Skocz do zawartości

Przestał jechać na gazie


fin323

Rekomendowane odpowiedzi

Jechałem sobie dziś, aż tu nagle samochód ni z tego ni z owego zgasł (ledwo wyhamowałem przed poprzednim samochodem). Nie chciał zapalić ani na gazie ani na benzynie. Po pierwszej próbie strzelił zdrowo z tłumika. Zepchnąłem go ze środka skrzyżowania na parking. Po postaniu 2 minutowym zapalił na benzynie, po przełączniu na gaz tak jakby się dusił, próbuje pochodzić na siłę, parchnie ze 2 razy i gaśnie. Coś jakby jakieś odcięcie gazu było, brak ciśnienia czy coś takiego (zatankowany na pewno).

Dodam jeszcze, że po zmianie przez magika filtra gazu źle przykręcił mikser ( chyba to jest mikser, taki duży walcowaty z niebieską kostką przyczepioną do niego) i przy niskich biegach i dużych obrotach tłukło tą niebieską kostką o blachę karoserii (Po próbie odkręcenia i prawidłowego przykręcenia tłukło tylko na 1 przy ruszaniu), czyli po nachylaniu się silnika podczas ruszania.

Teraz pytanie, czy takie tłuczenie części instalacji może być tego przyczyną ? Ewenualnie inne pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to niebieskie, duże, walcowate, to nie był przypadkiem elektrozawór

> a nie mikser? Jeżeli coś się stało z elektrozaworem to raczej

> nie pojedzie...

Znaczy to duże walcowate to jest koloru złotawego, a niebieska jest kostka przy nim. I właśnie ta kostka stukała o blachę.

Walcowate ma ok 10-12cm średnicy, 3-4 szerokości, kostka to coś typu sześcian 3-4 cm bok.

Jutro zrobię zdjęcia jak się nie wyjaśni co to.

Przypuśćmy że jest to elektrozawór, mógł się uszkodzić podczas stukania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy to duże walcowate to jest koloru złotawego, a niebieska jest

> kostka przy nim. I właśnie ta kostka stukała o blachę.

> Walcowate ma ok 10-12cm średnicy, 3-4 szerokości, kostka to coś typu

> sześcian 3-4 cm bok.

> Jutro zrobię zdjęcia jak się nie wyjaśni co to.

> Przypuśćmy że jest to elektrozawór, mógł się uszkodzić podczas

> stukania?

To na 100% elektrozawór. Od wstrząsów mogły się kabelki przyłączeniowe porozłączać, albo co gorsza w środku cewkę pozrywało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to niebieskie, duże, walcowate, to nie był przypadkiem elektrozawór

> a nie mikser? Jeżeli coś się stało z elektrozaworem to raczej

> nie pojedzie...

Zrobiłem dziś zdjęcia,

278006772-lan1.jpg

Po spokojnym sprawdzeniu, zachowuje się tak, jakby nie dostawał gazu, przed chwilą zatankowany do pełna (weszło 7 l czyli było coś wcześniej)

post-34586-1435247685433_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To na 100% elektrozawór. Od wstrząsów mogły się kabelki

> przyłączeniowe porozłączać, albo co gorsza w środku cewkę

> pozrywało.

Ile taki elektrozawór może kosztować ?

A może jest to rzecz łato naprawialna ... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jechałem sobie dziś, aż tu nagle samochód ni z tego ni z owego zgasł

> (ledwo wyhamowałem przed poprzednim samochodem). Nie chciał

> zapalić ani na gazie ani na benzynie. Po pierwszej próbie

> strzelił zdrowo z tłumika. Zepchnąłem go ze środka skrzyżowania

> na parking. Po postaniu 2 minutowym zapalił na benzynie, po

> przełączniu na gaz tak jakby się dusił, próbuje pochodzić na

> siłę, parchnie ze 2 razy i gaśnie. Coś jakby jakieś odcięcie

> gazu było, brak ciśnienia czy coś takiego (zatankowany na

> pewno).

> Dodam jeszcze, że po zmianie przez magika filtra gazu źle przykręcił

> mikser ( chyba to jest mikser, taki duży walcowaty z niebieską

> kostką przyczepioną do niego) i przy niskich biegach i dużych

> obrotach tłukło tą niebieską kostką o blachę karoserii (Po

> próbie odkręcenia i prawidłowego przykręcenia tłukło tylko na 1

> przy ruszaniu), czyli po nachylaniu się silnika podczas

> ruszania.

> Teraz pytanie, czy takie tłuczenie części instalacji może być tego

> przyczyną ? Ewenualnie inne pomysły.

a przed tym jak zgasł to przypadkiem nie "trzelił" ?

posprawdzaj układ dolotowy powietrza, powinieneś mieć na nim pozakładane zabezpieczenie na wypadek "strzału" ( gwizdki, guma itp. )

jak strzelił i zadziałały to może zasysać lewe powietrze i dlatego nie działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zrobiłem dziś zdjęcia,

> Po spokojnym sprawdzeniu, zachowuje się tak, jakby nie dostawał gazu,

> przed chwilą zatankowany do pełna (weszło 7 l czyli było coś

> wcześniej)

Na zdjęciu rura za śrubą wygląda jakby była załamana. Może nie puszcza przez to gazu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.