Viper2000hp

Benzyny bierz 8l/100km przy takiej samej jeździe, więc na gazie chyba nie ma tragedii. Ogólnie tyle co wyczytałem to taka uroda tego silnika i TTTM Calibra 2.0 8v brata bierze 10l bez sekwencji, a jego E46 2.0 ok.11l gazu, więc Fabia z tym silnikiem demonem ekonomiczności nie jest Z drugiej strony te 9l przy moim stylu jazdy (obroty zaczynają się od 3000rpm, poniżej nie istnieją ) jest jak najbardzie w porządku

Witam, Jeśli ktoś chce zakładać gaz do swojego auta to naprawdę mogę kolegę Czykita polecić(w sumie sam szedłem za opiniami stąd i się nie zawiodłem ) Pacjentka to Fabia 1.4 MPI - na sekwencji KME mam spalanie 8-9l w zależności od stylu jazdy(Żona vs ja ) przy 50/50 miasto trasa, co mnie osobiście bardzo pasuje Wszystko chodzi idealnie, nawet nie wiem czy nie lepiej niż na benzynie(różnicy nie ma na pewno), a o estetyce nawet nie ma co wspominać-ten kto nie wie, że Skoda ma gaz, ten zaglądając pod maskę od razu się tego nie domyśli, pomimo,że instalacja nie przeszkadza w żadnym stopniu w serwisowaniu wozu Czysta perfekcja, a kolejka do warsztatu chyba to powierdza Szczerze polecam i pozdrawiam, Viper z żonką

> Viper chyba tak miał... Viper to miał MKI z przodem MKII, więc klapy ruszać nie musiał Mam gdzieś klapę od Turbo i uno siostry w garażu to wolną chwilą może gdzieś dokopie się i odszukam różnice, ale raczej tak jak chłopaki pisali: lampy, boczki tylne, półka wycieraczka, zamek i nie jestem pewien zawiasów czy te z MKII podejdą Jak rozkręcałem budę Bestii na złom to w jakimś celu zostawiłem sobie te zawiasy ze śrubami...

> Barbarzyństwo A gdzie tam Tak jest dobrze Najładniejsza forma Bestii to też w rdzy była

> a który to był rok auta?? nie ma przypadkiem UFO ?? > btw, pozycję skrajną krokowego też można regulować (mechanicznie) Ufo ma zmienione na nowe Oprócz tego przepustnica z TPS i krokowym,świece, cewka, odpinałem sondę i dopiero wymiana pompy spowodowała,że zaczął jeździć na benzynie Ty mi mów jak wyregulować krokowy,żeby te obroty podnieść

No więc znalazłem przyczynę (chyba...) tego, że nie jedzie na benzynie... Tona rdzawego mułu w baku+zapchane sitko pompy paliwa+pewnie już nieco zmęczona pompowaniem tego syfu pompa+przypchany filtr paliwa+zabrudzony już na pewno wtrysk. Na razie założyłem pompę z Bestii, żeby odpalał bez większego problemu, ale trzeba to wyczyścić... No więc siostra-wyjmujesz bak, czyścisz cały układ paliwowy, składasz na nowo, zalewasz kupę benzyny i jeździsz z jakimś dodatkiem do czyszczenia wtrysków na benzynie, aż zacznie normalnie na niej pracować... Mi się już nie chce tego robić Może to też załatwi te idiotycznie niskie obroty jałowe, ale w to wątpię więc od razu pytanie: -co odpowiada za obroty jałowe oprócz krokowego(w obu przepustnicach działał tak samo, próbował regulować więc raczej mało prawdopodobne, żeby w obu był tak samo popsuty)???

Ok. Po wymianie czujnika jest tak: Na postoju: -odpalam na benzynie chodzi ok, bez szarpania czy zamulania od samego dołu do odcinki, -przełączam na gaz(register)-chodzi dobrze, -wracam na benzynę chodzi ok w całym zakresie temperatur(chociaż jałowe dalej koło 500-600rpm-jak to sie podnosi???zapłonem czy jak?) Ta sama akcja na w czasie jazdy: -odpalony na postoju chodzi ok, -ruszam-czuć,że idzie mu to opornie, do odcinki go nie wkręce, -przełączam na gaz(register)jedzie normalnie, -wracam na benzynę- dusi go i powoli zdycha, aż zgaśnie lub będzie taki duszący się toczył(częściej gaśnie). Gaz z krokowcem raczej działa czyli co-benzyny nie dostaje w czasie jazdy, po przełączeniu z gazu??? Mogę spróbować podmienić pompę paliwa.Wtrysku drugiego nie mam na podmianę.Jest szansa, że to coś z tego zawodzi? Ogólnie mam ochotę to ye...ć i kazać jej jeździć tylko na gazie, a tą benzynę olać Niby co się coś wymieni to lepiej niż było, ale dalej źle...

Dobra Panowie-a jak traktować samochód po polerce. U mnie proces (budżetowo) wyglądał tak: 1.Mycie wozu piana aktywna, ale jakąś słabą (Cartec Microfoam) 2.Glinkowanie(Valetpro Blue, bo pierwszy raz) 3.Polerka 3 pastami: -Poorboys SSR3+pad Urban biały(twardy) -Poorboys SSR2.5+pad Urban żółty(średni) -Poorboys SSR1+pad Urban czarny(miękki) 4.Plastiki Cartec Vinyl 5.Wosk FinishCare 1000P Teraz po myciu szamponem z woskiem (Shiny garage) od twardej wody zostają zacieki i: -próba polerowania mikrofibrą prowadzi do 'mazania się' całego nadwozia(wosk się rozmazuje?Za grubo było?) -wobec tego przelatuję go całego Cartec'iem Perfect Polish(którego to mam zamiar uzywać jako cleanera przed następnym woskowaniem) Tak ma być czy coś zepsułem? Po woskowaniu trzeba 'przepolerowywać' po każdym myciu? Poza tym-jaka moc musi mieć myjka, żeby wóz domyć, bo to co miałem dostępnego(robocze 90 bar ponoć) nie domywa wozu i trzeba użyć szczotki(czego po polerce wolałbym uniknąć)?

> No to może czas na come back? Come back będzie jak się długi skończą Plany są jeno kasy trzeba... Tak czy siak Bestia wróci

Ok. Zaczniemy od czujnika, a potem ewentualnie sonda Już mi się nie chce przy tym dłubać Żeby to chociaż moje Uno było...

1.4 ma inny mechanizm linki gazu, wiec odpuściłem. Założona przepustnica z TPS i krokowcem i jest nieci lepiej, bo albo działa idealnie, albo tak jakby go coś na chwile przytykało i wtedy obroty spadają(mimo pedału w podłodze, ale kiedy go odpuścić i znowu wcisnąć to wkręca sie dalej, az do konca-wcześniej po prostu gasł pomimo pompowania gazem). Podczas resetu kompa przy pierwszej próbie zatrybił i zgasł, przy drugiej na początku miał w miarę równo 900rpm,a im cieplejszy tym bardziej obroty spadały, az do jakiś 500rpm, gdzie zaczynało nim powoli szarpać. Na gazie i registrze(znaczy na śrubie do gazu, a nie krokowym) chodzi normalnie, chociaż jałowych też się nie da wyregulować i sa na jakies max 750rpm, może 800 Teraz co? Moduł na kopułce? Ustawić zapłon u elektryka?Sprawdzać masy?

> Wymiana TPS jest delikatna, bo on ma regulację ustawienia względem korpusu. I bardzo trudno jest > nowy tak samo ustawic - a muszą pasować rezystancje obudwu potencjometrów do kąta otwarcia > przepustnicy. Jeżeli Ci nie wyjdzie, silnik będzie głupiał. Do tego uwaga - w różnych wersjach > Uno były różne TPS - ważny jest kolor obudowy, ma być taki sam. A co będzie jak wsadzę całą przepustnicę z 1.4, ze wszystkimi czujnikami?

Ogólnie jest tak, ze czasem jedzie normalnie, a czasem ni z tego, ni z owego umiera i gasnie. Po ponownym odpaleniu do 3-4rpm idzie normalnie i znowu umiera. Gaziarz próbował go ustawic na gazie, ale stwierdzil, ze nie moze, bo silnik krokowy gazu bierze sygnal z TPS, a ten glupieje (raz działa, raz nie działa), wiec wywalil tymczasowo krokowca, wstawil register i powiedzmy, ze na gazie jeździ, ale z benzyna dalej tragedia. Teraz pytanie-mam przepustnice z 1.4 z RACZEJ sprawnymi czujnikami-da się to zastępczo podpiąć, czy dalej bedzie problem? (Bo samego TPS, raczej chyba nie ma co ruszac??? Da sie sam TPS wymienić???) Edit: Dobra,da sie sam TPS wymienic-pytanie czy przy takiej wymianie mogę coś popsuc?

Jeno ja już miałem suszarkę kupioną i miałem tylko zamontować, a tu zonk z tym sufitem - bałem się cokolwiek tam powiesić, żeby wszystko nie spadło Taką jak pokazałeś może zamontuję na dworze

A ile taka płyta wytrzyma? To się nie rozpadnie? Tak na zaś pytam, bo suszarkę już zamontowałem

Dobry, Teściowa zażyczyła sobie suszarkę sufitową w łazience... Budynek lata 7, więc w momencie wiercenia otworów pod kołki okazało się, że sufit to 2-3 centymetrowa warstwa tynku cementowego, jakieś 3-4 cm pustki (nie mam pojęcia na czym trzyma się tynk ) i dalej betonowe płyty, które stanowią konstrukcję płaskiego dachu Pytanie: -Czy istnieje możliwość zamontowania tej suszarki, tak, żeby coś mogło na niej zawisnąć (stelaż się utrzyma, jeno co z tego )??? Nawet nie proponuję rozwiązań, bo nie znam się na tym Z góry dzięki Ok, wymyśliłem montaż do ściany tylko muszę sprawdzić długość sznurka/ ewentualnie kupić dłuższy sznurek Teraz chyba sobie poradzę, ale jeśli macie pomysł na montaż tego na suficie to dalej czekam na propozycje

> I co z tym oknem? Pochwal się. Trochę późno, ale zawsze Po pierwsze dzięki za porady Przydały się, bo jest lepiej niż było Ale... Co do okna wiszącego na jednym zawiasie to to połowicznie ogarnąłem. Od góry to jedno okno ma jeden rygiel, a powinny być chyba dwa(patrząc po pozostałych oknach w mieszkaniu możliwe, że się wyłamał? ) i ten jeden wchodzący w rozwórkę po uchyleniu okna za nic nie chce z powrotem w nią trafić Idzie po najmniejszej linii oporu po zewnętrznej części rozwórki i dlatego w momencie otwierania jednocześnie uchylało się... Na razie skręciłem tak, żeby się dobrze otwierało, a uchylać nie chcę, żeby sobie roboty nie dokładać na razie Co do drugiego okna z problematyczna klamką porobiło sie odwrotnie Klamka już działa, okno się otwiera, ale nie uchyla Tzn.uchyla się ale na 1cm. To okno ma dwa rygle od góry i o ile ten bliżej zawiasu działa dobrze, to ten bliżej klamki jakby nie był przez nią do końca odciągany i blokuje się jakieś 2mm na rozwórce blokując uchylenie się. Jeśli ręcznie go o te 2 mm przepchnę to okno uchyla się normalnie. Teraz pytanie-da się to poprawić(miałem już zamiar zdjąć okno i tę prowadnicę w rozwórce przypiłować ) czy jeśli chodzi o rygle to już specjalistom zostawić???

Dzięki za odpowiedzi obu Panów Jutro będę dłubał Może nie popsuje

Witam! Sprawa jest taka- jedno okno mi się opuściło, zapadka czy tam bolec (nie wiem jak to nazwać ) w górnej części okna nie trafia w odpowiednie miejsce we framudze(?) i teraz w położeniu "Otwarte na oścież"(sorry za niefachowość określeń ) uchyla się jednocześnie na górze... coś tam chyba trzeba imbusem w narożniku pokręcić, ale pewien nie jestem. W drugim klamka zaczęła tak ciężko pracować, że nie idzie go teraz ani otworzyć ani nawet uchylić. Idzie to samemu ustawić czy po moim fachowym opisie radzicie samemu nie dotykać, żeby bardziej nie popsuć? Dzięki za pomoc

> Może masz jakąś zwężkę na dolocie? Kiedyś "sprytni "gazownicy wkladali w dolot jakieś zaślepki , > kawałki rur palstikowych itp. żeby zwiekszyć podciśnienie wyciągające gaz z miksera. Wtedy > auto ssie gaz jak głupie a wcale szybciej nie jedzie. Nie czuć może "jajkami" ze spalin? Przy dyszy gazu(mikserze? tak to się nazywa?) mam jakąś klapkę, zaraz za filtrem powietrza. Kumpel mówił, że mam kijowo zrobioną instalację, bo parownik mam najdalej jak się da od dolotu, miedzy akumulatorem i prawą przednia lampą(stojąc frontem). Więcej kombinacji raczej nie ma. > emulator wtryskiwaczy, No właśnie > IMHO bzdura, Sprawdzałeś ile pali na benzynie? Zacząłbym od tego skoro gazownicy mają takie > wymysły. W sumie już mogę, bo oszczędność żadna z tym spalaniem gazu... > Nie. Chyba że zawór na reduktorze nie trzyma i upuszcza powoli gaz do dolotu. Wtedy sprawny zawór > w zbiorniku jako drugie zabezpieczenie by do tego nie dopuścił. Czyli wystarczy cewkę założyć i kabelki podpiąć(są obcięte...) i powinien zacząć zamykać, tak?

> Problem był od początku tego auta, czy pojawił się skokowo lub narastał w czasie eksploatacji? > Problem był od początku tego auta, czy pojawił się skokowo lub narastał w czasie eksploatacji? Takiego go kupiłem i na początku palił więcej, ale po wymianach związanych z gazem i elektryką zszedł do tych 20l... Jak przekręcę śrubę registeru w stronę zubożenia mieszanki o choćby ćwierć obrotu to wyraźnie czuć, że silnik się męczy i wóz nie ma mocy, a spalanie i tak nie spada, czyli chyba jest już ustawiony na granicy. Byłem nastawiony na 13-14l po mieście, ale to co się teraz dzieje to nieco przegięcie...

Witam! Pacjent: Espero 2.0, instalacja I generacji Lovato Wymienione: filtr gazu, filtr powietrza, parownik po regeneracji (niepotrzebnej) - bo dużo palił 24l/100km; kable, świece, kopułka, palec, moduł zapłonowy, cewka zapłonowa(bo strzelał, teraz przestał. Teoretycznie był tez ustawiany przez gazowników na analizatorze spalin, ale skręcili go to, że nie dało się w ogóle jechać, a palił o 21l/100 średnio, więc go minimalnie podkręciłam i zeszło do 20l w mieście i średniego na poziomie 17-18 miasto/trasa pół na pół, ale to nadal dużo jak na taki silnik. Samochód nie katowany, nie przeciągany na biegach, klima nie używana, a pomysłów już brak... Chciałem przełożyć bingo M z drugiego wozu(potrzebne byłoby chyba jakieś dodatkowe urządzenie z tego co pamiętam, żeby wielopunkt obsłużyło), ale gazownicy stwierdzili, że mi to spalania nie zmniejszy. Powiedzieli, że silnik się pewnie kończy i dlatego więcej pali. Macie jakieś sugestie co to może być, jakąś instrukcję jak go ustawić, żeby było znośnie(da radę to zrobić samemu?), bo kupiłem wóz z gazem, żeby było taniej, ale nie nie jest I jeszcze jedno - na wielozaworze (tomasetto) w butli,nie mam cewki założonej i gaz zatrzymywany jest dopiero przy zaworze na filtrze. To może mieć wpływ? Dzięki za podpowiedzi

> Kable idace do wtrysku to tzw rozciecie, jak poszukasz to zobaczysz ze sa podlaczone oba do jednego > rozcietego przewodu, podlaczasz je do 87a i 30 na przekazniku, sa to styki normalnie zwarte. > Dwa pozostale przewody to sterowanie przekaznika, najprawdopodobniej oba wziete z > elektrozaworu gazowego, czyli styki 85 i 86, na kolorystyke bardzo bym nie patrzyl > Pozdrawiam Ok,podpiąłem po Twojemu i działa Gaz nie jest puszczany już zaraz po włączeniu zapłonu, odpala od strzału,przełącza się bez problemu Co prawda w życiu bym nie powiedział,że te kabelki pierwotnie tak szły(nawet nieco za krótkie mi się wydają na takie ustawienie),ale ważne,że chodzi Szczerze wielkie dzięki Mogłem wcześniej na AK napisać to bym wcześniej spać poszedł...

> Kable od wtrysku do 87a i 30, niebieski od elektrozaworu i masa do 85 86 > Pozdrawiam Jeno do wtrysku ida kable czarny i biały i tu mam problem,bo w takim ukladzie masa jest w szarym???

Witam. Lovato,pierwsza generacja, Espero 2.0 mpi. Grzebałem pod maską i wypiąłem sobie kable z przekaźnika od wtrysku i nie wiem jak to podłączyć... Mam 4 kable czarny i biały idące w stronę wtrysków(cienkie i wyglądające na te z instalacji gazowej) oraz dwa podwójne(dwa kabelki jednego koloru do jednej końcówki żeńskiej wpięte)-niebieski i szary. Teoretycznie niebieski idzie w stronę elektrozaworu przy filtrze,szary nie wiem gdzie. Podłączyłem tak-szary do pinu 86, niebieski do 30,biały do 87a,czarny do 85,bo tak mi się wydawało,że było do tej pory,jeno po tym gaz jest podawany od razu jak tylko włącze zapłon i wóz odpala ze sporymi oporami.Coś nie tak zrobiłem czy tak ma być?( raczej nie powinno tak być...). Rano tym czymś trzeba do pracy ruszyć więc jakoś muszę go uruchomić. Jak to z tym przekaźnikiem?????