Mielon

Cześć Po astrze F, vectrze B (w między czasie inne wozidła) wybór padła na Merive A 2004 (1,6 100 KM) Pozdrawiam

> Wiele jest przyczyn, generalnie bez podłączenia pod kompa nic nie zrobisz. > Ja miałem taką sytuację, że wywaliło mi błąd P0113, czyli zbyt wysoka wartość czujnika temperatury > w dolocie. Można z tym żyć, tylko że przy okazji komputer wysyła żądanie wyłączenia > klimatyzacji. Ot taki Opel Tym razem mniej skomplikowanie- zatarta sprężarka

> słaba metoda na sprawdzenie tylko taka przy aucie przyszła mi do głowy

> Jak to sprawdziłeś czy gaz jest? ciśnienia może nie trzymać i się wyłączy, może wystarczy to > tylko nabić, sprawdź w jakim stanie jest chłodnica klimatyzacji, w Oplu lubią gnić. Nie > działająca klimatyzacja to wg mnie przynajmniej 500zł do urwania z ceny. na zasadzie odkręcenia jednego z korków - tego z przodu nad chłodnicą i naciśnięcia "wentyla"

> Najpierw podepnij auto pod kompa i sprawdz błędy czy jakieś są, a najlepiej jak podjedziesz do > Artur Pazdziorek fachura od ciebie ze wsi. Auto jest pod kątem mechanicznym i lakierniczym,jak na swój rok, w stanie bardzo bardzo dobrym- jedynym mankamentem jest klima. Decyzję o zakupie muszę podjąć na już więc podjechać tam mogę dopiero po zakupie. Pytam co to może być żeby nie wdepnąć w g...

Koledzy Meriva 2004 1,6 100 KM - klimatronic nie działa tzn siedząc za kierownicą i włączając klimę słychać charakterystyczne "pyknięcie" Nie słychać go już przy podniesionej pokrywie silnika stojac przy aucie. Sprawdziłem i gaz jest. Auto jest ok tylko nie działa klima i tu pytanie typu "wróżenie z fusów"-ile taka zabawa tzn przywrócenie tego do stanu używalności - może kosztować? zakładając nawet najgorszy scenariusz. Może koledzy mieli podobne problemy?

> do kupienia jedynie cały mechanizm > ja zrobiłem w Pandzie żony na zawleczkę. Przewierciłem ten trzpień, podłożyłem podkładkę i > zabezpieczyłem zawleczką od góry. > Na forum Punto dużo o tym było Też o tym myślałem, więc da się. Dzięki za info

Koledzy Padła jedna z wycieraczek (pasażera) - po zdemontowaniu mechanizmu okazało się że pęknięty jest plastik w cięgnie przytrzymujący "gałkę" która się w nim obraca. Pytanie - da się ten plastik gdzieś zdobyć i wymienić ? czy z kolei jest potrzeba wymiany jednego cięgna czy też całego mechanizmu? Z góry dziękuję za pomoc W załączeniu zdjęcie mogące nieco rozświetlić problem

Rozumiem że muszę poczekać aż coś wyrośnie aby stosować opryski jednym z preparatów? I pytanie drugie - jaki jest mniej więcej czas po oprysku kiedy mogę coś z tą ziemią zacząć robić (tzn sadzić trawę ) Pomysł z rozsypaniem herbicydów odrzucam bo często ze mną na działce jest młody i Bóg jeden wie jakie będzie jeszcze miał pomysły.

Koledzy i koleżanki Jako że wiosna w pełni to rozpocząłem prace na działce - a konkretnie, w celu wyrównania terenu, nawiozłem trochę ziemi (ok 30 m2 powierzchni głębokość do 30 cm) z sąsiedniej działki. Problem w tym że w tej ziemi jest wszystko tzn trawa, pokrzywy, mech i całą masa innej zieleniny razem z korzeniami. Pytanie jest takie - Jak tą nawiezioną ziemię wyjałowić (chemicznie ) żeby wyzbyć się całej niepotrzebnej zieleniny tak aby za jakiś czas posadzić sobie na niej trawę i cieszyć się ładna trawką. Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję.

Koledzy jako że oryginalny mieszek się rozpruł przyszedł czas na wymianę - jako że staram się nie kupować pierwszej lepszej rzeczy wybrałem skórzany (grubszy) czyli w zamyśle lepszy. Przy montażu problem- grubość materiału plus nakładające się szwy na rance powodują że zatrzaski z ramki wypadają. Generalnie padlina. Ktoś poradził sobie z tym w jakiś sprytny sposób czy pozostaje mi zakup zwykłego "cienkiego" mieszka ze skaju?

Koledzy Od razu przepraszam za powtórkę z tematu ale nie do końca znalazłem odpowiedzi w innych postach. Trochę standardowych (chyba) problemów z Pandziochą. Przy włączaniu kierunkowskazów, włączają (migają) światła drogowe. To już koniec przełącznika? I czy do wymiany cały przełącznik zespolony? Druga sprawa - tak sobie kluczyk scyzoryk (z centralnym, z pilotem) przestał współpracować tzn otwiera ale nie da się odpalić. Klucz matka radzi sobie z wszystkim. Co może by powodem? Nie odbijająca klamka drzwi pasażera - wymieniać całą czy rozkopywać? Wyłącznik poduszek ze schowka - da się go jakoś zregenerować (rozłącza poduszki samowolnie) czy od razu szukać nowego? Dzięki za podpowiedzi

> nie wiem jak oni ten komp podpieli, ale ja uważam że trzeba zrobić logi dynamiczne - podczas jazdy, > a nie tylko na wolnych obrotach na hali. > Druga sprawa - byłeś u sławka w katowicach? fordslawek? Korzytałem z obu serwisów PZ i Ford Sławek (polecony z zresztą przez Ciebie w jednym z wcześniejszych problemów) i większe zaufanie mam do PZ Przy odbiorze Zapytam czy robili diagnoze podczas jazdy czy w hali

> Jak dawkują dolną dopuszczalną ilość paliwa, to znaczy że dawkują prawidłowo. Ja bym zmienił > mechanika. > Poza tym, co to znaczy nie wywala żadnych błędów ? Pojedź do ASO Forda, lub kogoś kto podłaczy się > kompem od Forda a nie uniwersalnym elmem327, który odczytuje podstawowe błędy przy świeceniu > się kontrolki check engine. Silnik po diagnozie w serwisie Forda mającym dobre opinie - PZ Mikołów. Komp nic nie pokazał a silnik podczas jazdy również nie sygnalizuje Checkiem jakiś problemów. Spotkałem się z opiniami że Fordy są czułe na jakiekolwiek błędy i od razu je wywalają a w tym przypadku nic.

Silnik po kolejnej diagnozie (która to już sam nie wiem). Komp nie wywala żadnych błędów ale mechanior znalazł zbyt niskie ciśnienie ładowania turbiny co z kolei bierze się ze zbyt małej ilości spalin na turbinie, co z kolei jest spowodowane zbyt małą dawką paliwa. Diagnoza - wtryski. Jakiś czas temu były na stole i wykazało że dawkują dolną dopuszczalną ilość paliwa (o ile pamiętam padła liczba 40 przy normie 45 +/- 5 jednostki nie pamiętam) Pytanie co dalej? Mechanior powiedział że wtryski w tym silniku nie nadają się do regeneracji tylko od razu do wymiany (o kosztach wole nie myśleć). Ktoś potwierdzi? Warto szukać używek? Ma to sens? Ech ...

Rozkladam ręce - wtryski sprawdzone są ok, sprawdzony i wyczyszczony EGR, sprawdzone podciśnienia - ok, sprawdzany czujnik podciśnienia turbiny też ok, sama turbina w porządku, wymieniony filtr paliwa, przy okazji drobne roboty z uszczelnieniem pod deklem (lało na wtryski) i nic. Zostaje tylko elektryka i jedynie chyba przeskoczony rozrząd (?). Komputer pokazał w koncu błąd p0299 (nieciągły) Koledzy pomożecie?

Koledzy i koleznaki Problem następujący - podczas jazdy zaświeca się symbol kierownicy na zegarachi wyłącza się wspomaganie. Jak twierdzi żonka dzieje się tak zarówno podczas jazdy z funkcją city jak i podczas jazdy bez. Dodatkowo dziś podczas jazdy na odcinku ok 200 metrów pulsowało oświetlenie licznka i wyświetlacz pomiędzy zegarami. Co może być przyczyną?

> Sądzisz, że jak latasz w trasach to się nie zasyfi EGR ? Nie nie sądze - chociażby na forum Focus Polska można znaleść takie posty gdzie piszą że przelatanie może pomóc - z tąd pytanie

> EGR'a posiada. Pierwsze co bym zrobił to do jakiegoś fachowca i pod komputer. Jak gość będzie umiał > odczytać i zinterpretować papkę podawaną przez komputer to powinien dojść co jest nie teges > Jest jeszcze opcja, że przetarła się/pękła rura doprowadzająca powietrze do turbo. Pomacaj Co do rury to jest ok - demontowana i czyszczona. Ale jest większa ciekawostka- podpięcie pod kompa i ZERO błędów. Faktycznie EGR posiada i może wskazywać to na jego nieprawidłową pracę-czy EGR czyści siię sam przy określonej jeździe (jak np DPF) czy tylko demontaż?

Panowie jest problem z focusem - brak mocy a dokładnie wygląda to tak że turbo kręci a samochód jeździe jakby na 50 % możliwości. Nie jest to całkowity trup przy odcięciu turbo ale brak tego "odejścia" po właczeniu turbo. Generalnie jest tak że raz jest lepiej a raz gorzej. Słaby zarówno na dole jak i górze obrotów. Paliwa więcej nie spala. Samochód po wymianie podkładek pod wtryski, przeczyszczeniu pzepływek, nowym oleju i filtrze powietrza. Turbo jak pisałem OK. Jakieś pomysły? Uszkodzenie wtrysku przy wymianie? Ten silnik z DPF'em (którgo już nie ma) posiada EGR? Jeszcze jest jeden objaw. Ciężko zapala. Generalnie pali za 1 razem ale szczególnie kiedy jest rozgrzany - męczy się przy zapalaniu. Będe wdzięczny za podpowiedzi

Koledzy Które elementy wymienić żeby uszczelnić wtrysk - gniazdo? Tylko te miedziane podkłądki czy również te tulejki plastykowe? Z tego co gdzieś wyczytałem są tam chyba 4 elementy (od tanich podkładek przez te tulejki i....) no własnie co tam jeszcze siedzi? Może ktoś wyjaśnić?

> Jak koledzy napisali wyczyść dokładnie zaciski. To nie jest wina klocków bo klocki piszczą tylko > przy hamowaniu. Jak zrozumiałem u Ciebie jest problem podczas jazdy a zanika po muśnięciu > pedału hamulca i znowu ponownie wraca. U mnie niestety skończyło sie drastycznie na wymianie > zacisku hamulcowego pomimo kilkukrotnej reanimacji tłoczka uszczelek itp U mnie to samo, wczoraj wyczyściłem klocki + zaciski ale problem pozostał. Po rozgrzaniu (przejechaniu około 10 km) zaczyna się pisk. Znika przy ruchach kierownicą lub naciśnięciu (nawet delikatnie) hamulca. Jest sens nasmarować lekko smecjalnym smarem prowadnice w zacisku czy szykować się do ich wymiany? Autko kupiłem niedawno niestety widać że długo nikt przy nim nic nie robił - ledwo odkreciłem koła, śruby strasznie zapieczone - felga z piasty zeszła po solidnym uzyciu młotka.

> Winny jest wyłącznik poduszki pasażera w schowku- wystarczy go kilka razy włączyć/wyłączyć i po > kłopocie. po prostu zaśniedział od nieużywania. > Dodatkowo warto go wymontować i spryskać płynem np kontakt, lub zrobić to przez ten otwór na > kluczyk To sie nazywa pomoc

Koledzy Jest mały problem - czasem podczas jazdy zaświecą sie i nie gasną kontrolki poduszek - kierowcy (czerwona)i pasażera(żółta) Jak jest w Pandzie ? czerwona to kontrolka samej poduszki czy zapięcia pasów? Może ktoś się orientuje gdzie szukac potencjalnej przyczyny sygnalizacji poduszek? jakiś styk? Może mieć to coś wspólnego z przesuwaniem fotela kierowcy? Jakby ktos podsunął jakąś sugestie, bede wdzięczny

Jako świeżak w urzytkowaniu Pandy mam dwa być może błache pytania 1. Podczas jazdy w okolicach 50-70 km/h słychać pisk (jakby metal tarł o metal) dzwięk dochodzi z okolic przodu, zmienia czestotliwość przy lekkich ruchach kierownicy - czasem nawet zanika. Co może byc powodem? Wstępnie może łożyska?? No chyba że jest to coś typowego dla Pandy? Żadnych drgań kierownicy nie stwierdzono. przebieg na liczniku to 103kkm 2. Klapa tył zamykana z pilota - samoczynnie otwiera się i zamyka przy otwartym centralnym, także podczas jazdy. Problem uwidacznia się tylko przy nierozgrzanym samochodzie. Po rozgrzaniu jest ok. Gdzie wyczytałem a jakimś mikrostyku - dobrze kojarze? Te dwa pytania mam po 1 przejażdzce Pandziochą po zakupie.