rascal Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 Od pewnego czasu troszkę mi śpiewał alternator. Generalnie się tym nie przejmowałem ale ostatnio znajomemu w puncie padło łożysko i altek rozsypał się w pył, więc ja postanowiłem zaszyć dziurkę póki mała :-). Trwało to 1,5h (w tym 10 minut mycia rąk po robocie) i kosztowało 13 złotych. I się jakoś ciszej zrobiło... Tak się tylko chwalę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solkan83 Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 > Od pewnego czasu troszkę mi śpiewał alternator. Generalnie się tym > nie przejmowałem ale ostatnio znajomemu w puncie padło łożysko i > altek rozsypał się w pył, więc ja postanowiłem zaszyć dziurkę > póki mała :-). > Trwało to 1,5h (w tym 10 minut mycia rąk po robocie) i kosztowało 13 > złotych. I się jakoś ciszej zrobiło... > Tak się tylko chwalę... dobrze zrobiles jak mialem jeszcze 1.0 to lozysko w altku mi sie zatarlo i caly altek stanal - poszedl pasek i ladowania nie bylo !! naprawde jak juz zaczyna piszczec to warto sie tym zainteresowac!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mb104 Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 > Od pewnego czasu troszkę mi śpiewał alternator. Generalnie się tym > nie przejmowałem ale ostatnio znajomemu w puncie padło łożysko i > altek rozsypał się w pył, więc ja postanowiłem zaszyć dziurkę > póki mała :-). > Trwało to 1,5h (w tym 10 minut mycia rąk po robocie) i kosztowało 13 > złotych. I się jakoś ciszej zrobiło... > Tak się tylko chwalę... Łozyska trzeba sciagac i wprasowywac spec przyrzadem, czy wystarczy mlotek i troche samozaparcia ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 21 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 > Łozyska trzeba sciagac i wprasowywac spec przyrzadem, czy wystarczy > mlotek i troche samozaparcia ? Jak ma być zrobione zgodnie ze sztuką to bez ściągacza się nie obędzie. Co do zakładania nowych to wystarczy młotek i kawałek rurki o średnicy wewnętrznej bieżni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solkan83 Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 ja musialem ciac lozysko bo bylo juz tak zjechane ze nie bylo mozliwosci sciagniecia go polubownie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianBAD Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 tylko panowie trzeba uważać zeby paska nie naciągnąc za mocno bo wtedy i te nowe łożyska szlak trafi w krótkim czasie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kris74 Napisano 21 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2006 > Od pewnego czasu troszkę mi śpiewał alternator. Generalnie się tym > nie przejmowałem ale ostatnio znajomemu w puncie padło łożysko i > altek rozsypał się w pył, więc ja postanowiłem zaszyć dziurkę > póki mała :-). > Trwało to 1,5h (w tym 10 minut mycia rąk po robocie) i kosztowało 13 > złotych. I się jakoś ciszej zrobiło... > Tak się tylko chwalę... ładna robota chwalipieto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 22 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 > tylko panowie trzeba uważać zeby paska nie naciągnąc za mocno bo > wtedy i te nowe łożyska szlak trafi w krótkim czasie W uno trudno jest naciąnąć za mocno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ajni Napisano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 > Od pewnego czasu troszkę mi śpiewał alternator. Generalnie się tym > nie przejmowałem ale ostatnio znajomemu w puncie padło łożysko i > altek rozsypał się w pył, więc ja postanowiłem zaszyć dziurkę > póki mała :-). > Trwało to 1,5h (w tym 10 minut mycia rąk po robocie) i kosztowało 13 > złotych. I się jakoś ciszej zrobiło... > Tak się tylko chwalę... U mnie coś wcześniej zaczeło piszczeć potem zaczeło tłuc jakby korba poszła w silniku, kupiłem nowe łożyska, zalożyłem w domu (przy okazji musiałem złamać szczotke) i poskładałem było to w lutym, od początku sierpnia już daja o sobie znać, a miało być tak pięknie. Ale znam przyczyne, łożyska do kitu (jakieś zwykłe za 15zł oba) no i były z oznaczyniem Z czyli deklowane metalem, a w nich podobo jest smaru tak aby nie zardzewiały tylko. Jak będziecie robić to kupować łożyska RS (deklowane plastikiem) wyjmujecie dekle i ładujecie smaru (oby nie na maxa, kulki musza gdzieś się ruszać) i zakładacie dekle spowrotem i musi byc na lata, niedługo znowu musze altek wyciągać to piszczy teraz jakbym turbo miał a boję że mi go postawi na amen w jakich polach po środku nocy. Dziadostwo teraz robią i tyle. Teraz kupuje jakies firmówy i smaruje sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janko Napisano 22 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2006 U mnie po trzech latach śpiewał lepiej od Kiepury. Zepsute było jedno łożysko i na dodatek wybite gniazdo. Kupiłem dwa zwykłe łożyska, wymiany dokonał mój mechanik za 70 zł. Gniazdo posmarował jakimś super klejem. Alternator już ponad rok chodzi jak nowy, żadnych luzów i śpiewów. ---------------------------------------------------------- UNO 899 czerwony XII/2002 5 D 32 kkm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > U mnie coś wcześniej zaczeło piszczeć potem zaczeło tłuc jakby korba > poszła w silniku, kupiłem nowe łożyska, zalożyłem w domu (przy > okazji musiałem złamać szczotke) i poskładałem było to w lutym, > od początku sierpnia już daja o sobie znać, a miało być tak > pięknie. Ale znam przyczyne, łożyska do kitu (jakieś zwykłe za > 15zł oba) no i były z oznaczyniem Z czyli deklowane metalem, a w > nich podobo jest smaru tak aby nie zardzewiały tylko. Jak > będziecie robić to kupować łożyska RS (deklowane plastikiem) > wyjmujecie dekle i ładujecie smaru (oby nie na maxa, kulki musza > gdzieś się ruszać) i zakładacie dekle spowrotem i musi byc na > lata, niedługo znowu musze altek wyciągać to piszczy teraz > jakbym turbo miał a boję że mi go postawi na amen w jakich > polach po środku nocy. Dziadostwo teraz robią i tyle. Teraz > kupuje jakies firmówy i smaruje sam. Liczy się też producent. Lepiej trzymać się z dala od łożysk chińskich i ukraińskich. Nie brać też, jak wogóle nie ma kodu kraju (będzie chińskie). Ja mam nasze FŁT a z doświadczenia wiem, że nie ustępują zachodnim. Najlepiej w sklepie powiedzieć, gdzie mają pracować to sprzedawca dobierze łożysko o odpowiednich parametrach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Liczy się też producent. Lepiej trzymać się z dala od łożysk > chińskich i ukraińskich. Nie brać też, jak wogóle nie ma kodu > kraju (będzie chińskie). Ja mam nasze FŁT Tyle że "nasz ŁKT" jest firmą już japońską Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowak44 Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 ładnie pieknie piszecie Panowie , ale może tak wymiary tych łozysk poproszę , bo lepiej wcześniej sie zaopatrzyć w te łozyska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > Tyle że "nasz ŁKT" jest firmą już japońską ŁKT być może... Natomiast jedynym akcjonariuszem FŁT jest Skarb Państwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 23 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ładnie pieknie piszecie Panowie , ale może tak wymiary tych łozysk > poproszę , bo lepiej wcześniej sie zaopatrzyć w te łozyska. Rozmiary zależą chyba od typu alternatora a trochę ich było. Najlepiej wymontować i zanieść do sklepu, niech tam dobiorą. Ja tak zrobiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 23 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2006 > ŁKT być może... > Natomiast jedynym akcjonariuszem FŁT jest Skarb Państwa. Ups...racja...a byłem przekonany że tam też japończycy siedzą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JanuszS Napisano 24 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2006 > ładnie pieknie piszecie Panowie , ale może tak wymiary tych łozysk > poproszę , bo lepiej wcześniej sie zaopatrzyć w te łozyska. W moim 1,0 z 97 r. alternator magneti marelli 55A wymieniałem pół roku temu rozmiary to 6203 i mniejsze 6201 ale to mniejsze podaję na 90% pewności. Jeżeli nie są zapieczone to wystarczy młotek, 2 solidne wkrętaki i oczywiście imadło. Przy okazji radzę wymienić szczotki w komplecie z regulat. napięcia.Mnie zaniepokoił stan komutatora wirnika, ma wżery od szczotek na 1 -1,5mm.Od tego czasu przejechałem ok.5 kkm na razie działa. Co zrobić z tym wirnikiem, może go przetoczyć ? Co radzicie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.