Skocz do zawartości

Morgan

użytkownik
  • Liczba zawartości

    13 528
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Morgan

  1. jako, że ostatnio nie miałem czasu na to by grzebać przy aucie, a problem pozostał postanowiłem udać się do kolejnego mechaniora. Tym razem padło na autoryzowany serwis fiata, a dokładnie na Auto-Hit Tychy. Chłopaki tam sprawdzili mi wtryski na menzurkach i okazało się, że wszystkie leją jak należy. Dodatkowo przeczyścili regulator ciśnienia paliwa, awaria usunięta błędu brak. Formalności załatwione, stilon odebrany no to w drogę, 1,5 km ujechane, i powtórka z rozrywki, awaria powróciła. Lekko zdenerwowany powróciłem na serwis, kilka miłych słów w kierunku mistrza serwisu i w ogóle. Chłopaki wzięli auto na stanowisko robocze, wyłączyli silnik podpięli kompa i próbują odpalić, a tu rybka ciśnienie paliwa 50 bar, zamiast 600, samochód nie odpala. Po chwili odpalił, ciśnienie powróciło, diagnoza jaka padła, trzeba wymienić regulator ciśnienia paliwa koszt 975 pln plus uszczelka 35 plus koszt robocizny (nie powiedział ile), na moje pytanie czy to aby na pewno to, gość rozłożył ręce i stwierdził, że nie daje 100% gwarancji. Stwierdziłem, że troszkę dużo wołają za odkręcenie 2 śrubek, podmiany regulatora itd. więc zabrałem samochód i pożegnałem ich. Jak myślicie mogą mieć rację czy raczej kolesie próbuje mnie naciągnąć na zbędne koszta?

     

    Jeśli chodzi o piski o których wcześniej wspominałem stwierdzili, że winna jest uszczelka kolektora która ma po prostu przedmuchy, a jak się zagrzeje zwiększa swą objętość i nie ma żadnej nieszczelności. Troszkę nie chce mi się w to wierzyć, bo po zgaszeniu samochodu i ponownym odpaleniu za 5 minut piski wracają, a temp silnika za ten czas co najwyżej może spaść o jakieś kilka stopni, a co za tym idzie uszczelka za ten czas na pewno nie wystygnie aż tak by zmienić swoją objętość. Mam rację czy się mylę? Może ktoś z Was miał usterkę o której mówili mechanicy z serwisu fiata i miał podobne objawy?

  2. no i troszkę czasu minęło od ostatniego postu. Niestety stilonowi nie przeszło, wręcz przeciwnie dorzuca co raz bardziej. Na chwilę obecną pompa paliwa, a raczej koszyk wyczyszczony, bak czyściutki, dodatek do oleju co ma czyści wtryski również dolany. Oprócz tego filtr paliwa bosha poleciał do kosza, a jego miejsce zajął nowy. Autko chodzi już dużo lepiej, ale błąd i tak powraca. Co prawda nie tak często jak wtedy ale jednak jest. Co prawda powoli auto zaczyna wracać do normalnej jazdy, ale zaczyna znów coś innego się dziać, co może mieć również wpływ na owe problemy. Mianowicie po jakimś czasie postoju spod maski dobiega pisk podczas dodawania gazu. Piski zaczynają się od 2k obrotów, puszczasz gaz piski ustają. Po jakimś czasie nie zależnie od ilości obrotów, pisków nie ma. Na wolnych obrotach również się to pojawia, a jako, że spokoju nie daje to był nur pod maskę i mam wrażenie jakby to od turbiny szło. Dodatkowo zauważyłem, że podczas tych pisków tak jakby cięgno od geometrii (gruchy) nie chodziło płynnie tylko tak jakby je coś trzymało i co chwilkę popuszczało. Z tego co czytałem na necie to powinno to cięgno chodzić płynnie, czyżby over mówił dość, a może przewody mają gdzieś dziurkę czy coś i nie utrzymują ciśnienia? Może ktoś miał podobne objawy to niech napisze bo czasu mało na remont z rozbebeszenie itd, a auto potrzebne jak nigdy

  3. @@manic ja tam bym zaczął od jeszcze jednej innej rzeczy najtańszej i w o ogóle. Odkręcił bym kabelek przymocowany do anteny (bata) i dobrze bym wyczyścił styki. U mnie po takim zabiegu jakość odbieranych stacji poprawiła się bardzo, a nawet i pojawiły się nowe stacje których wcześniej nie łapało

  4. Kiedyś gdzieś w necie wyczytałem, że jeśli wyskoczy błąd silnika w fiacie to po 3 odpaleniu kontrolka sama gaśnie, ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy komputer przez te 3 odpalenia nie dostanie błędnych informacji powodujących jego zapalenia się. Owy błąd powinien zostać zapisany w kompie także będzie możliwość jego odczytania

  5. na próbę proponuję podładować aku na prostowniku i zobaczyć czy będą znów wyskakiwać błędy. Co do samego ładowania, to jutro sprawdzę ile jest u mnie jak będzie chodzić klima

  6. kiedyś w seju miałem aku półroczny i się spitolił. Oderwała się jedna cela i sobie w środku latał, czasami robiąc zwarcie i całkowite rozładowanie aku. W stilonie był problem z ładowaniem, zamiast okolic 14V było nie cale 13V, a co za tym dalej idzie było słabsze ładowanie skutkujące rozładowywaniem aku, podczas normalnej jazdy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.