Skocz do zawartości

norm4n

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 148
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Lokalizacja
    giżycko/olsztyn

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

norm4n's Achievements

kierowca

kierowca (12/20)

67

Reputacja

  1. norm4n

    Gumy w sprężyny

    Dawno temu miałem założone w Punto. Negatywnych aspektów prowadzenia nie odczułem. Po jakimś czasie sprężyny pękły, ale czy to było ze starości czy z uwagi na gumy ciężko było powiedzieć.
  2. To już nie wiem co jest gorsze. Ujeżdzam takiego 308HDI 1,6 90KM i nie wyobrażam sobie jeżdżenia tym w trasie, a już w ogóle z prędkościami autostradowymi. Przede wszystkim jest tylko 5 bieg, jest głośno i mało ekonomicznie (o tym jak to się prowadzi gdy wskazówka przekracza 140km/h wolę nie wspominać). Deklarowane 5 litrów to pali ale przy 90km/h... Średnią z 20kkm mam 8,3l/100 km (przewaga miasta, a na trasie dość dynamicznie), choć zdarzało się spalanie w okolicach 10l. Reasumując - pali tyle co 2.0 hdi 136km, a przy tym nie jedzie.
  3. Żaden komp nie wypluje Ci błędu, jeśli coś mechanicznie jest upalone. W poprzednim xc70 gwizdał mi most przy zakresach prędkości 40-50 km/h i 130-140 km/h, zrobiłem tak blisko 100 tys km, po czym wył jak tramwaj przy każdej prędkości (a komp serwisowy do volvo nie widział żadnego błędu). Najprostszy test to tak jak koledzy radzili - sypka nawierzchnia, kontrola trakcji off, skręcona kierownica, but w podłogę i patrzeć czy auto kręci bączki. W ten sposób stwierdzisz, czy całość się uruchamia, a jak działa to wyjdzie w późniejszym użytkowaniu. Oprócz tego kanał, sprawdzić czy nie ma luzów, wycieków, etc.
  4. Panda benzyna + gaz Do miasta idealne, nie jest super bezawaryjne, ale naprawy nie kosztują worka pieniędzy. Niektórzy mówią, że dobrze jeździ i dobrze wygląda. Nie przyciąga niczyjego wzroku, występują wersje benzynowe (ciekawe, czy będzie ban )
  5. Trochę kiepski przykład, bo Focus RS z tym silnikiem (co prawda moc jest większa niż w mustangu) objeżdza nawet mustanga 5.0 V8 Masy nie oszukasz.
  6. Powodów może być kilka. Jeśli sprzedawała osoba fizyczna i samochód wystawiony jest w tym samym miejscu (a wcześniej się nie sprzedał) to masz racje. Jeśli auto wystawiał ubezpieczyciel i nie daj Bóg po jakimś czasie auto pojawia się w innym stanie, wystawione przez osobę fizyczną, to ktoś kupił, zaliczył wtopę i próbuje minimalizować straty.
  7. Nie za bardzo rozumiem sens Twojej wypowiedzi... Jeśli na licytację samochód może wystawić osoba fizyczna, to istnieje ryzyko, że auto wcześnie było wcześniej przygotowane do sprzedaży ( z różnych powodów - np. ktoś kupił, stwierdził większy dzwon niż w rzeczywistości i postanowił odzyskać kasę …. lub też wyciągnął z samochodu co było potrzebne i pcha dalej). W Polsce też bardzo groźne bywają transakcje z domorosłymi Januszami biznesu, którzy mają mniej do stracenia, niż hurtownik sprzedający X rozbitków dziennie. Są domy aukcyjne, na których osoba fizyczna nie może sprzedać pojazdu - wystawia je tylko ubezpieczyciel... Tudzież, nawet na copart można zerknąć, kto samochód sprzedaje. Warto byłoby w każdym przypadku prześledzić historię, ile razy ten pojazd był wystawiany i jaki był status aukcji, żeby wykluczyć proceder przechodzenia zgniłego jajka z rąk do rąk.
  8. auto kupione na copart, co moim zdaniem sprawia, że w te zdjęcia bym zbytnio nie wierzył... moje pierwsze xc70 na zdjęciach wyglądało zupełnie inaczej niż w rzeczywistości znam też kilka mniejszych lub większych wtop. Poproś gościa o zdjęcia ze spedycji - te są bardziej wiarygodne. Z drugiej strony ryzyko identyczne, jak przy kupnie każdego innego samochodu, z tą różnicą, że na starcie już wiesz, że auto wcześniej dostało. Pojechać z blacharzem, auto na kanał i sprawdzać, czy zostało zrobione zgodnie ze sztuką. Sprawdź jak wyglądają pasy - czy strzeliły napinacze tylko u kierowcy czy komplet... Zerknij na podsufitkę czy kurtyna nie była walnięta (copart potrafi mieć takie zdjęcia, że nie widać ). Solidny komp do diagnostyki, żeby zerknąć jak ktoś czyścił sterowniki i generalnie tyle … To nie żona, że ma być nie bita.
  9. norm4n

    Fotelik Samochodowy

    Od jakiegoś czasu mamy maxi cosi axissfix, teraz jeździ w nim drugie dziecko. Spełnia wszystkie Twoje wymagania. Teraz wyszła nowa wersja "air".
  10. W przedziale 9-18 polecam tego maxi cosi axissfix - fotelik jest obrotowy, przez co nie trzeba tak walczyc z dzieciakiem przy jego montażu.
  11. Jakiś czas temu musieliśmy przenieść naszego młodego z maxi cosi axissfix, bo o ile wagowo się łapał, to wzrostem już nie bardzo. Mieliśmy dość duży dylemat co zrobić, bo miednica 3-latka raczej nie jest gotowa na jazdę w normalnym klasycznym pasie bezpieczeństwa, a tak będzie we wszystkich fotelikach -> 15 kg i w przeważającej większości fotelików 9-36, w których to po przekroczeniu drugiego progu, trzeba już małego spinać pasem auta. Zdecydowaliśmy się na joie bold, bo ma 5-punktowe własne pasy, aż do wagi 25 kg. Przypatrz się tej opcji, bo fotel jest wykonany dość ciekawie. Spinasz go w aucie isofixem i jeszcze dodatkowo mocujesz pasem. Jak wspomniałem, największą zaletą są 5-punktowe pasy. Jedyny minus tego fotela, to konieczność demontażu zagłówka tylnej kanapy. Nie wiem jak w passacie, ale w volvo xc70 producent nie przewidział takiej opcji i konieczna była wizyta u zaprzyjaźnionego blacharza, który rozłożył kanapę na czynniki pierwsze.
  12. A sprawdziłeś opłaty za wszystkie "dodatki" ? Analizowałem ofertę konkurencyjnej firmy, ba... nawet oglądałem dom pokazowy... i z podstawy zrobiło się o 30 % więcej... A te extrasy to było dodanie komina, bo chciałem mieć piec gazowy zamiast pompy ciepła, grubszy styropian i powiększenie garażu o metr Skutecznie mnie to wyleczyło z tej technologii i będę stawiał z gazobetonu.
  13. Powiem uczciwie, że w w przypadku awarii skrzyni nie bawiłbym się w jej naprawę, tylko przerzucił z innego auta. Aisin AW55-50 jest dość popularna i do zdobycia za max 3 tys zł. Reasumując - niewiele drożej niż wymiana kilku gratów dieslu. Przed zakupem podłączyłbym interfejs dedykowany do volvo - VIDĘ i sprawdziłbym, czy skrzynia nie sypie błędów. Jeśli jest okey to brać. Sam konwerter do tej skrzyni to ok. tysiąc złotych + olej.
  14. No to ja mam przeciwne zdanie. Miałem w domu kilka lat temu egzemplarz z 2001r. z fatalnym 2,5 TDI 140KM (VW), auto kupione z nalotem ok 120 tys km (choć myślę, że 100 tys km skręconym w dół), sprzedane przy przebiegu ok. 350 tys km. Jedyne co się sypało to osprzęt silnika VW (dlatego piszę, że silnik jest fatalny), tj. przepływka regularnie co 30 tys km, padł wtrysk sterujący, turbo, poszła rura od intercoolera, dwumasa ze sprzęgłem chyba 2 razy (ale to wina sposobu eksploatacji), kilka razy poduszki silnika (a to jest wina jego olbrzymiej kultury pracy). Reasumując, gdyby nie ten motor, to auto byłoby fantastyczne. Bolączką były padające łączniki stabilizatora, ale na to też była metoda - trzeba było kupić takie z metalowymi miseczkami i wytrzymywały ponad 50kkm (oryginały potrafiły stukać po 10kkm). Reasumując, bardzo dobrze wspominam ten samochód. Mega wygodny, cichy, fajnie się prowadzi, nie gnije. Jeśli auto w sensownym stanie to brać. Jak USA to pewnie automat - sprawdz skrzynię, bo nie należały do najtrwalszych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.