slon Napisano 11 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2011 Witam Czy ktoś korzystał z takich usług? Będę wdzięczny za informację jak to wygląda i ile kosztuje. Szczególnie mnie interesuje czy : - przed zabezpieczeniem oczyszczają z rdzy podwozie? - czy zabezpieczają korozję pod maską (chodzi mi o spawy itp pod podszybiem i inne widoczne elementy przy otwartej masce) - jak wygląda zabezpieczenie profili zamkniętych i czy jest sens? - ile trwa taka usługa i ile koszuje? - czy macie kogoś dobrego w wawie ? ;-) - i... na jak długo takie coś działa Myslę,że w sensie tej usługi są dwie sprawy - będziemy jeździć autem długo, a dwa gość/goście którzy to robią dokładnie przed operacją oczyszczą wszystko z rdzy. Możemy im wierzyć tylko na słowo..bo przecież jak prysną specyfikiem na rdze to o opłacalności operacji dowiemy się za kilka lat(zwykle kolejny właściciel auta). Będę wdzięczny za Wasze opinie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 11 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2011 > Witam > Czy ktoś korzystał z takich usług? Będę wdzięczny za informację jak to wygląda i ile kosztuje. zależy od zakresu prac, od 200zł do (tutaj nie ma maksimum) > Szczególnie mnie interesuje czy : > - przed zabezpieczeniem oczyszczają z rdzy podwozie? powinno bo inaczej szkoda roboty (większość speców tego nie robi bo jak można to zrobić i oddać tego samego dnia auto klientowi? > - czy zabezpieczają korozję pod maską (chodzi mi o spawy itp pod podszybiem i inne widoczne > elementy przy otwartej masce) tak, i przy okazji wszystkie profile zamknięte (fluidol podgrzany pod ciśnieniem) Przed wykonaniem tych prac oczywiście wszystko jest osłaniane. > - jak wygląda zabezpieczenie profili zamkniętych i czy jest sens? jest sens, bo właśnie od wnętrza profili zwykle atakuje korozja, a to co widzimy na zewnątrz to już skutki niedbalstwa. Do tego celu wykorzystuje się fabryczne otwory rewizyjne. Przed dokonaniem zabezpieczenia oczywiście powinno się najpierw sprawdzić czy jest sens to robić. > - ile trwa taka usługa i ile koszuje? Od 200zł w górę jeśli jest sporo roboty. > - czy macie kogoś dobrego w wawie ? ;-) tu niech się inni wypowiedzą > - i... na jak długo takie coś działa > Myslę,że w sensie tej usługi są dwie sprawy - będziemy jeździć autem długo, a dwa gość/goście > którzy to robią dokładnie przed operacją oczyszczą wszystko z rdzy. Możemy im wierzyć tylko na > słowo..bo przecież jak prysną specyfikiem na rdze to o opłacalności operacji dowiemy się za > kilka lat(zwykle kolejny właściciel auta). zwykle tak jest, bo przecież potem jest takie ładne i czarne, jak komuś to zajmie nie więcej niż jeden dzień to znaczy właśnie, że zrobił na odwal się. Procedura powinna wyglądać następująco: 1. mycie podwozia (nie tylko lanie myjką to ledwo co daje) 2. schnięcie 3. ocena uszkodzeń do profili warto zajrzeć endoskopem bo może się okazać, że tu blacharz potrzebny a nie zabezpieczenie antykorozyjne. 4. oczyszczanie miejsc pokrytych korozją 5. zabezpieczanie tych miejsc (pokrycie odpowiednimi warstwami) 6. pokrycie całej płyty podłogowej oraz nadkoli warstwą zabezpieczającą. 7. zabezpieczenie wszelkich profili a także drzwi, maski klapy itd 8. schnięcie wszystkiego i na koniec ewentualne udrożnienie kanałów odpływowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 11 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2011 Dzieki za wyczerpująca odpowiedź jeśli nawet to będzie wydatek z rzędu 200-400 zł to opłaca się zrobić to na zimę z myślą o tym żeby jeździć autem 2-3 lata. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misi3k Napisano 11 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2011 > Dzieki za wyczerpująca odpowiedź jeśli nawet to będzie wydatek z rzędu 200-400 zł to opłaca się > zrobić to na zimę z myślą o tym żeby jeździć autem 2-3 lata. > Pozdrawiam jak masz zamiar jezdzic tym autem 2-3 lata, to lepiej te kase wydaj na wycieczke do teatru/dobra kolacje etc etc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 11 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2011 > jak masz zamiar jezdzic tym autem 2-3 lata, to lepiej te kase wydaj na wycieczke do teatru/dobra > kolacje etc etc Wnioskujesz, ze te zabezpieczenia to estetyczne wypełnienie świętego spokoju ? Bo właśnie chodzi mi po potwierdzenie. Rozumiem, że sa ludzie co zrobią to dokladnie, ale pewnie połowa lub większośc po prostu pryśnie na wszelaką rdzę środkiem konserwującym, który w najlepszym wypadku spowolni korozję a nie jak oferują "wybije". Zastanawiam się po prostu nad sensem takiej usługi przy jakimkolwiek starszym niż 5 lat aucie z planami używania go przez min 2-3 lata. Wiem, że dużo da zatuszowanie tego co się w nim znalazło, ale równie dobrze kupię Bitexa, dam koledze zapłacę mu 100 zł i jak odbiorę nie będę wiedział rudej, ba...sam go spryskam ale wtedy nie będe dowierzał :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
exor Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > Wnioskujesz, ze te zabezpieczenia to estetyczne wypełnienie świętego spokoju ? Bo właśnie chodzi > mi po potwierdzenie. > Rozumiem, że sa ludzie co zrobią to dokladnie, ale pewnie połowa lub większośc po prostu pryśnie na > wszelaką rdzę środkiem konserwującym, który w najlepszym wypadku spowolni korozję a nie jak > oferują "wybije". Zastanawiam się po prostu nad sensem takiej usługi przy jakimkolwiek > starszym niż 5 lat aucie z planami używania go przez min 2-3 lata. Raczej poprzedniemu koledze chodziło o to, że jak zamiarujesz stosunkowo krótko używać jeszcze tego samochodu (2-3 lata) to nie ma sensu tego klajstrować i robić prezenty następnemu kupującemu. Zwłaszcza, że jak teraz dodajesz samochód ma ok 5 lat. No to dajmy na to, że pozbywasz się go w okolicy wieku 10 lat. I co - już podwozie ma być przerdzewiałe na tyle, żeby nie można było lewarka użyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 12 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > Raczej poprzedniemu koledze chodziło o to, że jak zamiarujesz stosunkowo krótko używać jeszcze tego > samochodu (2-3 lata) to nie ma sensu tego klajstrować i robić prezenty następnemu kupującemu. > Zwłaszcza, że jak teraz dodajesz samochód ma ok 5 lat. No to dajmy na to, że pozbywasz się go w > okolicy wieku 10 lat. I co - już podwozie ma być przerdzewiałe na tyle, żeby nie można było > lewarka użyć? Hej w tym przypadku mowa o autku z 2002 r Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_m Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > Dzieki za wyczerpująca odpowiedź jeśli nawet to będzie wydatek z rzędu 200-400 zł to opłaca się > zrobić to na zimę z myślą o tym żeby jeździć autem 2-3 lata. > Pozdrawiam Ja bym nic nie robił,jezeli kupujesz na 3 lata auto a masz dobre podwozie. Ja jeżdze 3 lata swoim meganem i podwozie jest Ok. Sprzedam za rok i pewnie sie nie rozsypie ,bo nic tam nie ma .A z drugiej strony jak miałbym w kieszeni 25K + jakie 8K ze sprzedazy megi ,to nie ma sensu grzebac .jak mozna zamienic na 3-4 letnie .A auta sie starzeja ,jezdzisz to widac .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 12 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > Ja bym nic nie robił,jezeli kupujesz na 3 lata auto a masz dobre podwozie. Ja jeżdze 3 lata swoim > meganem i podwozie jest Ok. Sprzedam za rok i pewnie sie nie rozsypie ,bo nic tam nie ma .A z > drugiej strony jak miałbym w kieszeni 25K + jakie 8K ze sprzedazy megi ,to nie ma sensu > grzebac .jak mozna zamienic na 3-4 letnie .A auta sie starzeja ,jezdzisz to widac .. Chodzi dokladnie o Primere P12 jak patrze na podwozie i komorę silnika to widać rudą. Ten typ tak ma chociaż według producenta jest o niebo lepiej zabezpieczony niż P11 ;-) Moze i masz racje zeby nie ruszac z drugiej strony jak to sie zamknie w 300-400 zl a ja bede zdrowszy psychicznie to czemu nie ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Antoine Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > 4. oczyszczanie miejsc pokrytych korozją druciak i papier czy piaskowanie? > 5. zabezpieczanie tych miejsc (pokrycie odpowiednimi warstwami) czym? (slyszalem o jakiejs farbie do malowania kadlubow okretow... ale nie wiem gdzie i jaka kupic) > 6. pokrycie całej płyty podłogowej oraz nadkoli warstwą zabezpieczającą. j.w. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
najduch Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 A czy lepiej to zrobić gdy auto jest w miarę młode, czyli zdrowe bez rdzy (coś jakby poprawianie fabryki) czy dopiero wtedy, gdy coś zaczyna wyłazić pod spodem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misi3k Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > A czy lepiej to zrobić gdy auto jest w miarę młode, czyli zdrowe bez rdzy (coś jakby poprawianie > fabryki) czy dopiero wtedy, gdy coś zaczyna wyłazić pod spodem? jak masz zamiar jezdzic tym autem z 10 lat to moze i tak, teraz auta to AGD, sie popsuje - kupisz nastepne. Nie tak jak kiedys ze byly niedostepne i sie co roku klajstrowalo 126p itp. Z drugiej strony i tak są fabrycznie już nieźle zrobione i 10 lat da każde auto bez widocznych dziur przy normalnej eksploatacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > druciak i papier czy piaskowanie? druciak się nie sprawdza, tam gdzie się da piach a tam gdzie nie dojdzie się piachem bez obawy przed wypiaskowaniem tego czego nie potrzeba specjalną nakładką na wiertarkę. > czym? (slyszalem o jakiejs farbie do malowania kadlubow okretow... ale nie wiem gdzie i jaka kupic) > j.w. dokładnie tak samo jak w fabryce, z taką różnicą, że profilaktycznie daje jeszcze podkład reaktywny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > Chodzi dokladnie o Primere P12 jak patrze na podwozie i komorę silnika to widać rudą. Ten typ tak > ma chociaż według producenta jest o niebo lepiej zabezpieczony niż P11 ;-) każdy producent deklaruje jedno a potem żeby wyszło taniej kupuje blachę z gównolitu i oszczędza na procesach technologicznych. > Moze i masz racje zeby nie ruszac z drugiej strony jak to sie zamknie w 300-400 zl a ja bede > zdrowszy psychicznie to czemu nie ;-) Masz zdrowe i rozsądne podeście, inni stosują olewkę dlatego trudno się dziwić, że 99% samochodów w polsce jest skrajnie niedoinwestowanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > polsce jest skrajnie niedoinwestowanych. A pralkę i lodówkę też "doinwestowujesz" ? Bo pralki też rdzewieją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 12 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2011 > A pralkę i lodówkę też "doinwestowujesz" ? > Bo pralki też rdzewieją. obiecałem już sobie, że nie będę komentował wypowiedzi które są bez sensu i tak też zrobię teraz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fortalicjum Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > Witam > Czy ktoś korzystał z takich usług? Będę wdzięczny za informację jak to wygląda i ile kosztuje. o kurde. Instytucja konserwatora samochodów jeszcze istnieje? Ale ok, kiedyś zleciłem konserwację seicento. Autko miało 2 lata. "Fachowiec" (fakt, trafiłem na partacza) wyklajstrował auto tak że nawet pasy bezp były uwalone. Pourywane boczki drzwiowe i parę innych detali. Gdy po kilku awanturach i naprawieniu przez "fachowca" szkód samochód był gotów... auto ukradli Kosztowało mnie to kupę nerwów, trochę kasy w zasadzie... nie wiadomo po co. Wiem że to skrajny przypadek ale dziś, z perspektywy czasu i doświadczeń nie robiłbym już tego. Prędzej auto zmienisz , z takich czy innych powodów niż bedziesz cieszyc się zdrową blachą. Pomijając fakt że korozja często jest korozją strukturalną "wychodzącą" od wewnątrz i żadne mazidła nie pomogą. IMO nei warto. To nei czasy prl gdy auto się "zdobywało" kosztem wielu wyrzeczeń i traktowało jako inwestycję życia. Oczywiście to tylko moja opinia i przepraszam jeśli uraziłem czyjeś uczucia motoryzacyjne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mantom Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > zależy od zakresu prac, od 200zł a ja się dowiadywałem w wyspecjalizowanym warsztacie w Łodzi i okazuje się że od 350 zł (podwozie, progi itp.). Za drzwi, bagaznik , maska dod. 100 zł. Operacja trwa 2 dni, więc chyba nie jest to fuszerka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > a ja się dowiadywałem w wyspecjalizowanym warsztacie w Łodzi i okazuje się że od 350 zł (podwozie, > progi itp.). Za drzwi, bagaznik , maska dod. 100 zł. Operacja trwa 2 dni, więc chyba nie jest > to fuszerka ale wtedy gdy nie ma korozji, jeśli jest min 4-5dni auto musi stać. Procesów schnięcia nie można zbyt mocno przyśpieszać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mantom Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > ale wtedy gdy nie ma korozji, jeśli jest min 4-5dni auto musi stać. Procesów schnięcia nie można > zbyt mocno przyśpieszać. no tak, mój jeszcze nie ma (2008 rocznik), a ja się zastanawiam czy wybulić te 350 lub 450 zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > no tak, mój jeszcze nie ma (2008 rocznik), a ja się zastanawiam czy wybulić te 350 lub 450 zł Warto odzyskasz to podczas sprzedaży zadbana karoseria to wyższa cena samochodu Są ludzie którzy docenią włożony wkład. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marew Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > Warto odzyskasz to podczas sprzedaży zadbana karoseria to wyższa cena samochodu Są ludzie którzy > docenią włożony wkład. albo ktoś powie że ukryta jest rdza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiek82 Napisano 13 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2011 > albo ktoś powie że ukryta jest rdza też jest taka opcja, ale wszystko da się sprawdzić. Poza tym nie można każdego zadowolić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.