Skocz do zawartości

nowe waHacze czy tylko sworzeń??


piotr0128

Rekomendowane odpowiedzi

witam

chciałem zasięgnąć rady fachowców, bo spotkałem się z różnymi opiniami na ten temat.. (między innymi na fiatuno.pl smile.gif otóż chodzi mi o to czy wymienić cały wachacz czy jedynie sam sworzeń?? cenowo różnica jest niewielka.. a jak to wygląda w praktyce?? z góry dziękuje za wszystkie rady i porady smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> chciałem zasięgnąć rady fachowców, bo spotkałem się z różnymi

> opiniami na ten temat.. (między innymi na fiatuno.pl otóż

> chodzi mi o to czy wymienić cały wachacz czy jedynie sam

> sworzeń?? cenowo różnica jest niewielka.. a jak to wygląda w

> praktyce?? z góry dziękuje za wszystkie rady i porady

Chyba lepiej sam sworzeń wymienić. Wahacz który kupisz zapewne będzie gorszej jakości niż oryginał (jeśli nikt już go nie wymieniał wcześniej) Ale to tylko moja opinia-ja wymieniłem sam sworzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie sam sworzeń. Te tanie wahacze, mają bardzo marnej jakości sworznie. A sam sworzeń możesz kupić jakiejś lepszej firmy i na pewno wtedy taka kombinacja dłużej "pożyje" niż taki najtańszy wahacz. wink.gif Warunek jest taki, że najlepiej mieć oryginalne wahacze, bo do niektórych zamienników sworzeń chyba może nie pasować, choć u mnie pasował bez problemu. smile.gif

Dla porównania:

Wahacz Delphi

KLIK1

Sworzeń Delphi:

KLIK2

Więc różnica jest spora.

Nie ma co porównywać markowego sworznia, z najtańszym wahaczem jaki jest. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delphi nie jest złe, choć są lepsze, np. TRW, ale są też droższe.

Co do tego zestawu to kup lepiej wszystko oddzielnie, a zapłacisz sporo mniej, jedynie przy wymianie będzie więcej zabawy, ale warto.

1. 2x sworzeń=50zł LINK1

2. 2x guma tylna wahacza=20zł

3. 2x guma przednia wahacza=20zł(rzadko kiedy się wybijają, pewnie nie trzeba zmieniać) LINK3

4. 2x końcówka drążka=50zł LINK4

5. 2x guma stabilizatora=20zł

Razem około 160zł i części będą na pewno dużo lepszej jakości niż te z linku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja powiem, że lepiej wahacz, gdyż masz nowe gumy itp, a przy wymianie sworznia i tak wahacz trzeba wyjmować... ostatnio zakładałem nowy wahacz delphi (podobno fabryka takie montowała), zajęło to 30 minutek, a wahacz kosztował mnie 70 zł (podkreślam, ze to delphi)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja powiem, że lepiej wahacz, gdyż masz nowe gumy itp, a przy

> wymianie sworznia i tak wahacz trzeba wyjmować... ostatnio

> zakładałem nowy wahacz delphi (podobno fabryka takie montowała),

> zajęło to 30 minutek, a wahacz kosztował mnie 70 zł (podkreślam,

> ze to delphi)

Takie rozwiązanie jest dobre jeśli masz wywalone gumy ale jeśli tylko sworzeń do wymiany to lepiej oryginalny wahacz zostawić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm no i nadal nie wiem do końca co będzie lepsze bo w sumie Kolega wcześniej, który proponował sam sworzeń wyliczył w cenie też gumy także w sumie na jedno wychodzi... dodam jeszcze ze auto jest z 94 roku i wachacze nigdy nie były wymieniane są oryginalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, u mnie ktoś jak jeszcze auto nie było moje założył używany wahacz ze shrotu i gumy były już liche więc całość zmieniłem... drugi też w całości zmienię... bo zabawa w wyjmowanie sworznia jak wahacz wyjęty jakoś mi się nie widziała... i nie widzi... a jak widać cena całego wahacza to tyle samo co cena sworznia i gum... a i niestety przez moją jazdę wahacze były poobijane... więc u mnie po prostu wymiana całego wahacza była najlepszym rozwiązaniem...

niemniej jednak jak tylko sworzeń wybity, jego gniazdo całe, gumy w nadal dobre (chociaż na twoim miejscu już z racji ich wieku bym je wymieniał) to sam sworzeń wymień, obejdzie Ci się bez ustawiania zbierzności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak posłucham rady feniksa i wymienię cały wachacz, oczywiście firma Delphi smile.gif i skoro już tak pytam to wykorzystam sytuacje i zapytam jeszcze co myślicie o amortyzatorach olejowy czy gazowy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chyba jednak posłucham rady feniksa i wymienię cały wachacz,

> oczywiście firma Delphi i skoro już tak pytam to wykorzystam

> sytuacje i zapytam jeszcze co myślicie o amortyzatorach olejowy

> czy gazowy??

Słuchaj, przednia guma, a właściwie tuleja metalowo-gumowa w wahaczu naprawdę sporo wytrzymuje, najczęściej wybija się ta druga - tylna, a ona kosztuje grosze, w zależności od źródła 8-10zł a wymiana jest banalna, nawet wahacza nie trzeba wyjmować. wink.gif U mnie przednie gumy w wahaczach mają prawie 100kkm i zero objawów zużycia. Tylne raz wymieniłem po około 80kkm. Więc myślę, że nie ma sensu wymieniać całych wahaczy, no chyba że same wahacze są powyginane. Ale zrobisz jak zechcesz. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdzałeś na SKP? Jeśli tak i jest ok, to masz szczęście

tak sprawdzałem smile.gif

ps. do autora wątku, jak masz nie pokrzywione wahacze, całe gumy, to wymieniaj sam sworzeń, ja miałem ubity wahacz, wybity sworzeń i starą gumę.... więc lepiej było cały wahacz wymienić... który zapewne i tak pokrzywię zeby.GIF:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymien cale wahacze i nie ogladaj sie na "oszczednisiow" bo takie polsrodki to zjadanie spod siebie no.gif

Spytasz dlaczemu ?

1. Podwojna robota - wahacz i tak wyjmujesz a jeszcze musisz sie szarpac ze sworzniem.

2. To czy sworzen bedzie ladnie pasowac czy moze sobie nie wyskoczy w czasie jazdy itd to loteria a chyba wolisz grac w totolotka niz w loterie wypadnie mi sworzen czy nie wypadnie.

3. Wahacze masz podobno od nowosci czyli o 94 czyli nadaja sie bardzo dobrze do huty no.gif

Wymiana samego sworznia w uno to ryzykowny polsrodek no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie jak pisze poprzednik wymień cały wachacz. Chyba inżynierowie z Fiata mieli coś nz myśli że zrobili wachacz ze swrzżniem nie wymienialnym. Tylko jakiś pan Janes se wymyślił że takie coś zrobi i ludzie to biorą.

To jest moja opinia i zrobisz jak uważasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg mnie jak pisze poprzednik wymień cały wachacz. Chyba inżynierowie

> z Fiata mieli coś nz myśli że zrobili wachacz ze swrzżniem nie

> wymienialnym.

Oczywiście, bo to dla nich większe pieniądze, jeśli się powie komuś, kto przyjedzie Fiatem Uno, że nie wymienią sworznia tylko cały wahacz, bo producent nie przewiduje innej opcji grinser006.gif Nie wierz w uczciwość producentów, oni dbają o własne interesy hehe.gif

A ze sworzniami i wahaczami różnie bywa. Możesz założyć nowy wahacz (dobrej firmy), a i tak sworzeń poleci po kilku tysiącach km. Jeśli wahacz jest w dobrym stanie to ja bym wymienił sworzeń i ewentualnie gumy, jeśli nie to cały wahacz waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymien cale wahacze i nie ogladaj sie na "oszczednisiow" bo takie

> polsrodki to zjadanie spod siebie

No tak, to jest dobra opcja, dla kogoś kto nie ma warunków albo ma dwie lewe ręce. waytogo.gif

> Spytasz dlaczemu ?

> 1. Podwojna robota - wahacz i tak wyjmujesz a jeszcze musisz sie

> szarpac ze sworzniem.

10 minut roboty na imadle i masz wymieniony sworzeń - czy to dużo? Niech każdy oceni sam.

> 2. To czy sworzen bedzie ladnie pasowac czy moze sobie nie wyskoczy w

> czasie jazdy itd to loteria a chyba wolisz grac w totolotka niz

> w loterie wypadnie mi sworzen czy nie wypadnie.

Sworzeń wchodzi na wcisk i jest zabezpieczony pierścieniem lub nakrętką koronkową, więc nie ma szans wypaść, z resztą nawet jeżeli dostanie luzu, to nie wypadnie, popatrz sobie jak jest skonstruowane zawieszenie w Uno i potem się wypowiadaj czy coś "wypadnie" czy nie wypadnie. smirk.gif

Z resztą jest na to sposób, można nowy sworzeń przyłapać punktowo spawarką do wahacza, wtedy już na 100% nie wypadnie.

> 3. Wahacze masz podobno od nowosci czyli o 94 czyli nadaja sie bardzo

> dobrze do huty

Idąc Twoim tokiem rozumowania to trzeba by też wymieniać tylną belkę na nową bo mało, że ma już swój wiek, to jeszcze pracuje na zginanie i skręcanie, więc też pewnie nadaje się do huty?

> Wymiana samego sworznia w uno to ryzykowny polsrodek

To jest po prostu ekonomia, a Fiat tak to skonstruował, aby przy serwisowaniu, więcej kasy zostawiać w warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak, to jest dobra opcja, dla kogoś kto nie ma warunków albo ma

> dwie lewe ręce.

> 10 minut roboty na imadle i masz wymieniony sworzeń - czy to dużo?

Koniowi na ucho... Szczegolnie jak sworzen zapieczony w wahaczu no.gif

> Sworzeń wchodzi na wcisk i jest zabezpieczony pierścieniem lub

> nakrętką koronkową, więc nie ma szans wypaść, z resztą nawet

> jeżeli dostanie luzu, to nie wypadnie, popatrz sobie jak jest

> skonstruowane zawieszenie w Uno i potem się wypowiadaj czy coś

> "wypadnie" czy nie wypadnie.

Mlody jestes i widac malo jeszcze wiesz o uno i malo widziales no.gif

Znam takich co wymieniaja amortyzatory pojedynczo bo drugi jest jeszce w miare...

> Z resztą jest na to sposób, można nowy sworzeń przyłapać punktowo

> spawarką do wahacza, wtedy już na 100% nie wypadnie.

I jeszcze koze z nosa wydlubac i podkleic to juz wogole bedzie siedziec na mur beton hehe.gif

> Idąc Twoim tokiem rozumowania to trzeba by też wymieniać tylną belkę

> na nową bo mało, że ma już swój wiek, to jeszcze pracuje na

> zginanie i skręcanie, więc też pewnie nadaje się do huty?

> To jest po prostu ekonomia, a Fiat tak to skonstruował, aby przy

> serwisowaniu, więcej kasy zostawiać w warsztacie.

Mozna tez przedluzyc rozpierak od szczek tak ,zeby sie do konca zuzyly okladziny...

Jak widac sa rozne sposoby na zjadanie spod siebie no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koniowi na ucho... Szczegolnie jak sworzen zapieczony w wahaczu

Uwierz mi on naprawdę nie siedzi tak mocno w wahaczu. wink.gif

> Mlody jestes i widac malo jeszcze wiesz o uno i malo widziales

> Znam takich co wymieniaja amortyzatory pojedynczo bo drugi jest

No i co, że jestem młody? To riposta chyba na brak kontrargumentów. hehe.gif Ile czasu posiadasz Uno? Co przy nim robiłeś?

Co mają amortyzatory do wahacza? Może wahacze też zalecasz wymieniać parami? grinser006.gif

> jeszce w miare...

> I jeszcze koze z nosa wydlubac i podkleic to juz wogole bedzie

> siedziec na mur beton

Jak czujesz taką potrzebę nie widzę problemu. biglaugh.gif

Oryginalnie sworznie są wciskane i zabezpieczone lichym pierścionkiem. Jeśli się wyciśnie stary sworzeń i tak samo wciśnie nowy i dodatkowo zabezpieczy go nakrętką koronkową, aby się nie odkręcał, to wszystko będzie w porządku. Punktowe przyłapanie jest bardziej do wersji sworznia tylko z tym pierścionkiem zabezpieczającym, aby było pewniejsze wszystko.

Z resztą co ja się będę rozwodził, w kilku ASO Fiata tak właśnie przebiega wymiana sworznia.

> Mozna tez przedluzyc rozpierak od szczek tak ,zeby sie do konca

> zuzyly okladziny...

> Jak widac sa rozne sposoby na zjadanie spod siebie

Słuchaj, rób jak chcesz, ale nie mów, że coś jest złe jeśli nie jest. Po prostu nie każdy ma warunki oraz umiejętności, aby sworzeń wymienić samemu.

Poza tym jestem prawie pewien, że nigdy sam nie wymieniałeś sworznia i tylko powielasz zasłyszane gdzieś opinie. smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. Niedawno zmieniałem sam sworzeń (korzystałem z umiejętności kumpla mechanika) i w sumie nie było większych problemów z wybiciem starego- kilka pizdnięć młotkiem i wylazł (jak kolega wspomniał o łapaniu spawem-tak miałem zabezpieczony ten stary sworzeń). Nowy zabiliśmy ,zabezpieczyliśmy pierścieniem i gra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dodam tutaj tylko jeszcze jedno info:

są dwa rodzaje sworzni montowane w unolocie... i nie pasują w wahaczach zamiennie ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uwierz mi on naprawdę nie siedzi tak mocno w wahaczu.

Moze u Ciebie tak bylo...

> No i co, że jestem młody? To riposta chyba na brak kontrargumentów.

> Ile czasu posiadasz Uno?

Mialem uno jak Ty jeszcze nie miales prawa jazdy.

Co przy nim robiłeś?

Wszystko ok.gif

Przednie zawieszenie poznalem szczegolnie dobrze bo wymienialem cale i dokladalem stabilizator.

> Co mają amortyzatory do wahacza? Może wahacze też zalecasz wymieniać

> parami?

Nie osmieszaj sie juz...

> Jak czujesz taką potrzebę nie widzę problemu.

> Oryginalnie sworznie są wciskane i zabezpieczone lichym

> pierścionkiem. Jeśli się wyciśnie stary sworzeń i tak samo

> wciśnie nowy i dodatkowo zabezpieczy go nakrętką koronkową, aby

> się nie odkręcał, to wszystko będzie w porządku. Punktowe

> przyłapanie jest bardziej do wersji sworznia tylko z tym

> pierścionkiem zabezpieczającym, aby było pewniejsze wszystko.

Mozna tez podkleic guma do zucia no.gif miejsce po starym sworzniu bedzie najczesciej wyrdzewiale i i zniszczone tymbardziej u kolegi gdzie sa wahacze z 1994 no.gif

> Z resztą co ja się będę rozwodził, w kilku ASO Fiata tak właśnie

> przebiega wymiana sworznia.

Akurat ASO Fiata to marny przyklad no.gif wstyd ,ze aso bawi sie w takie papractwo no.gif

> Poza tym jestem prawie pewien, że nigdy sam nie wymieniałeś sworznia

> i tylko powielasz zasłyszane gdzieś opinie.

Widzisz moj drogi ja wole nie oszczedzac na wlasnym bezpieczenstwie... A stare wahacze zostawilem sobie do eksperymentow i powiem jedno wsadzanie nowego sworznia w zgnila blache to imho idiotyczny pomysl...

No ale jak mozna oszczedzic te 2 dyszki to warto waytogo.gifwink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję offtopic.gif

Każdy robi jak mu sumienie dyktuje (lub portfel).

Myślę że przkazaliśmy juz koledze co jest lepiej zrobić biglaugh.gif

Zrobi co uważw za stosowne, jest to tylko jego autko i zrobi co zrobi nam nic do tego.

Ot taka moja malutka uwaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Urazilem druciarzy

Mówisz o mnie? shocked.gif Mnie tak łatwo nie urazisz. grinser006.gif Chcesz nabijać kieszenie producentom wahaczy? Proszę Cię bardzo. waytogo.gif Ja wymiany sworznia za druciarstwo nie uważam. Masz inne poglądy, ok, ale czemu starasz się, aby wszyscy myśleli tak jak Ty? cfaniaczek.gif No tego pojąć nie mogę.

Mogę Ci zadać jedno pytanie? Ale odpowiedz szczerze proszę.

Wymieniałeś kiedykolwiek sam sworzeń wahacza w swoim, jak domniemam byłym Uno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej kupić dobry sworzeń i niż gówno warty wahacz

sam wymieniłem wahacz jakieś 40tys km temu i zero stukania

kupisz byle jaki wahacz i po 10tys zacznie się sypać

i nie mów, ze wymiana sworznia to drut, jak Ci się spali żarówka to wymieniasz całą lampę? pomyśl... jeśli jest to część zamienna to po zmieniać reszte

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarowka do sworznia - super porownanie pad.gif

Zreszta sa auta w ,ktorych fajnie sie zmienia sworznie i daje to poczucie bezpieczenstwa jednakze patent zastosowany w uno mnie nie przekonuje no.gif

I polecam ten cytat autora calego watku (pisowanie orginalna):

Quote:

dodam jeszcze ze auto jest z 94 roku i wachacze nigdy nie były wymieniane są oryginalne


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zarowka do sworznia - super porownanie

Ja ci powiem tylko tyle, Twoja filozofia jest dobra, gdy się nie ma możliwości wymiany samego sworznia (brak miejsca, czasu, umiejętności, zgięty wahacz, albo taki do którego sworzeń nie pasuje). Poza tym wg mnie lepiej jest wymienić sam sworzeń.

Pomijam już kwestię że dobry wahacz kosztuje ponad 100zł a dobry sworzeń około 30zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja ci powiem tylko tyle, Twoja filozofia jest dobra, gdy się nie ma

> możliwości wymiany samego sworznia (brak miejsca, czasu,

> umiejętności, zgięty wahacz, albo taki do którego sworzeń nie

> pasuje).

I uwazasz ,ze wahacz z 1994 roku to bedzie cacko ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale odpowiedz szczerze proszę.

> Tak ale jak zobaczylem co z tego wyjdzie ,zarzucilem temat i kupilem

> caly wahacz

No widzisz, a ja już 3x wymieniałem sam sworzeń, w tym 2x w jednym i tym samym wahaczu. I wszystko jest cacy, auto ma się dobrze, ja mam się dobrze, kilometry lecą, luzu nie ma nigdzie, a zaoszczędzone pieniądze wydałem na inne bieżące naprawy. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I uwazasz ,ze wahacz z 1994 roku to bedzie cacko ?

Na pewno nie będzie to cacko, ale jeśli nie jest pogięty, ani w żaden inny sposób uszkodzony, to nie widzę przeciwwskazań aby dalej jeździł w aucie. A że może z wierzchu jest trochę rdzy, to w niczym nie przeszkadza. Tylko nie wmawiaj mi, że zardzewiał w miejscu gdzie na wcisk siedzi w nim ciasno sworzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No widzisz, a ja już 3x wymieniałem sam sworzeń, w tym 2x w jednym i

> tym samym wahaczu. I wszystko jest cacy, auto ma się dobrze, ja

> mam się dobrze, kilometry lecą, luzu nie ma nigdzie, a

> zaoszczędzone pieniądze wydałem na inne bieżące naprawy.

Ja zrobilem na tanich wahaczach 35kkm a auto bylo uzywane jako polterenowka co uwazam ,za niezly wynik ok.gif

Twoje auto wymieniaj ale jak "zielony" kolega pyta czy wymieniac nastoletnie wahacze czy nie to warto byloby sie zastanowic ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zrobilem na tanich wahaczach 35kkm a auto bylo uzywane jako

> polterenowka co uwazam ,za niezly wynik

Jeżeli kupiłeś najtańsze wahacze to bardzo dobry wynik, jeśli jednak jakieś markowe, to 35kkm nic nie znaczy.

> Twoje auto wymieniaj ale jak "zielony" kolega pyta czy wymieniac

> nastoletnie wahacze czy nie to warto byloby sie zastanowic

Kolega nie pyta czy wymieniać nastoletnie wahacze, tylko czy lepiej wymienić sworzeń, czy cały wahacz. Jeżeli wahacze są w dobrym stanie nie widzę sensu ich wymiany. Moje wahacze również mają 16 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli kupiłeś najtańsze wahacze to bardzo dobry wynik, jeśli jednak

> jakieś markowe, to 35kkm nic nie znaczy.

55pln sztuka ok.gif

> Kolega nie pyta czy wymieniać nastoletnie wahacze, tylko czy lepiej

> wymienić sworzeń, czy cały wahacz. Jeżeli wahacze są w dobrym

> stanie nie widzę sensu ich wymiany. Moje wahacze również mają 16

> lat.

Podziwiam twoj optymizm wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 55pln sztuka

> Podziwiam twoj optymizm

Kolego to się nazywa życie, od 16 lat auto stoi w moim garażu i nie zamierzam się go pozbywać. Jest w świetnej kondycji mimo 20 lat, nawet na tych starych wahaczach i zmienionych sworzniach. grinser006.gif

Za Twoją rozwagę i mój optymizm. 20.GIFgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moj uniak jest z 1991 teraz przeszedl w rece znajomka - wymienil

> wahacze na te za 55pln i juz 25kkm zrobil

> p.s. z ciekawosci ile to twoje cudo ma nakulane ?

Aktualnie 141kkm i jest to realny przebieg. Przy 45kkm w 1994 roku wymienione 2 wahacze, potem 2x sworznie wymienione przy około 80kkm, no i ostatnio prawy przy jakichś 135kkm, drugi dalej jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 55pln sztuka

To miałeś szczęście, albo ja mam pecha. Ja kupiłem wahacz dobrej firmy za ponad 100 pln i wymieniłem. Na badaniu technicznym się okazało, że po przejechaniu 6 kkm już były pierwsze oznaki, że sworzeń się kończy icon_eek.gif A jeżdżę w terenie nizinnym, żadne off-road czy coś w tym stylu, dziury w drogach też omijam jak się tylko da grinser006.gif W takiej sytuacji wolę wyjąć wahacz, zmienić sworzeń i przez chwilę znów będzie spokój...

Z resztą ja nie widzę przeciwwskazań z wymianą samego sworznia. Owszem, jeśli wahacz się do tego nie nadaje to jak najbardziej trzeba go wymienić, ale w końcu fabrycznie sworznie też są wprasowywane i moim zdaniem zrobienie tego ponownie w niczym nie zaszkodzi waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to miałeś chyba pecha. Ja kupiłem cały wahacz za 90 zł i wytrzymał już 30 tys. Jedyna wadą ich były gumki - taka tandeta że zaraz pękała. założyłem inne i jest ok. A wiesz co się będzie dziać jak pęknie taka gumka na sworzniu? Trochę wody i piachu i po sworzniu sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to miałeś chyba pecha. Ja kupiłem cały wahacz za 90 zł i wytrzymał

> już 30 tys. Jedyna wadą ich były gumki - taka tandeta że zaraz

> pękała. założyłem inne i jest ok. A wiesz co się będzie dziać

> jak pęknie taka gumka na sworzniu? Trochę wody i piachu i po

> sworzniu

Domyślam się... Ale z tego co mi wiadomo to samych gumek się nie dostanie, chyba że kupisz z całym sworzniem hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.