Skocz do zawartości

krzysiekklimek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    590
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez krzysiekklimek

  1. Szukam jakiś opon z kolcami do zabawy w zimie. Znalazłem coś takiego jak Taurus Ice 501 w wersji okolcowanej. Miał ktoś do czynienia z taką oponą? Kolce dają rade czy opona tak kijowa że nawet one nie pomagają? :D Komplet nowych w rozmiarze 205/55R16 wychodzi ledwo 800 zł więc cena mega
  2. > Dużo felg już kupowałem i nigdy żadnych papierków homologacyjnych nie było. Wszystko co niezbędne > jest wybite na tyle felgi. > Czy przypadkiem ten Technicky Prukaz to nie jest coś podobnego jak we Włoszech i dotyczy całego > koła (felga + opona)? Tak, jest to coś podobnego. Zapisuje się w nim informacje nt modyfikacji w aucie głównie w zawieszeniu, układzie jezdnym i silniku. Tak więc w przypadku montażu felgi i opon o nieoryginalnych rozmiarach należy zamieścić odpowiednią informację w tym dokumencie
  3. sprzedam: - silnik 1.6 16V (TU5JP4S) rok 2006, przebieg 52 tysiące mil, stan bdb, słupek z alternatorem i kolektorem wydechowym za 950 zł - chłodnica z wentylatorem oryginalne, w stu procentach sprawne 250 zł - skrzynia 750 zł z półosiami 150 zł/szt - drzwi prawe kolor czarny, bez rys wgnieceń itp 180 zł - klapa dolna tył 80 zł - lusterko prawe 30 zł - napinacze pasów bezpieczeństwa z wersji angielskiej 60 zł - lewa dokładka zderzaka 70 zł - logo VTS 60 zł - airbagi angliki 120 zł i kilka innych pierdółek potrzebujesz coś - pisz pw lub dzwoń 789 099 464
  4. Witam, temat następujący. Czy kupując w Polsce nowe felgi otrzymuje się do nich jakieś certyfikaty/atesty, dopuszczające ich do użytku na publicznych drogach? Mój czeski znajomy chce kupić w Polsce felgi (konkretnie alumki firmy 3sdm więc chyba jakaś chińszczyzna ) i pyta czy u nas kupując felgi otrzymuje się jakieś dokumenty potwierdzające to, że mogą one być legalnie używane na drogach? U nich jest taki dokument jak Technicky Prukaz, w którym zapisywane są informacje o modyfikacjach w samochodzie takich jak np właśnie zmiana rozmiaru felg i aby móc je do tego dokumentu wpisać należy posiadać dokumenty o których mowa wyżej
  5. Miałem wczoraj następującą sytuację: Podczas jazdy tuż przede mną złamało się drzewo, które spadło na drogę i nie mogąc wyhamować, uderzyłem w nie. Efekt - troche pokiereszowany przód samochodu. Pogoda była kiepska bo padało i troche wiało, ale nie było wichury wyrywającej drzewa i zrywającej dachy - drzewo które się złamało było bardzo spróchniałe. Na miejsce wezwałem policję. Dzisiaj poszedłem zgłosić szkodę do zarządcy drogi (zarząd dróg powiatowych w Cieszynie), pomijając już fakt że zostałem potraktowany jak złodziej, usłyszałem że mogę sobie składać wnioski o odszkodowanie, ale i tak nic nie dostanę bo to na pewno wina wiatru i nie udowodnię im że było inaczej Niezwykle miłe babsko powiedziało że ludzie sami sobie umyślnie auta uszkadzają a potem chcą wyłudzić odszkodowanie więc oni wszystkie takie wnioski odrzucają. Jak myślicie jest szansa wywalczyć jakieś odszkodowanie czy ubezpieczyciel podobnie jak szanowna pani urzędnik stwierdzi że za złamane drzewo nie odpowiada i wyśle mnie... właśnie na drzewo?
  6. Dali taki sam. We wtorek oddałem stary aku do sklepu w którym go kupiłem, w środe przyjechał jakiś przedstawiciel firmy i od razu poinformowali mnie że mogę przyjechać po nowy bo reklamacja została pozytywnie rozpatrzona
  7. Wczoraj aku zawieziony do reklamacji, dzisiaj odebrany nowy. Stwierdzono wadę fabryczną. Ładowanie wielokrotnie sprawdzane w przeszłości, dzisiaj po założeniu nowego aku też i zawsze w normie
  8. mógłbym prosić o kod do radia? VF1C06C0524072814
  9. Oczywiście odwiozę, ale zachodze w głowe czy coś jeszcze mogloby spowodować taką sytuację? Jakaś niesprawność w instalacji elektrycznej auta? Chcę wiedzieć co posprawdzać żeby sie nie okazało że sytuacja się powtórzy bo to wcale nie aku nawalił
  10. Samochód normalnie zapalił, jade i w pewnym momencie zapaliło się kontrolka ABSu, przy następnym naciśnięciu hamulca zgasła ale w tym momencie przestały działać zegary - zostały na wartościach które pokazywały i ani w jedną ani w drugą stronę. Po kilku minutach jazdy, gdy parkowałem auto zgasło i nie chciało ponownie zapalić, nawet nie zakręci. Otwarłem maske żeby zobaczyć co się stało i usłyszałem dochodzące z akumulatora dosyć głośne syczenie/bulgotanie. Zamontowałem aku z samochodu taty - pali i jedzie bez problemu. Ponownie wsadziłem swój aku - zapalił, chwile pochodził i zgasiłem. Co to może być? Zwarcie wewnętrzne akumulatora czy coś innego typu np regulator napięcia w alternatorze itp? Nie mam czasu na dłuższe sprawdzanie bo do jutra mam gwarancję na ten aku więc będę musiał go zawieść do reklamacji ale zastanawiam się czy to na pewno on jest winien
  11. tarcze Brembo gładkie + klocek Ferodo DS Perfomance + płyn hamulcowy Motul RBF660, daje radę i przy cywilnej jeździe i przy upalaniu
  12. Dzięki. Czyli twierdzicie że jeśli przedstawię rachunki na naprawę, której wartość nie przewyższy wartości auta przed wypadkiem to wtedy przekonam TU że szkoda jednak nie była całkowitą i powinni pokryć koszty naprawy? Jeśli tak to biorę się za sprawę od tej strony
  13. > Czy koszt naprawy był niższy niż oszacowana przez TU wartość auta przed szkodą? Niewiele ponad połowa tej wartości, ale na początku procesu likwidacyjnego zadeklarowałem kasę na konto, a nie rozliczanie na podstawie rachunków
  14. > Potrzebna ci jest faktura za naprawe pojazdu. Przedstawiasz ja ubezpieczylielowi i wplaca ci > brakujaca kase. Tak to jest przy szkodzie cześciowej. Przy całkowitej chyba rachunki nikogo nie interesują
  15. 8 kwietnia mój Citroen Saxo VTS został poszkodowany przez kierowcę ubezpieczonego w Generali, szkoda likwidowana z jego polisy OC. Przedwczoraj dostałem pismo (pełny tekst w załączniku) informujące o tym, że koszt naprawy przewyższa wartość auta więc mamy szkodę całkowitą. I wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że przyznano mi zaledwie 1850 zł ponieważ przedwypadkową wartość auta określono "w oparciu o wytyczne wynikające z instrukcji nr 1/2005 Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego" na 5700 zł, natomiast wartość rozbitka "na podstawie obserwacji rynku motoryzacyjnego oraz przy uwzględnieniu cen oferowanych za uszkodzony pojazd przez podmioty specjalizujące się w obrocie takimi pojazdami" na 3850 zł. Poinformowano mnie, że znalazła się jakaś firma która oferuje 3500 zł za mój pojazd, a oferta ważna jest do 16 maja, podczas gdy ja pismo otrzymałem dzień później, a poza tym podczas oględzin na pytanie rzeczoznawcy czy jestem zainteresowany zbyciem pojazdu za ich pośrednictwem odpowiedziałem przecząco. Tak więc wartość nieopłacalnego w naprawie wraku wynosi prawie 70 % wartości auta nieuszkodzonego Co teraz mogę z tym zrobić? Przesłana mi przez rzeczoznawcę na maila ocena techniczna jest niekompletna ponieważ nie zostały w niej wpisane pojemność i moc silnika, przebieg, kolor itp. Dalej - mój samochód posiada dodatki t.j. wydech ze stali nierdzewnej, rozpórkę kielichów i tuleje poliuretanowe, które wpływają przecież na poprawę osiągów, a więc i wartość samochodu. Dodatkowo auto pochodzi z limitowanej serii New Morning - 1000 takich egzemplarzy na świecie, zaledwie kilka w Polsce, więc niby jakim cudem likwidator mógł obserwować rynek takich aut w naszym kraju? Czy w ogóle likwidator mógł oferować będący moją własnością pojazd firmom handlującym samochodami bez mojej zgody, co więcej gdy informowałem rzeczoznawcę, że nie jestem zainteresowany zbyciem pojazdu za ich pośrednictwem, a pismo z ofertą odkupienia auta i tak otrzymałem po zakończeniu ważności tej oferty (pismo zostało wysłane 10 maja zwykłym listem). Ustalona wartość całego auta jest zdecydowanie zaniżona. Saxofon został już naprawiony, ale koszt naprawy "trochę" jednak przekroczył wypłaconą mi sumę. Co mam zrobić? Na jakie przepisy, okoliczności itp powołać się podważając jego wycenę?
  16. Jeszcze jedno pytanie, nie będę zakładał nowego tematu. Auto jest z 2001 roku (wersja po liftingu) i ma zamontowane felgi 14-calowe. Z tego co znalazłem wszystkie polifty mają 14stki, ale że z poprzedniego samochodu zostały prawie nowe 13-calowe opony to chciałbym wsadzić je do Twingo, ale nie wiem czy felgi w tym rozmiarze spasują. Da radę zamontować 13-calowe felgi czy coś się po lifcie pozmieniało (np. większy hamulec) i nie podejdą?
  17. Czyli rozumiem że zwykły Elf Evolution 5W40 zupełnie wystarczy? Nie wiem co jest wlanie teraz ale widać że auto więcej stało niż jeździło i teraz w zimie sie nie dogrzewało bo trochę syfu pod korkiem się zebrało, no ale to jest nie do uniknięcia przy takich przebiegach
  18. Myślałem o 5W30 dlatego, że powinien szybciej się nagrzewać i osiągać lepsze parametry pracy na krótkich dystansach, zapobiegać powstawaniu masełka pod korkiem itp itd Millers dlatego że pozostałe auta w domu na nim jeżdżą i mam na niego dobre ceny, ale nie mówię że na 100 procent muszę go wlewać. Zależy mi tylko na utrzymaniu silnika jak najdłużej w dobrej kondycji
  19. Jaki olej wlać do silnika w Twingo 1.2 16V? rocznik 2001, przebieg 51 tys km potwierdzony w ASO. Z tego co znalazłem polecane przez producenta oleje do tego silnika to 0W30, 5W30, 0W40 i 5W40. Jazda praktycznie tylko na krótkich dystansach (ok 4 - 5 km). Myślałem nad Millersem XSS 5W30, co o tym myślicie? Co lejecie do swoich wozideł z tym motorem?
  20. Ja w Saxo VTSie miałem takie klocki jak Galfer. Jakiś totalnie najtańszy zamiennik, w Polsce chyba w ogóle niedostępny, ale hamowało nie gorzej od Ferodo DS Performance, z Textarami które też miałem to nawet nie ma co porównywać. Minus tych Galferów taki, że dość mocno jedzą i niszczą tarcze (zawsze gładkie Brembo miałem) ale wytrzymują 2 razy dłużej od innych klocków czyli w moim wypadku jakieś 15 tys km zrobiły
  21. krzysiekklimek

    Portugalia

    > OS 3: > Pos No Driver Time DiffPrev Diff 1st > 13. 74 R. KUBICA 13:18.2 +0.9 +46.8 > 14. 12 M. KOSCIUSZKO 13:18.4 +0.2 +47.0 Kościuszko się kręcił na trasie, ale i tak brawa dla RK
  22. > Kolega tez zostawi troche ponad 100 tys... Skoro stać go na auto za 100 tysięcy to na przewiezienie tego auta nawet do "trochę" odległego warsztatu też na pewno stać. Wiem że to na AK pogląd nie modny, ale są też warsztaty niezależne, które dane marki ogarniają co najmniej tak samo dobrze jak warsztaty autoryzowane, więc nie koniecznie trzeba szukać ASO. Nie wyobrażam sobie kupna auta za taką sumę bez wnikliwej kontroli przez sprawdzonych fachowców > dlatego tez pytanie czy ekspertyza do > czegokolwiek zobowiazuje wystawce... Co najwyżej może ułatwić dochodzenie roszczeń, gdyby okazało się że auto to bubel...
  23. > Nie do końca, dealer nie ma komisu w normalnym znaczeniu tego słowa. > Klient kupił nowe auto, a stare zostawił za zgoda dealera na parkingu pod firma z kartką za > szybą... > Dealer podobno robi tylko grzecznośc i nic nie zarabia... Nawet jeśli na tym nie zarobią to pewnie auto kogoś znajomego a może nawet pracownika, ewentualnie stałego klienta który zostawia u nich kupe kasy. Ja jednak skorzystał bym z usług innego warsztatu w celu oceny stanu technicznego, no chyba że macie kogoś zaufanego pracującego u tego dealera to co innego
  24. Dobrze rozumiem że kolega chce aby diler który sprzedaje auto przeprowadził jego ekspertyzę? Jeśli tak to myśli sobie, że jak w ogłoszeniu diler napisał "bezwypadkowy, stan idealny" to teraz nagle powie "bity przód, całe zawieszenie do wymiany, a silnik nie trzyma kompresji"??? To już lepiej podjechać do jakiegoś innego niezależnego warsztatu lub stację diagnostyczną. A czy da się coś wyegzekwować od nieuczciwego sprzedawcy? W świetle prawa da się, ale bez sądu, rzeczoznawców, nerwów i zachodu się raczej nie obejdzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.