Skocz do zawartości

dzidzia

użytkownik
  • Liczba zawartości

    554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dzidzia

  1. 3 hours ago, maro_t said:

     

    To może ja Ci napiszę swoje porównanie. Fiata używanego od nowości z innymi autami używanymi od nowości. Miałem Bravo przez ponad 9 lat. Jeśli chodzi o awaryjność to z plusów to, że nigdy nie stanął na drodze, nie zapalił żadnej dziwnej kontrolki, zawsze dojechałem gdzie chciałem. Zrobiłem niecałe 190 tys. km. NIestety ogólna awaryjność była spora. Z grubszych rzeczy to skrzynia biegów przy 90 tys km, półoś prawa zaraz po 100 tys. km, pod koniec eksploatacji jakaś panewka główna na wale, czy coś takiego, słabo już pamiętam. Fakt że nie było to drogie, ale rozbierali pół silnika. Z drobniejszych rzeczy to ciągle coś. Głupie diody do podświetlania pokręteł nawiewów przepaliły się pierwszy raz po 10 tys. km przebiegu, potem co chwilę, którko po zakupie dwa razy wracałem do ASO, bo stukało coś w słupku A (poprawili mocowanie) i właśnie w panelu regulacji klimy. Przy przebiegu 30 tys. km miałem wymienione amortyzatory z przodu na gwarancji. Rezystor wiatraka chłodnicy był wymieniany przez te lata ze 4 razy (praktycznie jest to część eksploatacyjna w tym modelu jak filtr oleju). Światło cofania ciągle wywalało bezpiecznik i coś tam dłubali w instalacji, w końcu sobie dałem z tym spokój i jeździłem bez tego "luksusu". Skóra z kierownicy zlazła po trzech latach, zaraz po zakończeniu gwarancji. Progi zgniły jakoś tak w ósmym roku życia auta. Też tak jakoś już pod koniec życia auta u mnie zauważyłem, że jedno światło gorzej świeci, otworzyłem reflektor, a stamtąd uderzył mnie zapach spalenizny i wydobywający się dym. Elektryk pociągnął nowe kabelki, cośtam podłubał i już było OK. Pękniętej sprężyny nie liczę, bo mogła mieć w tym udział wyrwa, jaką zaliczyłem kilka tygodni wcześniej. Tylne hamulce były w tym aucie specjalnej troski, bo ciągle się zapiekały i trzeba było czyścić i regenerować. I pewnie jeszcze o kilku rzeczach zapomniałem.

    A teraz porównanie do samochodu Kia Rio, który jest u mnie 6,5 roku, również od nowości i ma przebieg 105 tys. km: tylne hamulce też są specjalnej troski i tyle. Koniec. Poza tym w tym aucie nigdy nic się nie zepsuło, nie padła żadna żarówekczka, sprężyna, rezystorek, nie mówiąc o skrzyni czy półosi. Różnica jest jednak ogromna i trzeba to szczerze przyznać, mimo że w sumie nadal lubię Fiaty.

     

    Dużo tego - o wiele za dużo. Ja od ponad 10 lat jeżdżę autami grupy FCA i jednocześnie użytkuję kolejnego  VW. W żadnym aucie nie miałem tyle usterek. Z doświadczenia VW do 100kkm dojeżdża w miarę bezawaryjnie - chociaż mój Golf VII z przebiegiem 87kkm ma już na koncie: skrzypiące zawieszenie lewy przód, stukające drzwi pasażera prawy przód i ostatnio załączający się alarm bez powodu.  Ale to ciągle znacznie mniej niż ty miałeś w Bravo...

  2. 12 hours ago, rajtkezjusz said:

    A mnie to dopadło w trakcie jazdy trójmiejskimi drogami ,ot but w podłodze ,a z górki i z wiatrem coś tam ponad 100 kmh . Zero błędów . Zjechałem do ASO i popatrzyli i poradzili abym następnym razem nagrał telefonem . Podałem nr usterki i co to jest ,ale jak kulą w płot . Potrzebowałem auto więc pojechałem do mechanika poza ASO (auto na gwarancji ) . 10 minut i diagnoza -wastegate . Zleciłem naprawę (poszła regenerowana turbina od Garretta ) ,nowe co trzeba było itd . Faktura i do ASO z zapytaniem dlaczego odmówili diagnozy usterki i w efekcie naprawy ? Zero reakcji .Pytanie do FCA -to samo ..a nie pouczyli mnie ,że naprawiałem poza ASO więc zwrot kosztów się nie należy. Na zapytanie czy właściwym jest odmowa diagnozy i w efekcie naprawa to prawidłowa procedura dostałem odp ,że ...odpowiedzieli już na moje pytanie ,czyli "naprawiałem poza ASO więc itd itd "  Mają klienta w d...,więc i ja ich mam w d... ,następne auto nie będzie Fiatem ,miała być Alfa ,ale nie ,nie chcę . Jest sporo innych marek . 1 auto sprzedaje salon ,następne serwis . Tutaj 1 i ostatnie sprzedał salon .

     

    Trochę nie do końca rozumiem twoje postępowanie - naprawiłeś auto na gwarancji poza ASO i czego teraz oczekujesz?

    To, że serwis na początku Ciebie zlał - w sumie jak błędów nie było, a rozumiem, że jak przyjechałeś do ASO to auto jeździło normalnie to czego oczekiwałeś?

    Może trzeba było podjechać do innego ASO, ewentualnie poprosić o formalne przyjęcie zgłoszenia i odmowę naprawy. 

    Serwisuję auta z grupy FCA ale i VW. Kiedyś jak podjechał VW ze szwankującym od czasu do czasu rozrusznikiem to też poprosili mnie żebym to nagrał i tak zrobiłem. To, że tego i tak nie naprawili to inna kwestia 😁

    • Lubię to 1
  3. 5 hours ago, Dark_Knight said:

     

    Przednie drzwi x2

    Tylne drzwi x2

    Tunel środkowy przód x2

    Podłokietnik tył x2

    Bagażnik dla 3 rzędu siedzeń x2

    Wysuwany uchwyt po lewej stronie kierownicy (poniżej kratki nawiewu, więc latem nawiew chłodził napoje) x1

     

    Razem 11. 

    :skromny:

     

     

    We Freemoncie miałem 10 plus w podłokietnik - napój spory wchodził.

    Do tego dwa schowki w podłodze (sporo puszek można zapakować)  i kolejny w fotelu pasażera 😁

     

    83.JPG

    78.JPG

    • Lubię to 2
  4. 2 minutes ago, kaczorek79 said:

    Fiat zmienił zalecenie dla tego silnika na olej 0w20 od nr VIN xxxxxxxxxxJB97404, tak więc mogli coś w silniku pozmieniać, np dołożyli pompę oleju o zmiennym wydatku.

     

    Podobną sytuację miałem z Seatem Arona rodziców, w ciągu roku seat zmienił zalecenia dla 1.0TSI, silnik teoretycznie ten sam a olej dobierany był na podstawie VIN

  5. 0W-20 idzie do 1.0 Hybrid. Jeśli masz stary 1.2 to powinien być 5W-40. Sprawdź to jeszcze w instrukcji, ale jeśli tak jest to ja bym poprosił o wymianę na właściwy na koszt ASO. 

     

    Edit - zależy od miesiąca produkcji. Na początki 2020 leli jeszcze 5W-40, później przeszli na 0W-20 :)

  6. 6 minutes ago, Piotrus said:

    Właśnie o tym mówię - najtańsze wersje Granda albo Cherokee i mogłeś od razu jechać w całkiem wymagający teren. Teraz żeby pojechać w teren musisz kupować specjalną wersję...

     

     

     

     

    I dalej tak jest w przypadku Granda czy Cherokee, ale w wątku jest mowa o Compassie - małym SUV-ie do miasta i w trasę dla niedużej rodziny.  Trochę inne oczekiwania, inny pułap cenowy 👍 Grand i Cherokee KL w EU dostępne były tylko w wersji 4x4.

  7. 14 minutes ago, Piotrus said:

     

    Świat staje na głowie, stare modele były po prostu terenowe po wyjechaniu z salonu, teraz trzeba kupić specjalną wersję.

     

     

     

     

    Ten Grand z filmu powyżej to zwykła wersja Laredo  - dostępna także dzisiaj. TrailHawk po prostu potrafi więcej, jest lepiej przygotowany:

     

     

     

    Ato jest Cherokee KL (czyli nieprawdziwy Jeep zbudowany na zmodyfikowanej płycie Alfy Giulietta) w wersji TrailHawk:

     

     

    • Lubię to 1
  8. 3 minutes ago, Piotrus said:

     

    Pytanie czy to dobra droga - zaraz okaże się że skoro nie zależy klientowi na napędzie 4x4 to równie dobrze może sobie kupić każdą inną markę. Konkurencja w tym segmencie jest ogromna i zaraz okażę się że wcale nie tak łatwo konkurować wielkością tabletu.

     

     

     

    To już pokażą wyniki sprzedaży. W US klienci często wybierają wersję TrailHawk różnych modeli Jeepa - czyli tą najbardziej terenową, ale w EU tego prawie się nie widuje.

     

    BTW: właśnie wskoczył cennik nowych  hybryd 4xe:

    4xe

     

    Jest drogo jak na plug in...

  9. 7 minutes ago, lucash said:

    Ale Jeep kojarzy się właśnie z 4x4 i dzielnością w terenie. W cenniku nie ma hybrydy 4x4. To tak jakbyś kupił nowe 4 osobowe Porsche 911 co ma 20 s do setki i bez spojlera, z 1 rurą wydechową z boku.  

     

    Jest cennik na hybrydy 4x4, ale dla wersji sprzed FL:

    Cennik

     

    Dla FL pewnie pojawi się lada moment. Dla tych co potrzebują dzielności w terenie jest wersja TRAILHAWK - z innymi zderzaki, dodatkowymi osłonami oraz dodatkowymi funkcjami napędu (strona 34):

    Katalog

     

     

    2022-jeep-compass-trailhawk-european-spec_100787762_h.jpg

  10. 10 minutes ago, MarcG said:

    4x4 to tylko hybrydy więc pewnie napęd na tył tylko z silnika elektrycznego. To już nie jeep.

     

    Tak i koniecznie minimum V6 a najlepiej V8, tak samo jak Macan to nie Porshe - śmieszą mnie takie komentarze.

    Akurat każdy klient EU potrzebuje Jeepa 4x4...  Jakby klepali auta tylko dla fanów to już dawno marka by zniknęła z rynku.

     

    • Lubię to 2
  11. Just now, kravitz said:

     

    Miałem Alfę Romeo 159 i tam nie było miejsca na kubek ;]

    Duże krówsko.

     

    Ja rozumiem kulture picia kawy przez Włochów, ale chyba zapomnieli, że jednak sprzedaja te swoje auta na inne rynki :)

     

    Dawne dzieje, dzisiaj to  inaczej wygląda. jest miejsce na telefon, ładowarka indukcyjna i spore cup holdery 👍

  12. Wczoraj była europejska premiera. W skrócie:

    - zmieniony przód, światła LED

    - całkowicie nowe wnętrze

    - nowy system multimedialny Uconnect 5-tej gen. oparty na Androidzie

    - wirtualne zegary

    - autonomia drugiego stopnia, dużo nowych systemów

     

    Dostępny w pięciu wersjach wyposażenia. Ceny startują od 99 900 zł za wersję Sport 1.3 130km. Optymalna wersja 1.3 150km DCT (automat) to 136 100 zł. Wyposażenie jest znacznie bogatsze w porównaniu do wersji sprzed FL.

     

     

     

     

    jeep-compass-2021-1.jpg

    jeep-compass-2021-3.jpg

    jeep-compass-2021-4.jpg

    2021-jeep-compass-europe-63.jpeg

    2021-jeep-compass-europe-18.jpeg

    2021-jeep-compass-europe-35.jpeg

    jeep-compass-2021-5.jpg

    • Lubię to 2
    • Haha 1
  13. On 3/24/2021 at 4:07 PM, bochumil said:

     

    8V. Jak pojechałem do warsztatu, który robi przy włoszczyźnie to usłyszałem, że nigdy w JTD luzów nie regulowali. Jak się zrobi ciepło to sam zdejmę czapkę i luz sprawdzę. Jeśli będą ewidentne odchyłki to pojadę z tym do serwisu w którym wiedzą co i jak.

     

    Ja sprawdzałem kiedyś w swoim - przebieg ponad 200kkm - nie było do czego się przyczepić. Później żałowałem bo serwis źle uszczelkę dekla założył i pociła się a wcześniej cały silnik był suchutki. 

  14. 5 minutes ago, Dark_Knight said:

     

    A jak tak to nie. IMO Grand Cherokee to jednak klasa niżej. No i poprzednik miał bardzo mały bagażnik. Ciekawe czy to poprawią.

     

     

    Nowy GC to zupełnie nowe auto na płycie Gorgio do Alfy. W US już można zamawiać wersję L czyli 7-mio osobowa. 5 osobowa powinna być dostępna za kilka miesięcy - wtedy poznamy szczegóły. 

    Wersja L:

    All New Jeep® Grand Cherokee L - Now With A Third Row!

  15. 23 hours ago, Dark_Knight said:

     

    ZTCW ma być też Wagoneer bez "Grand". To by w EU miało większą rację bytu.

    Ale nie wiem czy jednak nie poszedłbym raczej po GLS/X7. Jednak te auta są tak dopracowane, że wątpię aby Jeep potrafił nawiązać walkę. Wsadzenie tony gadżetów tu nie pomoże.

     

     

    Wagoneer bez Grand to ten sam Wagoneer ale mniej luksusowy, bez tych ekranów desce dla pasażera i innych dodatków, wielkość pozostaje bez zmian.

     

     

    2022 Jeep Wagoneer

     

     

    W EU Wagoneer nie będzie oferowany - to auto nie dla nas. Dla EU jest przewidziany nowy GC w wersji 5 osobowej, który już testują nawet w PL

     

    Zamaskowany Jeep Grand Cherokee /

     

    fot. czytelnik Wojciecha /

    • Lubię to 2
  16. Just now, Filipfm said:

    5.5 metra długości, 2,1 szerokosci :) 

    w sam raz do miasta i wozenia bombelków do przedszkola i szkoły 2 ulice dalej 😄 

     

     

     

    W USA ulice / parkingi są inne, takie wymiary to nie problem. 👍

     

    • Lubię to 1
  17. 2 hours ago, Florydziak_Florydziak_Flor said:

     

    Chyba większej kwintesencji amerykańskości samochodowej to nie ma. 6.4L V8, 471 KM. 6 sekund do setki w czymś rozmiarów i masy czołgu. Może pociągnąć czterotonową przyczepę. Przejedzie przez pół metra wody. Pneumatyczne, regulowane zawieszenie pozwalające na podniesienie samochodu o 30 cm. 8 miejsc siedzących. 75” ekranów. 1375 watt sprzęt hifi z 23 głośnikami. System samodzielnej jazdy. Cena relatywnie przystępna. 
     

    Jak człowiek ma dużą rodzine, duży garaż i dużo kasy na benzynę, to taki samochód ma sens.  

     

    Piękny - w US czy China ma duże szanse na sukces. Dobrze to ująłeś - kwintesencja amerykańskiego stylu.

    Nam w EU pozostaje czekać na nowego Grand Cherokee w wersji 5 osobowej.

  18. 15 minutes ago, Marcin79 said:

    Dokładnie miedzy klasami .. jednak trock we wnetrzu gabarytowo bardziej mi pod polo podchodzi niz do golfa .

     

    Komuś innemu moze inaczej... ja patrzyłem pod katem swojego wzrostu... trock jest po prostu dla mnie za maly...  natomiast golf jest wymiarowo ok .  

     

    T-roc powstał na bazie Golfa VII, T-Cross na bazie Polo. To, że wymiary są zbliżone a wielu uważa, że T-Cross ma więcej miejsca w środku nie ma znaczenia.

    T-Roc to konstrukcja dojrzalsza wywodzącą się auta kompaktowego. 

    • Lubię to 1
  19. Na co dzień jeżdżę Golfem VII - bradzo udane auto ale brałbym T-Roc. Po pierwsze Golf VIII nie podoba mi się, jet gorzej wykonany od VII, dużo piano balck w środku, schowki nie są flokowane itd - czuć, że oszczędzali, a sterowanie dotykowe mi nie leży :( Poza tym T-Roc będzie wygodniejszy na na dzień - samo wsiadanie / wysiadanie, również dla dzieci i ogólnie jazda wyższym autem w mieście jest przyjemniejsza.

    • Lubię to 6
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.