Skocz do zawartości

FrugOs

moderator
  • Liczba zawartości

    10 453
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez FrugOs

  1. 2 minuty temu, Rado_ napisał(a):

    Ten model jako jedyny w Kile mi się podoba, choć wnętrze takie sobie. Jak się podoba to brać, na znaczek nie patrzeć. Ile więcej za takie wszystkomającego np BMW trzeba zapłacić? Dużo więcej.

     

    Wnętrze się podoba i nie ma co drążyć ;] :hehe:

     

    Bejce 1er można ogarnąć za podobną kasę, ale ciut chudziej wyposażoną oczywiście.

  2. 1 minutę temu, PawelWaw napisał(a):

    dlugie dystanse ?

    moze jakis EV ktory juz na starcie jest tanszy o 30k ?

     

    Podejrzewam, że dłuższych dystansów nie będzie. EV byłby spoko gdyby było jak go ładować, bo stać pod Kauflandem w kolejce to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę :hehe:

    Z ciekawości - który EV byś wskazał?

     

     

  3. Brazylijski serial na temat wyboru auta dla mojej 💘 chyba dobiega końca. Na stole było dużo różnych tematów, jeździliśmy po salonach, przymierzaliśmy się m.in. do Cupra, różne Skody (Fabia, Karoq), BMW 1er, X1, Opel Mokka, Peugeot 2008 i 3008, Mini, można by wymieniać bardzo długo. Jak widać rozstrzał spory, ponieważ przede wszystkim "ma się podobać", dlatego trzeba pamiętać, że to nie jest zakup wyłącznie rozumem ;) W tym świecie nie liczy się, że jedno auto jest małe miejskie a drugie to większy SUV ;] 

    Z mojej perspektywy to auto powinno być fajnie doposażone (kamery, elektryczna klapa bagażnika, hands free, elektryka z pamięcią, grzana kiera, aktywny tempomat to must have i tyle).

     

    Na placu boju pozostał XCeed, który ma następujące zalety -> baaardzo się podoba ;], a w wersji GT ma wszystko co musi mieć.

    Jedyna kwestia teraz to czy ma to być automat 160KM czy 204KM, ale o tym zdecyduję po jeździe próbnej.

     

    Czy mogę liczyć na kubeł zimnej wody, jeśli wtapiam biorąc nowego XCeed z salonu? :hehe:

    Cena dopasionego po kokardę to ~160kpln brutto. Auto pewnie na 7 do 10 lat.

     

    spacer.png

     

     

     

    • Lubię to 1
  4. 38 minut temu, nikt-znany napisał(a):

    Wczoraj wieczorem pan w Tesla jechał sobie ciągnąc się jak glut za ciężarówką. Wyprzedziłem go.

    Parę km dalej wyprzedza mnie i zajeżdża mi drogę... trudno, może prądu mu zbrakło...

    Dalej jedzie pulsując +-15kmph...

    Biorę się za wyprzedzanie, więc ten też przyspiesza.

    Wyprzedzam. Na S jedzie 100kmph lewym pasem... 

     

    To jakaś taka e-nowomoda czy to tak tymi e-doroszkami się jeździ... 

     

     

     

     

    To bug w Tesla. Po aktualizacji zniknie. Znana sprawa :ok: 

    • Haha 6
  5. 4 godziny temu, WaWeR napisał(a):

    Balkon typu ambona czy loggia ?

    Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka
     

     

    Ambona.

     

    W dniu 17.05.2023 o 16:52, FrugOs napisał(a):

    zainwestowałem 5 dych w odstraszacz z czujnikiem ruchu, średnio w to wierzę

     

    Zaskakująco dobrze działa, jak narazie :O

     

  6. 2 godziny temu, Tomo napisał(a):

     

    Kolega miał.

     

    Skończyło się na kilku tysiącach zostawionych u weterynarza po tym jak kocur źle skok obliczył i spadł z 8 piętra.

     

    Moja też kiedyś spadła, ale z 3 piętra. Wydygana była ostro, ale nic się nie stało.

  7. Montowałem różne zakłócacze, zwisające itp. Nie dały rady. Jak pisałem wyżej siatka to ostateczność. Na razie zainwestowałem 5 dych w odstraszacz z czujnikiem ruchu, średnio w to wierzę ;] ale zobaczymy.

  8. Co zrobić z tym cholerstwem? Bo mnie już trafia.

     

    Zalęgły się zaraz po zimie, zrobiły sobie gniazdo na balkonie, w rogu/kącie, za skrzynią na poduszki. Dostrzegłem za późno, jak już się mały wykluł i (tu błąd!) nie miałem serca wyj*bać tego w całości. Wysprzątałem to jak odleciał (nie pytajcie, torba z szitem z kilogram ważyła :chory:), ale od tej pory wracają nonstop jak do siebie.

    Kruk - działał kilka dni. Olewają go kompletnie.

    Chemia z marketu - mają ją gdzieś.

    Kolce - musiałbym wykolcować chyba wszystko i nie korzystać z balkonu.

     

    Przylatują, rano nie dają spać, srają, generalnie :facepalm:

    Macie inne sposoby?

     

     

  9. 3 godziny temu, PawelWaw napisał(a):

     

    Mówisz ze wbijam to wydziału komunikacji i tylko z dowodem osobistym ogarnę nowy dowód rejestracyjny ?

     

    A co z datą badania ?

    A co z wbitym hakiem ?

    Karta pojazdu to już chyba niepotrzebna przy sprzedaży?

     

    Wszystko w systemie mieli. KP zbędna.

  10. 13 godzin temu, ghost2255 napisał(a):

    To jest tabliczka ozdobna. Możesz się nią przejmować albo nie. Nikt mandatu nie da za niestosowanie się do niej.

     

    Nie ma przepisu, który by regulował takie obrazki namalowane przez właściciela miejsca. 

     

    Np. jak jadę do księgowej, to jest teren zamknięty i oznaczony prawidłowo jako "Strefa zamieszkania". W związku z tym można parkować tylko na wyznaczonych miejscach. Ale każde, dosłownie każde ma tabliczkę typu "miejsce prywatne-nie parkować"(oczywiście każda tabliczka inna, bo to twórczość własna lokatorów).

    Dlatego jak tam jestem, to na te kilka minut stawiam na pierwszym wolnym i nie przejmuję się tabliczkami. 

    Gdybym postawił poza wyznaczonym miejscem, to ryzykuję mandat. Tak ryzykuję tylko pyskówke z właścicielem. Sorry, ale skoro sobie tak wspólnota ustaliła, to nie dają przyjezdnym wyboru.

     

    Właśnie przez ludzi tak myślących blokady są konieczne  :hehe:

     

    Może poniższe lekko Cię oświeci :phi: 

    7A686A09-7673-4575-B01E-E9E53120800E.jpeg.464d328c56facabcb240fdc1c08127e5.jpeg

     

    • Dzięki 1
    • Haha 4
  11. 29 minut temu, Furvus_Eques napisał(a):

     

    A dlaczego miałby za to grozić mandat? W PoRD nie ma ani słowa o zakazie parkowania na prywatnych miejscach.

     

     

     

    Nie ma też ani słowa o motylkach.

     

     

     

    Samo posiadanie prywatnego miejsca nie oznacza, że nikt nie będzie tam parkował. Trzeba go sobie jeszcze pilnować.

     

     

     

     

    W sumie racja.

  12. Czy za zaparkowanie na prywatnym miejscu, które nie jest w żaden sposób oznaczone (informacją, że jest prywatne) grozi mandat?

    Czy istnienie "motylka", który leży na ziemi coś zmienia?

     

    Obserwuję dość często przypadki, gdzie ktoś parkuje na nie swoim miejscu prywatnym, ale z drugiej strony skąd ma wiedzieć, że ono prywatne jest? Leżący na ziemi motylek nie jest przecież znakiem drogowym. 

    Z drugiej strony jakakolwiek tabliczka "miejsce prywatne" też znakiem nie jest.

     

    Czy to kolejny obszar gdzie mamy burdel prawny?

     

     

     

    • Haha 1
  13. 22 godziny temu, sherif napisał(a):

    No i zaskoczył, jak to kiedyś głosiła reklama Fiata, a że dawno nie było o tej szanowanej marce postanowiłem się podzielić wrażeniami ;).

    Przez tydzień i przeszło 1kkm miałem okazję ujeżdżać takiego dziwoląga 500X:

    20221026_074410.jpg.01b6ce70962d493770a781d42b4e6be2.jpg

    20221020_120847.jpg.84a94b947c7af1c2b36cfa16e45fb94a.jpg

     

    Po pierwszych kilometrach przypomniały mi się dawne chwile z Fiatem.

     

    Jeździłem takim po Grand Canarii kilka lat temu. Bardzo fajne autko :oki:

     

     

    • Lubię to 1
  14. 4 godziny temu, bnow napisał(a):

    W przyszlym roku ma byc nowe 5er. Moze warto poczekac...?

     

    Pytanie czy na pewno? 

    Słyszałem o tym od dwóch lat, że już już, tuż tuż. 

     

    4 godziny temu, marcindzieg napisał(a):

    Bo do ciężkiego auta póki co nie wymyślono nic lepszego

     

    Ta miękka hybryda nie jest najgorsza. Po 10kkm mam średnio 8.1 :skromny:

    • Lubię to 1
  15. 7 godzin temu, sherif napisał(a):

    Nie rozumiem tego fenomenu .. zresztą dealer w BMW też tego nie czaił "Jak to nie chce pan pakietu stylizacyjnego", " jak to mniejsze koło niż 19" :phi:

     

    No właśnie. Nie mam Mpakietu i - paradoksalnie - wyróżniam się tym brakiem :hehe:

     

    • Lubię to 1
    • Haha 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.