antares Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Bry, Sytuacja zdarzyła się drugi raz w ciągu czterech miesięcy. Nie byłem osobiście świadkiem zdarzenia więc opiszę z przekazu rodzicielki. Samochód nie chce odpalić nie świecą się kontrolki, panika telefon do mnie, wyłączenie zapłonu, odczekanie chwili, ponowna próba odpalenia i samochód zapala praktycznie bezproblemowo. Potwierdzeniem, że coś się dzieje a nie tylko sytuacja jest wymysłem mamuśki jest reset zegara po całym zdarzeniu. Za pierwszym razem zdarzyło się to jak samochód stał ze dwa dni na parkingu, ostatnio po półgodzinnym postoju po godzinnej podróży. W święta podpinałem samochód do komputera za pomocą tego softu i żadnych błędów po poprzednim zdarzeniu nie było. DANE: fiat panda 1.2 2006 przebieg 86kkm w posiadaniu od roku Co to może być ? pozdro a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Jak brak prądu, to może poluzowany kabelek masowy Wróżę z fusów, skoro błędów nie wywala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adales Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Ja miałem kiedyś podobne przeboje. Winna okazała się stacyjka. Wymienili na gwarancji i działa do dziś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Ja miałem kiedyś podobne przeboje. Winna okazała się stacyjka. Wymienili na gwarancji i działa do > dziś lepiej, żeby to nie było to. Gwarancji dawno nie ma a stacyjka tania nie jest dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Jak brak prądu, to może poluzowany kabelek masowy dzięki za trop sprawdzę, choć to chyba częściej by się działo... > Wróżę z fusów, skoro błędów nie wywala ja też wróżę, bo osobiście nie widziałem tego zdarzenia a wiadomo że jak ktoś zupełnie się na samochodach nie zna to inaczej może opisać co się działo a często szczegóły są ważne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > lepiej, żeby to nie było to. Gwarancji dawno nie ma a stacyjka tania nie jest > dzięki stacyjka jest tania banalnie tym bardziej ze zdaje sie wymianie podlega tzw obudowa.... ale poza aso Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dareek Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 obstawiam wieszający się rozrusznik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
19motorynka Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Ja miałem kiedyś podobne przeboje. Winna okazała się stacyjka. Potwierdzam, stacyjka. Dwukrotnie miałem podobne zdarzenie, raz po zgaszeniu silnika podczas ponownej próby uruchomienia okazało się, że nic kompletnie nie działa oprócz lampki sufitowej i radia podpiętego z przed stacyjki. Po energicznym szarpaniu wszystkich dostępnych kabli pod kierownicą silnik dał się bezproblemowo uruchomić! Drugi raz zdarzyło mi się to na parkingu pod domem i miałem okazję na spokojnie poszukać przyczyny i jestem prawie pewien, że to stacyjka. Prawie tylko dla tego, że usterka nagle ustąpiła zanim na 100% zdążyłem to potwierdzić. Podobno ta część stacyjki w której mieszczą się styki jest dostępna jako osobny element. Jest szansa, że to już się nie powtórzy a jeśli nawet to poruszanie wiązką idącą do stacyjki pozwoli uruchomić samochód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > stacyjka jest tania banalnie tym bardziej ze zdaje sie wymianie podlega tzw obudowa.... ale poza > aso nie wiedziałem, że stacyjka jest rozbieralna, to by nie było jeszcze takie najgorsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Podobno ta część stacyjki w której mieszczą się styki jest dostępna jako osobny element. Jest > szansa, że to już się nie powtórzy a jeśli nawet to poruszanie wiązką idącą do stacyjki > pozwoli uruchomić samochód. jak dorwę samochód to poszperam pod kierownicą tych kabli jakby to była osobna część to nie byłoby źle, choć opcja z wymianą samej obudowy już nie jest taka zła dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 10 Maja 2011 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > obstawiam wieszający się rozrusznik już się zacząłem przyzwyczajać do stacyjki :D dzięki za trop, też zostanie sprawdzony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rejmi Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > nie wiedziałem, że stacyjka jest rozbieralna, to by nie było jeszcze takie najgorsze obudowa wystepuje jako oddzielny element wiec zakladam ze jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.