Skocz do zawartości

Żółte plamy po malowaniu cegieł


KOZODOJ

Rekomendowane odpowiedzi

Mam tak ok 2 x 1 m odsłoniętych cegieł, które chciałem pomalować na biało.

Ogólnie cegły bardzo wiekowe, zagruntowane z 5 lat temu ze 2 razy jakimś porządnym gruntem i zostawione. Obecnie "siła wyższa" zdecydowała, że mają być białe więc odkurzyłem, przetarłem porządnie mokrą szmatą i pomalowałem białym Dekoralem. Po wyschnięciu niektóre cegły są mocno żółte... :facepalm: Powtórne pomalowanie niewiele zmienia, choć odrobinę jest lepiej, więc pewnie po 5. czy 6. razie zrobi się białe. Ale może można jakoś mądrzej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PelvisResley napisał:

Mam tak ok 2 x 1 m odsłoniętych cegieł, które chciałem pomalować na biało.

Ogólnie cegły bardzo wiekowe, zagruntowane z 5 lat temu ze 2 razy jakimś porządnym gruntem i zostawione. Obecnie "siła wyższa" zdecydowała, że mają być białe więc odkurzyłem, przetarłem porządnie mokrą szmatą i pomalowałem białym Dekoralem. Po wyschnięciu niektóre cegły są mocno żółte... :facepalm: Powtórne pomalowanie niewiele zmienia, choć odrobinę jest lepiej, więc pewnie po 5. czy 6. razie zrobi się białe. Ale może można jakoś mądrzej?

Może pociągnąć szarą farbą podkładową i dopiero na biało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PelvisResley napisał:

Mam tak ok 2 x 1 m odsłoniętych cegieł, które chciałem pomalować na biało.

Ogólnie cegły bardzo wiekowe, zagruntowane z 5 lat temu ze 2 razy jakimś porządnym gruntem i zostawione. Obecnie "siła wyższa" zdecydowała, że mają być białe więc odkurzyłem, przetarłem porządnie mokrą szmatą i pomalowałem białym Dekoralem. Po wyschnięciu niektóre cegły są mocno żółte... :facepalm: Powtórne pomalowanie niewiele zmienia, choć odrobinę jest lepiej, więc pewnie po 5. czy 6. razie zrobi się białe. Ale może można jakoś mądrzej?

Miałem tak na kawałku sufitu po zalaniu ... generalnie masakra pozbyć się tego . Próbowałem różnych cudów .Dosyć skuteczne było pomalowanie na szaro i potem na biało a najbardziej wymiana tapety na suficie. Obawiam się że z cegłami też nie będzie łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zzzz napisał:

Szkło wodne.

I dopiero po tym malować?

 

Swoją drogą to da się jakoś utrwalić taką pomalowaną powierzchnię, żeby w miarę łatwo było to utrzymać w czystości? Chodzi mi o odkurzenie i przetarcie szmatą. Ale tak, żeby się nie błyszczało itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Oscar_ napisał:

Miałem tak na kawałku sufitu po zalaniu ... generalnie masakra pozbyć się tego . Próbowałem różnych cudów .Dosyć skuteczne było pomalowanie na szaro i potem na biało a najbardziej wymiana tapety na suficie. Obawiam się że z cegłami też nie będzie łatwo.

Ja miałem swego czasu w Kraku, w nowym budownictwie plamę 1x1m z której zawsze odłaziła farba. Ostatecznie położyłem tam cienką warstwę zaprawy klejowej i dopiero dało się malować.

W drugim pokoju też wyłaził jakiś dziwny kolor w jednym miejscu, ale olałem, bo tam stała szafka, więc nie poprawiałem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PelvisResley napisał:

Mam tak ok 2 x 1 m odsłoniętych cegieł, które chciałem pomalować na biało.

Ogólnie cegły bardzo wiekowe, zagruntowane z 5 lat temu ze 2 razy jakimś porządnym gruntem i zostawione. Obecnie "siła wyższa" zdecydowała, że mają być białe więc odkurzyłem, przetarłem porządnie mokrą szmatą i pomalowałem białym Dekoralem. Po wyschnięciu niektóre cegły są mocno żółte... :facepalm: Powtórne pomalowanie niewiele zmienia, choć odrobinę jest lepiej, więc pewnie po 5. czy 6. razie zrobi się białe. Ale może można jakoś mądrzej?

Plamy po zaciekach i nikotynie udało mi się odciąć dopiero REMOMATEM. Spod białego wychodziło po 5 malowaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, PelvisResley napisał:

Ogólnie cegły bardzo wiekowe, zagruntowane z 5 lat temu ze 2 razy jakimś porządnym gruntem i zostawione.

Zawsze tam były czy ściana postawiona z rozbiórkowych? Mogły być z rozbiórki komina, przesiąknięte kwasami ze spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Joki napisał:

Zawsze tam były czy ściana postawiona z rozbiórkowych? Mogły być z rozbiórki komina, przesiąknięte kwasami ze spalania.

Cegły miałem leżące "od wieków" w szopie. Ale to z muru, a nie komina (swoją drogą to są znacznie większe niż współczesne). Tak czy siak czymś są nasiąknięte. W tej chwili mam 4 żółte cegły, reszta biała jak należy. Było pięć przed poprzednim malowaniem. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.