Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Witam mam mega problem a mianowicie musiałem wymienic sworznie na wachaczach a jak wszyscy wiemy sworznie w cc sa nie wymienialne , trzeba wyminic caly wachacz no ale dobra mniejsza z tym problem polega na tym ze elegancko sie caly wachacz odkrecił stabilizator tez bez zadnych oporów ale co do Sworznia to proboje juz od 7 go jakos z tamtąd wydłubac(waliłem młotem w wachacz jak najblizej sworznia, probowałem go czyms podwazyc od spodu, od gory probowałem wcisnac jakimis łomami no i polałem to spora iloscią WD noo códa wianki juz robilem a on nie wyjdzie to zabrałem sie za drogą strone ale z drogiej identyczny problem i nie idzie) czy jest tam jakies dodatkowe zabezpieczenie poza tą srobą od góry ?? albo macie jakies inne propozycje ?? tylko nie pisac mi tutaj zebym oparł łom o tarcze i mocniej sie zaparł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Ja uzylem do tego widlowego sciagacza do przegubow, pamietam, ze lekko nie bylo. Jezeli robisz to bez wyciagania polosi, to musisz duza dzwignie zalozyc z dwoch stron, zeby rowno go wyciagac a nie pod katem, jezeli rozumiesz o co mi chodzi. Jak ci sie chce wyciagac polosie ze zwrotnicy to zwyklejszy sciagacz to przegobow powinien dac rade. Aha, no i nie zapieraj sie dzwignia o obudowe lozyska polosi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 O taki gadzet jak w zalaczniku by ci sie przydal... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
guttek Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 ja zawsze zaczynam od sworznia, odkrecam nakretke, wale po zwrotnicy tam gdzie wchodzi sworzen, poniej w sworzen z gory. I wychodzi a pozniej dopiero rozkrecam caly wachacz. Zawsze mi to dziala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jagu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Odkręć wahacz, przekręć go o 90* i uderz w niego przy sworzniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 hmm probowałem zakladac klucz 22 na poczatku troszke w niego waliłem młotem od gory i od dołu nic , załozyłem na niego długą rure i powolutku probowałem podwazac najpierw sie klucz wygią a jak odwrocilem w drogą strone to strzelił a dobry klucz był CCCP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Odkręć wahacz, przekręć go o 90* i uderz w niego przy sworzniu. było robione , niedziała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 szkoda takiego pieknego klucza Jak masz palnik reczny to mozesz jeszcze probowac metode termiczna, zmino teraz jest to sie zelastwo pokurczylo i puscic nie chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
guttek Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > było robione , niedziała mowie Ci sprobuj oklepac dookola zwrotnice tam gdzie wchodzi sworzen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 tez juz probowałem anie nie przykrecalem wachacza na sztywno tylko to srodkowe mocowanie włozyłem przez srodek srobokret no i probowalem jakos rozruszac sworzen oklepałem go do okola nawet i od dołu , niedawło rady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > szkoda takiego pieknego klucza Jak masz palnik reczny to mozesz > jeszcze probowac metode termiczna, zmino teraz jest to sie > zelastwo pokurczylo i puscic nie chce mam małą butle z gazem ( uzywam jej do rozpalenia w centralnym) ale leci z tego za duzy płomien , podejzewam ze jak bym sie zabrał za wachacz to bym przypalił gume na przegubie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magic18 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Panie kolego sciagaccz do swozni i daje rade Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blizniak1435053579 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Dwa duże młotki (najlepiej 5 kg lub większe).Przykładasz jeden do zwrotnicy w miejscu gdzie wchodzi sworzeń.Drugim kilkakrotnie uderzasz mocno po przeciwnej stronie zwrotnicy.Nie bój się użyć siły!Musisz uderzać aż puści.Metoda sprawdzona wielokrotnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zbk Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Ja mam niezawodny patent,tylko ze mam mlot 10kg ,ale tak nim nie udezam .Podstawiam pod tarcze badz piaste kolek drewniany(zdrowa kanke),i opuszczam auto aby oparlo sie na nim.Eliminuje to do zera odbicia podczas uderzen.A uderzam poprzez zdrowego loma w wachacz obok sworznia.Dostep poprawiam sobie skrecajac kola w skrajne polozenia.Gora 5 strzalow mloteczkiem,i kazdy sworzen mowi zwrotnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Walec Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Dwa duże młotki (najlepiej 5 kg lub większe).Przykładasz jeden do > zwrotnicy w miejscu gdzie wchodzi sworzeń.Drugim kilkakrotnie > uderzasz mocno po przeciwnej stronie zwrotnicy.Nie bój się użyć > siły!Musisz uderzać aż puści.Metoda sprawdzona wielokrotnie A pęk ci kiedyś młotek?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 OK poszło zaczolem o 7 skoczylem o 15 od 7 do 12 prałem młotem i probowałem roznosci i nic ok 13 przyjechał kolega zesmy probowali prac na 2 wronty on prał młotem ja od dołu probowałem podwazac i tak z godzine az powiedzielimy sobie DOSC wziolem palnik osłoniłem przegub blachą i połozyłem na niej szmate zeby sie przypadkiem krzywda nie stała gumie na przegubie no i zaczolem grzac po ok 3 minutach grzania kolega pukną młotkiem w wachacz i swozen wyleciał nawet nie wiecei jak sie ucieszylem droga strona to samo ale troszke oporniejsza byla no ale tez poszlo tak ze jest git ale teraz droga gorsza sprawa poskladałem wszystko poskrecale git cacy i wogule odpaliłem auto proboje jechac czy oby wszystko jest OK ale hampli nie bylo wciskalem pedał do dnia bez zadnego oporu popompowałem z 2-3 minuty i mniejwiecej hample wrocily do normy ale wydaja mi sie byc troszke słabsze , ktos mi moze powiedziec oco z nimi chodziło zanic od hampli sie nie dobierałem wiec niewiem oco miglo chodzic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Walec Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Grzałeś zwrotnice?? I chcesz na tym nadal jeżdzić?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Po pierwsze, nalezy mi sie , ale spoko, spozywam wlasnie swoje Z hamplami to faktycznie zagadka, nie uszkodziles przypadkiem przewodu(ow) przy okazji naprawy? Ruszales wogole hamulce przy tym wszystkim (moze juz napisales, ale teraz nie moge juz zajrzec)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 hmm, a dlaczego nie mozna grzac zwrotnic? i dlaczego nie bylo mowione wczesniej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magic18 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Po pierwsze, nalezy mi sie , ale spoko, spozywam wlasnie swoje > Z hamplami to faktycznie zagadka, nie uszkodziles przypadkiem > przewodu(ow) przy okazji naprawy? Ruszales wogole hamulce przy > tym wszystkim (moze juz napisales, ale teraz nie moge juz > zajrzec)? hmm przewodów raczej nie uszkodzilem BO przed chwilą bylem sie przejechac i hamuje niby normalnie , jutro jescze zobacze czy jest płyn w zbiorniczku i czy nigdzie auta od spodu nie osikało płynem ,no ale na chwile obecną niby auto hamuje ale co bylo przyczyną takiego czegos to niemam bladego pojecia jutro jade na zbierznosc to albo dojade albo bendzie kuku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pirat7993 Napisano 20 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Grzałeś zwrotnice?? I chcesz na tym nadal jeżdzić?? tak chce na tym nadal jezdzic , nie grzałem tego przeciez do czerwonosci ani tez do tego stopnia zeby sie opazyc bo po jakichs 30 sekundach kladłem na tym reke i sie jakos nie opazyłem , a teraz mi wytłumacz dlaczego niemam na tym jezdzic skoro hamujac z wiekszej predkosci lub po dłuzszej jezdzie po miescie wszystko w okolicach tarczy podejzewam ze bardziej sie nagrzewa niz po moim grzaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 z hamplami to jedyne na co bym wymyslil to ze sie opierales sie o zacisk jakos dziwnie i wcisnales tloczki, ale to (1) poluzowalo by pedal na 1-2 hamowania, (2) jest mocno wydumane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blizniak1435053579 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > A pęk ci kiedyś młotek?? Stosuję markowe (drogie) narzędzia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.