cckoles Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 Ostatnio grzebalem przy kablach bo wycieraczka nie dzialala no i teraz dziala ale sama nie powraca na miejsce. Cos jest zle podlaczone ze sama nie powraca automatycznie czy to wina silniczka i jego mechanizmu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 po co grzebałeś? teraz do serwisu musisz jechać bo centralka zaprogramowała położenie ramienia i tylko kasowanie z egzaminera pomoże... możesz też przelutować mikroprocesor strujący powrotem ramienia do położenia zeorowego. Możesz tkaże przeprowadzić autodiagnostyke silnika i sterownika. a tak w ogóle to wyczyść se se ślizgacze i prowadnice przy silniku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zan Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > po co grzebałeś? > teraz do serwisu musisz jechać bo centralka zaprogramowała położenie na szczęscie jest u nas promocja w ASiO i diagnostyka jednego układu kosztuje 2 dychy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > na szczęscie jest u nas promocja w ASiO i diagnostyka jednego układu > kosztuje 2 dychy ja mam diagnostyke za friko... jeśli eobd mi sie nie zapali znaczy ze wszystko gites Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zan Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > ja mam diagnostyke za friko... ja, ja, ja ............ i jeszcze moja dwójka ja też mam mozliwość sam sobie wykasowywać błędy, ale nie muszę sie od razu , po prostu daję info dla kolegi, jeśli będzie miał koniczność w ASiO to ........ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cckoles Napisano 1 Października 2005 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > po co grzebałeś? > teraz do serwisu musisz jechać bo centralka zaprogramowała położenie > ramienia i tylko kasowanie z egzaminera pomoże... > możesz też przelutować mikroprocesor strujący powrotem ramienia do > położenia zeorowego. Możesz tkaże przeprowadzić autodiagnostyke > silnika i sterownika. > a tak w ogóle to wyczyść se se ślizgacze i prowadnice przy silniku... czy spryskiwaczami tez komp steruje ?! a ja myslalem, ze tylko kabelki trzeba zamienic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cckoles Napisano 1 Października 2005 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > na szczęscie jest u nas promocja w ASiO i diagnostyka jednego układu > kosztuje 2 dychy Gdzie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > ja, ja, ja ............ > i jeszcze moja dwójka no przecież twoim padakowatym dizlam podniecac sie nie bede > ja też mam mozliwość sam sobie wykasowywać błędy, ale nie muszę sie > od razu , > po prostu daję info dla kolegi, jeśli będzie miał koniczność w ASiO > to ........ dzięki... jak bede potrzebował to skocze do łodzi przy okazji paląc wahy za pięć baniek co by skozystac z promocji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
patre Napisano 1 Października 2005 Udostępnij Napisano 1 Października 2005 > czy spryskiwaczami tez komp steruje ?! a ja myslalem, ze tylko > kabelki trzeba zamienic niestety... steruje tym specjalna instalka zamontowana pod kanapą. ma osobne złącze do diagnoskopu. to jest technika highend... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giemba Napisano 2 Października 2005 Udostępnij Napisano 2 Października 2005 > niestety... > steruje tym specjalna instalka zamontowana pod kanapą. ma osobne > złącze do diagnoskopu. to jest technika highend... Oj patre, cos mi sie zdaje ze teraz to troche glupoty gadasz Nie wiem jak jest w Marei, moze tak jak mowisz, ale on ma Brave, a tutaj to jest zupelnie normalnie, bez zadnych procesorow Jak sie zdejmie silniczek od tylnej wycieraczki, to na nim (a wlasciwie na obudowie przekladni) jest takie male, biale, plastikowe pudeleczko. W nim jest mala plytka drukowana z przekaznikiem i ukladem czasowym (zwykly przerywacz z na stale ustawionym jednym czasem). I to tyle, nie ma zadnej wiecej elekroniki. Jak wycieraczka chodzi ale nie chce wracac na pozycje zerowa, to po pierwsze trzeba sprawdzic stan slizgaczy i tego kolka w przekladni, ktore ustala sekwencje ruchu, tam moze cos nie laczyc i wtedy jak tylko sie wylaczy wycieraczke to ona stanie gdzie popadnie. Mozna jeszcze zajzec do tej plytki z przerywaczem, ja tam mialem w jednym miejscu "zimny lut" i raz na jakis czas mi to wariowalo. Po poprawieniu wszystkich lutow mam do tej pory spokoj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pio_bal Napisano 2 Października 2005 Udostępnij Napisano 2 Października 2005 > Ostatnio grzebalem przy kablach bo wycieraczka nie dzialala no i > teraz dziala ale sama nie powraca na miejsce. miałem tak samo do wczoraj :-) Cos jest zle tak i zaraz powiem ci co:) > podlaczone ze sama nie powraca automatycznie czy to wina > silniczka i jego mechanizmu ? wiec tak, miałem ten sam, problem ile ja sie to naścierałem zeby to zrobic wszystko robiłem i nic aż w sumie fuksem- czystym włączyłem i staneła w połowie... to sie wk yłem wyszedłem biore za ta wycieraczke i szerpnełem do dołu zeby ja na miejsce chociaż ułozyc, no i szarpnełem i co ?? odkreciłem ją bez pomocy klucza bo zaczeła sie bracać o 360 stopni ja juz w szoku odkreciłem wycieraczkę włączyłem tylnią i kurde silinik wszystko chodzi wziełem wd-40 popsikałem co nie co potrzymałem ja na włączeniu jakies 30 minut i przykreciłem wycieraczke... tylko teraz uważaj musisz ja ustawic tak aby ci na szybie chodziła a nie pol na szybie pol za autem wiec nie dokrecaj na hama - jak ustawisz dokrec zatkaj i gra i buczy... miałem ten sam efekt wygladało to tak jakby wycieraczka nie miała siły a teraz prościej odkręc wycieraczke popsikaj wd zakrec i ustaw i pomoze.. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archenar Napisano 3 Października 2005 Udostępnij Napisano 3 Października 2005 A co zrobic jak w Bravo wogóle nie chodzi wycieraczka tylna ? Czy jest tam jakiś bezpiecznik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giemba Napisano 3 Października 2005 Udostępnij Napisano 3 Października 2005 > A co zrobic jak w Bravo wogóle nie chodzi wycieraczka tylna ? Czy > jest tam jakiś bezpiecznik? Hmm, w Bravo to nie wiem ale moze jest tak samo jak w Bravie, wiec czytaj Bezpiecznik oczywiscie jest, w tablicy bezpiecznikow z przodu. Ale jesli nie chodzi wcale, to na samym poczatku sprawdz jakosc polaczen na stykach w klapie bagaznika. Wycieraczka jast tak podlaczona, ze gdy klapa bagaznika jest podniesiona do gory, to nie bedzie dzialac. Wystarczy ze cos nie styka na tych blaszkach (zlacze 4-stykowe) i juz beda jajca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ronnie147 Napisano 3 Października 2005 Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Też mam problem z wycieraczką tylną w bravie. Nie działa ,jak zaobserwowałem u mnie wycieraczka jest po przeciwnej stronie na szybie niż u innych. Chciałem się dobrac do silnika ale niestety nie mogłem zdjąć plastykowej obudowy spod tylnej szyby. Czy wie ktos jak można jeszcze sprawdzić co jest nie w porządku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > czy to wina silniczka i jego mechanizmu ? Witaj, Miałem podobny problem, gdy przytarła się tylna wycieraczka w MW. Po nasmarowaniu dochodziła do połowy, raz przeszła, raz nie . Okazało się, że wina leży w przekaźniku w układzie elektronicznym wycieraczki. Po prostu zrobił się "zimny lut" na jednej z końcówek. Po rozebraniu, przelutowaniu i złożeniu już pół roku chodzi ok . Jeżeli chodzi o przekaźniki i elektonikę Fiatoską - moim zdaniem buble. Wieczny problem miałew w UNO, w Marea to samo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Archenar Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 dzięki za "naprowadzenie" !! ... dziś zabiorę sie za to zabiorę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZbyszekN Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 [..] > Mozna jeszcze zajzec do tej plytki z > przerywaczem, ja tam mialem w jednym miejscu "zimny lut" i raz > na jakis czas mi to wariowalo. Po poprawieniu wszystkich lutow > mam do tej pory spokoj Czesc Mialem to samo - "zimny lut". Po poprawieniu dziala juz ponad 4 latka pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cckoles Napisano 4 Października 2005 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > [..] > Czesc > Mialem to samo - "zimny lut". Po poprawieniu dziala juz ponad 4 > latka > pozdrawiam Jak ktos nie jest elektronikiem i bym powiedzial, ze nawet marnym elektrykiem to jak ma sobie poradzic ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giemba Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > Jak ktos nie jest elektronikiem i bym powiedzial, ze nawet marnym > elektrykiem to jak ma sobie poradzic ? Hmm... No coz, lutownica do reki, plytka na stol, dobry tinol (niezbyt gruby), kalafonia i do dziela Trzeba poprawic na plytce te luty ktore sie wydaja podejzane, albo wszystkie, dla pewnosci (plytka jest mala, nie ma ich wiele). Najwajniejsza sprawa to, by dobrze podgrzac luty (jak nie beda dobrze nagrzane w czasie lutowania, to za jakis czas znow sie porobia "zimne luty"), ale z wyczuciem, tak by nie poodpazac druku. I to chyba tyle, nic trudnego jesli tylko reka sie za bardzo nie trzesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZbyszekN Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > Jak ktos nie jest elektronikiem i bym powiedzial, ze nawet marnym > elektrykiem to jak ma sobie poradzic ? Musisz dostac sie do silnika wycieraczki. Jak juz go wydostaniesz to elektronika jest (przynajmniej u mnie byla) w takiej plastikowej obudowie. Fotka przedstawia silnik juz bez elektroniki. Mozesz poczyscic prowadnice zaznaczone strzalka. Jesli to nie pomoze to musisz dostac sie do elektroniki (w plastikowej obudowie ). U mnie zimny lut byl na przekazniku. O ile dobrze pamietam to to byl najwiekszy element na tej plytce . Poprawilem mu "luty" i podlaczylem to do kostki coby sprawdzic czy dziala. Jak juz bylo OK to zmontowalem to z powrotem i juz Niestety nie mam fotki samej elektronik. pozdraiwam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giemba Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > musisz dostac sie do elektroniki (w czarnej obudowie ). O! a u mnie plastikowa obudowa plytki byla biala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZbyszekN Napisano 4 Października 2005 Udostępnij Napisano 4 Października 2005 > O! a u mnie plastikowa obudowa plytki byla biala U mnie byla czarna, ale juz zmienilem opis z "czarnej obudowie" na "plastikowej obudowie" coby nie robic zamieszania pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.