Skocz do zawartości

rondo - zasady zajmowania pasów


rozi

Rekomendowane odpowiedzi

> Hmm, jest taka krzyżówka. Zobaczmy co robi samochód B skręcający w lewo

No właśnie - skręca w lewo. Z ronda, wjeżdżając w wyjazd, skręcasz w prawo i kręcisz kierownicą w tymże kierunku.

Kierowca samochodu B nawet na chwilę nie skręci kierownicy w prawo ergo skręca w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rondo nie jest droga jednokierunkowa ze tylko prosto i prawo. Rondo jest skrzyzowaniem na ktorym

> mozna jechac w prawo, lewo lub prosto.

Twierdzisz, że można wjechać na rondo w lewo pod prąd?

Jak nie jest jednokierunkowe jak się tylko w prawo jeździ, przeciwnie do wskazówek zegara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ma to wartość wyłącznie informacyjną i nie ma żadnego uzasadnienia w przepisach.

Kwestia interpretacji. Art. 22. 5 wyraźnie mówi:

Quote:

Kierujący pojazdem jest obowiązany
zawczasu
i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.


Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że nie dotyczy to przejazdu przez rondo. W końcu możemy na nim zmienić kierunek ruchu i wcale nie chodzi tu o ruch okrężny...

Co do wklejonego przez Ciebie filmiku i jego interpretacji (zjazd z ronda), to warto wczytać się w opisy zamieszczonych przeze mnie skanów. I tak na stronie oznaczonej jako punkt 7 (str. 17) mamy:

Quote:

(...) Warto jednak zrobić w tym miejscu istotne ostrzeżenie. Zacznijmy od przykładu pokazanego na rysunku 21. Widzimy na nim dwa pojazdy wjeżdżające na rondo z krzyżujących się kierunków i stosujące się do zasady niezmieniania pasów ruchu podczas przejeżdżania na wprost ronda. Powstaje nieuchronna sytuacja kolizyjna, której zapobiegłoby przyjęcie zasady, że prawy pas na jezdni wlotowej
powinien być wykorzystywany wyłącznie do skręcania w prawo na rondzie (czyli zjechania z ronda najbliższym wylotem). Nie jest to zasada wyraźnie określona konkretnymi przepisami, niemniej jej stosowanie znacząco poprawia bezpieczeństwo ruchu na rondzie
, szczególnie o większej liczbie pasów ruchu na obwiedni oraz na wlotach i wylotach, a co za tym idzie - o większym natężeniu ruchu pojazdów.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kwestia interpretacji. Art. 22. 5 wyraźnie mówi:

> Quote:

> Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy

> lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Tylko że sam wjazd na rondo nie oznacza zmiany kierunku jazdy. Jest nim dopiero zjazd z ronda. Więc miganie nie ma sensu.

> Co do wklejonego przez Ciebie filmiku i jego interpretacji (zjazd z ronda), to warto wczytać się w

> opisy zamieszczonych przeze mnie skanów. I tak na stronie oznaczonej jako punkt 7 (str. 17)

> (...)

W 100% się z tym cytatem zgadzam. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kwestia interpretacji. Art. 22. 5 wyraźnie mówi:

> Quote:

> Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy

> lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

> Nigdzie w kodeksie nie jest napisane, że nie dotyczy to przejazdu przez rondo. W końcu możemy na

> nim zmienić kierunek ruchu i wcale nie chodzi tu o ruch okrężny...

Oczywiście, zmieniamy kierunek ruchu w momencie zjeżdżania i wtedy należy zamiar skrętu, zmiany kierunku wyraźnie sygnalizować

Na samym rondzie jedziemy po okręgu i nie ma tam co sygnalizować.

Włączanie kierunku przed rondem sugeruje, ze ktoś chce wjechać na nie pod prąd

Idąc Twoim tropem należało by włączać kierunek na każdym łuku drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Twierdzisz, że można wjechać na rondo w lewo pod prąd?

Oczywiście, że w Polsce nie można. Ale można przez to skrzyżowanie o ruchu okrężnym pojechać w prawo i właśnie o sygnalizację tego manewru chodzi zapewne koledze.

> Jak nie jest jednokierunkowe jak się tylko w prawo jeździ, przeciwnie do wskazówek zegara.

Na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym wskazuje się dopuszczalny kierunek ruchu. A są również takie geometrie skrzyżowań, że wjeżdża się na nie i zjeżdża z nich bez skręcania w prawo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko że sam wjazd na rondo nie oznacza zmiany kierunku jazdy. Jest nim dopiero zjazd z ronda.

no ale jezeli zamierzasz jechac w lewo lub zawrócić i wlasnie wjezdzasz na rondo (czyli skrzyzowanie o ruchu okreznym) to robisz to wlasnie z zamiarem zmiany kierunku jazdy. wiec juz sam wjazd na skrzyżowanie jest z tymże zamiarem i musisz to sygnalizowac, bo masz obowiazek sygnalizowania zmiany kierunku jazdy na skrzyzowaniu.

co was tak boli w tym lewy kierunkowskazie. przeciez jest to bardzo wygodne i czytelne rozwiązanie bo z daleka widac kto gdzie jedzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, zmieniamy kierunek ruchu w momencie zjeżdżania i wtedy należy zamiar skrętu, zmiany

> kierunku wyraźnie sygnalizować

> Na samym rondzie jedziemy po okręgu i nie ma tam co sygnalizować.

Kierunek ruchu zmienia się także w trakcie objeżdżania wyspy ronda... Przy zjeździe z ronda (klasycznego, czyli ronda z pasami równoległymi do krawędzi wyspy) sygnalizujesz zmianę pasa.

Są przecież takie skrzyżowania o ruchu okrężnym, na których nie sygnalizujesz zjazdu.

Znajdź w takim razie przepis, który wskazywałby na to, że na rondzie nie używa się lewego kierunkowskazu.

> Włączanie kierunku przed rondem sugeruje, ze ktoś chce wjechać na nie pod prąd

Bzdura.

> Idąc Twoim tropem należało by włączać kierunek na każdym łuku drogi

Nie przesadzajmy, mówimy o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, o miejscu gdzie mamy różne możliwości przejazdu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co was tak boli w tym lewy kierunkowskazie. przeciez jest to bardzo wygodne i czytelne rozwiązanie

> bo z daleka widac kto gdzie jedzie....

Mnie nic nie boli - uważam to za głupi i nieprzydatny zwyczaj. Po cholerę mi wiedza o tym gdzie jedzie gość stojący przede mną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, że w Polsce nie można. Ale można przez to skrzyżowanie o ruchu okrężnym pojechać w

> prawo i właśnie o sygnalizację tego manewru chodzi zapewne koledze.

Nie wycinaj z kontekstu, skrzyżowanie różni się nieco od skrzyżowania o ruchu okrężnym, nawet znaki o tym mówią

> Na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym wskazuje się dopuszczalny kierunek ruchu. A są również takie

> geometrie skrzyżowań, że wjeżdża się na nie i zjeżdża z nich bez skręcania w prawo...

są to skrzyżowania o ruchu okrężnym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie nic nie boli - uważam to za głupi i nieprzydatny zwyczaj.

Wielu kierowców tak uważa, część z nich uważa, że to "zwyczaj" również na innych skrzyżowaniach. W końcu to zwyczaj a nie przepis.

> Po cholerę mi wiedza o tym gdzie jedzie gość stojący przede mną?

Tobie może się nie przyda, ale może być bardzo przydatna dla pozostałych uczestników ruchu na innych wlotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mnie nic nie boli - uważam to za głupi i nieprzydatny zwyczaj.

ok masz prawo icon_rolleyes.gif

> Po cholerę mi wiedza o tym gdzie

> jedzie gość stojący przede mną?

tylko ze to wiedza nie dla ciebie, tylko dla tych co chca wjechac na rondo z innych kierunków, bo dokładnie widza co sie będzie dzialo i gdzie kto pojedzie. ułatwia to szybkie zorientowanie sie w sytuacji i podjecie decyzji: jadę czy stoję i przepuszczam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rondo nie jest droga jednokierunkowa ze tylko prosto i prawo. Rondo jest skrzyzowaniem na ktorym

> mozna jechac w prawo, lewo lub prosto. Pomijam slusznosc wlaczania kierunku, ale wyjasniam

> dlaczego egzaminatorzy na prawo jazdy tego wymagaja.

W jaki sposób na rondzie sygnalizujesz zjazd lewym kierunkowskazem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wycinaj z kontekstu, skrzyżowanie różni się nieco od skrzyżowania o ruchu okrężnym, nawet znaki

> o tym mówią

Nic nie wycinam. Zacytowałem całą Twoją wypowiedź.

> są to skrzyżowania o ruchu okrężnym?

Oczywiście, że tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielu kierowców tak uważa, część z nich uważa, że to "zwyczaj" również na innych skrzyżowaniach. W

> końcu to zwyczaj a nie przepis.

Jak widzisz ten zwyczaj wprowadza sporo zamieszania. Tym bardziej, że jak ludzie migają to bez głowy i w cały świat. A wtedy niczego nie możesz być pewnym.

> Tobie może się nie przyda, ale może być bardzo przydatna dla pozostałych uczestników ruchu na

> innych wlotach.

Których? Ktoś kto stoi po jego prawej stronie to kierunkowskazu nie widzi. Ktoś kto po rondzie już jedzie ma to gdzieś bo i tak ma pierwszeństwo. Reszta nie dojrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierunek ruchu zmienia się także w trakcie objeżdżania wyspy ronda...

Wizualnie, technicznie jest to nadal jazda na wprost tak samo jak po większym czy mniejszym łuku. Czy na łuku drogi włączasz kierunkowskaz?

Przy zjeździe z ronda

> (klasycznego, czyli ronda z pasami równoległymi do krawędzi wyspy) sygnalizujesz zmianę pasa.

Nie, sygnalizuję zmiane kierunku z jazdy na wprost na prawy

> Są przecież takie skrzyżowania o ruchu okrężnym, na których nie sygnalizujesz zjazdu.

Oznakowane inaczej niż zwykłe ronda. Przejawia się tu zwykły polski burdelizm, tworzy się nowe wynalazki nie tworząc do nich jasnych przepisów

> Znajdź w takim razie przepis, który wskazywałby na to, że na rondzie nie używa się lewego

> kierunkowskazu.

Znajdź, że się używa

> Bzdura.

jestem innego zdania

> Nie przesadzajmy, mówimy o skrzyżowaniu o ruchu okrężnym, o miejscu gdzie mamy różne możliwości

> przejazdu.

Nie, mamy możliwość jazdy na wprost klub w prawo.

Jak tego nie widzisz to narysuj sobie rondo, dla ułatwienia jednopasmowe, z czterema odejściami, następnie rozetnij na linii rozdzielającej wjazd, którym wjeżdżasz i wyprostuj. Widzisz jakieś możliwości jazdy w lewo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Absolutnie nie masz racji. Na kazdym skrzyzowaniu gdzie masz 4 wloty jedzie sie w lewo, prosto lub

> w prawo. Rondo jest takim skrzyzowaniem.

A jak będzie siedem wlotów to jak to zasygnalizujesz?

> Nie jest zakretem, łukiem drogi czy droga

> jednokierunkowa, jak niektorzy błędnie mysla.

Zatem czym jest rondo jeżeli kierunek jazdy po jezdni odbywa się w jednym kierunku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nic nie wycinam. Zacytowałem całą Twoją wypowiedź.

ale wytłuściłeś kawałek

> Oczywiście, że tak.

jeśli są oznakowane znakiem to są rondami, a że promień krzywizny dąży do nieskończoności to wydaje się że nie jedziesz po łuku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok masz prawo

> tylko ze to wiedza nie dla ciebie, tylko dla tych co chca wjechac na rondo z innych kierunków, bo

> dokładnie widza co sie będzie dzialo i gdzie kto pojedzie. ułatwia to szybkie zorientowanie

> sie w sytuacji i podjecie decyzji: jadę czy stoję i przepuszczam

jeśli nie włączył prawego kierunku wskazując zamiar zjechania z ronda przed wjazdem, na który stoisz, to nie znaczenia czy ma włączony lewy czy nie - i tak przejedzie Ci przed nosem i musisz czekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdzie znajdę info jaki pas zajmować na rondzie jadąc w prawo/prosto/lewo? I kto dokonuje

> przewinienia w razie wypadku?

a to bez znaczenia z którego pasa atakujesz zlosnik.gif

Takie prawo w PL. Nie wini za wcześniejsze przewinienia, nawet jeśli miały wpływ na późniejsze spowodowanie kolizji lub wypadku. Istotne jest naruszenie przepisów w chwili i miejscu zdarzenia.

Głupie ale prawdziwe.

Lucyfer, wie dokladnie jak to się nazywa - w prawie własne określenie ( ze nie działa prawo wstecz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielu kierowców tak uważa, część z nich uważa, że to "zwyczaj" również na innych skrzyżowaniach. W

> końcu to zwyczaj a nie przepis.

> Tobie może się nie przyda, ale może być bardzo przydatna dla pozostałych uczestników ruchu na

> innych wlotach.

i co im ona powie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zatem czym jest rondo jeżeli kierunek jazdy po jezdni odbywa się w jednym kierunku?

jest skrzyzowaniem o ruchu okrezym na którym kierunek ruchu wymusza znak nakazu c12 i pokazuje w którą stronę masz sie "krecic" wokól wyspy lub placu.

na pewno to nie jest droga jednokierunkowa, bo ta jest tylko wtedy kiedy jest oznaczona znakiem D3.

pozatym z ronda mozna zjechac i prawym i srodkowym i nawet lewym pasem (zalozylem ze sa trzy). jezeli by to miala byc droga jednokieunkowa to przyz zjezdzie z ronda w prawo móglbys tylko skrecac z pasa przy prawej krawedzi jezdzi tak jak sie skreca z klasycznej drogi jednokierunkowej, a tak nie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pozatym z ronda mozna zjechac i prawym i srodkowym i nawet lewym pasem (zalozylem ze sa trzy).

Wybacz, ale możesz poprzeć swoje słowa jakimś przepisem?

> jezeli by to miala byc droga jednokieunkowa to przyz zjezdzie z ronda w prawo móglbys tylko

> skrecac z pasa przy prawej krawedzi jezdzi tak jak sie skreca z klasycznej drogi

> jednokierunkowej, a tak nie jest

Do tej pory myślałem, że tak jest, ale właśnie zostałem oświecony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zamiast uczyć przepisów uczą co się egzaminatorowi wydaje

Dlatego właśnie jestem przekonany, że większość z nas, mając za sobą setki tysięcy km jazdy po miastach takich jak Warszawa czy Kraków, pokonywania wielkich rond i wielopasmowych dróg, poległaby w pierwszej lepszej wiosce na rondzie z wyspą zrobioną z opony i głupiej osiedlowej drodze.

Był zresztą jakiś czas temu opisywany przypadek dziennikarza AFAIR Newsweeka, który po wielu latach bezkolizyjnej jazdy nie mógł zdać głupiego egzaminu. A to przekroczył jednym kołem linię wymijając autobus, a to wjechał 20m przed gościa a ten zatrąbił.

Problem w tym, że ci wzorowi kursanci giną w codziennej jeździe miejskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Absolutnie nie masz racji. Na kazdym skrzyzowaniu gdzie masz 4 wloty jedzie sie w lewo, prosto lub

> w prawo. Rondo jest takim skrzyzowaniem. Nie jest zakretem, łukiem drogi czy droga

> jednokierunkowa, jak niektorzy błędnie mysla.

napisałem wyżej, narysuj sobie rondo, rozetnij do połowy wzdłuż linii rozdzielającej kierunki na jednym z wjazdów i rozciągnij. I pokaż mi gdzie skręcisz w lewo.

tylko nie odpowiadaj, żebym sobie sam ryzował, bo ja widzę bez ryzowania.

No chyba, że jeździsz przez wyspę jak na filmie wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jezeli by to miala byc droga jednokieunkowa to przyz zjezdzie z ronda w prawo móglbys tylko

> skrecac z pasa przy prawej krawedzi jezdzi tak jak sie skreca z klasycznej drogi

> jednokierunkowej, a tak nie jest

Problem w tym, że tak właśnie jest. Masz na poparcie tego zdanie eksperta do spraw PoRD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wybacz, ale możesz poprzeć swoje słowa jakimś przepisem?

chodzi mi o zwykły prosty przejazd przez rondo gdzie mozesz z niego zjechać takze innym pasem niz prawy np tak jak tu przy literce W, jezdzie lewym, zjezdza na wewnętrzny (lewy) i po opuszczeniu ronda dalej jedzie lewym pasem.

284670714-images.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chodzi mi o zwykły prosty przejazd przez rondo gdzie mozesz z niego zjechać takze innym pasem niz

> prawy np tak jak tu przy literce W, jezdzie lewym, zjezdza na wewnętrzny (lewy) i po

> opuszczeniu ronda dalej jedzie lewym pasem.

Dlatego zapytałem o przepis, bo w wg mojej wiedzy jesteś w ogromnym błędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego właśnie jestem przekonany, że większość z nas, mając za sobą setki tysięcy km jazdy po

> miastach takich jak Warszawa czy Kraków, pokonywania wielkich rond i wielopasmowych dróg,

> poległaby w pierwszej lepszej wiosce na rondzie z wyspą zrobioną z opony i głupiej osiedlowej

> drodze.

> Był zresztą jakiś czas temu opisywany przypadek dziennikarza AFAIR Newsweeka, który po wielu latach

> bezkolizyjnej jazdy nie mógł zdać głupiego egzaminu. A to przekroczył jednym kołem linię

> wymijając autobus, a to wjechał 20m przed gościa a ten zatrąbił.

> Problem w tym, że ci wzorowi kursanci giną w codziennej jeździe miejskiej.

Gdyby płatny był tylko pierwszy egzamin, a poprawki na koszt ośrodka egzaminacyjnego do spółki ze szkołą jazdy większość zdawała y za pierwszym razem a po kursie umiała jeździć. Obecnie po kursie młody adept umie zdać egzamin samochodem egzaminacyjnym. Jeździć uczy się dopiero sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chodzi mi o zwykły prosty przejazd przez rondo gdzie mozesz z niego zjechać takze innym pasem niz

> prawy np tak jak tu przy literce W, jezdzie lewym, zjezdza na wewnętrzny (lewy) i po

> opuszczeniu ronda dalej jedzie lewym pasem.

http://www.tvp.pl/krakow/motoryzacja/jed...ii-2010/3606356

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, że tak właśnie jest. Masz na poparcie tego zdanie eksperta do spraw PoRD.

no ok, mnie natomiast jak uczono i egzaminowano do wszystkich uprawnię (szkolenia i egzaminowania) nikt tego tak nie tłumaczył w ten sposob. ale poczytam sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby płatny był tylko pierwszy egzamin, a poprawki na koszt ośrodka egzaminacyjnego do spółki ze

> szkołą jazdy większość zdawała y za pierwszym razem a po kursie umiała jeździć.

Wtedy zdawałaby większość. Również tych, którzy jeździć by nie potrafili. Niestety to krok ze skrajności w skrajność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ok, mnie natomiast jak uczono i egzaminowano do wszystkich uprawnię (szkolenia i egzaminowania)

> nikt tego tak nie tłumaczył w ten sposob. ale poczytam sobie.

Bo to jest logiczny sposób jeżdżenia po rondzie. Sam tak robię. Ale jak widać bardziej kompetentni uważają inaczej a to niestety oni zabierają głos w razie kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wtedy zdawałaby większość. Również tych, którzy jeździć by nie potrafili. Niestety to krok ze

> skrajności w skrajność.

no tylko szkoła by płaciła, egzaminatorzy nie mieli by powodów do uwalania lub przepuszczania, a szkole zależało by na wyuczeniu delikwenta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg Ciebie rondo można opuszczać z dowolnego pasa.

zmierzasz do tego ze wg rysunku pojazd W jedzie zle?

jezeli przy opuszczaniu ronda i przecinaniu prawego pasa ronda przepusci zajdujace sie tam pojazdy to z ronda moze tak jak na rysunku zjechac i dalej kontynuowac jazde lewym pasem za rondem.

moze tez na obwiedni ronda zmienac pas na prawy i dopiero zjechac, oba sposoby sa dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wizualnie, technicznie jest to nadal jazda na wprost tak samo jak po większym czy mniejszym łuku.

Ciekawa teoria. Nawet z punktu widzenia fizyki...

> Czy na łuku drogi włączasz kierunkowskaz?

Już odpowiedziałem.

> Przy zjeździe z ronda

> Nie, sygnalizuję zmiane kierunku z jazdy na wprost na prawy

Są różne wersje skrzyżowań o ruchu okrężnym, wystarczą różnice w oznakowaniu, żeby ten manewr inaczej nazwać.

> Oznakowane inaczej niż zwykłe ronda. Przejawia się tu zwykły polski burdelizm, tworzy się nowe

> wynalazki nie tworząc do nich jasnych przepisów

Cały czas próbujemy coś zinterpretować. Ty podajesz swoją wersję, choć nie potrafisz tego uzasadnić.

> Znajdź, że się używa

Art. 22.5. Cytowałem już wyżej.

> jestem innego zdania

> Nie, mamy możliwość jazdy na wprost klub w prawo.

Nigdy nie użyłeś sformułowania "na rondzie w lewo?".

> Jak tego nie widzisz to narysuj sobie rondo, dla ułatwienia jednopasmowe, z czterema odejściami,

> następnie rozetnij na linii rozdzielającej wjazd, którym wjeżdżasz i wyprostuj. Widzisz jakieś

> możliwości jazdy w lewo?

Ktoś to kiedyś tak zinterpretował i teraz powtarza się to jako jedyne, właściwe wyjaśnienie prawidłowych zachowań na rondzie. To, że Ty w to aż tak uwierzyłeś, nie oznacza od razu, że jest to prawidłowa interpretacja, z której mogłoby wynikać prawidłowe zachowanie na rondzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zmierzasz do tego ze wg rysunku pojazd W jedzie zle?

> jezeli przy opuszczaniu ronda i przecinaniu prawego pasa ronda przepusci zajdujace sie tam pojazdy

> to z ronda moze tak jak na rysunku zjechac i dalej kontynuowac jazde lewym pasem za rondem.

> moze tez na obwiedni ronda zmienac pas na prawy i dopiero zjechac, oba sposoby sa dobre.

Wg mojej aktualnej wiedzy nie ma przepisu zezwalającego na zjazd z pasa innego niż skrajny prawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...) jeśli są oznakowane znakiem to są rondami, a że promień krzywizny dąży do nieskończoności to wydaje

> się że nie jedziesz po łuku.

Znajdź w takim razie definicję słowa rondo i wskaż różnice między rondem a skrzyżowaniem o ruchu okrężnym.

To Ci może trochę rozjaśni. Podpowiem Ci, że nie każde skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest "rondem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajdź w takim razie definicję słowa rondo i wskaż różnice między rondem a skrzyżowaniem o ruchu

> okrężnym.

> To Ci może trochę rozjaśni. Podpowiem Ci, że nie każde skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest "rondem".

rondo jest skrótem obyczajowym skrzyżowania o ruchu okrężnym, samo pojęcie "rondo" nie występuje w kodeksie drogowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.