piter19731 Napisano 28 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 > Czytam ten wątek i widzę że niektórzy to popadają w paranoję. Lodówkę > w domu też co 3 lata oddajecie do serwisu żeby wymienili czynnik > chłodzący i skraplacz czy parownik? lodówka stoi sobie w domku i ma ustalone warunki pracy - nie pracuje na mrozie, nie ma przewodów gumowych i tyle połączeń śrubowych co układ klimy w aucie.porównywanie warunków pracy lodówki domowej i klimy w aucie nie jest najlepszym rozwiązaniem, to nie jest to samo ( poza zasadą działania) Idąc tym torem myślenia > może tak co 3-4 lata powinniśmy wymienić silnik na nowy bo stary > już się zużył (przy np. przebiegu rocznym10tys.) naturalną rzeczą jest ubytek czynnika klimy co roku ok 10% poprzez liczne złącza przewodó jak także przez porowatość przewodów elastycznych ( właściwości gazu r 134). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 28 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 > naturalną rzeczą jest ubytek czynnika klimy co roku ok 10% Hmm, ja w Pontiacu sprawdzalem samodzielnie cisnienie co rok i nic nie ubywalo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 28 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 28 Lipca 2008 > lodówka stoi sobie w domku i ma ustalone warunki pracy - nie pracuje > na mrozie, Klima samochodowa też - nie odpala przy ujemnych temperaturach (a zazwyczaj ok +7* już nie odpala). A poza tym to i tak nie prawda, bo mam na działce zamrażarkę, która chodzi zimą na mrozie od 12 lat - bez serwisowania i problemów. > nie ma przewodów gumowych i tyle połączeń śrubowych To mowa o wymianie czynnika, czy gumowych przewodów i śrub? Panowie zalecający okresową wymianę osuszacza/czynnika/etc. Do czego zmierzacie? Macie warsztaty serwisujące klimę i chcecie czesać kasę za nic? Za coś, czego żaden producent klimatyzacji ani samochodu nie zleca? I nie uzależnia nawet gwarancji od tego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bez Napisano 29 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze słowami na ustach: -zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu. Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność układu...ale osuszacza nie tykali Nie wiem... nie znam się... (info dla Gripena -w octavii ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 29 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 > naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf > pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze > słowami na ustach: > -zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz > Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że > absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu. > Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność > układu...ale osuszacza nie tykali Ano właśnie.. Mi dokładnie to samo w serwisie powiedzieli. jacyś naiwni - nie chcą dodatkowo zarobić.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RobertV664 Napisano 29 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 > Ano właśnie.. Mi dokładnie to samo w serwisie powiedzieli. jacyś > naiwni - nie chcą dodatkowo zarobić.. Pewnie duzo roboty a maly zarobek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bez Napisano 29 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 nie sądzę. Skoro u mnie i tak wypuścili gazy a ten osuszacz to trochę jak filtr paliwa do dizla wygląda i jest raczej łatwo dostępny to raczej nie... Idąc twoim tokiem rozumowania serwisy odmawiały by wymiany zimeringów na wale od strony skrzyni biegów bo sama część kosztuje grosze a roboty masa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gripen Napisano 29 Lipca 2008 Autor Udostępnij Napisano 29 Lipca 2008 > naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf > pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze > słowami na ustach: > -zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz > Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że > absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu. > Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność > układu...ale osuszacza nie tykali > Nie wiem... nie znam się... > (info dla Gripena -w octavii ) Dokładnie: dzisiaj byłem na serwisie, wyciągneli 450 g czynnika, uzupełnili 575 gr czyli przez 3 lata ubyło prawie 150 gr czyli tyle ile instrukcja przewiduje, dodano 20 gr oleju. Odgrzybili przy okazji i gitara. Osuszacza nie wymieniano, bo mi wytłumaczyli, że nie ma takiej potrzeby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mikeanonim Napisano 30 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2008 > Dokładnie: dzisiaj byłem na serwisie, wyciągneli 450 g czynnika, > uzupełnili 575 gr czyli przez 3 lata ubyło prawie 150 gr czyli > tyle ile instrukcja przewiduje, dodano 20 gr oleju. Odgrzybili > przy okazji i gitara. Osuszacza nie wymieniano, bo mi > wytłumaczyli, że nie ma takiej potrzeby Czyli zrobili dokładnie to co trzeba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.