Skocz do zawartości

Mars_wrc

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 626
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mars_wrc

  1. w 100% PRZECIW Chory pomysł chorych umysłów. Na tydzień, miesiąc ... jeszcze by uszło. Ale odbierać kompletnie uprawnienia? Bezsens I może od razu odbierać wszystkie kategorie, uprawnienia instruktorskie, egzaminatorskie itp? PRZECIW
  2. Moi rodzice będę niedługo sprzedawać Forda Focusa sedan'a z 2002 roku. Nalotu ma 138kkm, uderzony nigdy nie był, raz tylko był malowany tylny zderzak bo świeżo po prawku ja go zarysowałem Od 2004 roku bez przerwy garażowany, serwisowany na bieżąco. Silnik 1.6, bez gazu. Wersja Comfort X. Będzie wystawiany za 12.000. Gdyby nie to, że nie potrzebuje to dla zasady bym go od nich odkupił
  3. > Na 1.2 8v P&P tylko to starsze 60km, pokrywa zaworów z korkiem ,,wtykanym'' jak masz w 1.1 > takowy.-czyli kupujesz goły słupek 1.2 8v i przekładasz swój osprzęt.(kolektory, dolot, > kolektor z katem), altek itd. > 1.2 8v 69km już sporo inne inne, 1.2 16v nie wiem:-) nie zgaduję. > Do sc van 1.1mpi przełożyłem z pandy 1.2 8v zdrowy silnik i wszysko pasuje, komp też ogarnia bez > checka...różnica jest bo sc miał ponad 370kkm, ten niby 120kkm-tam już nie było wałka i > pierścieni, tu jest zdrowiutki. Dobrze wiedzieć. Dzięki. W takim razie w najgorszym scenariuszu włożę 1.2 60tkę.
  4. > Ja z kolei dziwie sie co za polglowki kupuja nowe auta i traca n a nich przy wyjezdzie z salonu 30 > %. Moje pieniadze moja sprawa. Bzdura 30% to nowe auto w rok nie straci. A raczej nowe kupuje się na lata.
  5. > Niestety ale to też bzdura. Kolega z pracy sprzedawał zmęczonego opla astrę, wystawił za niską cenę > to nikt nie zadzwonił. Dla żartu powiedziałem żeby podwyższył cenę o 30% (czyli jakieś 2 tys > ) . Kilka godzi później był sprzedany za tyle ile wystawił bo się dwaj klienci licytowali > Ja już używanego auta nie kupię a obecne zostawię w rozliczeniu. Po tym co się tutaj przez te lata > naczytałem i sam widziałem nie będę zdrowia tracił na użeranie się z kupującymi > debilami-ekspertami i przestępcami-cwaniakami sprzedającymi. > Moje obecne auto kupiłem od pierwszego właściciela jeszcze na gwarancji po dokładnym sprawdzeniu i > jest OK, ale szukanie przez parę miesięcy to była droga przez mękę. Jak mówiłem o ROZSĄDNYM kupowaniu. A nie "o drogie, to se kupię".
  6. > Tyle ze większość sobie myśli "taka kwota za auto z tego rocznika?? przecież za tyle to ja znajde 2 > lata młodsze" i kupują 2 lata młodsze... Dlatego jest jak jest Bo masz rację. Najdroższy 2004 to najtańszy 2006/7 ...
  7. > używka w PL po gwarancji to jest kompletna loteria Mógłbym mnożyć przykłady szczęśliwych nabywców > kilkuletnich krajowych aut, którzy przyjeżdżali na warsztat i zgrzytali zębami na to co trzeba > było robić i ile kosztuje Używka używce nie równa. Jednak rozsądne kupno auta jednego z droższych z danego rocznika daje sporą szansę na szczęśliwą eksploatację.
  8. > ja wiem Jay że skoro jest popyt to jest i podaż na takie auta , ale za 60 koła to jak > wspomniano można nówkę kompakta mieć , i w gratisie spokojny sen , bo mamy gwarancję ; Dokładnie, co kto lubi. Tylko, że rozsądne są 3 opcje: Nówka, bo mam spokój Używka "najdroższa", tzn. mam 20 koła i za 20 koła mogę mieć WYPAS Octavię I lub ulepa Octavię II. Biorę OI na wypasie, zadbaną, krajową. Używka "sprawna" - ale świadoma. A co tam, biorę OII RS za 21.900, Turuś mi pięknie z 3 poskładał, nie mam poduszek, ale chciałem RS to mam RS. Się wysra to trudno. A niestety najwięcej ludzi łączy 1 z 2 i z 3. Chcą mieć PEWNE auto, kupują UŻYWANE i do tego NAJTAŃSZE. A to się mści
  9. > Ja sie nie chce wymądrzać , ale za 60 to sie kupuje X5 czy Q7 już sie wyrwie w tej cenie lekko > wymęczone... > A nie skode czy innego kompakta X5 czy Q7 to moim zdaniem za mały budżet na zakup SENSOWNEGO auta i na pakiet startowy. Za tyle kasy nie chciałbym auta sprawnego, tylko IGŁE. Jakbym miał 60 tysi na swoje auto to wybór jest tylko jeden. W140 + z dycha na zapas
  10. Witajcie, czy ma ktoś jakieś doświadczenia ze swapem w Pandzie? Pada mi moje 1.1, a zamiast kupować kolejne 1.1 wolałbym dołożyć i kupić komplet na swapa 1.2 16V. Wkładał to ktoś do Pandy? Z góry dzięki Pozdro
  11. > Jest z Niemiec, więc nie ma wytłuczonego zawieszenia dzięki ich płaskim jak stół autrostradkom To tym bardziej zaraz je wytłucze na naszych
  12. > Nie zgodzę się. Niczego mu nie zamyka. Roszczenia jedynie do kwoty na fakturze To i tak jest dyszkę do tyłu. A za 2/3 tysie to sobie naprawi to co się spsuło i będzie 7/8 do przodu
  13. Nigdy by mi nie przyszło do głowy pluć się, że się używane auto popsuło. CHYBA, ŻE bym doszedł, że sprzedający WIEDZIAŁ, że ono się zaraz zepsuje. Jeśli NIE WIEDZIAŁ, to ... takie życie.
  14. > Od "niech pokrywa" do zobaczenia choćby złotówki jest bardzo długa droga. Nawet powiedziałbym, że w > tej sytuacji to raczej ślepa uliczka. > A w sądzie można w tej sytuacji co najwyżej 10k umoczyć. To raz. Dwa ... szczęśliwy nabywca musiałby udowodnić, że sprzedający wiedział o usterce. Jeżeli nie wiedział, ani się jej nie spodziewał to czemu ma za nią płacić? Chce się mieć gwarancję to się kupuje nówkę. Chce się używkę to się kupuje z ryzykiem.
  15. > Podkręcone zdjęcia, opis w którym dodane 1/3 wyposażenia którego nie ma i przełączniki w mózgu w > stylu IGŁA< OKAZJAitd. I idą ludzie a czasami barany jak owce na rzeź Ja tam tego nie rozumiem. Nie da się połączyć, najlepiej i najtaniej. Samochody od handlarzy to często też dobre auta. Nie najlepsze, ale sprawne. A nie każdy potrzebuje idealnego auta, tylko czasem wystarczy mu sprawne. Ale jak taki człowiek naczyta się tych handlarzowych opisów to pomyśli, że on to prawie nówkę kupuje. I to zaczyna się błąd logiczny, który potem prowadzi do przykrych doświadczeń. Handlarze często są nieuczciwi, to fakt. Ale to tylko ludzie, skoro widzą, że głupi naród to kupuje to to sprzedają. Po co handlarz ma się chrzanić z MEGA IGŁĄ za grubą kasę, skoro może sprzedać "mega igłę" za niewielką cenę i zaraz ktoś ją kupi? Ludzie są winni sami sobie. Człowiek ma SAM dbać i SWOJE sprawy. I ma SAM wpaść na to, że za 60% ceny pewnej krajówki z małym nalotem nie kupi idealnego auta od handlarza. Skoro tego NIE rozumie to cierpli. Dopóki ludzie nie wyjdą umysłem z czasów gdzie to KTOŚ myśli za nich i nie zaczną SAMI myśleć to nic się nie zmieni. Warzywa z hipermarketów też SĄ jadalne. Ale ja wole takie z bazaru, z zieleniaka. Bo są lepsze. Tak samo auta. Te od handlarzy są JEZDNE. Ale ja wole pewniejsze, droższe. O to tu chodzi. A to, że ktoś daje 60koła i nie ma dokumentu, który by to potwierdzał to już nawet komentarza szkoda. PS. Ciekawostka Kiedyś rodzice sprzedawali Skode Felicie. Przyjechał typ, powiedział, że on potrzebuje PODPISANĄ UMOWĘ KS oraz dowód rejestracyjny (kluczyków łaskawie nie chciał) bo wtedy sobie załatwi kredyt Rodzice pokazali mu najbliższe drzewo
  16. > producent zaleca w czasie holowania nie przekraczać 25km/h i na odległość nie większą niż 10km > powyżej 10km należy rozpiąć wał > w przypadku uszkodzenia skrzyni biegów zawsze należy odpiąć wał I przy parametrach holowania 25km/h // 10km skrzynia nie ucierpi?
  17. > Jezdzic dalej czy wymieniac Wyważyć, kontrolować czy bąbla nie ma, dać dla spokoju ducha na tył i heja Kiedyś rok z taką jeździłem. I do tego w KJS. Poddała się dopiero na pewnej dziurze, ale to razem z felgą, drążkiem i przegubem Więc to nie wina opony
  18. > Ja w ogóle nie rozumiem czemu ludzie się w to bawią. W czym tamten jest lepszy od np. tego? > http://otomoto.pl/hyundai-i30-salon-pl-bezwyp-klima-ideal-C32046510.html Ja tego też nie mogę zrozumieć Bez problemu da się kupić krajówkę ... ale Panie, dziadek w Reichu to legenda, która czyni cuda. A cena często podobna ...
  19. Co innego zabawa w kupowanie samochodu tj. kupowanie "roweru" z 4 kołami, a co innego dawanie handlarzowi 60tysi i zabieranie tylko kluczyków ... Kupiłem ostatnio dwa klasyki, oba za ok. 5 tysi, a na umowie "troszkę" mniej, ale nawet do głowy by mi nie przyszłe ich zwracać ... Seja Vana też kupiłem ostatnio, na FV pełną, i też kwota zaniżona, ale to takie kwoty, że nawet się kontrolką oleju nie przejąłem jak się wczoraj zapaliła Mam jakiś silnik do SC w garażu, ze przerzucę. Ale chociaż dokumenty dostałem Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby 60 koła dać komuś ot tak bez żadnego dokumentu ... Za tyle można mieć Puga 301 ze wszystkimi możliwymi opcjami, w automacie, z gazem i jeszcze na wakacje starczy
  20. Witajcie, piszę tu po sąsiedzku, bo tu temat jest doskonale znany. Muszę zmienić serce mojej Pandziorce. Po pierwsze mam krzywo wkręconą święce i bez ryzyka zerwania gwintu jest niewykręcalna. Po 2 chyba siadła UPG. Po 3 ma nakukane 250 tysi Zmiana auta nie wchodzi w grę, bo to firmowy VAN, który na siebie zarabia Po 2 mi się nią super jeździ po mieście, bardzo lubię to autko. Nie bite, bez rdzy, fajne I teraz nie wiem co robić. Remont ... bez sensu. Swap na 1.1 ... tyle roboty i 0 efektu? Chciałbym swapnąć na 1.2 16V / 1.2 8V, najlepiej serię. Pytanko ... dużo będzie z tym zachodu? Tak samo łatwo jak w CC/SC? Nie będę robił tego sam, bo nie umiem. Smak swapa znam, bo miałem już dwa. Ile może kosztować sama robocizna, żeby to jeździło tak jak powinno? Zakładając, że graty mam. Czy jest ktoś z Warszawy / okolic, kto by wziął moje autko i zrobił swapa? Pozdrawiam i dzięki za odp
  21. > czemu? > jak fabryczna tartarini mieszalnikowa, to za 80kkm zmieni parownik i dalej będzie śmigać bez > problemów > Piszę jako właściciel 10-letniej Pandy 1,1 z fabrycznym lpg i przelotem 170kkm Potwierdzam ja, właściciel 10 letniej pandy 1.1 z LPG i nalotem 250kkm Gdyby nie to, że jakaś ciota krzywo i na MEGA SIŁĘ wkręciła świecę i od wieków przez to nie była wymieniana i czuć to to silnik byłby igiełka A tak to będzie swap na 1.2 16V
  22. > A to sorry. > Nie wiedzialem. Nigdy w zyciu nie byłem w Warszawie
  23. > A tak z ciekawosci, to dlaczego niby autobusu na lawete sie nie załaduje? Mówiłem w przenośni. W Warszawie autobusy psują się X razy dziennie, żaden na lawecie nie jeździ.
  24. > Ale na co się łapie na nowe przepisy czy na to że jest zwolniony i spoko mogę odliczać 100% kosztów > Podobno na kolejnym przeglądzie będzie wbity inny vat (teraz mam vat1).? Łapie się na 100% odliczenia. A jaki VAT będziesz miał wbity?
  25. > To jest dobry trop ale nei z lpg IMO. Czemu NIE dla LPG w Pandzie? Mam i się opłaca. Serce mnie boli jak jadę na noPb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.