Skocz do zawartości

Kupna auta ze Szwecji


R0CK

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Taki temat. Chcę kupić auto ze Szwecji na szwedzkich blachach od osoby prywatnej Polaka tam zamieszkującego. Jakie procedury? On by przyjechal do Polski i tu finalizacja. Czy mogę tym autem po zakupie jechac do domu? Jakie OC muszę kupić i co z tablicami, dowodem rej.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hej!

> Taki temat. Chcę kupić auto ze Szwecji na szwedzkich blachach od osoby prywatnej Polaka tam

> zamieszkującego. Jakie procedury? On by przyjechal do Polski i tu finalizacja. Czy mogę tym

> autem po zakupie jechac do domu? Jakie OC muszę kupić i co z tablicami, dowodem rej.?

Jaka fura? saab czy volvo? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki temat. Chcę kupić auto ze Szwecji na szwedzkich blachach od osoby prywatnej Polaka tam

> zamieszkującego. Jakie procedury? On by przyjechal do Polski i tu finalizacja. Czy mogę tym

> autem po zakupie jechac do domu? Jakie OC muszę kupić i co z tablicami, dowodem rej.?

Najważniejsze: musisz dostać od niego dowód rejestracyjny w całości, czyli 2 kartki formatu A4.

Połowa jednej z kartek to karta pocztowa służąca sprzedającemu do zgłoszenia zmiany właściela/eksportu

ale niech sobie obecny właściciel uprzednio zamówi duplikat DR (kosztuje tyle co nic)

Powszechny błąd przy zakupie ze Szwecji to brak tej karty pocztowej.

Niestety, panienki z okienka w Polsce bez tych pocztówek nie mogą żyć i odmawiają rejestracji zlosnik.gifscrewy.gif

Szwedzkie tablice odeślesz po zarejestrowaniu w Polsce,

ewentualnie zdaniu ich w urzędzie komunikacji, bo istnieje umowa,

że polski urząd ma je wysyłać do Szwecji. Tylko nie zawsze im się chce.

Bez ich odesłania auto nie będzie mogło zostać wyrejestrowane w Szwecji,

co oznacza że sprzedający do śmierci będzie musiał płacić za jego utrzymanie w rejestrze (SEK 65/rok)

A co do tego jakie ubezpieczenie kupić - to niech ci kto inny podpowie, bo to polska specyfika.

Aha, szwedzkie ubezpieczenie NIGDY nie przechodzi na nowego właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hej!

> Taki temat. Chcę kupić auto ze Szwecji na szwedzkich blachach od osoby prywatnej Polaka tam

> zamieszkującego. Jakie procedury? On by przyjechal do Polski i tu finalizacja. Czy mogę tym

> autem po zakupie jechac do domu? Jakie OC muszę kupić i co z tablicami, dowodem rej.?

Aha, jeszcze jedno. Tutaj możesz sobie sprawdzić auto podając jego szwedzki nr rejestracyjny (+ wygenerowany widoczny na ekranie kod)

Niestety tylko po szwedzku.

https://fordonsfraga.transportstyrelsen.se/fragapaannatfordon.aspx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aha, jeszcze jedno. Tutaj możesz sobie sprawdzić auto podając jego szwedzki nr rejestracyjny (+

> wygenerowany widoczny na ekranie kod)

> Niestety tylko po szwedzku.

> https://fordonsfraga.transportstyrelsen.se/fragapaannatfordon.aspx

a jakieś strony z ogłoszeniami?

np żeby wyszukać coś w stylu Volvo 940 biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jakieś strony z ogłoszeniami?

> np żeby wyszukać coś w stylu Volvo 940

Ogłoszenia:

http://www.blocket.se/stockholm?q=&cg=1020&w=3

http://bytbil.com

Aukcje:

https://www.kvdauctions.com/en/dynpage/about-kvd-pl.html

Tylko ostrzegam, że przebieg podaje się w szwedzkich milach

1 mil = 10 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mów, że liczniki też są w takich milach

Nie, nie są.

Mają te swoje "mile" tylko po to, żeby kraj im się nie wydawał taki wielki zlosnik.gif

200 mil z pólnocy na południe brzmi lepiej niż 2000 km hehe.gif

Spalanie też podają w l/mil. Też 0,8 l/mil brzmi lepiej niż 8 l/100 km grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najważk nie mogą żyć i odmawiają rejestracji

> Szwedzkie tablice odeślesz po zarejestrowaniu w Polsce,

> ewentualnie zdaniu ich w urzędzie komunikacji, bo istnieje umowa,

> że polski urząd ma je wysyłać do Szwecji. Tylko nie zawsze im się chce.

> Bez ich odesłania auto nie będzie mogło zostać wyrejestrowane w Szwecji,

> co oznacza że sprzedający do śmierci będzie musiał płacić za jego utrzymanie w rejestrze (SEK

> 65/rok)

czerkaj...

dobrze kumam, że jeśli np. jeśli ja jako nabywca auta ze SZWECJI nie odeślę blach to sprzedawca niczemu nie winien płaci za jakieś utrzymanie w rejestrze? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ok to już wiem chyba wszystko, aha a co z tłumaczeniem dokumentów? Bo umowa k-s bedzie po

> Polsku. Trzeba aby DR był przetłumaczony?

Trzeba smile.gif

Dwa rejestrowałem w ciągu ostatnich dwóch lat (co prawda zabytki, ale nadal ze Szwecji) i za każdym razem mój urząd wymagał tłumaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czerkaj...

> dobrze kumam, że jeśli np. jeśli ja jako nabywca auta ze SZWECJI nie odeślę blach

> to sprzedawca

> niczemu nie winien płaci za jakieś utrzymanie w rejestrze?

Tak jest.

Z tym że jest na to sposob. Sprzedający mógłby się zwrócić w S o tablIce eksportowe (czerwone) od razu na Ciebie.

Ty możesz wtedy wykupić w PL OC na import (na nr VIN auta)

No ale taja opcja to wiecej zalatwiania, może trochę niepotzebnie, skoro wystarczy zwrócić normalne tablice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jest.

> Z tym że jest na to sposob. Sprzedający mógłby się zwrócić w S o tablIce eksportowe (czerwone) od

> razu na Ciebie.

> Ty możesz wtedy wykupić w PL OC na import (na nr VIN auta)

> No ale taja opcja to wiecej zalatwiania, może trochę niepotzebnie, skoro wystarczy zwrócić normalne

> tablice.

niby więcej... ale ja (jako S) bym nie miał zamiaru płacić za taką bzdetę, bo handlarz Mirek zapomniał wysłać tablice albo Mariolka zapomni wysłać z Pl z WK do S, bi pierdzielnie w kąt i będzie leżeć...

II opcja jest jeszcze plusem dla nabywcy... kupuje od razu PL ubezpieczenie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niby więcej... ale ja (jako S) bym nie miał zamiaru płacić za taką bzdetę, bo handlarz Mirek

> zapomniał wysłać tablice albo Mariolka zapomni wysłać z Pl z WK do S, bi pierdzielnie w kąt i

> będzie leżeć...

> II opcja jest jeszcze plusem dla nabywcy... kupuje od razu PL ubezpieczenie

Dlatego polskie urzedy mają umowę ze Szwecją, że mają żądać szwedzkich tablic przy rejstracji w PL i je odsyłać.

Ale słyszałem,.że nie wszędzie to robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli co? nie mogę na oc szweda dojechac do domu czy mówisz o znizkach itd.

Napisałem przecież: ubezpieczenie nigdy nie przechodzi na nowego właściciela.

Musisz mieć własne od dnia zakupu auta. Może być polskie importowe, wydane nr VIN auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok ale jak dla mnie to co najmniej dziwne.

Kuriozalne jest przechodzenie ubezpieczenia na obcą osobę jak to jest praktykowane w Polsce.

Piszę o różnicy właśnie dlatego, że Polacy rzadko sobie zdają sprawę,

że polskie przechodzenie ubezpieczenia razem z autem jest wyjątkiem, nie normą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, ale wyobraź sobie sytuację, że kupujesz auto od szweda w sobotę i z automatu po sporzadzeniu umowy k-s nie masz oc. Czy da sie wykupic OC przed zawarciem umowy k-s? W sobote ciezko znalezc jakas firme ubezpieczajaca. Zglupialem już frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne, ale wyobraź sobie sytuację, że kupujesz auto od szweda w sobotę i z automatu po sporzadzeniu

> umowy k-s nie masz oc. Czy da sie wykupic OC przed zawarciem umowy k-s? W sobote ciezko

> znalezc jakas firme ubezpieczajaca. Zglupialem już

A o internecie słyszałeś? grinser006.gif

Poza tym, auta raczej nie kupuje się spontanicznie pod wpływem chwili,

jak batonik w kasie supermarketu...

A jeśli np. kupujesz przez blocket.se (odpowiednik otomoto) to masz z automatu 2-tygodniowe ubezpieczenie za friko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czasami trzeba na szybko podjąć decyzje, co nie znaczy ze nie przemyślaną popartą głębokim

> rozpoznaniem. Rozpoznanie mam, tylko sprzedający może na weekend się wyrwać do PL. Co w tym

> dziwnego?

No to skoro w weekend nie masz możliwości kupna ubezpieczenia w PL (nie chce mi się wierzyć)

to kupujesz auto ale zostawiasz je tam gdzie stoi do poniedziałku - co w tym dziwnego?

Ewentualnie możesz poprosić właściciela, żeby spisać umowę z jednodniowym wyprzedzeniem

i pojedziesz do domu "jego" autem, z jego ubezpieczeniem. Ale jeśli się nie znacie,

to musiałby być idiotą żeby się na to zgodzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OC zawieram po kupnie juz tak? nie mozna awansem znajac wszystkie dane? wykupilbym u siebie na

> miejscu u mego agenta na vin

To zależy od ubezpieczyciela.

Jak importowałem auto z PL do S, wykupiłem ubezp. w Szwecji na nr VIN kilka dni wcześniej.

Ale jak to się robi w polskich ubezpieczalniach - nie wiem, nie mam styczności.

Takie ubezpieczenie możesz też wykupić w Szwecji. Ważne 30 dni, ale kosztuje ok. 450 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jasne, ale wyobraź sobie sytuację, że kupujesz auto od szweda w sobotę i z automatu po sporzadzeniu

> umowy k-s nie masz oc. Czy da sie wykupic OC przed zawarciem umowy k-s? W sobote ciezko

> znalezc jakas firme ubezpieczajaca. Zglupialem już

Bardzo często posiadasz już wcześniej samochód. Możesz zatem zadzwonić do ubezpieczyciela :

* tymczasowo przenieść poprzednie ubezpieczenie na zakupiony pojazd;

* całkowicie przenieść poprzednie ubezpieczenie na nowy pojazd;

* wykupić opcję prowadzenia innych pojazdów itd.

Opcji jest naprawdę wiele i działa to IMHO lepiej niż ten magiczny twór z przechodzeniem ubezpieczenia razem z pojazdem, który generuje nieporozumienia, podwójne ubezpieczenie, ponowne przeliczenie składek czy cyrk z wypowiadaniem umowy przez kupującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. ja płacę, kto inny korzysta

Jeśli planujesz sprzedać auto - płać w ratach. wink.gif

A tak poważnie - to faktycznie minus dla sprzedającego. Choć można go obejść - kupujący wypowiada OC, a Ty zwracasz się do TU o zwrot niewykorzystanej części składki.

> 2. rzadko praktykowane w innych krajach

To akurat słaby argument. wink.gif

Co by nie mówić - nie jesteśmy zdyscyplinowanym narodem i gdyby nie przechodzenie OC czy późniejsza jego ciągłość to pewnie znaczny procent aut jeździłby po drogach bez ubezpieczenia obowiązkowego. Tradycyjnie więc z powodu głupoty mniejszości cierpi rozsądna większość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli planujesz sprzedać auto - płać w ratach.

> A tak poważnie - to faktycznie minus dla sprzedającego. Choć można go obejść - kupujący wypowiada

> OC, a Ty zwracasz się do TU o zwrot niewykorzystanej części składki.

Czyli kombinacja alpejska.

> Co by nie mówić - nie jesteśmy zdyscyplinowanym narodem i gdyby nie przechodzenie OC czy późniejsza

> jego ciągłość to pewnie znaczny procent aut jeździłby po drogach bez ubezpieczenia

> obowiązkowego. Tradycyjnie więc z powodu głupoty mniejszości cierpi rozsądna większość.

Wymagania ciągłości OC jest nadgorliwością. Ale to wynika własnie z tego niezdyscyplinowanego, żeby nie powiedzieć głupiego, narodu frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kupujący wypowiada OC, a Ty zwracasz się do TU o zwrot niewykorzystanej części składki.

...a więc moje pieniądze zależne od dobrej woli innej osoby.

Logiki i sprawiedliwości - brak.

> Co by nie mówić - nie jesteśmy zdyscyplinowanym narodem i gdyby nie przechodzenie OC czy późniejsza

> jego ciągłość to pewnie znaczny procent aut jeździłby po drogach bez ubezpieczenia

> obowiązkowego. Tradycyjnie więc z powodu głupoty mniejszości cierpi rozsądna większość.

ok.gif

I pewnie właśnie dlatego tak jest. Choć to nie tłumaczy, dlaczego "w imię prawa"

przez lata można było być zmuszonym do płacenia podwójnego ubezpieczenia crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I pewnie właśnie dlatego tak jest. Choć to nie tłumaczy, dlaczego "w imię prawa"

> przez lata można było być zmuszonym do płacenia podwójnego ubezpieczenia

Wiele rzeczy w tym kraju jest postawionych na głowie. Zapewne nie bez powodu - ktoś miał w tym interes. Lobby towarzystw ubezpieczeniowych nadal ma się dobrze. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli kombinacja alpejska.

To takie polskie upraszczanie pewnych spraw. wink.gif

> Wymagania ciągłości OC jest nadgorliwością. Ale to wynika własnie z tego niezdyscyplinowanego, żeby

> nie powiedzieć głupiego, narodu

No właśnie - wolę ciągłość OC niż to, że dziś wjedzie we mnie jakiś Czesiek, który zapomniał/nie wiedział że trzeba zapłacić ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To takie polskie upraszczanie pewnych spraw.

> No właśnie - wolę ciągłość OC niż to, że dziś wjedzie we mnie jakiś Czesiek, który zapomniał/nie

> wiedział że trzeba zapłacić ubezpieczenie.

No ale przecież dostaniesz w takim przypadku odszkodowanie od funduszu gwarancyjnego - po to istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie. Przecież jest fundusz gwarancyjny i wysokie kary za brak ubezpieczenia.

Kara ma sens tylko wtedy kiedy jest możliwa do skutecznej egzekucji. U nas zazwyczaj okazuje się, że zobowiązany do jej zapłacenia nie pracuje i nie ma żadnego majątku więc nie odda nawet złotówki. To jest odwieczny problem obu postępowań egzekucyjnych, roszczeń cywilnoprawnych i wszelkich zobowiązań pieniężnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kara ma sens tylko wtedy kiedy jest możliwa do skutecznej egzekucji. U nas zazwyczaj okazuje się,

> że zobowiązany do jej zapłacenia nie pracuje i nie ma żadnego majątku więc nie odda nawet

> złotówki. To jest odwieczny problem obu postępowań egzekucyjnych, roszczeń cywilnoprawnych i

> wszelkich zobowiązań pieniężnych.

Racja.

Ale to już problem funduszu, nie Twój jako poszkodowanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee, naprawdę?

Naprawdę. Art. 106 ust.1 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

> Może chodzi o to, żeby najpierw naprawiać z AC, a potem TU zwraca się do UFG o zwrot.

Nie. Art. 106 ust.2 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

grinser006.gif

http://www.ufg.pl/documents/10156/10555/Ustawa_po_zmianach_kolor.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.