt późno O ile ja się orientuję, aby łóżko "zamknąć do szafy" trzeba je pościelić i to dosyć skutecznie, aby to wszystko się nie zsypało. Więc jak młode będzie zdyscyplinowane aby ścielić, to utrudnianie mu życia chowaniem łóżka do szafy jest bez sensu. Jak nie będzie - to nie będzie też składać łóżka bo po prostu nie da rady.
  7. To ja się przy okazji podepnę, czy ktoś używał to cudo https://www.evadywaniki.pl/ ? Jak to wygląda po dłuższym użytkowaniu? Jak długo jest estetyczne i nie wygląda jak zadeptana szmata?
  8. Ale co to ma dorzeczy w zakresie opinii "4 drzwi i bagażnik w jedno popołudnie z piwem"? Ja akurat robiłem cały dół auta. Zmiana jest bezdyskusyjna.
  9. Doświadczenie i wprawa skróci czas - co do tego - nie ma co dyskutować. Jednak nadal jeżeli ktoś w pojedynkę zrobi porządnie taki zakres ja 4xdrzwi + bagażnik w jedno "popołudnie" to dla mnie będzie mistrzem świata i okolic. Osobiście nie uwierzę, jak nie zobaczę. Inna sprawa, że kolega który wystawił powyższą opinię pracuje jednak zdaje się w IT a nie zawodowa wygłusza auta, więc śmiem podejrzewać, że jest na tym samym poziomie zaawansowania co ja, więc podany czas można między bajki włożyć. Ja też jak przygotowywałem się do roboty i studiowałem internety, widziałem opinie typu: 3-4 dni i temat ogarnięty (dotyczył całego auta). Teraz wiem, że diabeł tkwi w szczegółach tego co kto rozumie przez "wygłuszenie auta". Począwszy choćby od tego, czy zrzucasz deskę, czy nie. Mi to zajęło wielokrotnie dłuższy czas, mimo iż manualnie nie jestem ostatnią ofiarą na świecie. I np. dużą część tego czasu (1/3?) zajmowało mi doczyszczenie blach pod plastikami, w >20letnim aucie, więc wszystko było pokryte "syfem", który trudno poddawał się nawet stężonemu APC. Tym bardziej w zakamarkach drzwi, gdzie ciężko rękę i pędzel wsadzić. To są takie "szczegóły" o których w internetach zazwyczaj nie piszą.
  10. Właśnie skończyłem wyciszać auto. Że też ja wcześniej nie znałem Twoich możliwości to bym Ci to zlecił. Za tę parę godzin to by mnie było stać nawet za podwójną stawkę Takie czasy to jest mrzonka, chyba że po łebkach, na odpierdziel lub przez kogoś kto to robi zawodowo i naprawdę ma temat obcykany - chociaż nawet dla takiego zawodnika 4xdrzwi i bagażnik w jedno popołudnie, jest dla mnie mistrzostwem świata. Rozbiórka drzwi, żeby niczego nie połamać, umycie i wyczyszczenie powierzchni, wyklejenie i wyrolkowanie dwóch warstw butylem, wyklejenie plastiku od środka pianką, poskładanie tego x4 w jedno "popołudnie"? NIerabialne, chyba że w cztery osoby. Już nie mówię, że wyklejenie bagażnika "total" to jest wybebeszenie, w tym rozbiórka plastików, odkręcanie pasów, tylnej kanapy, etc. Do tego dochodzą smaczki: wiązki kablowe, wężyki do spryskiwaczy, linki otwierania bagażnika/wlewu, które są spinkami przypięte do blach. Trzeba to odpiąć tak aby nie połamać spinek (lub mieć na wymianę) potem przy wyklejaniu butylem pamiętać,aby powycinać otworki pod te spinki (upierdliwe, czaso- i pracochłonne). Sam bagażnik w jedno popołudnie (licząc popołudnie od 12.00 do późnej nocy) to jest wyczyn.
  11. A jak zrobię na rondzie kółko to już będzie ok?
  12. s_krzychu

    Autostrada A1

    Są bramki z normalna płatnością. Zwróć tylko uwagę abyś nie podjechał do tej z napisem."tylko AmberGO". W pozostałych jest normalnie ludź. A co cię powstrzymuje przed instalacja apki? To dużo wygodniejsze.
  13. Próbowałeś to potraktować Domestosem? Raz do roku przy myciu okien wypada
  14. Ja przy płytkach 30x60 robiłem fugi, które wynikały właśnie z systemu wyrównującego, czyli około 2mm. Dla mnie wygląda to ok. W przypadku obu systemów minimalna fuga wynika z grubości elementu, który wchodzi między płytki. Dla klinów to grubość podstawki, dla tego drugiego, to grubość tego pręta T. W obu wypadkach fugę można powiększyć krzyżakami. Ja używałem klinów, ale z przypadku - nie szukałem innych rozwiązań, tylko wziąłem to co było w castoramie. Działa.
  15. To już kwestia gustu i wyboru. Jak nie śpisz w środku tylko w namiocie, to spokojnie 2 osoby się zapakują. Sporo zresztą małych Jimny jeździ wyprawowo. A czemu geodecie? Mało które auto w serii nie trzeba motać. Może poza Rubiconem. A to czy kogoś stać do tego aby do zabawy w teren wziąć używkę czy nowego Jimny to już jego wybór. Ale co Cię dziwi? Są tańsze i wystarczająco użyteczne. To jest tak jak @camel00 napisał - Jimny jest taki trochę lifestyle'owy, ale w osiągalnej cenie. Nie kupuje tego nikt do tyrania na budowie bo do tego jest za drogi. Ale jak chcę mieć rzeczywistą terenówkę co nie wygląda jak wóz z węglem, to jest świetny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.