Skocz do zawartości

woox

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 299
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez woox

  1. > Do prawdy dziwne jest to, co opisujesz.

    > Jeszcze dziwniejsze są porady o prądożernej żarówce W5W i braku napięcia, jakby całość była

    > zasilana z baterii 4,5V

    > Spróbuj wstawić diodę półprzewodnikową, zwykłą prostowniczą, dwu amperową tak, aby plus posłać z

    > lampy do automatu, czyli "kreską" (katoda) w stronę automatu lamp RL.

    > Przykładowy obrazek diody

    żeby uscislic mam wlutowac tę diode w kabel sygnalowy, który to jest wlutowany w kabel +12V od żarówki świateł pozycyjnych

  2. > za mały prad do wylaczenia dziennych, wyjmujesz zarowke i prad sie zwieksza bo zarowka go nie

    > ciagnie, zastosowac dodatkowy przekaznik

    ok. jaki ( konkretnie model albo jakiś numer ) i gdzie go wlutować

  3. > no to jeśli tak pisze jak napisałeś, to już wiadomo, "co to warte"

    > jeśli prawidłowo podłączyłeś (a tak wynika z Twego opisu) to jest gdzieś zwarcie w lampie.

    > wyjęcie żarówki od postojówki powoduje brak napięcia sterującego, więc IMHO wada lamp(y)

    znaczy co jakiś chiński shit? , o co chodzi z tym brakiem napięcia sterującego jeżeli właśnie wtedy wszystko działa, tzn tak jakby było sterowanie tym sygnałowym kablem od pozycyjnych, wyjaśnij jeżeli możesz, mam te lampy wywalić na złom czy reklamować, co dokładnie znaczy ten opis z lampy

  4. > przede wszystkim - co pisze w instrukcji obsługi? bo są światła, które świecą jako RL (dzienne), a

    > po zapodaniu sygnału sterującego świecą jako A (pozycyjne przednie).

    > możesz też sprawdzić homologację na kloszu, jakie ma literki

    na kloszu jest napisane coś takiego E4 RL00 DRL

  5. > Kabel sygnałowy na pewno podłączyłeś w dobry przewód ? Nie ma jakiegoś sterowania masą, albo innego

    > wynalazku w lampie ?

    na pewno w dobry, jak go podłączam zamiast do żarówki bezpośredni do aku też ładnie gasną, beż żarówki pozycyjnej gasną z żarówką przygasają

  6. Postanowiłem założyć światła dzienne, takie z wbudowanym automatem. Trzy kabelki jeden na plus po stacyjce ( podpiąłem pod jakiś przekaźnik, drugi masa ( dałem wprost do aku) trzeci sygnałowy podpinany pod kabel od świateł pozycyjnych. Wszystko ładnie tylko kiedy włączam światła pozycyjne drl zamiast się wyłączyć przygasają tylko o jakieś 80% i takie żarzące zostają. Gdzie jest błąd, ciekawostka jest taka, że jak wyjmę żarówkę od świateł pozycyjnych wszystko działa jak należy, o co chodzi żarówka odbiera prąd i za słaby sygnał idzie na ten automat czy co, zawsze mogę wyjąć te żarówkę ale to już druciarstwem zalatuje, pomoże ktoś?

  7. > Jako drugie auto, chodzi za mną od jakiegoś czasu, wady, zalety? prawda to co piszą że przód

    > strasznie długi i trzeba uważac np, na tak zwanych "leżących policjantach" żeby sobie przodu

    > nie uszkodzic? podobno polecanym silnikiem jest 2.0HDI lecz ja bym się skłaniał ku NoPB plud

    > LPG...jak silniki benzynowe znoszą gaz?

    masochista, jeżeli cenisz sobie w życiu spokój i ład to nie kupuj

  8. > Tak sobie przeglądam oferty i zauważyłem że C4 można wyhaczyć w dużo

    > lepszym roczniku (2008-2009) i wyposażeniu za porównywalne

    > pieniądze do niemców czy japończyków (2004-2005).

    > Samochód planuje kupić do gazu bo robię do pracy dziennie 125 km.

    > Dlaczego te auta są takie tanie jako używane? Psują się? Drogie w naprawie?

    > Czy może stereotypy rządzą?

    Bo jak zaczyna wariować elektronika a prędzej czy później zaczyna ( raczej prędzej ) to właściciel tylko modli się , żeby pozbyć się francuskiego złomu i obniża cenę coby zachęcić potencjalnego kupca. Ich jedyna zaleta tzn aut koncernu PSA to dużo odporność na rdzę, reszta to szit, mówi to użytkownik P206, którego jak na razie żaden spec nie potrafi doprowadzić do ładu.

  9. > dlatego nie jeżdżę do Heńków, Ziutków i inny Zdzisiów...

    > Po pierwsze nie mam żadnego zaufanego, który przy wymianie wsadzi faktycznie nową część. Po drugie

    > jak coś zepsują to ciężko z nimi "walczyć" o swoje.

    > Toyota od 2006 roku serwisuje w ASO, z Bravo było tak samo, i Golfine też będę serwisował w ASO.

    > Trudno, spokój ducha kosztuje, choć w cale nie jest powiedziane, że tam też niczego nie schrzanią

    > ale wtedy łatwiej jest tam dochodzić swoich praw.

    > ps. no i kawe dają za darmo

    a ja owszem jeżdżę do jednego takiego warsztatu zaufanego, ale nie na tyle żeby zostawić auto bez kontroli, Zawisze stoję i dogladam naprawy i wtedy jest ok

  10. > mam podobnie. Żadna klima automatyczna nie działa tak jak bym chciał. Strasznie mnie irytuje jak

    > samochód sam zmienia siłę nawiewów, nie mówiąc o kierunkach. Nie mam ochoty, żeby za mnie

    > decydował czy mam chłodzić sobie nogi czy głowę. W efekcie i tak każdą klimę auto ustawiam na

    > stałe nawiew na szybę i reguluję ręcznie siłę nawiewu i temp. Jest to zazwyczaj bardziej

    > upierdliwe niż w manualu, bo są jakieś wyświetlacze, przyciski, trzeba spojrzeć, odwrócić

    > wzrok od drogi, a to rozprasza. W swoim aucie mam manual, reguluję to nie odrywając oczu od

    > drogi, wyczuwam położenie pokrętła i przestawiam. Najlepsze rozwiązanie. Jedyna zaleta

    > klimatyzacji automatycznych jest dla mnie taka, że zazwyczaj mają więcej stopni regulacji siły

    > nawiewu. Innych zalet nie widzę.

    lepiej bym tego nie ujął,myślę, że czasem względy praktyczne przebija potrzeba landu - bo to panie climatronic

  11. > Swift jest lepszy do jazdy, a 207 jest lepszy jeśli chcesz zacieśnić znajomości z mechanikami .

    > Matka ma Swifta z 2009 i .. nudny jest - nic w nim się jeszcze nie zepsuło. Koleżanka ma Switfa

    > sprzed FL i też nie miała z nim jeszcze problemów. Ja

    > 207 (różne egzemplarze) kilka razy dostałem od firmy na wyjazd służbowy i pomimo przebiegów sporo

    > poniżej 100 000 km (już teraz, po kilku latach, nie pamiętam ile to było - może koło 80 kkm)

    > samochody sprawiały wrażenie wyeksploatowanych jakby się zaraz miały rozlecieć - wydawały z

    > siebie dość dużo dziwnych dźwięków i miały coś nie halo z elektryką (radio nie zawsze

    > działało, po otwarciu drzwi latały wskazówki na zegarach) Jakbym sał przed takim wyborem, to

    > przebolałbym to, że Swift jest ciaśniejszy od 207 i wybrał Swifta.

    dokładnie tak właśnie jest, peugeot jakocią montazu jest lata świetlne za suzuki

  12. > A mnie ponad 4 lata z 307 (ponoć mega awaryjnym), a wcześniej 2 lata z 306 i rok z Laguną I Ph1,

    > tylko utwierdzają w przekonaniu, że 308 lub Megane III będzie słuszną kontynuacją. I co Ty na

    > to?

    nic, ile ludzi tyle fanaberii

  13. > Kupiles pewnie zajezdzonego trupa i teraz narzekasz...

    > Ja bym chcial, zeby moje kolejne auto bylo tak awaryjne, jak obecna C4-ka

    ten trup ma przejechane 68 tys i prawie ulega samorozkładowi, nie działa mechanizm przesuwania siedzeń ( 3d) i wiele innych pierdołek, co jakiś czas samo włącza się radio i zegary żyją własnym życiem, świeca się poduszki powietrzne, chociaż są na miejscu bo auto bezwypadkowe i cholera wie co jeszcze. Nikt nie wie dlaczego tak się dzieje. Kazdy chwali swoje póki posiada, a prawda jest tak,że peugeoty są dobre na 100 tys. potem śmietnik. Jedyny dobry pug to 106. Rok wstecz też myślałem, że 206 to dobre auto, ba, pojechałem nim do Paryża, ale teraz już wiem, że nigdy nie kupie kolejnego. Wejdź na forum jakiegokolwiek puga to się za głowę złapiesz jakie to cuda są. C4 to tez zagadka, nie dziwi cię dlaczego używany jest taki tani.Jedyny plus i to mocny to zabezpieczenie antykorozyjne.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.