Skocz do zawartości

złączki na przewodach paliwowych...


Prozaq

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka.Jak w temacie.Jako ,że u mnie przewód paliwowy sobie pękł i mało brakowało by żółtek poszedł z dymem mam następujące pytanie ok.gifCzy te złączki na przewodach paliwowych(takie chyba aluminiowe gdzie przewód sztywny przechodzi w przewód gumowy zbrojony) przy komorze grodziowej bezpośrednio przed przepustnicą da się jakoś rozebrać?Bo chciałem wymienic cały ten przewód od przewodu sztywnego(niebieskiego) az do króćca przepustnicy. ok.gifCzy pozostaje tylko drutować za pomocą obejm to co zostało?Z góry dzieki za podpowiedzi,pozdrawiam zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siemka.Jak w temacie.Jako ,że u mnie przewód paliwowy sobie pękł i

> mało brakowało by żółtek poszedł z dymem mam następujące pytanie

> Czy te złączki na przewodach paliwowych(takie chyba aluminiowe

> gdzie przewód sztywny przechodzi w przewód gumowy zbrojony) przy

> komorze grodziowej bezpośrednio przed przepustnicą da się jakoś

> rozebrać?Bo chciałem wymienic cały ten przewód od przewodu

> sztywnego(niebieskiego) az do króćca przepustnicy. Czy pozostaje

> tylko drutować za pomocą obejm to co zostało?Z góry dzieki za

> podpowiedzi,pozdrawiam

Wymienic to sie da - jedynie musisz znalezc kogos kto by to zakuł na samochodzie. Jak nie masz takiej mozlowosci to utnij ten sztywny przewod na niego zaloz gumowy wąż cisnieniowy (koniecznie do benzyny) i z 2 opaski zaciskowe - powinno trzymac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Siemka.Jak w temacie.Jako ,że u mnie przewód paliwowy sobie pękł i

> mało brakowało by żółtek poszedł z dymem mam następujące pytanie

> Czy te złączki na przewodach paliwowych(takie chyba aluminiowe

> gdzie przewód sztywny przechodzi w przewód gumowy zbrojony) przy

> komorze grodziowej bezpośrednio przed przepustnicą da się jakoś

> rozebrać?Bo chciałem wymienic cały ten przewód od przewodu

> sztywnego(niebieskiego) az do króćca przepustnicy. Czy pozostaje

> tylko drutować za pomocą obejm to co zostało?Z góry dzieki za

> podpowiedzi,pozdrawiam

pstrykne dzis foto jak wróci zona to wrzuce bo tez miałem ten problem ok.gif

277601397-muchowiec9%2C06001.jpg

post-56888-14352474548979_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zrobiłem identycznie z tym,że w CCs-ie łączy się to sporo niżej przy

> grodzi natomiast dla pewności dałem dwie opaski na łączeniu

ten caly 1 bar ni edal by rady nawet 1 opaski ściągnąć biglaugh.gif u siebie tez mam po jednej opasce tylze ze przewod jest naciagniety 5-7cm i od ponad 2 lat daje rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ten caly 1 bar ni edal by rady nawet 1 opaski ściągnąć u siebie tez

> mam po jednej opasce tylze ze przewod jest naciagniety 5-7cm i

> od ponad 2 lat daje rade

nom mam nadzieje bo drugi raz do garażu chyba nie uda mi się wjechać bez zdejmowania zdesia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie mialem u siebie podobny wyciek...ale ja bym nie ucinal przewodu metalowego... bo po co...! bierzesz sam brzeszczot i rozpilowujesz ta "metalowa" zaprasowana obejne laczaca przewod metalowy z gumowym....naprawde lekko idzie i nie wiem czasami czy nie jest to aluminium. plusem tego zabiegu bedzie to ze pod spodem przewod metalowy konczy sie takim zgrobieniem na ktory zaciagniesz dobry gatunkowo waz do paliwa i zalozysz obejne... bedzie napewno... a przynajmniej teoretycznie bezpieczniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokladnie mialem u siebie podobny wyciek...ale ja bym nie ucinal

> przewodu metalowego... bo po co...! bierzesz sam brzeszczot i

> rozpilowujesz ta "metalowa" zaprasowana obejne laczaca przewod

> metalowy z gumowym....naprawde lekko idzie i nie wiem czasami

> czy nie jest to aluminium.

to jest aluminium

plusem tego zabiegu bedzie to ze pod

> spodem przewod metalowy konczy sie takim zgrobieniem na ktory

> zaciagniesz dobry gatunkowo waz do paliwa i zalozysz obejne...

> bedzie napewno... a przynajmniej teoretycznie bezpieczniej...

ja tez tak zrobiłem

pozdrafiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.