Skocz do zawartości

Czy świece są do wymiany ?


DeathMan

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Chodzi o odpalanie, wiem, że w okresie zimowym jest multum takich tematów ale ja mam konkretne pytanie.

Świece był wymieniane rok temu, nie pamiętam już ale były to chyba jakieś najtańsze jakie można było założyć.

Zastanawiam się czy to przez świece żarowe mam problemy z odpalaniem. Przy pierwszym odpalaniu rano świece grzeją się jakieś 20 sekund, po przekręceniu stacyjki na OFF i potem znowu na ON, dalej trzeba czekać jakieś 10-15 sekund aż kontrolka zgaśnie, choć teoretycznie powinny być już nagrzane. Nawet po zgaśnieciu kontrolki i odczekaniu kilkudziesięciu dodatkowych sekund muszę dosć długo kręcić aż mi zapali. Czy świece są do wymiany czy szukać innej przyczyny ?

Jeśli tak to jakie przyzwoite świece kupić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz multimetr?

jak tak, to zdejmij tę blaszkę ze świec, żeby każda była osobno i sprawdź.

ustaw na oporność i jedną końcówką do świecy, a drugą do masy i powinno wyjść około 0,1 oma, jak wyjdzie dużo więcej, to kupuj nowe świeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masz multimetr?

> jak tak, to zdejmij tę blaszkę ze świec, żeby każda była osobno i

> sprawdź.

> ustaw na oporność i jedną końcówką do świecy, a drugą do masy i

> powinno wyjść około 0,1 oma, jak wyjdzie dużo więcej, to kupuj

> nowe świeczki.

OK, sprawdzam jutro. Dzięki.

A powidzcie mi jeszcze jeśli to będe świece to jakei kupić ? Coś konkretnego, najlepiej linki z Allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK, sprawdzam jutro. Dzięki.

> A powidzcie mi jeszcze jeśli to będe świece to jakei kupić ? Coś

> konkretnego, najlepiej linki z Allegro.

na allegro nie ma żadnych.

dobre firmy to bosch champion beru co ale też się nieżle cenią. Podobno Iskry są niezłej jakości i cena tez ok ja bym się pokusił ispróbował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masz multimetr?

> jak tak, to zdejmij tę blaszkę ze świec, żeby każda była osobno i

> sprawdź.

> ustaw na oporność i jedną końcówką do świecy, a drugą do masy i

> powinno wyjść około 0,1 oma, jak wyjdzie dużo więcej, to kupuj

> nowe świeczki.

Trochę ci się pomyliło, pojedynczo wkręcona ma 0,9-1 ohma

para ma 0,5 ohma, ale minimalna różnica i trzeba pojedynczno sprawdzić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak małych oporach lepiej mierzyć prąd przepływający przez świecę. Niestety nie każdy dysponuje amperomierzem.

Co do grzania chyba czas jest ustalany wg wskazań czujnika temp płynu chłodzącego więc jak silnik zimny to czy raz, czy pięć razy zawsze będzie grzał długo. Dobrze kojarzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy tak małych oporach lepiej mierzyć prąd przepływający przez

> świecę. Niestety nie każdy dysponuje amperomierzem.

> Co do grzania chyba czas jest ustalany wg wskazań czujnika temp płynu

> chłodzącego więc jak silnik zimny to czy raz, czy pięć razy

> zawsze będzie grzał długo. Dobrze kojarzę?

zbadanie oporu wystarczy. jak swieca bedzie do kitu to opór wzrośnie o baaardzo dużo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zbadanie oporu wystarczy. jak swieca bedzie do kitu to opór wzrośnie

> o baaardzo dużo

I znowu się pomyliłeś smile.gif opór zmaleje. Jedynie wzrośnie do nieskończoności a to się ma tak jak przerwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I znowu się pomyliłeś opór zmaleje. Jedynie wzrośnie do

> nieskończoności a to się ma tak jak przerwa.

No niestety nie pomylił się, uszkodzona świeca przedstawia sobą DUŻĄ oporność a sprawna bardzo małą (bliska zwarcia na niezbyt szczegółowym mierniku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I znowu się pomyliłeś opór zmaleje. Jedynie wzrośnie do

> nieskończoności a to się ma tak jak przerwa.

no w każdym razie jak swiece są do kitu, to wyniki bardzo znacznie różnią się od tego jednego oma. o to mi chodziło. a czy opór wzrośnie czy spadnie to rzeczywiście nie jestem pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No niestety nie pomylił się, uszkodzona świeca przedstawia sobą DUŻĄ

> oporność a sprawna bardzo małą (bliska zwarcia na niezbyt

> szczegółowym mierniku).

Przeczytaj uważnie to co napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też przeczytaj ze zrozumieniem.

To pisz tak aby nie trzeba było się wczytywać i robić wnikliwą analizę JEDNEJ linijki. To forum dyskusyjne a nie koło miłośników poezji gdzie siedzi kupa jajogłowych zastanawiając się "co autor miał na mysli" kiedy pisał "opór zmaleje. Jedynie wzrośnie do nieskończoności".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie,

> Chodzi o odpalanie, wiem, że w okresie zimowym jest multum takich

> tematów ale ja mam konkretne pytanie.

> Świece był wymieniane rok temu, nie pamiętam już ale były to chyba

> jakieś najtańsze jakie można było założyć.

> Zastanawiam się czy to przez świece żarowe mam problemy z odpalaniem.

> Przy pierwszym odpalaniu rano świece grzeją się jakieś 20

> sekund, po przekręceniu stacyjki na OFF i potem znowu na ON,

> dalej trzeba czekać jakieś 10-15 sekund aż kontrolka zgaśnie,

> choć teoretycznie powinny być już nagrzane. Nawet po zgaśnieciu

> kontrolki i odczekaniu kilkudziesięciu dodatkowych sekund muszę

> dosć długo kręcić aż mi zapali. Czy świece są do wymiany czy

> szukać innej przyczyny ?

> Jeśli tak to jakie przyzwoite świece kupić ?

Sprawdzanie swiec żarowych : nowa świeca nie wkręcona ma oporność 0,5 ohma, wkręcona 0,9-1 ohm. Para wkręcona ma 0,5 ohma. Przy pomiarze pojedynczej wkręconej jesli ma poniżej 0,9 ohma (bliska zeru jest uszkodzona), jesli ma powyżej 1 ohma( duża wartość czyli nieskończoność-to jest przerwa, jest uszkodzona)

Dziekuje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytaj uważnie to co napisałem.

Przeczytałem:

Quote:

I znowu się pomyliłeś opór zmaleje. Jedynie wzrośnie do nieskończoności a to się ma tak jak przerwa.


I dalej nie rozumię czy wg Ciebie wzrośnie czy zmaleje ... smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację, własna obserwacja wielokrotna. W moim przypadku

> potwierdza się, dlatego tymi spostrzeżeniami się dzielę.

A możesz wyjaśnić w jakiś racjonalny sposób dlaczego świeca po wkręceniu zwiększa swoją rezystancję dwukrotnie? Z ciekawości pytam, człowiek uczy się całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A możesz wyjaśnić w jakiś racjonalny sposób dlaczego świeca po

> wkręceniu zwiększa swoją rezystancję dwukrotnie? Z ciekawości

> pytam, człowiek uczy się całe życie.

Zwiększa się ze względu na oporność bloku silnika, też ma swoją przewodność. Pomiar należy wykonywać w miejscu głowicy jak najbliżej świecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zwiększa się ze względu na oporność bloku silnika, też ma swoją

> przewodność.

Prosiłem o RACJONALNE wyjaśnienie...

Opór właściwy zimnego żelaza to 0,00000009 ohm/m. Żeby rezystancja wzrosła o 0,5 ohma to końcówkę miernika trzeba byłoby przykładać w odległości 5556 km. Coś długa ta głowica ci wyszła...

Nie pomyslałeś, że ty jesteś winny takim błędnym wynikom, nieświadome fałszując pomiar, np. nie uwzględniając zanieczyszczeń na głowicy, które wprowadzają dodatkową rezystancję?

Dlatego wróćmy do tego co mądrze powiedział Orochimaru:

Quote:

Przy tak małych oporach lepiej mierzyć prąd przepływający przez świecę.


Uniknie się wtedy błedów wynikających z pomiaru małych wartości. Żeby nie być gołosłownym: ustaw omomierz na zakres przy jakim mierzysz rezystancję świec i dotknij reką obu koncówek miernika. Miernik wskaże rezystancję kilkanaście ohm. Nie sądzisz, że wystaczy to do zafałszowania wyniku, którego wartość jest w granicach 0,5 ohma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prosiłem o RACJONALNE wyjaśnienie...

> Opór właściwy zimnego żelaza to 0,00000009 ohm/m. Żeby rezystancja

> wzrosła o 0,5 ohma to końcówkę miernika trzeba byłoby przykładać

> w odległości 5556 km. Coś długa ta głowica ci wyszła...

Nooooo, teraz to pojechałeś!!!

Nie wziąłeś pod uwagę przekroju, gdyby tak było to przewody telekomunikacyjne byłyby żelazne a nie miedziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prosiłem o RACJONALNE wyjaśnienie...

> Opór właściwy zimnego żelaza to 0,00000009 ohm/m. Żeby rezystancja

> wzrosła o 0,5 ohma to końcówkę miernika trzeba byłoby przykładać

> w odległości 5556 km. Coś długa ta głowica ci wyszła...

> Nie pomyslałeś, że ty jesteś winny takim błędnym wynikom, nieświadome

> fałszując pomiar, np. nie uwzględniając zanieczyszczeń na

> głowicy, które wprowadzają dodatkową rezystancję?

> Dlatego wróćmy do tego co mądrze powiedział Orochimaru:

> Quote:

> Przy tak małych oporach lepiej mierzyć prąd przepływający przez

> świecę.

> Uniknie się wtedy błedów wynikających z pomiaru małych wartości. Żeby

> nie być gołosłownym: ustaw omomierz na zakres przy jakim

> mierzysz rezystancję świec i dotknij reką obu koncówek miernika.

> Miernik wskaże rezystancję kilkanaście ohm. Nie sądzisz, że

> wystaczy to do zafałszowania wyniku, którego wartość jest w

> granicach 0,5 ohma?

Oczywiście masz rację, ja nie przedstawiam wyników pomiarów laboratoryjnych (nie o to chodzi). Nie chcę nikogo przekonywać do swoich pomiarów, niech każdy sprawdzi u siebie dysponując miernikiem. Dlatego zaznaczyłem wyżej gdy jest mała różnica w oporności pary świec należy sprawdzić każdą z osobna.A tak na marginesie to nie moje widzi misie, jestem elektronikiem, z wiekszym czy mniejszym doświadczeniem ale to już nie o to chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jestem elektronikiem

No to się zrozumieliśmy, jak myslę wink.gif

Generalnie jest tak, że nieważne jak się mierzy byleby te pomiary byly wykonywane w taki sam sposób. Jeżeli jesteś pewien, ze wkręcasz DOBRĄ świecę i jej opór wzrasta o 0,5 ohma to nie ma znaczenia czy jest to prawidłowy wynik czy nie. Najważniejsze, aby przy nastepnym pomiarze wyszło tak samo, bo to bedzie znak, że wciąż jest OK. Każda anomalia świadczy albo o uszkodzeniu albo... innym wykonaniu pomiaru. wink.gif

Dlatego w dalszym ciągu twierdzę, że przy tak małych rezystancjach lepiej i pewniej o poprawnośc wyniku jest zmierzyć natężenie i napięcie a opór wyliczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego w dalszym ciągu twierdzę, że przy tak małych rezystancjach

> lepiej i pewniej o poprawnośc wyniku jest zmierzyć natężenie i

> napięcie a opór wyliczyć.

wszystko byłoby ok, ale zwykłym miernikiem nie da rady zmierzyć natężenia. Dlatego rezystancja,choć mniej dokładna, to wystarcza do określenia czy świeca grzeje, czy przepalona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to się zrozumieliśmy, jak myslę

> Generalnie jest tak, że nieważne jak się mierzy byleby te pomiary

> byly wykonywane w taki sam sposób. Jeżeli jesteś pewien, ze

> wkręcasz DOBRĄ świecę i jej opór wzrasta o 0,5 ohma to nie ma

> znaczenia czy jest to prawidłowy wynik czy nie. Najważniejsze,

> aby przy nastepnym pomiarze wyszło tak samo, bo to bedzie znak,

> że wciąż jest OK. Każda anomalia świadczy albo o uszkodzeniu

> albo... innym wykonaniu pomiaru.

> Dlatego w dalszym ciągu twierdzę, że przy tak małych rezystancjach

> lepiej i pewniej o poprawnośc wyniku jest zmierzyć natężenie i

> napięcie a opór wyliczyć.

Wszystko by było ok, gdyby napięcie z akumulatora i wydolnośc prądowa było prawidłowe, bo jak nie to wszystkie pomiary w łeb biorą. Dlatego twierdze,żeby każdy jakby chciał sprawdził sobie opornośc na sprawnych świecach smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wszystko byłoby ok, ale zwykłym miernikiem nie da rady zmierzyć

> natężenia.

Sorry, ale jeszcze nie spotkałem miernika uniwersalnego (a teraz tylko takie sa w ofercie dla "ludu") który nie miałby amperomierza wink.gif Zakres 30A spokojnie wystarczy do pomiaru natężenia prądu płynącego przez świecę.

> wystarcza

> do określenia czy świeca grzeje, czy przepalona

Do takiego stwierdzenia nie potrzeba pomiaru oporu, wystarczy zwykła żarówka. Przecież gdy świeca jest przepalona stanowi przerwę w obwodzie wink.gif

Mówimy o takiej sytuacji: ktoś stwierdził, że świeca przewodzi a mimo to jest problem z odpaleniem. To, że przewodzi jeszcze nic nie znaczy. Ważne jest JAK przewodzi. Mierząc DOKŁADNIE jej opór (a jeszcze lepiej natężenie płynacego przez nią prądu) możemy wyliczyć jaka moc się na niej wydziela i czy taka moc jest wystarczająca dla prawidłowego działania samozaplonu.

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sorry, ale jeszcze nie spotkałem miernika uniwersalnego (a teraz

> tylko takie sa w ofercie dla "ludu") który nie miałby

> amperomierza Zakres 30A spokojnie wystarczy do pomiaru

> natężenia prądu płynącego przez świecę.

> Do takiego stwierdzenia nie potrzeba pomiaru oporu, wystarczy zwykła

> żarówka. Przecież gdy świeca jest przepalona stanowi przerwę w

> obwodzie

> Mówimy o takiej sytuacji: ktoś stwierdził, że świeca przewodzi a mimo

> to jest problem z odpaleniem. To, że przewodzi jeszcze nic nie

> znaczy. Ważne jest JAK przewodzi. Mierząc DOKŁADNIE jej opór (a

> jeszcze lepiej natężenie płynacego przez nią prądu) możemy

> wyliczyć jaka moc się na niej wydziela i czy taka moc jest

> wystarczająca dla prawidłowego działania samozaplonu.

> Pozdroofka

Dobrze wszystko rozumujesz (bez obrazy) ale tak jak pisałem wyżej na wynik pomiaru ma wpływ napięcie i prąd akumulatora (a to że ma napięcie prawidlowe to nie znaczy że prąd ma prawidłowy) I nadal będę twierdzić że szybciej jest sprawdzić miernikiem oporność niż podłaczenie żarówki bo ona może świecić ale bardziej lub mniej a to zależy jak kto widzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko by było ok, gdyby napięcie z akumulatora i wydolnośc

> prądowa było prawidłowe, bo jak nie to wszystkie pomiary w łeb

> biorą.

No i tu się będę sprzeczał... wink.gif

Z prawa Ohma wynika, że przy stałej rezystancji (a z taką mamy do czynienia przy pomiarze świecy) natężenie prądu jest wprost proporcjonalne do napięcia. Czyli jeżeli mierzymy napięcie i natężenie dziś kiedy mamy w pełni naładowany akumulator (dajmy na to 12V na podłaczonej świecy) i jutro, przy lekko rozładowanym akumulatorze (np. 11V na świecy) natężenie jutro będzie PROPORCJONALNIE mniejsze. PROPORCJONALNIE czyli iloraz U/I (a więc rezystancja) będzie taki sam dziś i jutro.

No kurna, jeżeli temu zaprzeczysz jako elektronik, to idę się chlastać. Tępą żyletką albo szarym mydlem grinser006.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i tu się będę sprzeczał...

> Z prawa Ohma wynika, że przy stałej rezystancji (a z taką mamy do

> czynienia przy pomiarze świecy) natężenie prądu jest wprost

> proporcjonalne do napięcia. Czyli jeżeli mierzymy napięcie i

> natężenie dziś kiedy mamy w pełni naładowany akumulator (dajmy

> na to 12V na podłaczonej świecy) i jutro, przy lekko

> rozładowanym akumulatorze (np. 11V na świecy) natężenie jutro

> będzie PROPORCJONALNIE mniejsze. PROPORCJONALNIE czyli iloraz

> U/I (a więc rezystancja) będzie taki sam dziś i jutro.

> No kurna, jeżeli temu zaprzeczysz jako elektronik, to idę się

> chlastać. Tępą żyletką albo szarym mydlem

> Pozdroofka

No i znowu się z toba zgodzę.......ale to są pojęcia laboratoryjne, a co innego w życiu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na

> wynik pomiaru ma wpływ napięcie i prąd akumulatora (a to że ma

> napięcie prawidlowe to nie znaczy że prąd ma prawidłowy)

W poprzednim poście wyjaśniłem dlaczego się mylisz tak twierdząc wink.gif Natężenie prądu jest WPROST PROPORCJONALNE do napięcia więc nie może być prawidłowe "jedno albo drugie" wink.gif Zawsze są prawidłowe oba, a raczej natężenie będzie zawsze prawidłowe dla danego napięcia.

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W poprzednim poście wyjaśniłem dlaczego się mylisz tak twierdząc

> Natęrzenie prądu jest WPROST PROPORCJONALNE do napięcia więc nie

> może być prawidłowe "jedno albo drugie" Zawsze są prawidłowe

> oba, a raczej natężenie będzie zawsze prawidłowe dla danego

> napięcia.

> Pozdroofka

Brak argumetów objawia sie chłytem, a zaufanie objawia się obelgą. Pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to są pojęcia laboratoryjne, a

> co innego w życiu:)

Czyli prawo Ohma obowiązuje tylko w laboratorium a w życiu już nie..? wink.gif

No przyznaj w koncu, ze pomiar rezystancji przez wyliczenie z U i I jest dokładniejszy (wprowadza mniejszy bład) niż bezpośredni pomiar omomierzem i pójdziemy spać... grinser006.gif

Zresztą ostatni mój argument:

Na czym polega tak przez Ciebie wychwalany pomiar rezystancji omomierzem?

Ano na tym, że mierzysz NATĘŻENIE pradu płynącego przez badaną rezystancję. Źródłem napięcia jest bateria w mierniku a skala jest w ohmach dla ułatwienia a nie w amperach smile.gif

Przecież to jest dokładnie taki pomiar o jaki ja nawołuję od godziny smile.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli prawo Ohma obowiązuje tylko w laboratorium a w życiu już nie..?

> No przyznaj w koncu, ze pomiar rezystancji przez wyliczenie z U i I

> jest dokładniejszy (wprowadza mniejszy bład) niż bezpośredni

> pomiar omomierzem i pójdziemy spać...

> Zresztą ostatni mój argument:

> Na czym polega tak przez Ciebie wychwalany pomiar rezystancji

> omomierzem?

> Ano na tym, że mierzysz NATĘŻENIE pradu płynącego przez badaną

> rezystancję. Źródłem napięcia jest bateria w mierniku a skala

> jest w ohmach dla ułatwienia a nie w amperach

> Przecież to jest dokładnie taki pomiar o jaki ja nawołuję od godziny

> Pozdroofka

OK, już nie będę nic pisać, to co napisałem to były moje spostrzeżenia i jeśli ktoś będzie chciał je sprawdzić i podzielić wynikami to wtedy zobaczymy kto ma "szybszą rację" Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację ale powiem więcej: każdy pomiar wykonywany miernikiem jest w zasadzie pomiarem NATĘŻENIA prądu.

A tylko ustrój (wskaźnik) ma skalę w woltach, omach czy amperach (dla ułatwienia życia wykonującemu pomiar).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz rację ale powiem więcej: każdy pomiar wykonywany miernikiem jest

> w zasadzie pomiarem NATĘŻENIA prądu.

> A tylko ustrój (wskaźnik) ma skalę w woltach, omach czy amperach (dla

> ułatwienia życia wykonującemu pomiar).

No dokładnie tak (może oprócz pomiaru czasu grinser006.gif) ale tu mowa byla o rezystancji więc wspomnialem tylko o niej coby nie zaciemniać obrazu smile.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.