Skocz do zawartości

Wyciek płynu hamulcowego i jego wpływ na startę mocy


marekpast

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś odkryłem spora kałużę po samochodem. Nie sprawdzając jeszcze (niedziela, żona zabrania naprawiać samochód zlosnik.gif ) mam 99% pewności że to płyn hamulcowy (wskazywało na to polożenie plamy) chociaż kontrolka jeszcze nie świeciła.

A teraz przechodzę do sedna , ponieważ pomimo podejrzeń że to hydrol postanowiłem wyjechac samochodem - hamulec działał, ale silnik już nie bardzo. hmm.gif Po zapaleniu wolne obroty były w porządku, nawet silnik wchodził normalnie na obroty po naciśnięciu pedału gazu, ale nawet lekkie puszczenie sprzęgła powodowało zduszenie silnika, bez względu jak wysokie obroty miał przy dodaniu obciążenia.

I teraz pytanie bo nie bardzo rozumiem usterkę. Wiem że prawdopodobnie puściła mi pompa hamulcowa, czy może się mylę i czy ewentualnie serwo sie zepsuło - tylko jesli serwo to skąd taka ilość płynu na ziemi.

Proszę doradźcie abym nie rozebrał za duzo przy silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś odkryłem spora kałużę po samochodem. Nie sprawdzając jeszcze

> (niedziela, żona zabrania naprawiać samochód ) mam 99% pewności

> że to płyn hamulcowy (wskazywało na to polożenie plamy) chociaż

> kontrolka jeszcze nie świeciła.

> A teraz przechodzę do sedna , ponieważ pomimo podejrzeń że to hydrol

> postanowiłem wyjechac samochodem - hamulec działał, ale silnik

> już nie bardzo. Po zapaleniu wolne obroty były w porządku,

> nawet silnik wchodził normalnie na obroty po naciśnięciu pedału

> gazu, ale nawet lekkie puszczenie sprzęgła powodowało

> zduszenie silnika, bez względu jak wysokie obroty miał przy

> dodaniu obciążenia.

> I teraz pytanie bo nie bardzo rozumiem usterkę. Wiem że

> prawdopodobnie puściła mi pompa hamulcowa, czy może się mylę i

> czy ewentualnie serwo sie zepsuło - tylko jesli serwo to skąd

> taka ilość płynu na ziemi.

> Proszę doradźcie abym nie rozebrał za duzo przy silniku.

Nie wiem, czy to możliwe ale czy przypadkiem pompa nie puściła Ci płynu do serwo a silnik to zassał do dolotu? spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem, czy to możliwe ale czy przypadkiem pompa nie puściła Ci

> płynu do serwo a silnik to zassał do dolotu?

ale którędy to wycieklo i jak zassało?, czy przepona w serwie też pękła? Tak wszystko na raz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś odkryłem spora kałużę po samochodem. Nie sprawdzając jeszcze

> (niedziela, żona zabrania naprawiać samochód ) mam 99% pewności

> że to płyn hamulcowy

(wskazywało na to polożenie plamy) chociaż

> kontrolka jeszcze nie świeciła.

> A teraz przechodzę do sedna , ponieważ pomimo podejrzeń że to hydrol

> postanowiłem wyjechac samochodem -

boje_sie.gif czy wyznawana religia lub zrzędząca żona zabraniają ci w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem w niedzielę ZAJRZEĆ pod maskę? zastanawiające...

> hamulec działał, ale silnik

> już nie bardzo. Po zapaleniu wolne obroty były w porządku,

> nawet silnik wchodził normalnie na obroty po naciśnięciu pedału

> gazu, ale nawet lekkie puszczenie sprzęgła powodowało

> zduszenie silnika, bez względu jak wysokie obroty miał przy

> dodaniu obciążenia.

> I teraz pytanie bo nie bardzo rozumiem usterkę. Wiem że

> prawdopodobnie puściła mi pompa hamulcowa, czy może się mylę i

> czy ewentualnie serwo sie zepsuło - tylko jesli serwo to skąd

> taka ilość płynu na ziemi.

> Proszę doradźcie abym nie rozebrał za duzo przy silniku.

dźwignij tą maskę - zobacz, czy masz płyn hamulcowy. później będziemy zgadywać dalej hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (wskazywało na to polożenie plamy) chociaż

> czy wyznawana religia lub zrzędząca żona zabraniają ci w zgodzie ze

> zdrowym rozsądkiem w niedzielę ZAJRZEĆ pod maskę?

> zastanawiające...

Nie ma co sie zastanawiać... tak jest i koniec zlosnik.gif

> dźwignij tą maskę - zobacz, czy masz płyn hamulcowy. później będziemy

> zgadywać dalej

Więc żona do sąsiadki na pogaduchy, ja zszedłem do garażu.

Ciecz zlewała sie po scianie grodziowej. Na początku wyglądalo jakby spod serwa, ale trochę się się nagimnastykowalem z podswietleniem i to rzeczywiście hydrol wprost z pod pompy, ale spłynął po obudowie serwa. Już wiem że pompa do naprawy lub wymiany - zaleznie co tańsze - tylko jaki to ma wpływ na pracę silnika? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma co sie zastanawiać... tak jest i koniec

> Więc żona do sąsiadki na pogaduchy, ja zszedłem do garażu.

> Ciecz zlewała sie po scianie grodziowej. Na początku wyglądalo jakby

> spod serwa, ale trochę się się nagimnastykowalem z

> podswietleniem i to rzeczywiście hydrol wprost z pod pompy, ale

> spłynął po obudowie serwa. Już wiem że pompa do naprawy lub

> wymiany - zaleznie co tańsze - tylko jaki to ma wpływ na pracę

> silnika?

Jedynie co mi przychodzi na myśl, to że serwo nieszczelne i zasysa przez nie lewe powietrze do kolektora...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma co sie zastanawiać... tak jest i koniec

> Więc żona do sąsiadki na pogaduchy, ja zszedłem do garażu.

> Ciecz zlewała sie po scianie grodziowej. Na początku wyglądalo jakby

> spod serwa, ale trochę się się nagimnastykowalem z

> podswietleniem i to rzeczywiście hydrol wprost z pod pompy, ale

> spłynął po obudowie serwa. Już wiem że pompa do naprawy lub

> wymiany - zaleznie co tańsze - tylko jaki to ma wpływ na pracę

> silnika?

Pewnie najbardziej się opłaci nową wstawić. Koszt jakieś 40-50zł za zamiennik. wink.gif

Co do gaśnięcia silnika, to właśnie tak jak kolega wyżej napisał, może Ci lewe powietrze ciągnie przez zaworek przy serwie? Sprawdź to. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie najbardziej się opłaci nową wstawić. Koszt jakieś 40-50zł za

> zamiennik.

> Co do gaśnięcia silnika, to właśnie tak jak kolega wyżej napisał,

> może Ci lewe powietrze ciągnie przez zaworek przy serwie?

> Sprawdź to.

Przez zaworek prawie nie możliwe. Zrobilem to ok roku temu na nowo i bardzo porządnie. Nowy przewód bardzo ciasno nachodzący na trzpienie i dodatkowo dla pewności zaciśnięty. Prędzej spodziewam się jednak problemu w samym serwie, być może bardzo starym problemie co do którego nie zdawałem sobie sprawy i który do czasu wycieku nie przeszkadzał w jeździe ani hamowaniu. Możliwe to? Jak mogłoby zassać trochę hydrolu do serwa - zwłaszcza że cały ściekł po obudowie? By potem przez jakieś uszkodzenie zassać je do dolotu? I w takiej ilości, że silnik stracił całkiem moc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przez zaworek prawie nie możliwe. Zrobilem to ok roku temu na nowo i

> bardzo porządnie. Nowy przewód bardzo ciasno nachodzący na

> trzpienie i dodatkowo dla pewności zaciśnięty.

Kolegom chodzi nie o przewód między kolektorem a serwem a zaworek na który założony jest ten przewód a zamontowany jest w serwie. Nawet całkiem nowy przewód nic nie da jeśli zaworek nie bangla jak należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiem że pompa do naprawy lub

> wymiany - zaleznie co tańsze - tylko jaki to ma wpływ na pracę

> silnika?

Nie baw sie w naprawe pompy. Tylko sie narobisz, a i tak bardzo szybko padnie. Kiedys to przerabialem. Na hamulcach nie ma co oszczedzac (a koszt pompy jest raczej niewielki).

Co do wplywu serwa na prace silnika, to albo odlacz ten przewod biegnacy do serwa i go zatkaj (tak, by silnik nie bral lewego powietrza), albo zacisnij czyms sam przewod (uwazaj by go nie uszkodzic) i wtedy sprobuj uruchomic silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już wiem że pompa do naprawy lub

> Nie baw sie w naprawe pompy. Tylko sie narobisz, a i tak bardzo

> szybko padnie. Kiedys to przerabialem. Na hamulcach nie ma co

> oszczedzac (a koszt pompy jest raczej niewielki).

> Co do wplywu serwa na prace silnika, to albo odlacz ten przewod

> biegnacy do serwa i go zatkaj (tak, by silnik nie bral lewego

> powietrza), albo zacisnij czyms sam przewod (uwazaj by go nie

> uszkodzic) i wtedy sprobuj uruchomic silnik.

Długo trwało, ale skończone. Nie zaworek, nie przewód, ale jednak ssało hydrol do dolotu.

Wyciek z tyłu pompy, popychacz-trzpień wychodzący z serwa jest osadzony w zwykłej uszczelce (kawałek gumy z otworem przycisniety kawałkiem plastyku) i tędy przy podciśnieniu (włączonym silniku - gdybym go nie włączył to płyn po prostu ściekłby na podłogę) ssało hydrol, a przez zawór do dolotu. Zassana ilość musiała być spora skoro zamuliło silnik. Eliminacja wycieku i poprawienie uszczelnienia przywróciła wszystko do dawnego porządku. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.