amazaque Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 Żona mi dzwoni że Pandusi się coś stało! Jedzie jak czołg i dymi się z przedniego koła. Pojechałem, odesłałem do domu moim samochodem i szukam co jest? Fakt, prawa tarcza gorąca aż syczy jak żelazko, ale koło luźne . Zapaliłem, przyjechałem normalnie do domu i co teraz? Macie jakieś propozycje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek_don Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 > Żona mi dzwoni że Pandusi się coś stało! Jedzie jak czołg i dymi się z przedniego koła. Pojechałem, > odesłałem do domu moim samochodem i szukam co jest? Fakt, prawa tarcza gorąca aż syczy jak > żelazko, ale koło luźne . Zapaliłem, przyjechałem normalnie do domu i co teraz? Macie jakieś > propozycje? ale jak koło luźne ? klocki się nie skonczyły ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 25 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 > ale jak koło luźne ? > klocki się nie skonczyły ? Koło nie jest luźne, zresztą jakie by to miało znaczenie?Klocków nie sprawdzałem, auto ma 21 tys. przebiegu, to chyba w najmniej optymistycznych warunkach nie da się zjechać fabrycznych klocków, chociaż tarcze mają już wyczuwalny rant. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 u i co teraz? Macie jakieś > propozycje? Zdjąć koło, oczyścić prowadnice klocka w zacisku i sam zacisk, sprawdzić tłoczysko czy aby się nie zapiekło/zablokowało oraz ocenić klocek i stan tarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 > Koło nie jest luźne, zresztą jakie by to miało znaczenie?Klocków nie sprawdzałem, auto ma 21 tys. > przebiegu, to chyba w najmniej optymistycznych warunkach nie da się zjechać fabrycznych > klocków, chociaż tarcze mają już wyczuwalny rant. da sie da chodzi o to ze po nacisnieciu hamulca klocek mogl stanac w zacisku i nie odbil - i gotowy stan taki jak opisany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 > Koło nie jest luźne, zresztą jakie by to miało znaczenie?Klocków nie sprawdzałem, auto ma 21 tys. > przebiegu, to chyba w najmniej optymistycznych warunkach nie da się zjechać fabrycznych > klocków, chociaż tarcze mają już wyczuwalny rant. Da się zjechać klocki fabryczne przez mniej niż 20kkm Oczywiście przy sprawnych tłoczkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 26 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 Zrobione . Z braku możliwości podjechałem do małego warsztaciku przy domku na wsi, auto poszło w górę na podnośniku i rozbieramy - koła zeszły ładnie, zaciski lekko w górę ale już klocków ruszyć się nie dało , trzeba je było młotem wybijać z jarzma. Jak bym nie znał Fiata . Te półokrągłe końcówki klocka kompletnie zapieczone w wycięciach jarzma. Objechane na szlifierce z rdzy i delikatnie nasmarowane weszły spowrotem jak w masło . Tłoczki lekko wepchnąłem palcami. Tak więc Pandusia jeździ dalej. Wydałem 45 na klocki i 20 w warsztacie , z tym że klocki schowałem na potem, bo fabryczne miały jeszcze dobry centymetr mięcha. Polecam wszystkim zrobić to co ja dzisiaj profilaktycznie przy piwku, bo kiedyś w trasie daleko od domu może być kuku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demoneczek Napisano 26 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2010 > Polecam wszystkim zrobić to co ja dzisiaj profilaktycznie przy piwku, bo kiedyś w trasie daleko od > domu może być kuku Od dawna trąbiło się o smarowaniu prowadniczek klocków w zaciskach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.