Skocz do zawartości

Jak rozpoznać popowodziowy samochód?


wladmar

Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowany tym , pytam fachowców, jak można taki samochód rozpoznać. Nie róbmy może dyskusji na temat czy warto takie auto kupić czy nie, po prostu część osób nie chce kupować zalanego auta i ma do tego prawo, ale chcieliby wiedzieć, jak takie coś rozpoznać. Wiadomo, że handlarze potrafią nieźle "odpicować" sprzęt przed sprzedażą, dlatego laik może nie być w stanie rozpoznać takich rzeczy.

Proszę fachowców o głos i proponuję ten wątek na jakiś czas podwiesić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam fachowcem nie jestem...Ale szukałbym śladów błota w najdziwniejszych miejscach - a włazi to cholerstwo wszędzie, nawet, jeśli wydaje się, że go nie ma, po przetarciu okazuje się, że cieniutka warstewka mułu jest. Zapachem nie ma się co kierować, mokrą tapicerkę wymienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

znalazłem kilka artykułów nt. aut popowodziowych, ale wiem że sporo jest info na stronie bezwypadkowe.net ale niestety serwer nie działa.

Niestety powódź dotknęła znaczny obszar kraju i niestety tych aut będzie sporo, dlatego jeżeli zdecydujemy się już na jakiś daleki wyjazd, aby zobaczyć wymarzone auto, to można będąc na miejscu lub wcześniej zadzwonić np. do Straży Pożarnej i zasięgnąć informacji, czy dana dzielnica nie została podtopiona itp.

Ponadto, podczas oględzin (w ostateczności) warto też sprawdzić historię ubezpieczeniową auta w siedzibie TU, przy okazji można sprawdzić tam przebieg jaki był w dniu wystawienia polisy AC.

jakiś tekst 1

jakiś tekst 2

jakiś tekst 3

jakiś tekst 4

jakiś tekst 5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety powódź dotknęła znaczny obszar kraju i niestety tych aut będzie sporo, dlatego jeżeli

> zdecydujemy się już na jakiś daleki wyjazd, aby zobaczyć wymarzone auto, to można będąc na

> miejscu lub wcześniej zadzwonić np. do Straży Pożarnej i zasięgnąć informacji, czy dana

> dzielnica nie została podtopiona itp.

Co to da. Ja jestem zameldowany we Wrocławiu na Kozanowskiej (ulica jest zalana pokazuja w TV) a wogle tam nie mieszkam. I co przyjedzie ktos powie a to ta ulica co byla zalana. Co z tego ze auto nie bylo zalane. Wg mnie to wogle nie jest wyznacznikiem tego czy auto bylo zalane. Pomijam fakt ze przewaznie auta sprzedaja nie wlasiciciele tylko handlarze szukajacy latwej gotowki i auta dawno sa przerejstrowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to da.

> Wg mnie to wogle nie jest wyznacznikiem tego czy auto bylo zalane.

Sorry, ale chyba nie napisałem tego, że jest to wyznacznikiem przy oględzinach przed zakupem, tylko podczas oględzin w ostateczności warto też sprawdzić historię ubezpieczeniową auta w siedzibie TU oraz zasięgnąć informacji w Straży Pożarnej o zalanych terenach - przecież to chyba nic nie kosztuje...

Ponadto, zauważyłem że coraz więcej osób wyleczyło się z zakupu auta od handlarza lub z komisu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tam fachowcem nie jestem...Ale szukałbym śladów błota w najdziwniejszych miejscach - a włazi to

> cholerstwo wszędzie, nawet, jeśli wydaje się, że go nie ma, po przetarciu okazuje się, że

> cieniutka warstewka mułu jest. Zapachem nie ma się co kierować, mokrą tapicerkę wymienią.

Zapachu stawu i karpia nie oszukasz ..;)

Oglądałem kiedyś kilka aut po powodzi z Francji. Poza błotkiem w najmniej oczekiwanych miejscach zawsze śmierdziało stawem (nawet po praniu).

Wystarczy zamknąć drzwi na chwilę i poczekać. Szyby parowały od razu od środka wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

- czy w samochodzie są przywieszki zapachowe.


Mam popowodziowe auto... icon_eek.gifhehe.gif

Quote:

- dobrą metodą jest demontaż poszycia drzwi, gdyż na ich wewnętrznej stronie, jeśli auto było podtopione, będą ślady linii wodnej, do której auto było zanurzone.


Niech pokażą choć jednego sprzedającego, który na to pozwoli. rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> - dobrą metodą jest demontaż poszycia drzwi, gdyż na ich wewnętrznej stronie, jeśli auto było

> podtopione, będą ślady linii wodnej, do której auto było zanurzone.

> Niech pokażą choć jednego sprzedającego, który na to pozwoli.

Te artykuły (powinno być artykóły ), to takie zapchaj dziury w portalach.

Szkoda czasu na czytanie, bo w większej części są to sprawy oczywiste, oraz kompletne bzdury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapachu stawu i karpia nie oszukasz ..;)

> Oglądałem kiedyś kilka aut po powodzi z Francji. Poza błotkiem w najmniej oczekiwanych miejscach

> zawsze śmierdziało stawem (nawet po praniu).

> Wystarczy zamknąć drzwi na chwilę i poczekać. Szyby parowały od razu od środka

Zadzwoń do firmy BELFOR ok.gif widziałem kilka aut osuszonych przez tą firmę, żadne nie śmierdziało karpiem i problemów z elektroniką nie było icon_rolleyes.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Quote:

> - dobrą metodą jest demontaż poszycia drzwi, gdyż na ich wewnętrznej stronie, jeśli auto było

> podtopione, będą ślady linii wodnej, do której auto było zanurzone.

> Niech pokażą choć jednego sprzedającego, który na to pozwoli.

a jak plywal w calosci ? zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.