Skocz do zawartości

Adamro

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 618
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Adamro

  1. > To się wzięło z czasów syrenek i innych dwusuwów

    > Tam smarowanie odbywało się poprzez olej zawarty w benzynie - brak paliwa dostarczonego do komory

    > równy był brakiem smarowania.

    Jak se przypomnę syrenę to dostaję rozstroju żołądka. To był wóz hehe.gif

  2. > A tak teoretyzując , jest to przyczepka SAM która ma w tym momencie 23 lata ( lecz w calkiem

    > fajnym stanie) , tabliczka znamionowa już lekko nieczytelna , dowód rejestracyjny "stary" też

    > poniszczony. DMC nie czytelne , co wtedy? Na jakiej podstawie wpiszą w nowym DR masy ?

    Powinny być w wydziale dokumenty tej przyczepy i na podstawie tego wyrobią nowy DR. Jeśli wyślą na stację diagnostyczną. Tu nikt nic na gębę nie wpisze danych z sufitu.

  3. > Mam przyczepke SAM lekką , która ma DMC 720kg (ładowność chyba 460 kg) . W dowodzie od samochodu

    > mam wbite ,że DMC przyczepy bez hamulca ( czyli taka jak moja) jest 450kg .Natomiast rubryka

    > F2 /F3 mówi o DMC pojazdu oraz pojazdu+ przyczepy .U mnie jest 1650 / 2650 kg .Czyli

    > teoretycznie jest ok , nie pasuje tylko ta masa ciągniętej przyczepki bez hamulca Jak to

    > obejść ? .Tzn. przyczepka jest jeszcze na "czarnych blachach" .Czy da sie przerejestrować ć tą

    > przyczepke na mniejszą ładowność?

    No raczej chyba nie. Nowy dowód będzie na podstawie starego.

  4. > Co prawda jezdze kilka dni dopiero ale biegi wchodza idealnie .Dpf wiadomo ale plus ze mieszkam na

    > wsi i nie stoje w korkach w miescie wiec troche inaczej zawsze auto uzywane .

    Będzie chodził smile.gif

    Awarie to loteria, nigdy nie wiesz co się zepsuje, tym bardziej jak auto używane.

    DPF upierdliwy, ale trzeba się przyzwyczaić i da się żyć.

    M32 , ja nie katuję i na razie nic się nie dzieje.

    Sprawdź kolego jak wygląda mocowanie kolumny od strony komory silnika. Rozwinął się tu wątek i okazuje się, że ten typoszereg Astra/Meriva/Zafira jest podatny na korozję poduszek amortyzatora łącznie z przypadkami wyrwania mocowania. Zdejmij dekielki i sprawdź.

    Oby się dobrze sprawował ok.gif

    Jaki ma przebieg?

  5. > U nas wyglądało podobnie i mechanik nic nie marudził że się nie dało odkręcić. Amory zostały te

    > same (ale w zanadrzu miałem $ uzbierane na ewentualne dokupienie amorów jakby się gwint urwał

    > albo wcale nie dało ruszyć) Szkoda było wymieniać amory bo dobrze wybierają nierówności, ich

    > sprawność wychodzi na poziomie 80%

    Mam nadzieję, że u mnie też tak będzie.

  6. > Jeśli mowa o autach np. produkowanych od 2006 roku, to w zasadzie każde auto będzie się psuć w

    > mniejszym lub większym stopniu. W jednych padają skrzynie, inne biorą olej, inne rdzewieją,

    > więc w zasadzie co by nie kupił to i tak będzie kibel...

    Zgadza się ok.gif

  7. > ja dla pewności, że mechnik mi nie powie - panie nie odkręcę, będziemy wymieniać amortyzatory to

    > przez kilka dni traktowałem gwint i nakrętkę naprzemiennie odrdzewiaczem i WD. Zastrzeżeń

    > odnośnie odkręcenia poduszki nie zgłaszano - a dzwonił do mnie, że musi ciąć łącznik

    > stabilizatora bo nie odkręci

    ok.gif

    Zamierzam jechać w czwartek, więc przez trzy dni będę lał siuwaks.

  8. > Panowie powiem tylko tyle, u mnie to lepiej wyglądało a miałem obawy tym jeździć

    Dla mnie to jakaś totalna bzdura. Miałem tyle samochodów i takich gniotów nie było.

    Powoli chyba będzie czas na rozstanie się definitywnie z oplem.

  9. > Mam wrazenie, jakby ta blacha była od nowosci jakaś skażona rdzą (bardzo podatna na rdzewienie).

    > Moze jakaś wadliwa partia? nie wiem.

    Może tak być, bo o ile w astrach koledzy mówią o dostawaniu się wody od góry, to tutaj takiej opcji nie ma.

  10. > A Zafira jednak ma troche inną budowę i raczej nie ma tam dostępu woda skapująca z maski

    > Więc nie wiem czy to ten sam błąd

    Dokładnie, całość jest schowana pod podszybiem i obudowana. Zrobi się cieplej, to zobaczę jak to u mnie wygląda.

  11. > Kibel z półeczką, to bezsprzecznie najgorszych wynalazek ludzkości

    > Twórcę powinni rozstrzelać, poćwiartować, układać na tej półeczce i spuszczać kawałek po kawałku.

    > Nie ma nic gorszego i bardziej uwłaczającego, niż moment w którym stawiasz klocka, wychodzi dłuższy

    > niż planowałeś i najpierw/albo staje w pionie i nie ma jak się uwolnić w całości, a następnie,

    > przewracając się smyrając Ci jajka

    hahaha.gifhahaha.gifhahaha.gif

    Dawno się tak nie uśmiałem ok.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.