Jaruga

Witam ekipę. No więc dzisiaj rano pewna pani postanowiła zaparkować Tico w moim bagażniku, więc mam zderzak do wymiany (czy coś więcej to się okaże po demontażu). No i mam pytanie: Czy warto zostawić auto w ASO do naprawy? Generalnie mi głównie zależy aby było bez problemów i porządnie zrobione aby nie wyglądał gorzej niż przed dzwonem i nie rozpadł się na kawałki przy ewentualnym kolejnym). Lacetti dla niektórych warsztatów może się okazać zbyt orientalne i boję się trochę druciarstwa i podejrzanych zamienników niekoniecznie pasujących do reszty... Co byście zrobili?

> Zbliża się pora pierwszej (u mnie) wymiany oleju w Lacetti. Z książki serwisowej wynika, że do tej > pory ASO wlewało 5W40 Shella. Czy warto zmieniać na GM 5W30? Co za, co przeciw? > Auto w chwili wymiany będzie miało 42kkm przelotu. Na obecnym oleju czasem rano potrafi sobie > chwilę postukać (chyba) popychaczami - czy 5W30 ograniczy to zjawisko? > Drugi Chevrolet jeździ od początku na GM 5W30, stąd pomysł zalewania obu z tych samych baniek. Nie zaszkodzi. Ja zmieniłem z jakiegoś Mobila 0w40. Przejechałem prawie 40 tys (wkrótce trzecia wymiana) i wszystko OK. Ale pod koniec żywota oleju też się sporadycznie zdarza że przez sekundę zaklekoce. Ten olej ma tą zaletę że jest tani i można bezboleśnie wymieniać go częściej jak się ma ochotę

> Ja bym się jeszcze nad Soulem zastanowił - fajne autko z charakterem. I chyba cenowo też się > załapie. Nie podoba się - to nie jest design dla emeryta

> A które z ich ma ksenony? Żaden. To nie ta półka cenowa

> Ja bym tu przyjął kryterium, o którym niewielu myśli. Niech Twój ojciec przejedzie się do salonu i > spróbuje do każdego z tych aut wsiąść. Bo w tym wieku wygoda wsiadania/wysiadania może się > okazać to kluczowa, zwłaszcza że ojciec młodszy już nie będzie. > A z tego co pamiętam to w Vendze siedzi się najwyżej. Zwróciłem mu na to uwagę w salonie. I rzeczywiście najwygodniej rodzicom się wsiadało i widziało. Problem w tym że ojciec tęsknym okiem patrzy na wygląd i30 i cruza Natomiast jakoś nie wpadłem na to że za kilka lat będą mniej sprawni :/ I chyba użyję tego argumentu w sobotę...

> Mniejszy bedzie lepiej wyposazony. KIA Venga bedzie najwygodniejszy i bedzie mial lepsza > widocznosc. Minus bardzo drogi serwis i lipna gwarancja. ix20 bedzie lepsza alternatywa jesli > chodzi o gwarancje. Myślałem że Venga i ix20 to dokładnie to samo i na takich samych warunkach... Muszę dopytać dokładnie następnym razem (drugą rundę objazdu salonów robimy w sobotę).

Pany, mojego ojca zaraziłem trochę cruzem i mam parę pytań: 1. Jak oceniacie widoczność ze środka? 2. Jak oceniacie reflektory? (konkurencja w postaci i30 ma np. soczewki) 3. Widziałem w testach że wyniki hamowania są bardzo przeciętne. Potwierdzacie? 4. Czy zawiecha rzeczywiście jest głośna? 5. jak osiągi wersji 1,6 względem lacetti 1,4 i 1,6? Z góry dzięki za info

Witam ekipę. Szukam auta dla ojca, ma do wydania około 50 kafli. Auto nowe. Wybraliśmy 3 powyższe i trzeba wybrać jedno. Hyundai i Chevy są w wersjach prawie podstawowych, a Venga już w dobrej wersji L. Które będzie najlepsze dla 65 latka z perspektywą że to jego ostatnie nowe auto bo idzie na emeryturę? Przebiegi max. 10kkm rocznie, krótkie odcinki raczej, ojciec lubi dobrą widoczność z auta. Z gadżetów nie korzysta. Co byście własnemu ojcu wybrali z tych trzech?

Ostatecznie zakupiłem Uniroyal Rainexpert 195/60/15. Jeździ się mięciutko i komfortowo. Są cichsze niż się spodziewałem po takim grubym bieżniku. Prowadzi się nieco bardziej gumiasto niż na starych hankookach i czuję chyba nieco większy opór toczenia, ale za to kleją się do asfaltu jak dzikie Stare hankooki przyzwyczaiły mnie do terkotania ABS przy byle okazji, a na tych nie udało mi się go włączyć na suchym

No więc dwa lata temu na przeglądzie wyszło że ręczny w zasadzie łapie tylko na jedno koło (od pasażera). Olewałem temat bo kolejne przeglądy przechodził bez problemu tylko z tą uwagą. Natomiast ostatnio wajcha ręcznego nie chce wracać do pozycji poziomej i czasem mrygają lampki od ręcznego. Koła się nie grzeją ale zjawisko niepokojące i trza coś z tym zrobić. Jak myślicie co będzie do zrobienia i co mam kupić?

> Znam Astrę z 99 r., w której nie był zmieniany pasek i dalej śmiga Gratuluję, ale na jego miejscu nie odjeżdżał bym daleko od domu

> Z serii pytań dot. auta znajomka, bo mu się trasa szykuje latem, auto zakupione w 2006 r., rocznik > 2005 - ma oryginalny aku. > Bać się trasy, czy póki nie padnie zostawić stary aku? W trasie mu na pewno nie padnie. Tym bardziej latem. Jeśli bez przygód przetrwał zimę to będzie git Akumulatory fabryczne są bardzo dobre. 7-9 lat wytrzymują bez problemu. Na jego miejscu skupił bym się na paskach napędowych, płynach, kondycji hamulców, oponach i zapasowych żarówkach.

> A może jednak? Mało prawdopodobne. W matizie wytrzymały mi 100 tys. Niech posprząta gruntownie w bagażniku i pod podłogą. Później niech pojedzie na kanał i niech obejrzy i poszarpie tłumik i wszystkie części zawiechy za które można złapać

1. Zbliżam się do przebiegu 90kkm i wyczytałem że należy wymienić kable WN. Zrobiliście to? Jest sens to ruszać jeśli nie mam gazu i działa OK? 2. Jest sens wymieniać olej w skrzyni? Jeśli tak to na jaki? 3. Jak się wymienia płyn chłodzący? 4. Co rok wymieniacie filtr kabinowy? 5. Gdzie jest filtr paliwa? Z góry dzięki za info i pozdr

> To znów ta kostka!Ostatnio ten temat przerabiałem ,szukałem wszędzie ,oczywiście kostkę najpierw > sprawdziłem,pomimo to że nie wyglądała na spaloną ,styki w środku się przepaliły ,po raz drugi > tylko w innym miejscu. Usunąłem całą kostkę ,zmostkowałem kable i działa,dodam że byłem u > elektryka i nie dał rady, drugi też. > Tu masz więcej na temat: > http://forum.autokacik.pl/showflat.php?C...e#Post286676171 O dziwo okazało się że przyjarał się jakiś kabel pod skrzynką bezpieczników/przekaźników. Elektryk marudził że się nie narobił, ale sporo się naszukał usterki i nagłowił o co chodzi. Ale już światła są

> Przy takiej burzy silnika jak w Lacetti z 1,4 na pokladzie, to chyba naprawde pomijalne jest W oponach do "cywilnych" aut nie przeniesienie mocy jest najważniejsze ale wyhamowanie i utrzymanie toru jazdy. Moje lacetti można rozbujać do 180 (licznikowych oczywiście), a po autostradach podróżuję 130-150. Nie chciał bym żeby rzucało mnie na najmniejszej koleinie, albo żeby mi wyjeżdżał z zakrętu na mokrym asfalcie... A jesienią miałem takie akcje na oryginalnych starych hankook-ach przy niskich temperaturach (<10) że mi wyjeżdżał na lewy pas na ostrych zakrętach...

Wybrałem się przed chwilą po browara do sklepu, odpalam auto a światła nie świecą Tylko postojowe są. Długie też działają żeby było śmieszniej... Czy może być jakaś inna przyczyna oprócz tej słynnej kostki w desce rozdzielczej?

> Cześć. Czy ktoś może się podzielić subiektywnymi opiniami na ten typ silnika. Na co uważać? co > oszczędzać? Z góry dzięki za pomoc. Diesel jak diesel. Żadnych szczególnych problemów nie sprawia. Ładnie i kulturalnie jedzie ale pali litra więcej niż np. włoska, francuska i niemiecka konkurencja.

> Ewentualnie co powiecie o tym? > http://www.gumtree.pl/cp-samochody-osobowe/mokotow/sprzedam-chevroleta-lacetti-z-2007-roku-461133967 Był taki wątek niedawno. Konkluzja była taka że na cholerę ryzykować i kupować "dziadka z niemiec" z niewiadomą przeszłością jak są krajowe z historią możliwą do sprawdzenia. Idź obejrzeć tego niebieskiego. Jak ci się spodoba to jedż do aso z właścicielem niech ci pokażą historię. Na podstawie przeglądów oszacujesz jaki powinien być aktualny przebieg. A przy okazji zapytuję innych kolegów: Kiedy i w jakich modelach oraz po kiego grzyba montowali tą czarną plastikową "deskę" na klapie bagażnika? Ja takiej nie mam a kilka razy widziałem u kogoś coś takiego?

> Marka i model bez znaczenia za wyjątkiem Stilo i Lacetti. A dlaczego się na lacetti obraziłeś? Przecież miałeś kiedyś i nie przypominam sobie żebyś narzekał...

> Ja zajezdzam komplet w 3-4 sezony i nie mialoby to dla mnie znaczenia, jak chcesz jezdzic 10 lat to > moze pewne miec, ale kto tyle wytrzyma z 1 samochodem Chodzi mi o właściwości gumy po roku a nie ile lat wytrzyma. Z moich doświadczeń wynika że po około 2 latach opony zaczynają gorzej się zachowywać. I nie wiem czy to starzenie materiału czy zużycie bieżnika...

Za tą cenę znajdziesz krajowego z pewną przeszłością. A nie od "francuskiego dziadka" co tylko codziennie do kościoła jeździł (1000 km w jedną stronę ale tego ci już nie powiedzą ) poza tym to jest jeszcze daewoo a nie chevrolet. Ten znaczek na masce i wpis marki w dowodzie uczyni go niesprzedawalnym. Poza tym handlarz już oszukuje mówiąc że to chevrolet.

> te Myślałem o nich ale są ze stycznia 2012, czyli mają ponad rok... No chyba że to nie ma znaczenia?

> wg etykiet Fulda i Hankook są porównywalne (C,B, 68,69dB), najgorsza Firestone (F,C, 70dB > Ale czy ufać tym etykietom? > Jaj jakoś nie ufam produktom mającym w nazwie eco Znaczy się dwie kiepskie bo eko a trzecia jeszcze gorsza... Aleś mi pomógł Jakąś byś wybrał?

Ja się jeszcze waham pomiędzy tymi modelami: jeden dwa trzy Które wybrać?