Skocz do zawartości

Wiecie co, jakiś sku*****n przerysował mi gwoździem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

...prawy bok mojego Lacka. Od tylnego reflektora, przez drzwi pasażera i zakończył h*j jeden na drzwiach przednich. Sku*****n darł jak poj****y. I teraz mam następujące dylematy:

1. Naprawić to we własnym zakresie. Doświadczenie mam (amatorskie smile.gif), farby (U92) i narzędzia do polerowania też. Najtańsze rozwiązanie. Zaleta: nie zgłaszam w ubezpieczalni, przez co nie tracę 20% zniżek i odpukać ubezpieczenia pakietowego (utrata w przypadku dwukrotnej szkody w tym samym roku, a chcę jechać na wakacje daleko, daleko smile.gif). Wady: nie zrobię tego idealnie, potencjalna utrata gwarancji na lakier.

Wychodzę z założenia, że lepiej mieć pełne ubezpieczenie ze zniżkami na coś poważniejszego.

2. Zgłosić w ubezpieczalni. Naprawa w autoryzowanym serwisie Chevrolet. Zaleta: mam nadzieję, że robota profesjonalna. Wady: demontaż tego co fabryka oryginalnie zmontowała, a to już nie to samo, zostawienie auta na co najmniej 4 dni, utrata zniżek w ubezpieczeniu.

3. Podejść filozoficznie, czyli nic z tym nie robić. Auto ma jeździć, zużywa się, więc jest to wkalkulowane w ryzyko. Naprawię, a gdzieś pod sklepem (odpukać) ktoś mi obetrze albo zarysuje. Zaleta: nie tracę zniżek, uodparniam się psychnicznie, rozwijam swoją asertywność, kpię z losu, itd.

Co radzicie ?

Pozdrawiam

Paweł

PS: Przepraszam za wulgaryzmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...prawy bok mojego Lacka. Od tylnego reflektora, przez drzwi

> pasażera i zakończył h*j jeden na drzwiach przednich. Sku*****n

> darł jak poj****y. I teraz mam następujące dylematy:

kwestia jeszcze czy zdarete jest do blachy, czy tylko do podkładu

jak do blachy, to trza to zrobić szybko i dobrze

jak tylko powierzchownie, to mozna sobie odpuscić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kwestia jeszcze czy zdarete jest do blachy, czy tylko do podkładu

> jak do blachy, to trza to zrobić szybko i dobrze

> jak tylko powierzchownie, to mozna sobie odpuscić

Raczej do podkładu. Byłem w lakierni w Chevrolecie i tam mi powiedzieli że do podkładu. Jam mam wątpliwość tylko co do jednego miejsca (jakieś 2 cm), które wygląda jak do blachy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zdarty tylko do podkladu to bym zostawil, pod warunkiem, ze nie jest to zbyt widoczne. Moze wystarczy kredka kolorujaca.

Jak bedziesz robil sam to nie wiadomo jak to bedzie wygladac i na 99,9% stracisz gwarancje na perforacje.

Masz prawo do 1 naprawy bez utraty znizek (ja tak mialem, zaplacilem tylko 150 PLN wiecej za ubezpieczenie).

Ja bym to zrobil z ubezpiecznenia i mial nadzieje, ze nic wiecej sie nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...prawy bok mojego Lacka. Od tylnego reflektora, przez drzwi

> pasażera i zakończył h*j jeden na drzwiach przednich. Sku*****n

> darł jak poj****y. I teraz mam następujące dylematy:

> 1. Naprawić to we własnym zakresie. Doświadczenie mam (amatorskie ),

> farby (U92) i narzędzia do polerowania też. Najtańsze

> rozwiązanie. Zaleta: nie zgłaszam w ubezpieczalni, przez co nie

> tracę 20% zniżek i odpukać ubezpieczenia pakietowego (utrata w

> przypadku dwukrotnej szkody w tym samym roku, a chcę jechać na

> wakacje daleko, daleko ). Wady: nie zrobię tego idealnie,

> potencjalna utrata gwarancji na lakier.

> Wychodzę z założenia, że lepiej mieć pełne ubezpieczenie ze zniżkami

> na coś poważniejszego.

> 2. Zgłosić w ubezpieczalni. Naprawa w autoryzowanym serwisie

> Chevrolet. Zaleta: mam nadzieję, że robota profesjonalna. Wady:

> demontaż tego co fabryka oryginalnie zmontowała, a to już nie to

> samo, zostawienie auta na co najmniej 4 dni, utrata zniżek w

> ubezpieczeniu.

> 3. Podejść filozoficznie, czyli nic z tym nie robić. Auto ma jeździć,

> zużywa się, więc jest to wkalkulowane w ryzyko. Naprawię, a

> gdzieś pod sklepem (odpukać) ktoś mi obetrze albo zarysuje.

> Zaleta: nie tracę zniżek, uodparniam się psychnicznie, rozwijam

> swoją asertywność, kpię z losu, itd.

> Co radzicie ?

> Pozdrawiam

> Paweł

> PS: Przepraszam za wulgaryzmy

to powiedz jeszcze gdzie nie parkować i w jakim mieście biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to powiedz jeszcze gdzie nie parkować i w jakim mieście

Rzeszów, os. Piastów, ul. Wincentego Pola.

BTW: Nikomu nie podpadłem, nikogo nie zfakowałem. Stawiam tam auto od 2 lat. Ktoś naprawdę Boga w sercu nie ma. Auto stało na zatoczce do parkowania porządnie oświetlonej, samo, jedyne i zostało okaleczone frown.gif

PS: Nie myśl, że Rzeszów to wiocha. To fajne miasto jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rzeszów, os. Piastów, ul. Wincentego Pola.

> BTW: Nikomu nie podpadłem, nikogo nie zfakowałem. Stawiam tam auto od

> 2 lat. Ktoś naprawdę Boga w sercu nie ma. Auto stało na zatoczce

> do parkowania porządnie oświetlonej, samo, jedyne i zostało

> okaleczone

> PS: Nie myśl, że Rzeszów to wiocha. To fajne miasto jest.

niestety miałeś pecha oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda mi ciebie i nie zazdroszcze a takich s........wieszałbym na latarniach. Jeśli nie jest to do blachy i nie jestes estetą to bym dorobił sobie zaprawkę(sam osobiście tak zrobiłem -20 zł )i pedzelkiem zamalował te ryse. Jesli nie no to jest dylemat bo:

1.poza serwisem tracisz gwarancje

2. w serwisie nie stracisz gwarancji tylko musisz na 100% upewnic sie ze jak ci naprawia to bedziesz mial utrzymana gwarancje na 6 lat perforacji bo moga ci powiedziec kiedys tam w przyszłości ze lelementy naprawiane maja gwarancje tylko na 2 lata(bo tak jest w przypadku wymiany elementów po stłuczce)

3.przekalkulowac koszty i moze praywatnie z ryzykiem utraty gwarancji, ale z drugiej strony co moze temu autkowi sie stać z blacha, ja mam nubire 7 rok 205kkm przebiegu i ani grama rdzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

moj kuzyn mial to samo we fiacie uno, zabulił, zrobili mu w prywatnym warsztacie( z tym ze gwarancji to tam juz na nic nie było) postawił auto w tym samym miejscu i je**ny dres jak zobaczył ze jego dzieło znikneło to je odnowił i doprawił z drugiej strony... Masakra z takimi!! angryfire.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> Jak zdarty tylko do podkladu to bym zostawil, pod warunkiem, ze nie

> jest to zbyt widoczne. Moze wystarczy kredka kolorujaca.

> Jak bedziesz robil sam to nie wiadomo jak to bedzie wygladac i na

> 99,9% stracisz gwarancje na perforacje.

> Masz prawo do 1 naprawy bez utraty znizek (ja tak mialem, zaplacilem

> tylko 150 PLN wiecej za ubezpieczenie).

W jakiej firmie ubezpieczeniowej tak jest ze masz prawo do 1 naprawy bez utraty znizek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.