Skocz do zawartości

O klimatyzacji jeszcze raz


Gripen

Rekomendowane odpowiedzi

> Czytam ten wątek i widzę że niektórzy to popadają w paranoję. Lodówkę

> w domu też co 3 lata oddajecie do serwisu żeby wymienili czynnik

> chłodzący i skraplacz czy parownik?

lodówka stoi sobie w domku i ma ustalone warunki pracy - nie pracuje na mrozie, nie ma przewodów gumowych i tyle połączeń śrubowych co układ klimy w aucie.porównywanie warunków pracy lodówki domowej i klimy w aucie nie jest najlepszym rozwiązaniem, to nie jest to samo ( poza zasadą działania)

Idąc tym torem myślenia

> może tak co 3-4 lata powinniśmy wymienić silnik na nowy bo stary

> już się zużył (przy np. przebiegu rocznym10tys.)

naturalną rzeczą jest ubytek czynnika klimy co roku ok 10% poprzez liczne złącza przewodó jak także przez porowatość przewodów elastycznych ( właściwości gazu r 134).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> lodówka stoi sobie w domku i ma ustalone warunki pracy - nie pracuje

> na mrozie,

Klima samochodowa też - nie odpala przy ujemnych temperaturach (a zazwyczaj ok +7* już nie odpala).

A poza tym to i tak nie prawda, bo mam na działce zamrażarkę, która chodzi zimą na mrozie od 12 lat - bez serwisowania i problemów. 270751858-jezyk.gif

> nie ma przewodów gumowych i tyle połączeń śrubowych

To mowa o wymianie czynnika, czy gumowych przewodów i śrub?

Panowie zalecający okresową wymianę osuszacza/czynnika/etc. Do czego zmierzacie?

Macie warsztaty serwisujące klimę i chcecie czesać kasę za nic?

Za coś, czego żaden producent klimatyzacji ani samochodu nie zleca? I nie uzależnia nawet gwarancji od tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze słowami na ustach:

-zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz palacz.gif

Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu.

Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność układu...ale osuszacza nie tykali

Nie wiem... nie znam się...

(info dla Gripena -w octavii zlosnik.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf

> pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze

> słowami na ustach:

> -zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz

> Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że

> absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu.

> Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność

> układu...ale osuszacza nie tykali

Ano właśnie.. Mi dokładnie to samo w serwisie powiedzieli. jacyś naiwni - nie chcą dodatkowo zarobić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sądzę. Skoro u mnie i tak wypuścili gazy grinser006.gif a ten osuszacz to trochę jak filtr paliwa do dizla wygląda i jest raczej łatwo dostępny to raczej nie...

Idąc twoim tokiem rozumowania serwisy odmawiały by wymiany zimeringów na wale od strony skrzyni biegów bo sama część kosztuje grosze a roboty masa grinser006.gifzlosnik.gif20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> naczytawszy się internetowych znafcóf i gaetowych redachtofóf

> pojechałem na serwis klimy do najlepszego na wsi servisu ze

> słowami na ustach:

> -zróbcie i full wypas i wymieńcie osuszacz

> Panowie popatrzyli na mnie i popukali sie w głowę twierdząc, że

> absolutnie nie ma takiej potrzeby i sensu.

> Wymienili mi czynnik, zmienili filtr PP, sprawdzili szczelność

> układu...ale osuszacza nie tykali

> Nie wiem... nie znam się...

> (info dla Gripena -w octavii )

Dokładnie: dzisiaj byłem na serwisie, wyciągneli 450 g czynnika, uzupełnili 575 gr czyli przez 3 lata ubyło prawie 150 gr czyli tyle ile instrukcja przewiduje, dodano 20 gr oleju. Odgrzybili przy okazji i gitara. Osuszacza nie wymieniano, bo mi wytłumaczyli, że nie ma takiej potrzeby zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie: dzisiaj byłem na serwisie, wyciągneli 450 g czynnika,

> uzupełnili 575 gr czyli przez 3 lata ubyło prawie 150 gr czyli

> tyle ile instrukcja przewiduje, dodano 20 gr oleju. Odgrzybili

> przy okazji i gitara. Osuszacza nie wymieniano, bo mi

> wytłumaczyli, że nie ma takiej potrzeby

Czyli zrobili dokładnie to co trzeba smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.