fin323 Napisano 19 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 Jechałem sobie dziś, aż tu nagle samochód ni z tego ni z owego zgasł (ledwo wyhamowałem przed poprzednim samochodem). Nie chciał zapalić ani na gazie ani na benzynie. Po pierwszej próbie strzelił zdrowo z tłumika. Zepchnąłem go ze środka skrzyżowania na parking. Po postaniu 2 minutowym zapalił na benzynie, po przełączniu na gaz tak jakby się dusił, próbuje pochodzić na siłę, parchnie ze 2 razy i gaśnie. Coś jakby jakieś odcięcie gazu było, brak ciśnienia czy coś takiego (zatankowany na pewno). Dodam jeszcze, że po zmianie przez magika filtra gazu źle przykręcił mikser ( chyba to jest mikser, taki duży walcowaty z niebieską kostką przyczepioną do niego) i przy niskich biegach i dużych obrotach tłukło tą niebieską kostką o blachę karoserii (Po próbie odkręcenia i prawidłowego przykręcenia tłukło tylko na 1 przy ruszaniu), czyli po nachylaniu się silnika podczas ruszania. Teraz pytanie, czy takie tłuczenie części instalacji może być tego przyczyną ? Ewenualnie inne pomysły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KeyaR Napisano 19 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 A to niebieskie, duże, walcowate, to nie był przypadkiem elektrozawór a nie mikser? Jeżeli coś się stało z elektrozaworem to raczej nie pojedzie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fin323 Napisano 19 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 > A to niebieskie, duże, walcowate, to nie był przypadkiem elektrozawór > a nie mikser? Jeżeli coś się stało z elektrozaworem to raczej > nie pojedzie... Znaczy to duże walcowate to jest koloru złotawego, a niebieska jest kostka przy nim. I właśnie ta kostka stukała o blachę. Walcowate ma ok 10-12cm średnicy, 3-4 szerokości, kostka to coś typu sześcian 3-4 cm bok. Jutro zrobię zdjęcia jak się nie wyjaśni co to. Przypuśćmy że jest to elektrozawór, mógł się uszkodzić podczas stukania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_luk1 Napisano 19 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 > Znaczy to duże walcowate to jest koloru złotawego, a niebieska jest > kostka przy nim. I właśnie ta kostka stukała o blachę. > Walcowate ma ok 10-12cm średnicy, 3-4 szerokości, kostka to coś typu > sześcian 3-4 cm bok. > Jutro zrobię zdjęcia jak się nie wyjaśni co to. > Przypuśćmy że jest to elektrozawór, mógł się uszkodzić podczas > stukania? To na 100% elektrozawór. Od wstrząsów mogły się kabelki przyłączeniowe porozłączać, albo co gorsza w środku cewkę pozrywało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fin323 Napisano 19 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 > A to niebieskie, duże, walcowate, to nie był przypadkiem elektrozawór > a nie mikser? Jeżeli coś się stało z elektrozaworem to raczej > nie pojedzie... Zrobiłem dziś zdjęcia, Po spokojnym sprawdzeniu, zachowuje się tak, jakby nie dostawał gazu, przed chwilą zatankowany do pełna (weszło 7 l czyli było coś wcześniej) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fin323 Napisano 19 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2006 > To na 100% elektrozawór. Od wstrząsów mogły się kabelki > przyłączeniowe porozłączać, albo co gorsza w środku cewkę > pozrywało. Ile taki elektrozawór może kosztować ? A może jest to rzecz łato naprawialna ... ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kruczi Napisano 21 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2006 > Jechałem sobie dziś, aż tu nagle samochód ni z tego ni z owego zgasł > (ledwo wyhamowałem przed poprzednim samochodem). Nie chciał > zapalić ani na gazie ani na benzynie. Po pierwszej próbie > strzelił zdrowo z tłumika. Zepchnąłem go ze środka skrzyżowania > na parking. Po postaniu 2 minutowym zapalił na benzynie, po > przełączniu na gaz tak jakby się dusił, próbuje pochodzić na > siłę, parchnie ze 2 razy i gaśnie. Coś jakby jakieś odcięcie > gazu było, brak ciśnienia czy coś takiego (zatankowany na > pewno). > Dodam jeszcze, że po zmianie przez magika filtra gazu źle przykręcił > mikser ( chyba to jest mikser, taki duży walcowaty z niebieską > kostką przyczepioną do niego) i przy niskich biegach i dużych > obrotach tłukło tą niebieską kostką o blachę karoserii (Po > próbie odkręcenia i prawidłowego przykręcenia tłukło tylko na 1 > przy ruszaniu), czyli po nachylaniu się silnika podczas > ruszania. > Teraz pytanie, czy takie tłuczenie części instalacji może być tego > przyczyną ? Ewenualnie inne pomysły. a przed tym jak zgasł to przypadkiem nie "trzelił" ? posprawdzaj układ dolotowy powietrza, powinieneś mieć na nim pozakładane zabezpieczenie na wypadek "strzału" ( gwizdki, guma itp. ) jak strzelił i zadziałały to może zasysać lewe powietrze i dlatego nie działa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yamed Napisano 23 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 > Zrobiłem dziś zdjęcia, > Po spokojnym sprawdzeniu, zachowuje się tak, jakby nie dostawał gazu, > przed chwilą zatankowany do pełna (weszło 7 l czyli było coś > wcześniej) Na zdjęciu rura za śrubą wygląda jakby była załamana. Może nie puszcza przez to gazu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szczypior87 Napisano 23 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2006 a gdzie gaz tankowales? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.