Skocz do zawartości

floydzik

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 001
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez floydzik

  1. > Generalnie płytki na zewnątrz są średnim pomysłem bo zawsze z nimi będą kłopoty. Fuga ma to do > siebie, że wietrzeje i potem trzeba regularnie na kolanach dokładnie ją oglądać i uzupełniać > pęknięcia i ubytki. Inaczej przez nie zacznie zamakać podłoże i zacznie się odsadzanie, o > którym piszesz. Latem mamy +30 *C zimą -30 *C beton także się mikroskopijnie odkształca.Taki mamy klimat i Lucek dobrze mówi że płytki u nas jest ciężko położyć aby było dobrze na lata. Są nowe technologie i potrzebny dobry fachowiec aby się przyłożył inaczej już po pierwszej zimie zaczynają się problemy.
  2. > a tak poważnie, mk1 nawet potężnie zapowietrzone nie bulgotało, ba dolewając przez kilka dni płyn > ponad max samo się odpowietrzało Dokładnie tak się dzieje.A odkręcając odpowietrznik przy nagrzewnicy kiedy mamy wysoką temp płynu tylko to przyśpieszamy.
  3. > na fabrycznej nagrzewnicy? A i tu mnie masz. Nie była fabryczna.Był włożony jakiś zamiennik przez majstrów którą w niedługim czasie wymieniłem na oryginał z ASO. Po wymontowaniu zamiennika nawet wymiarami dobrze nie pasowała i stąd było słabe grzanie.
  4. > mk1 nie bulgota! Bulgota jak najbardziej.
  5. > Jak sprawdzic czy jest zapowietrzony Na rozgrzanym silniku,np po powrocie pod dom odkręcić zaworek na wężu idący do nagrzewnicy.UWAGA płyn jest gorący.Jeśli nie ma powietrza będzie leciał sam płyn. Po za tym poziom płynu na zimnym sprawdzałeś oczywiście ?
  6. Wszyscy doradzają,ale tak na prawdę to długo te płytki nie poleżą. Czy pod klej zastosowałeś "szlam" uszczelniający w celu hydroizolacji? Brak okapu jak to już ktoś zauważył.W naszym klimacie położenie płytek na tarasie to takie trochę ryzyko.Wystarczy że gdzieś dostanie się trochę wody opadowej przez fugę przyjdzie mróz i pozamiatane.Z roku na rok będzie tylko gorzej. Jak fachowcy krzywo odlali płytę trzeba było płytki kłaść w caro.
  7. > Wyciekow nie widać, zaglądałem pod środek deski i nieznalazłem nic mokrego Jeśli wyczuwa się płyn to na moje nagrzewnica zaczyna puszczać swoją szczelność.Mokre zacznie się z czasem. U mnie nic mokrego także nie wyczuwałem ale czuć było płyn. Dodatkowy objaw to przy odpalonym rano zimnym silniku słychać było w kabinie bulgotanie .To także świadczy o rozszczelnionej nagrzewnicy.Bulgotanie to nic innego jak powietrze w nagrzewnicy. Oczywiście jak nagrzejesz silnik wzrasta ciśnienie w ukł chlodzenia i możesz ukł odpowietrzyć zaworkiem przy nagrzewnicy - brak bulgotania.Jednak rano - na zimnym - ukł będzie na nowo zapowietrzony.
  8. Ja bym nie zasłaniał,tym bardziej w kuchni.Zawsze jest to jakaś cyrkulacja powietrza.W domu nie we wszystkich pokojach/pomieszczeniach mam kratkę,a chciałbym.
  9. > Kocioł zasypowy powinien być dobrany w sam raz albo lekko mniejszy...lepszy mniejszy niż za duży, > bo taki kisi opał. Wprawdzie ma większą komorę zasypową i rzadziej trzeba go odwiedzać, ale > generuje kłęby dymu a więc niedopalonego opału (strata kasy) wylatująca przez komin...ja mam > obecnie prosty kocioł ok. 21kW, którym ogrzewam 180mkw (z czego użytkowej jest 160mkw)+ > zasobnik 120l i piec jest elegancki. Max piec w moim przypadku to 23kW (stara zasada mówiła o > 1 kW na 1mkw z lekkim naddatkiem - ok. 3kW na ogrzewanie wody)...jak będę kupował z > podajnikiem, to nie kupię większego niż 21kW, bo przy takim piecu pali się non-stop więc > uzupełnia tylko ubytki ciepła... jeden z kolegów polecał miarkownik mechaniczny - całkowicie > go popieram. Palenie na ciągu naturalnym jest spokojniejsze i wydajniejsze...można ew. zapodać > miarkownik elektroniczny np. taki ) Z mojej tylko "domowej" praktyki w pełni się z tobą zgadzam co napisałeś.Nie kisimy opału bo kążdy dym z komina to nasza kasa i strata opału.Ma się palić powoli jak to kol określił uzupełniać tylko ubytki ciepła temperatury zadanej. Właśnie na takim miarkowniku mechanicznym jest to możliwe jak również na tym który kol zapodał podobno jeden z najlepszych które do tej pory jest na rynku.Generalnie z tymi miarkownikami chodzi o to aby nie działał 0-1.Cały proces spalania ma się odbywać powoli.Dlatego MOIM!! zdaniem należy unikać wszelkiego rodzaju dmuchawek ,które oczywiście widać ,że działają,ale powodują tylko przewiew w kotle. Już jako ciekawostka. Ostatnio u siebie zamontowałem TAKIE coś.Moje podejrzenia się sprawdziły.Pomimo że posiadam kociołek dolnego spalania który potrzebuje z racji budowy większego ciągu to mój ciąg był za duży.Plusy tego prymitywnego dla niektórych urządzenia sa takie że w kociołku nie mam już przeciągu który powodował nadmierny ciąg.Temperatura o wiele szybciej dochodzi do zadanej.Nie grzeję już czopucha ani komina do nadmiernej temperatury.Oczywiście ktoś może mi napisać , że mam zimniejszy komin ponieważ jest on chłodzony przez powietrze wlatujące przez to urządzenie.Zgoda ale dlaczego o wiele szybciej mam na kotle temperaturę zadaną ?
  10. > P.S. w tamtym temacie się nie wypowiadane, bo że względu na bardzo duży rozrzut jakościowy > dostępnego w Polsce opału trzeba byłoby tam byc, obserwować a niestety najczęściej pomaga > tylko zmiana węgla. > Proponowałbym to na jakiś regionalny wrzucić i tam szukać pomocy. jak to może być , że w takim kociołku jedynie pomoże zmiana opału. To co miałbym wyrzucić to co mam w kotłowni na dwór i kupić inny opał ? A może następny tęż okaże się nie ten .Następny okaże się ok,ale pojadę na skład za rok i będzie ten sam ale "podrobiony" Dlatego wolę swój prosty kociołek z miarkownikiem w którym po uzyskaniu temperatury zadanej pali się powoli ale ciągle z uchyloną klapką miarkownika na 3mm. Dlatego tak ważne jest dobranie odpowiedniego wielkościowo kotła do budynku i jego warunków aby nie grzać komina i nie kisić opału bez dostępu powietrza. Powoli,ale przez cały czas to jest potrzebne do efektywnego i ekologicznego palenia.
  11. > W 21 wieku zachwalasz miarkownik? I Ty uważasz zatem, że lepiej się znasz i lepiej doradzisz? Tak w XXI wieku ja zachwalam. Nie nie uważam wcale że lepiej się znam i lepiej doradzę. Widać > jakie masz pojęcie na ten temat > Kpina Pojęcie mam z własnego podwórka i praktyki. Możesz się w pełni wykazać i doradzić koledze w TYM temacie jak jesteś taki mądry. Ja właśnie aby uniknąć takich problemów nie chciałem nowinek technicznych. Sprzedadzą ci wszystko za odpowiednie pieniądze.Zamontują ty zapłacisz a potem się z tym bujasz po forach i fachowcach . W teorii wszystko pięknie wygląda gorzej z praktyką. PZDR
  12. > Dobrze, zatem wg kolegi "floydzik" to najlepiej kup 10KW i napewno się nie zasmołuje, ogień będzie > jeszcze czyścił komin na wylocie Dobrze że nie zaproponowałem mocy kotła jaka będzie wystarczająca/optymalna do grzania do tych warunków : "ok. 170mkw (z tym że ok. połowa z tego raczej nie będzie ogrzewana cały czas), ocieplony styropianem 10cm, z piwnicami. Piec uniwersalny, głównie do palenia drewnem. W piecu nie będzie palone w okresach zimowych, więc dobrze by było, żeby wytrzymał chociaż tyle ile poprzednia "samoróbka" (piec spawany prywatnie, przez kogoś wytrzymał 10 lat) " Nie potrafię koledze konkretnie doradzić więc doradzam na swojej praktyce na "chłopski rozum". I tak jak pójdzie do sklepu to mu pewnie wcisną przewymiarowany. Kazdy ma inny dom - ocieplenie itp.Tylko znależć dobrego fachowca co by odpowiednio dobrał jest trudno. U nas ostatni kociołek robiony u rzemieślnika chodził przez 27 lat.Z jednej strony dobrze,że tyle wytrzymał ale technika przez ten czas poszła do przodu.Obecny kociołek robiony u tego samego pana,ale jak pan zastrzegł ten na pewno tyle nie pochodzi . Inne materiały czyt. gorsze na rynku i już tak jest. Nie mam nadmuchu , komputera itp celowo tego nie chciałem. Mi wystarczy miarkownik mechaniczny i to jest wszystko co wg mnie jest potrzebne. Jak ktoś ma ochotę i ma dużo czasu może sobie poczytać forum o ogrzewaniu.Z mojej wieloletniej praktyki tylko paleniem w domu mogę stwierdzić że ludzie tam piszący piszą prawdę.
  13. > W sumie to pragne przypomnieć., że autor wątku nie zamierza palić zimą To tylko gorzej dla jego kociołka. Teraz przypomnij sobie jaki metraż ma do ogrzania w okresach przejściowych i nie pisz mu o jakiś 25 kW !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba że ma do ogrzania szałas w lesie .
  14. > miniumum 20KW mocy grzewczej > by było, żeby wytrzymał chociaż tyle ile(...) > to po co wogóle jest wam kocioł potrzebny, skoro nie będziecie zima palić? > ogólnie kotły z nadmuchem (domyslam się że z paleniem od góry) są stosowane do miału węglowego, > stosowanie nadmuchu przy paleniu drewnem najczęściej kończy sie zagotowaniem wody w instalacji > - podczas palenie drewnem dobrze jest wyłączyć dmuchawę i palić od dołu > Wszystko poniżej 15KW sobie odpuść, jak wyżej 20 to minimum a 25 to już lux - nagrzać każdy > nagrzeje, tylko taki 15KW to trzeba będzie "żywym"ogniem palić, non stop dokładać drewna itp. > poprostu mniejsza stałopalność Przy 25 kociołek zalejesz smołą bo będzie za wielki na ten metraż i w większości będzie działał w uśpieniu.Czyli rozpalisz kocioł dojdzie do temperatury zadanej i zamknie dopływ powietrza aby nie podbijac dalej temperatury. W naszym kraju śmiem twierdzić że 80 % kociołków jest za dużych do potrzeb. Ile mamy takich dni w roku kiedy jest - 30 *C ??? Polecam forum: Kopalnia wiedzy o paleniu w kociołkach
  15. > Tyle ze na podrobce, a nie fiatowskiej surowce... Szczerze , to nie wiem o co chodzi. Pozostaje ASO.
  16. Ja 3 lata temu także wymieniałem nagrzewnicę.Mechaniki wsadzili jakiś zamiennik i była tragedia.Pojechałem do ASO kupiłem org za 400 zł jakoś i sam wymieniłem.Ten zamiennik niestety nie miał wymiarów org i powietrze zamiast iść przez "blaszki" nagrzewnicy szło jakby bokiem po najmniejszej linii oporu.Gdzieś ostatnio czytałem że ktoś zamontował do MK1 nagrzewnicę od opla corsy.Podobno wymiarami pasuje i jest miedziana.Lepiej oddaje ciepło.
  17. > Odpadlem na punkcie 1 . Jest jakas opcja odzyskania karty kodowej i klucza-matki? (wtornik, > duplikat) CHYBA tylko ASO i drogo - nie wiem. Po kupnie swojego mk1 miałem tylko jeden kluczyk - ala czerwony.W swoim mieście poszedłem do pani dorabiającej wszystkie klucze.Do aut jak i inne typu np.Gerda .Pochwaliła się przy okazji swoimi certyfikatami oraz , że jest do dyspozycji przez 24h i w nagłych wypadkach otwiera każdy zamek i każde drzwi. Miałem ze sobą kluczyk matkę oraz kartę z kodem. Pani włożyła kluczyk do swojej maszynki , odczytała mi z niej mój kod z karty oraz dorobiła kluczyk.Działa bez problemów 6 rok. Koszt 150 pln.
  18. W Punto zalali mi kiedyś TUTELA ZC 80/S 80W GL4 na pytanie dlaczego taki - odpowiedzieli że panie do takiego starego auta taki styknie.Tak jak opisujesz przy +5*C były problemy ze skrzynią aby po nocy wbić pierwszy i drugi bieg. Za poradą kol z kącika kupiłem na zalecany OLEJ PRZEKŁADNIOWY TUTELA ZC75 SYNTH 75W80 i jak ręką odjął.Przy -20*C po nocy skrzynia pracuje bez oporów. Także na pewno wiem że jest różnica. Pierwszy to chyba zwykły mineralny. Może sprawdz jeszcze TU
  19. Witam.Panowie krótko.Zamówiłem na ALL.. olej tutela OLEJ TUTELA ZC75 75W-80.Po otwarciu przesyłki czytam TUTELA TRANSMISSION TECHNYX Api GL4 Plus 75W85. Teraz się zastanawiam czy to lać do skrzyni. Może ktoś w temacie wie czym różnią się od siebie te dwa oleje. Szukałem w necie ale nic konkretnego nie znalazłem. Wiadomo , że ZC 75 jest polecany. Nie wiem odsyłać panu ?Jak by nie patrzeć różni się jedną cyferką 75W-80 i 75W-85 Czy te 85 mówi nam o płynności oleju na ciepło ? Pomóżcie
  20. > Teraz mi trochę bierze olej, gdzieś wyczytałem, że stosując np valvoline maxlife jest z tym dużo > lepiej. Nie wiem ile w tym prawdy, różnica w cenie jest znikoma (20zł), więc myślałem o > zmianie. Ogólnie z etykiety wyczytasz ,że Valvoline stosujemy powyżej 100.000 km.Miałem wlany ze dwa razy i nie widziałem różnicy między Shel-em.Nie widziałem różnicy ponieważ i na tym i natym nic nie brał od wymiany do wymiany.Mój przebieg ok 120 tyś czy rzeczywisty...Wymiana co 10 tyś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.