OZI Napisano 15 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2016 Tyle Lat co Ja 350cu lub jak kto woli 5.7l V8 - 205kW lub jak kto woli 275KM I 490NmEch to byly czasy Sent from my iPhone using Tapatalk 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 17 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Tyle Lat co Ja 350cu lub jak kto woli 5.7l V8 - 205kW lub jak kto woli 275KM I 490Nm Ech to byly czasy Sent from my iPhone using Tapatalk Z zewnątrz taki sobie. Ma ciekawy przód, ale reszta jakaś chyba nieproporcjonalna. Wnętrzne bardzo ciekawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 17 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Z zewnątrz taki sobie. Ma ciekawy przód, ale reszta jakaś chyba nieproporcjonalna. Wnętrzne bardzo ciekawe Ale Sie dobrze sprzedawala Lata pozniej odkrylem Ze na tyle Ze South African Chevy Kommando to byl tylko zmieniony Lew na krawat Chevy. Dzis troche sztuk widze jeszcze na ulicach w weekend, np ten... Zawsze twierdze Ze Sie za pozno o 16-20 urodzilem Ute bym kupil ale jak zawsze mi Nie da ... HQ dal USA 'El-Camino' o ktorym do dzis marza No I byl oczywiscie Monaro Nie, auta mialy kiedys dzusze... A dzis nawet patrze Teraz na moje V8 I co z tego Ze Ma dwa x tyle kW jak jest plastikowa guana A co dopiero jak wsiadziesz do Jakiejs Santa Fe, Passat, Camry ech Moze ladniejsze ale plastikowe Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 17 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2016 Zawsze twierdze Ze Sie za pozno o 16-20 urodzilem Ute bym kupil ale jak zawsze mi Nie da ... Nie, auta mialy kiedys dzusze... A dzis nawet patrze Teraz na moje V8 I co z tego Ze Ma dwa x tyle kW jak jest plastikowa guana A Ty nie kupiłeś ostatnio jakiegoś Ute właśnie? I o ile pamiętam masz też jakiegoś starego rzęcha od bmw? To się zdecyduj. Może sprzedaj te dwa i kup 2 in 1. Jak chcesz duszę, to się zapisz na jazdę konną. Bo to co opisujesz, to jest smród uwalonych smarem rąk i przerywającego silnika, bo się gaźnik rozregulował. Ja nie wspominam "duszy" fiata 126p z nostalgią. A jeździłem takim dosyć sporo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 18 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2016 A Ty nie kupiłeś ostatnio jakiegoś Ute właśnie? I o ile pamiętam masz też jakiegoś starego rzęcha od bmw? To się zdecyduj. Może sprzedaj te dwa i kup 2 in 1. E9 dalej mam A Ute kupilem, ale to nie to mimo, ze V8 6.2l 340kW aka 456KM ma ... To nie ma duszy, ponazekam jak kOnik :zlosnik: Bo to co opisujesz, to jest smród uwalonych smarem rąk i przerywającego silnika, bo się gaźnik rozregulował. Ja nie wspominam "duszy" fiata 126p z nostalgią. A jeździłem takim dosyć sporo ;l :oki: - pewnie masz racje do jakiegos momentu, E9 ma wtrysk - mechaniczny, ale ma - byla wersja z 4 gaznikami, i w Sydney sa doslownie 3 osoby ktore potrafia to wyregulowac - moj jest ok 10 osob - pocieszajace. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 18 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2016 (edytowane) ;l :oki: - pewnie masz racje do jakiegos momentu, E9 ma wtrysk - mechaniczny, ale ma - byla wersja z 4 gaznikami, i w Sydney sa doslownie 3 osoby ktore potrafia to wyregulowac - moj jest ok 10 osob - pocieszajace. ... Wiesz - jeśli chodzi o coś, co u Ciebie nazywa się UTE, to na początku lat 70-tych w PL było coś takiego: I nawet jeśli mowa o aucie w bardzo dobrym stanie, to doświadczenia z eksploatacji mogą być bardzo różne. Edytowane 18 Czerwca 2016 przez Daniel_I 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 18 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2016 Wiesz - jeśli chodzi o coś, co u Ciebie nazywa się UTE, to na początku lat 70-tych w PL było coś takiego: I nawet jeśli mowa o aucie w bardzo dobrym stanie, to doświadczenia z eksploatacji mogą być bardzo różne. Ale to znaczy tylko dwie rzeczy: -stylistycznie to auto bylo z 10-12 lat do tylu Tu masz Holden FB - z 1961 Skrzynia byla 3s automatic lub 3s manual i silnik byl 6 cylinder - 2.3l V6 W 1963 juz miales Holden EJ "bigger & better " - 2.3 I6 pod maska Genralnie kazda nowa - facelifting generacja wychodzila co 2 lata, a my dzis narzekamy, ze jakis Golf czy Corolla 5 przechodza W 1968 miales juz nastepne usprawnia - Small Chevy Block 307cu - czyli 5.0l V8 lub do wyboru 327cu block - 5,354cu V8 1971 juz miales HQ - lud znow chcial wiecej i wiecej Do dzis jezdza, i nie mowie o weekend, mam faceta na wsi - ktory jest 'handyman' - chyba ma ok 70lat. Dalej prowadzi swoja mala firme, i .. jezdzi Holden Ute tym samym od 1970 roku - zrobie pix nastepnym razem, ale to jest komiczny wyglad, nie zaden 'show pony' tylko 'work horse' Niezniszczalne 5.7 V8 (350cu) - 275KM/205kW pod maska. SIlnik byl rozkladany wg niego ... raz po 450k km - nie wiem ile teraz ma ale oceniam ze ok 1 mil ... I to byla roznica miedzy tym co dales a tym Aaaa, to samo bylo z Ford - np 1970s XY GT 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 19 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2016 Ale to znaczy tylko dwie rzeczy: -stylistycznie to auto bylo z 10-12 lat do tylu Syrena to chyba jedyny - pomijając mikrosamochody - całkowicie polski samochód osobowy wyprodukowany w czasach PRL. Pokazano go w 1955, produkcję zaczęli w 1957, produkowali go do 1983 i on w zasadzie stylistycznie wiele się nie zmienił w tym czasie. Nie wiem, czy w AU były jakiekolwiek auta z silnikiem dwusuwowym, pewnie tylko motocykle. Podejrzewam, że ten samochód już jako nowy był dużo bardziej kłopotliwy w eksploatacji niż dziś bardziej "cywilizowane" pojazdy, które teraz mają ponad 40 lat. Ja z dzieciństwa pamiętam, że wszyscy, którzy Syrenami jeździli, w kółko naprawiali przeguby półosi napędowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 20 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2016 zaczęli w 1957, produkowali go do 1983 widzisz, teog nie wiedzialem, czyli mozna powidziec ze konstrukcja dopasowana . Nie wiem, czy w AU były jakiekolwiek auta z silnikiem dwusuwowym, min klepali 4 z 3s automatic w tych czasach. Potem lud chcial wiecej i wiecej, w zasadzie nie za bardzo wtedy roznilo sie to od US V8 i tyle...Dopiero lokalnie klepane Corolla, Pulsar etc zaczely powoli brac troche rynku w latach 80tych, zeby dodac Hyundai lub jak my to nazywamy "the BIG H" i Audi zabic masowo 8 cylindrow w pierwszej polowie lat 2000s . Teraz kazdy woli S3 czy Golf GTI kupic niz V8 - na powiedzmy 1mil rocznie - V8 stanowi ok 40-60,000, nawet nie 10% juz ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 21 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2016 widzisz, teog nie wiedzialem, czyli mozna powidziec ze konstrukcja dopasowana . min klepali 4 z 3s automatic w tych czasach. Potem lud chcial wiecej i wiecej, w zasadzie nie za bardzo wtedy roznilo sie to od US V8 i tyle. To pokazuje, jak różne były realia. Pamiętam, że w 1988 odwiedziła nas ciotka z AU - po Wrocławiu i okolicy wożona była właśnie Syreną 105 (3 cylindry, 850ccm, 40 KM - dwusów): naprzemiennie z Wartburgiem 353W (3 cylindry, 995ccm, 50KM - też dwusów): tak że miała okazję poobcować z motoryzacją polska i niemiecką (fakt, że niemiecka w wydaniu DDR, ale zawsze). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertgarage Napisano 25 Czerwca 2016 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2016 (edytowane) http://www.antyradio.pl/Motoryzacja/News/Premier-czyli-pierwsze-polskie-auto-wodorowe-8697 Polski Premier 270KM na ogniwach wodorowych Edytowane 25 Czerwca 2016 przez robertgarage Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.