Pacjent to Laguna II.
Grzeje się tylne prawe kolo. Pierwsze podejrzenie padło na zapieczony tłoczek, ale kolo kreci się bez większego oporu. Słychać tylko lekkie tarcie klocka o tarcze (tak samo jest z drugiej strony, a nie grzeje się nadmiernie). Tłoczek wychodzi i wkręca się bez większego trudu. Dlatego przypuszczam, ze przyczyna nie tkwi w hamulcach.
Podejrzewam, ze winowajca jest łożysko kola. Co prawda nie słychać, aby szumiało, ale po sprawdzeniu wyczuwalny jest luz.
Co Wy na to, czy łożysko które nie szumi może powodować nadmierne grzanie się kola.