Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. > Nadinterpretujesz. Dowodem uwzględniania innych czynników niż krajobraz i obecność budynków w > okolicy jest fakt, że w terenie zabudowanym mamy różne prędkości. Wniosek stąd prosty, że ktoś > być może analizował też faktyczne bezpieczeństwo na danym odcinku. Czyli napisałeś dokładnie to co ja - jest ograniczenie, więc jest uzasadnione. A wniosek może być równie dobrze taki (i tak właśnie zazwyczaj działają urzędnicy) że nikt tam niczego nie analizował. Obszar zabudowany zaczyna się np. w lesie, bo tam są granice administracyjne miejscowości. > Znakolog ma np. statystyki wypadkowości, których kierowca nie widzi. Gwarantuję ci, że w tych statystykach nie uwzględnia się prędkości przy jakiej doszło do wypadku. Czyli jeżeli jest dozwolone 50 i jest wypadek przy 200, to np. ogranicza się prędkość do 40. Bo przecież był wypadek. > Może dlatego, że przy ruchu kierowanym, płocie rozdzielającym pasy ruchu i kładce nad drogą ryzyko, > że pieszy wejdzie pod samochód jest niższe? Niższe niż wśród pól, gdzie piesi i rowerzyści mają osobną drogę oddzieloną rowem? W oznakowaniu panuje chaos i samowolka, z którą nawet anarchia wśród kierowców nie ma co się porównywać. > A widzisz. Sam sobie przeczysz. Gdyby sensowności ustawienia znaków nikt się nie przyglądał to > jakim cudem by podwyższyli dopuszczalną prędkość? Takim że tej sensowności przyglądają się raz na kilkadziesiąt lat. Nagle święta 50-tka, dzięki której SM i policjanci z wideorejestratorami mogli wyrabiać plan mandatowy, okazała się nieuzasadniona. > Obecność znaku świadczy więc, że: > 1. Jest on zasadny > albo > 2. Jest on bezzasadny a mimo to stoi > A potrafisz odróżnić jeden od drugiego? > Możesz teraz: > a. Przestrzegać go > b. Zignorować > W przypadku opcji a, niezależnie od zasadności ustawienia znaku: > - nic się nie stanie > W przypadku opcji b, efekt może być następujący, w zależności do tego czy zgadłeś czy nie: > - nic się nie stanie (zgadłeś) > - będziesz miał wypadek (nie zgadłeś) > - dostaniesz mandat (niezależnie od tego jak dobrze zgadujesz) > Powiedz teraz, jaką trzeba zastosować logikę, żeby ignorować znaki? Wiele ograniczeń pozwala na zbyt szybką jazdę (ciasne uliczki z ogr. do 50), więc kierowca i tak napotyka znaki które albo za dużo pozwalają, albo za mało, czyli musi myśleć sam, bo ograniczenia prędkości to losowość. Co do mandatowości: yanosik + cb wystarczają.
  2. > b) na żadnym odcinku nie widzę żadnych znaków ograniczających prędkość. Odcinki są tak podobierane, żeby właśnie nie było widać znaków ograniczających prędkość. Pytanie o prędkości jest do was.
  3. > Niestety - tak Jeżeli uznajesz że 50 powinno być gdy pojedyncze domy są kilkadziesiąt metrów od drogi, a chodnik po którym przechodzi dwóch pieszych na godzinę jest oddzielony od jezdni rowem, to żeś trochę zaszalał z tą piracką 50-tką w sytuacji gdy domy faktycznie są przy drodze. Trochę konsekwencji w światopoglądzie by się przydało.
  4. > Dziś się obudziłeś ? Czytałem jakiś raport UE, że w Polsce 40 % dróg jest źle oznakowanych To wiem od tak dawna że już nie pamiętam dokładnie od kiedy. Najgorsze jest jednak to, że są tacy, którzy nigdy się w tej kwestii nie przebudzą. P.S. Do tej pory jeden forumowicz próbował udzielić odpowiedzi. Jak rozumiem, dla reszty jest oczywiste że "ukrytych powodów" ograniczenia jest tyle, że nie ma sensu nawet zgadywać jakie ograniczenie jest na jakim odcinku?
  5. > To, że z pozoru tak samo wyglądający teren ma na różnych odcinkach różne ogranczenia prędkości jest > dowodem, że ograniczenia te SĄ uzasadnione. Czyli dowodem na to że znak jest słuszny jest obecność tego znaku. Wg ciebie powody takiego a nie innego ograniczenia są tak poukrywane, że przeciętny kierowca ich nie widzi, natomiast znakolog ustawiający znak bierze je wszystkie pod uwagę. Muszę cię rozczarować - ustawianie znaków w Polsce jest "po uważaniu" zazwyczaj przez urzędnika który danego odcinka na oczy nie widział, w sposób często niezgodny z rozporządzeniem ministra. Raport NIK-u bezlitośnie obnaża błędy w oznakowaniu, w wg usuniętego już raportu policji POWAŻNYCH błędów w oznakowaniu jest 2 na 3 km (albo odwrotnie - nie pamiętam). Nie sądzę żebyś był w stanie napisać coś konkretnego na konkretnym przykładzie (talibowie prędkościowi zawsze w tym momencie wymiękają), ale optymistycznie założę że jednak. Dlaczego tam gdzie są zabudowania, ruch pieszych, światła i skrzyżowania można jechać szybciej niż tam gdzie tych elementów nie ma? Ograniczenie do 70 do 60 do 50 "Ukryte powody" w tym przypadku najwidoczniej były tak ukryte że nikt nie wiedział na czym polegały, bo ktoś podwyższył ograniczenie z 50 do 80. To jedyna zmiana na tej drodze. Ale sama obecność znaku świadczy że jest on zasadny - tego się trzymaj.
  6. > ja nawet nie próbuje zgadywać na Twoich filmikach, bo jeżdżąc po PL drogach mam świadomość, > że łatwiej było by na chybił trafił niż na logikę Prawdopodobieństwo udzielenia prawidłowej odpowiedzi to 1/2187 powiększone o podpowiedź że KAŻDE z ograniczeń 50,70,90 występuje co najmniej raz. Te odpowiedzi to - jak słusznie przypuszczasz - czysta loteria, bo z logiką nie mają nic wspólnego.
  7. > z jakiego rejestratora są te filmy? Z GoClevera. Totalna chińszczyzna.
  8. > mnie się nie wyświetla, tzn jest komunikat że przeglądarka nie obsługuje formatu (inne filmy > widzę normalnie) youtube powinno wyświetlać w ogólnie znanym formacie. I tak nieźle sobie poradzili, bo ja po złączeniu nie byłem w stanie lokalnie niczym tego wyświetlić. Film był wycinany, przerabiany, ponownie przycinany i łączony. Na ff i chrome wyświetla się bez problemu.
  9. > 1. 50 > 2. 70 > 3. 50 > 4. 70 > 5. 90 > 6. 50 > 7. 50 2 trafienia.
  10. > Dla mnie wszedzie powinno być 50, a przy przejsciach dla pieszych i przystankach 30 Tak naprawdę przesłaniem tego filmu jest wskazanie rozbieżności w ograniczeniach prędkości przy tym samym stopniu zabudowania lub wręcz dozwolenie jazdy szybszej przy gęściejszej zabudowie. Nie chodzi tu o licytowanie się, kto "w imię bezpieczeństwa" powymyśla absurdalniejsze ograniczenia.
  11. > Ten film wideo jest prywatny. Nie wiem dlaczego wcześniejsze upublicznienie się nie zapisało. Powinno być już OK.
  12. Quiz: dla każdego z 7 fragmentów drogi określić dopuszczalną prędkość. Możliwe odpowiedzi to: 50, 70, 90. Nagrodą za prawidłowe odpowiedzi jest satysfakcja że można zostać fachowcem od znaków. Ciekaw ilu z was się nadaje - zachęcam zwłaszcza piewców tezy "każde ograniczenie jest uzasadnione".
  13. > kto wygra? Trudno powiedzieć - żadnym nie jeździłem.
  14. Polarny

    Nowa OCTAVIA

    > A ja skończyłem zdanie wcześniej niż planowałem. Pierwotnie miało sie kończyć słowami ".... image, > którego Skoda nigdy nie miała". Dla niektórych jest to zaletą.
  15. > Było to już i pisałem przy tym, żeby w takiej sytuacji nie przyjmować mandatu. SM musi wysłać > wniosek o ukaranie do sądu. Sąd rozpatruje w trybie nakazowym zaocznie dokładając niestety > koszty (zwykle kilkadziesiąt zł). Trzeba dopłacić, ale w efekcie darmozjady i cwaniaki z > takiego Białego Boru nie dostają z tego złotówki bo mandat idzie na Skarb państwa. > Zanim wyślą sprawę do sądu będą oczywiście straszyć dodatkowymi kosztami, wezwaniami itp. i ludzie > pękają. Jednak wyjaśnienia można złożyć w miejscowej SM, a sprawę jak pisałem sąd załatwia > nakazowo zaocznie wystawiając mandat taki sam jak SM. > Jest za to duża szansa, że do sądu nie wyślą bo muszą przy tym narobić a kasy nie mają. Powyższe wnioski każdy kierowca powinien mieć wygrawerowane w widocznym miejscu w samochodzie.
  16. > Naoglądałeś się "Misia". > Obszar zabudowany może też oznaczać miejsce, gdzie jest np spory ruch lokalny - piesi, rowerzyści Ale zazwyczaj - gdy nie ma zabudowań - wcale tego nie oznacza. Czytałem rozporządzenie w sprawie znaków. Obszary zabudowane są notorycznie ustawiane w miejscach niespełniających wymogów oznaczenia w ten sposób. I chyba doskonale zdajesz sobie sprawę, że właśnie w takich miejscach policja walczy usilnie z tzw. "piratami drogowymi".
  17. > Aż się chciało powiedzieć, że synuś podobny stosunek miał do "bezsensownej pięćdziesiątki i dlatego > Zabiega teraz glebę gryzie, a synuś udaje głupiego"... 60 to on tam raczej nie jechał, dlatego 50 jest faktycznie bezsensowna. Zwłaszcza jak wyrównali hopkę.
  18. > Aha, czyli nie doszło do wykroczenia?! > Cud... A "obszary zabudowane" bez zabudowań cudem nie są?
  19. > Dlatego nie przyznawać się niech sami sprawdzają. Tylko zastanawiam się, co wpisać w "szkody" przy kolejnym wniosku o odnowienie polisy.
  20. > Oczywiście o wypłacie dowiedziałem się dużo po fakcie Ale sami o tym poinformowali ?
  21. > Zarysowałeś komuś auto to się nie wykręcaj i przyjmij to na klatę. Już to zrobiłem. Chyba że za "przyjęcie na klatę" uznajesz utratę zniżek podczas gdy facet i tak nie dostanie odszkodowania.
  22. Kilka tygodni temu byłem sprawcą delikatnej stłuczki, a właściwie zarysowania lakieru. Spisaliśmy oświadczenie i od tamtej pory jest cisza - ani poszkodowany ani TU nie kontaktowali się ze mną. Jak się dowiedzieć czy poszkodowany zgłosił szkodę? Oświadczenie chyba nie spełniało wymogów formalnych, stąd moje podejrzenie że TU mogło je odrzucić. Po prostu zadzwonić do TU? To raczej żadne ryzyko, bo skoro nie została im zgłoszona szkoda przez poszkodowanego, to wg nich szkody nie ma. Chyba ? EDIT: Poszkodowany mógł nie zgłosić szkody, bo była niewielka i być może pomalował rysę kredką i czeka na coś poważniejszego. Niektóre TU nie dzwonią do sprawcy z pytaniem o potwierdzenie.
  23. > Ale te 300N to zakladajac "wieszanie sie na kluczu" - to ~30.5kg masy. Na kluczu o długości 1 m. Na 30 cm potrzeba lekko ponad 90 kg żeby uzyskać 300 Nm. Poza tym te Nm różnią się w zależności od tego czy felga jest stalowa czy tzw. aluminiowa.
  24. > nie doczytalem Ale podałeś informację, która może się przydać w podobnej sytuacji komuś kto ma AC. W takiej sytuacji naprawia się z własnego AC, a później TU załatwia sprawę po przedstawieniu dokumentów, czy jakoś inaczej to wygląda?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.