franekrob Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > No niekoniecznie jego. Jak podczas wypadku zrobi sobie kuku to z > twoich podatków będą go leczyli. w takich przypadkach razcej nie ma mowy o leczeniu. wypłata z zusu jednorazowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > przy czołowce takie dziecko nie jest tylko jego problemem bo ktoś > może nim dostać w twarz 2-3 letnie dziecko po przeciśnięciu go przez przednią szybę to raczej kogoś obryzga niż uderzy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > To nie tak, dlaczego dziecko jako istota ludzka samodzielnie będąca, > samodzielnie odczuwająca ma cierpieć dlatego że ma rodziców > idiotów? Są na to pragrafy własnie po to żeby ograniczyć swobodę > rodziców w zakresie zachowań debilnych wpływających wprost na > bezpieczeńswo dzieci. Przepisy po temu są, a ludzie i tak "wiedzą lepiej". Nie zapobiegniesz, lepiej eliminować... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franekrob Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Bez jaj... Całe dzieciństwo przejeździłem bez żadnych fotelików i > poddupników i jakoś żyję. Pozwól rodzicom decydować samodzielnie > o własnych dzieciach. > mar00ha kiedyś maluchy nie osiągały takich predkości. a po za tym idziemy do przodu a nie zatrzymać się bo kiedyś po pijaku nikt nie łapał, itd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychc Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Ochhh, tradycyjny, powalający przeciwnika argument. To nie był argument tylko pytanie. > Jak rozumiem odbyło się u Ciebie to w ten sposób: > "nie mam bladego pojęcia o dzieciach, nie mam bladego pojęcia o > dzieciach - CYK - urodziło mi się dziecko i w ciągu sekundy > wszystko wiem". Nie, nie tak to się odbyło. Adoptowałem dziecko w pełni świadomie i przygotowany do tego. > I jak rozumiem wiedza o "zwyczajach i wychowaniu dzieci" jest > obwarowana klauzulą "tajne specjalnego znaczenia" i dostępna > tylko ludzikom z "certyfikatem bezpieczeństwa" pod postacią > świeżo sprowadzonej, tudzież poczętej wyjącej larwy... Larwy? Mógłbyś rozwinąć nieco temat. > Heh, powalające argumenty, doprawdy... A Ty uważasz że rodzice mogą nie dbać o bezpieczeństwo dzieci bo to ich sprawa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Larwy? Mógłbyś rozwinąć nieco temat. Larwa (z łac.) - stadium rozwojowe zwierzęcia różniące się od postaci dojrzałej budową, trybem życia, a często także środowiskiem w jakim żyją larwy i osobniki dorosłe. Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Larwa" Prawda, że pięknie pasuje do małego dziecka ? Oczywiście jest 100% politically incorrect, bo przecież dziecko to nie larwa, tylko szczęście i radość życia i kupa szczęścia bez żadnego udziału kupy ;-D BTW - pamiętaj o słowie sarkazm ;-D > A Ty uważasz że rodzice mogą nie dbać o bezpieczeństwo dzieci bo to > ich sprawa ? Powinni, a nawet zgodnie z prawem muszą. Ale prawo sobie a życie sobie - kijem Wisły nie zawrócisz, stąd takie a nie inne moje podejście do tego problemu - niech robią co chcą, sami się wyeliminują. Takie a nie inne podejście do problemu wożenia dziecka w foteliku świadczy tylko i wyłącznie o debiliźmie (nie bójmy się tego nazwać) jego rodziców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_diablo Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Tu się nie zgodzę - przy braku fotelika wystarczy gwałtowne > hamowanie, żeby coś złego się stało... w foteliku dzieciak > pewnie przespał by taką historię Nie przeczę. I jak wcześniej napisałem - jeśli jest możliwość poprawy bezpieczeństwa dziecka to należy z niej korzystać. Ale nie dramatyzujmy! Od najwcześniejszego dzieciństwa byłem wożony samochodem i bez fotelika i bez pasów bezpieczeństwa i do tego często na przednim fotelu. Przeżyłem dwie kolizje i na pewno wiele awaryjnych hamowań i jakoś nic mi się nie stało. Pewnie miałem szczęście, ale nie przypominam sobie też żeby któryś z moich przedszkolnych i szkolnych kolegów doznał poważniejszej szkody w wyniku swobodnego latania w samochodzie. (Za to o wiele więcej działo się w autobusach miejskiej komunikacji, w których zreszta jest o wiele więcej rurek itp. elementów o które można rozbić sobie głowę) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychc Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Prawda, że pięknie pasuje do małego dziecka ? > Oczywiście jest 100% politically incorrect, bo przecież dziecko to > nie larwa, tylko szczęście i radość życia i kupa szczęścia bez > żadnego udziału kupy ;-D Masz jakąś awersję do dzieci? Bo chyba w wątku dot macierzyństwa niejakiej Chylińskiej wygłaszałeś podobne sądy > BTW - pamiętaj o słowie sarkazm ;-D sarkazm: spotęgowana ironia o odcieniu zgryźliwym i pogardliwym (za słownikiem j. polskiego) No właśnie. To chyba jest jakiś problem. > Powinni, a nawet zgodnie z prawem muszą. Świetnie. > Ale prawo sobie a życie sobie - kijem Wisły nie zawrócisz, stąd takie > a nie inne moje podejście do tego problemu - niech robią co > chcą, sami się wyeliminują. Ale dlaczego mają przy okazji wyeliminować bogu ducha winne dzieci? > Takie a nie inne podejście do problemu wożenia dziecka w foteliku > świadczy tylko i wyłącznie o debiliźmie (nie bójmy się tego > nazwać) jego rodziców. A tu się zgadzam z każdym słowem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Masz jakąś awersję do dzieci? Bo chyba w wątku dot macierzyństwa > niejakiej Chylińskiej wygłaszałeś podobne sądy Luzik. Ja się po prostu nie cukam do dzieci. Nie muszę wyznawać zasad ogółu pod tym względem. > Ale dlaczego mają przy okazji wyeliminować bogu ducha winne dzieci? Bo same przejmą takie same zachowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yatanza Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Ale nie dramatyzujmy! Od najwcześniejszego dzieciństwa byłem wożony > samochodem i bez fotelika i bez pasów bezpieczeństwa i do tego > często na przednim fotelu. Moim ulubionym miejscem byla srodkowa czesc tylnej kanapy - tunel walu korbowego miedzy nogami, a lokcie rozparte na oparciach przednich foteli . Z takiej pozycji latwiej bylo zmieniac ojcu biegi . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdiel Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > przy czołowce takie dziecko nie jest tylko jego problemem bo ktoś > może nim dostać w twarz Umiecie dobierać słowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yatanza Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > kiedyś maluchy nie osiągały takich predkości. Ludzie nie tylko maluchami jezdzili, a pamietam ze w trasie i tak jechalo sie w kolumnie wcale nie wolniej ani szybciej niz teraz, w miescie tak samo tylko parkingi byly luzniejsze. Moze faktycznie za kierownica siedzialo zdecydowanie mniej baranow, ale to bylo jeszcze przed wybuchem w Czarnobylu i kierowcy jako dzieci nie byli sciskani pasami w fotelikach - mogli swobodnie ogladac w czasie jazdy otaczajaca rzeczywistosc i wyciagac wnioski . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychc Napisano 7 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 > Luzik. > Ja się po prostu nie cukam do dzieci. > Nie muszę wyznawać zasad ogółu pod tym względem. Absolutnie. > Bo same przejmą takie same zachowania. To chyba karanie rodziców aż się nie nauczą jest lepszą metodą niż fizyczna eliminacja ich potomstwa tak by wyeliminować takie zachowania w przyszłości. Idąc tym torem myslenia trzeba by uruchomić od nowa piece. Miały by w polsce pełno roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.