hellfire Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 Czy ten srebrny element na zdjęciu: http://www.unto.pl/images/hamulce/szczeki_seicento.jpg służy do samoregulacji luzu w tylnych hamulcach? Bo tył u mnie ma luz - tzn. muszę głeboko wcisnąć pedał żeby zadziałały hamulce. Spowodowane jest to tym, że tylne szczęki po puszczeniu hamulca są za pomocą sprężyn dość daleko odciągane od bębna. Potem na skasowanie tego luzu tracę kawał skoku pedału. Kiedyś było inaczej i pedał łapał wyżej. Wymontowałem te szczęki, rozruszałem i dokładnie oczyściłem te samoregulatory, ale się nie poprawiło (albo i nawet się pogorszyło). Czy jest jakiś patent na poprawienie tego, czy trzeba nowe szczęki kupić? A może trzeba pojeździć żeby te samoregulatory jakoś zadziałały? Bo póki co deptałem to tylko w garażu. Bo grubość okładzin jest taka że jeszcze trochę mogłyby przejechać, średnica bębna poniżej minimum. Układ nie jest zapowietrzony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtala Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > Czy ten srebrny element na zdjęciu: > http://www.unto.pl/images/hamulce/szczeki_seicento.jpg > służy do samoregulacji luzu w tylnych hamulcach? > Bo tył u mnie ma luz - tzn. muszę głeboko wcisnąć pedał żeby zadziałały hamulce. > Spowodowane jest to tym, że tylne szczęki po puszczeniu hamulca są za pomocą sprężyn dość daleko > odciągane od bębna. > Potem na skasowanie tego luzu tracę kawał skoku pedału. > Kiedyś było inaczej i pedał łapał wyżej. > Wymontowałem te szczęki, rozruszałem i dokładnie oczyściłem te samoregulatory, ale się nie > poprawiło (albo i nawet się pogorszyło). > Czy jest jakiś patent na poprawienie tego, czy trzeba nowe szczęki kupić? > A może trzeba pojeździć żeby te samoregulatory jakoś zadziałały? Bo póki co deptałem to tylko w > garażu. > Bo grubość okładzin jest taka że jeszcze trochę mogłyby przejechać, średnica bębna poniżej minimum. > Układ nie jest zapowietrzony. do regulacji odstepu szczek sluzy hamulec reczny. Podciagnij reczny wtedy szczeki beda blizej i szybciej chwyca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hellfire Napisano 20 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > do regulacji odstepu szczek sluzy hamulec reczny. Podciagnij reczny wtedy szczeki beda blizej i > szybciej chwyca Eeee Ale to jest chyba partyzantka okrutna Bo że ręcznym to ja wiem, ale skoro już tam są te samoregulatory, to może da się jakoś z nich zrobić użytek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cio Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > do regulacji odstepu szczek sluzy hamulec reczny. Podciagnij reczny wtedy szczeki beda blizej i > szybciej chwyca Ręczny nie służy do regulacji odstępu szczęk od bębna. Do tego są te samoregulatory które są na szczęce. Zobacz kolego czy dobrze założyłeś sprężyny na szczęki. Ta grubsza musi być na dole a ta słabsza na górze, w przeciwnym wypadku samoregulator nie utrzyma sprężyny i szczęka się zsunie (długo trwało zanim doszedłem do tego, co prawda jeszcze w maluchu ale to ten sam mechanizm). Jeśli to nie pomoże to chyba pozostaje wymiana szczęk. Trochę źle zrobiłeś że to nasmarowałeś bo teraz samoregulator szybciej (łatwiej) przesunie szczękę. Wystarczyło to parę razy młotkiem poprzesuwać żeby nie były zapieczone ale nie smarować. Możesz zrobić test tych samoregulatorów: Złuż szczęki tylko nie zakładaj bębna a druga osoba niech hamuje. przy naciśnięciu hamulca szczęki powinny się rozsunąć a przy puszczaniu powinny pozostać w miejscu (troszeczkę się mogą cofnąć ale tylko minimalnie - tyle ile jest luzu między dziurą samoregulatora a tym pręcikiem co się do niego wkłada ale nie więcej). Jeśli szczęki się wracają to samoregulatory nie trzymają i albo źle założone sprężyny albo szczęki do wymiany) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtala Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 i dokladnie taki sam objaw wystepuje jak nie jest linka podpieta pod rozpieraki. Kolega napisal, ze mu pedal wpada nizej, dlatego odpisuje, ze podciagniecie recznego pomaga w tym wypadku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cio Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > i dokladnie taki sam objaw wystepuje jak nie jest linka podpieta pod rozpieraki. Kolega napisal, ze > mu pedal wpada nizej, dlatego odpisuje, ze podciagniecie ręcznego pomaga w tym wypadku Nie zgodzę się. Taki obiaw tylko i wyłącznie występuje dla tego że samoreguratory nie trzymają. Gdyby Trzymały to nawet jak by ręcznego nie było wszystko powinno być dobrze. Podciągnięcie ręcznego pomoże bo czemu by miało nie pomóc, jednak do trzymania szczęk są samoregulatory i to one odpowiadają za to a nie rozpieraki. Linka ręcznego przy spuszczonym ręcznym powinna nie być napięta a jak będzie trzymać szczęki to będzie napięta i szybciej się zużyje już nie wspomnę co się stanie jak się zerwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel1984 Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 W większości dostępnych na rynku szczęk te ,,samoregulatory'' szybko łapią luz. Druga kwestia z zasady budowy i konstrukcji(126p) to nie ma prawa zawsze dobrze działać. Są wyjątki(firmy) gdzie te samoregulatory w szczękach nie siadają. Co do ręcznego ja mam max na 4 ząbki i pali koła na asfalcie a po spuszczeniu koło w powietru można obrócić 1 palcem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
egie Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > Czy ten srebrny element na zdjęciu: > http://www.unto.pl/images/hamulce/szczeki_seicento.jpg > służy do samoregulacji luzu w tylnych hamulcach? > Bo tył u mnie ma luz - tzn. muszę głeboko wcisnąć pedał żeby zadziałały hamulce. > Spowodowane jest to tym, że tylne szczęki po puszczeniu hamulca są za pomocą sprężyn dość daleko > odciągane od bębna. > Potem na skasowanie tego luzu tracę kawał skoku pedału. > Kiedyś było inaczej i pedał łapał wyżej. > Wymontowałem te szczęki, rozruszałem i dokładnie oczyściłem te samoregulatory, ale się nie > poprawiło (albo i nawet się pogorszyło). > Czy jest jakiś patent na poprawienie tego, czy trzeba nowe szczęki kupić? > A może trzeba pojeździć żeby te samoregulatory jakoś zadziałały? Bo póki co deptałem to tylko w > garażu. > Bo grubość okładzin jest taka że jeszcze trochę mogłyby przejechać, średnica bębna poniżej minimum. > Układ nie jest zapowietrzony. Chamski sposób ale skuteczny na jakiś czas, to zsunąć regulator do końca i przy pomocy punktaka delikatnie podziobać szczękę pod nim. Dawniej regulatory można było zdemontować i tę czynność łatwiej było wykonać, teraz się nie demontują, niestety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krisoo Napisano 20 Maja 2010 Udostępnij Napisano 20 Maja 2010 > Kiedyś było inaczej i pedał łapał wyżej. > Wymontowałem te szczęki, rozruszałem i dokładnie oczyściłem te samoregulatory, ale się nie > poprawiło (albo i nawet się pogorszyło). bo to ma ciasno pracować ... tam masz wkładki cierne ... jak to rozruszałeś to możesz je spokojnie wyrzucić i zakupić nowe ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.